Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jeśli ktoś pisze o szeroko rozumianym systemie i już na samym początku używa Matrixa jako przykładu to od razu dostaje - 1 do oceny za lenistwo, na szczęście nie umiem używać ocen liczbowych i dalej jest już lepiej.

Jeśli ktoś pisze o szeroko rozumianym systemie i już na samym początku używa Matrixa jako przykładu to od razu dostaje - 1 do oceny za lenistwo, na szczęście nie umiem używać ocen liczbowych i dalej jest już lepiej.

Typowa książka Van Helsinga. Czytasz i zastanawiasz się jak bogatą wyobraźnie ma autor.
Jednak wydanie jest byle jakie, przyoszczędzili na sprawdzeniu przed wysłaniem do drukarni i tylu przestawionych liter, słów czy całych zdań nie widziałem nigdy wcześniej.

Typowa książka Van Helsinga. Czytasz i zastanawiasz się jak bogatą wyobraźnie ma autor.
Jednak wydanie jest byle jakie, przyoszczędzili na sprawdzeniu przed wysłaniem do drukarni i tylu przestawionych liter, słów czy całych zdań nie widziałem nigdy wcześniej.

Pierwszy ebook jaki kupiłem. Inne ebooki traktowałem jako wersję demo prawdziwych książek które mają zapach i dotyk lub dostęp do czegoś co inaczej trudno było zdobyć.
Jako że autor udostępnia masę innych rzeczy w internecie to wersja elektroniczna była jakby na miejscu.

Pierwszy ebook jaki kupiłem. Inne ebooki traktowałem jako wersję demo prawdziwych książek które mają zapach i dotyk lub dostęp do czegoś co inaczej trudno było zdobyć.
Jako że autor udostępnia masę innych rzeczy w internecie to wersja elektroniczna była jakby na miejscu.

Generalnie nic ciekawego, zawiodłem się bo argumentacja tego pana była mało odkrywcza i przeciągana by zapełnić trochę więcej kartek, wszystko co tam napisano można skrócić do kilku niezbyt interesujących tez.
Dawkins się nie popisał.

Generalnie nic ciekawego, zawiodłem się bo argumentacja tego pana była mało odkrywcza i przeciągana by zapełnić trochę więcej kartek, wszystko co tam napisano można skrócić do kilku niezbyt interesujących tez.
Dawkins się nie popisał.

Mimo że pojedyncze rozdziały są w porządku to świetnie by się sprawdziły jedynie na blogu na którym można swobodnie nawigować między notkami.
W książce którą się czyta od deski do deski brakuje czegoś co spajałoby te rozdziały w całość.
Autor skacze po tematach i im dłuższą książkę napisze tym gorzej to wygląda.

Mimo że pojedyncze rozdziały są w porządku to świetnie by się sprawdziły jedynie na blogu na którym można swobodnie nawigować między notkami.
W książce którą się czyta od deski do deski brakuje czegoś co spajałoby te rozdziały w całość.
Autor skacze po tematach i im dłuższą książkę napisze tym gorzej to wygląda.