Niezwykła książka. Fascynująca treść. Szczegółowy opis badań nad DMT. Szata graficzna pozostawia wiele do życzenia.

Niezwykła książka. Fascynująca treść. Szczegółowy opis badań nad DMT. Szata graficzna pozostawia wiele do życzenia.

Na książkę wpadłam całkowicie przypadkowo, przeszukując półki w empiku w poszukiwaniu czegoś, co wniesie nieco świeżości do mojej biblioteki. Ta książka zapoczątkowała u mnie zainteresowanie tematem podróży i środków psychodelicznych.
Autor opowiada o badaniach nad DMT, substancją którą uważa za molekułę duszy. Opisuje swoje obserwacje, relacje pacjentów, wysnuwa ciekawe wnioski. Bardzo polecam!

Na książkę wpadłam całkowicie przypadkowo, przeszukując półki w empiku w poszukiwaniu czegoś, co wniesie nieco świeżości do mojej biblioteki. Ta książka zapoczątkowała u mnie zainteresowanie tematem podróży i środków psychodelicznych.
Autor opowiada o badaniach nad DMT, substancją którą uważa za molekułę duszy. Opisuje swoje obserwacje, relacje pacjentów, wysnuwa ciekawe...

Bardzo dobra książka, podobało mi się z jaką determinacją i dokładnością były prowadzone te badania i zaangażowanie autora. Mimo że wiele rzeczy już wiedziałem, to najbardziej zaskoczyła mnie embriologia szyszynki i tematy związane z kształtowaniem się płci.

Bardzo dobra książka, podobało mi się z jaką determinacją i dokładnością były prowadzone te badania i zaangażowanie autora. Mimo że wiele rzeczy już wiedziałem, to najbardziej zaskoczyła mnie embriologia szyszynki i tematy związane z kształtowaniem się płci.

Genialna książka o psychodelikach, ich historii i przebiegu badań. Z pewnością przeczytam ją ponownie

Genialna książka o psychodelikach, ich historii i przebiegu badań. Z pewnością przeczytam ją ponownie

Ciekawa. Książka opisuje przebieg badań nad DMT z perspektywy lekarza prowadzącego, któremu bardzo bliska jest filozofia buddyzmu. Strassman próbuje więc łączyć naukę ze światami mistycznymi. W toku badań dochodzi do wielu ciekawych wniosków i otwiera się na nowe informacje, które burzą jego niektóre wcześniejsze przypuszczenia na temat natury tej substancji. Książka zawiera sporo osobistych przemyśleń autora. Dała mi wiele odpowiedzi, ale pozostawiła z jeszcze większa ilością pytań.

Ciekawa. Książka opisuje przebieg badań nad DMT z perspektywy lekarza prowadzącego, któremu bardzo bliska jest filozofia buddyzmu. Strassman próbuje więc łączyć naukę ze światami mistycznymi. W toku badań dochodzi do wielu ciekawych wniosków i otwiera się na nowe informacje, które burzą jego niektóre wcześniejsze przypuszczenia na temat natury tej substancji. Książka...

Fajna książka.

Fajna książka.

Książka Ricka Strassmana ‘’DMT: Molekuła Duszy’’ była jedną z pierwszych poważnych prób badań w dziedzinie wpływu psychodelików na ludzki umysł. Omówiony w niej zostały nie tylko głęboki wpływ substancji DMT na pacjentów autora, ale także nauka stojącą za samym doświadczeniem psychodelicznym.
Książka jest z pewnością bezpośrednim atakiem na drakońską politykę antynarkotykową, która klasyfikuje w znacznej części świata środki psychodeliczne jako niebezpieczne a zatem i również zakazane w obrocie oraz użytkowaniu. Z pewnością uzyskanie zgody DEA (Drug Enforcement Administration) przez Strassmana na badania nad DMT było drogą długą i zawiłą, pomogły mu w tym znajomości, zręczne posługiwanie się przepisami prawnymi oraz duża ilość zbiegów okoliczności, którą można by inaczej określić szczęściem.
Czym jednak jest DMT? Jest to organiczny związek chemiczny występujący w wielu roślinach oraz organizmach zwierząt. Co ciekawe, produkcja DMT odbywa się również w ludzkiej szyszynce, która znajduje się niemal w samym centrum mózgu. Jest to jedyny znany psychodelik produkowany w ludzkim organizmie. Jak się dowiadujemy w trakcie lektury, Strassman stawia hipotezę, jakoby DMT było wytwarzane przez szyszynkę w krytycznych momentach życia, takich jak narodziny czy śmierć. Czy można by zatem uznać, że DMT poniekąd jest nośnikiem ludzkiej duszy? W przeciwieństwie do innych psychodelików, takich jak psylocybina i LSD, które w swoim działaniu „wyłączają’’ ludzkie ego, DMT pozostawia ego nietknięte, czyniąc doświadczenie psychodeliczne jeszcze bardziej szokującym i dziwacznym. Ochotnicy badania zażywający DMT pod nadzorem Strassmana doznawali niezwykłych wielowymiarowych przeżyć na poziomie duchowym. Zgodność oraz podobieństwo ich wizji było uderzające, Strassman jednak nie był przygotowany na tak liczne spotkania swoich pacjentów z tajemniczymi, obcymi istotami. Okazuje się, że raporty wizji pacjentów łudząco pokrywają się z zeznaniami osób rzekomo porwanych przez kosmitów.

W moim subiektywnym odczuciu książce nie brakuje klinicznego podejścia do rozważań, przystępny język pomaga też łatwiej zrozumieć na pozór skomplikowane biologiczne zagadnienia. Z pewnością jest to jedna z pionierskich pozycji wśród książek skupiających się na badaniach psychodelików, co według mnie już czyni ją interesującą pozycją. To, co osobiście przeszkadzało mi lekturze dosyć nieusystematyzowana treść (choć linia wydarzeń jest z pozoru zachowana),momentami autor skacze między różnymi zagadnieniami-od własnych wspomnień po zagadnienia naukowe, aby znów wrócić do trwającej wciąż sesji badawczej. Zmusza to czytelnika do ciągłego skupienia nad przyswajaną treścią. Pomimo swojej new age’owej okładki książka nie zawiera w sobie pustych słów o mistycyzmie, tylko czystą wiedzę podpartą badaniami naukowymi. Z pewnością nie jest to lektura dla każdego, poleciłabym ją raczej osobie o otwartym umyśle lub chętnej do przyswojenia wiedzy z zakresu badań nad psychodelikami. Lektura kończy się w dosyć nieoczywisty sposób poprzez osobisty monolog autora, mam wrażenie że pozostawiła jeszcze więcej pytań, które być może uzyskają odpowiedź w przyszłych badaniach nad tą niezwykłą substancją.

Książka Ricka Strassmana ‘’DMT: Molekuła Duszy’’ była jedną z pierwszych poważnych prób badań w dziedzinie wpływu psychodelików na ludzki umysł. Omówiony w niej zostały nie tylko głęboki wpływ substancji DMT na pacjentów autora, ale także nauka stojącą za samym doświadczeniem psychodelicznym.
Książka jest z pewnością bezpośrednim atakiem na drakońską politykę...

Oczekiwałem samych opisów światów widzianych po DMT a grubo ponad połowa książki to paplaninia jak to autor miał problemy z przeprowadzeniem tych badań.

Oczekiwałem samych opisów światów widzianych po DMT a grubo ponad połowa książki to paplaninia jak to autor miał problemy z przeprowadzeniem tych badań.

Książka dla osób, które interesują się ludzką egzystencją i są skłonni poznawać ciekawe koncepcje, które być może w przyszłości mogą się okazać przełomowe. Miejmy nadzieję, że więcej projektów tego typu będzie w przyszłości. Proces badawczy opisany w książce jest bardzo klarownie napisany i nawet jako osoba, która nie jest blisko ze światem nauki to jestem wstanie spokojnie wszystko zrozumieć.

Książka dla osób, które interesują się ludzką egzystencją i są skłonni poznawać ciekawe koncepcje, które być może w przyszłości mogą się okazać przełomowe. Miejmy nadzieję, że więcej projektów tego typu będzie w przyszłości. Proces badawczy opisany w książce jest bardzo klarownie napisany i nawet jako osoba, która nie jest blisko ze światem nauki to jestem wstanie spokojnie...

Ciekawy temat, rewolucyjne badania. Autor zupełnie nie porywa narracją, jest ślamazarny. Książka ciekawa jeśli chodzi o temat badań, jednak autor w rozczarowujący sposób podchodzi do omawiania wyników badań (nie chodzi o ideologię, tylko sam język, kompozycję)

Ciekawy temat, rewolucyjne badania. Autor zupełnie nie porywa narracją, jest ślamazarny. Książka ciekawa jeśli chodzi o temat badań, jednak autor w rozczarowujący sposób podchodzi do omawiania wyników badań (nie chodzi o ideologię, tylko sam język, kompozycję)