Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo dobra książka. Reportaż napisany jak powieść. Olbrzymim atutem jest olbrzymia bibliografia, więc chętni mogą z niej skorzystać i bardziej zagłębić się w temat. Smaczku dodae też plan Prypeci i blueprint CzEA.

Bardzo dobra książka. Reportaż napisany jak powieść. Olbrzymim atutem jest olbrzymia bibliografia, więc chętni mogą z niej skorzystać i bardziej zagłębić się w temat. Smaczku dodae też plan Prypeci i blueprint CzEA.

Książka bardzo dobra, przyjemnie i lekko się czyta. ALE nie jestem pewien czy do końca zrozumiałem. Stosując poetyckie porównanie: widzę w oddali „zrozumienie”, ale jest taka mgła, że widzę tylko zarys, bez szczegółów. I absolutnie nie twierdzę, że jest źle napisana czy za bardzo pogmatwana. Twierdzę tylko, że chyba jestem na nią za głupi. Być może dlatego, że jestem trochę na bakier z filozofią (w ogólnym tego słowa znaczeniu)

Książka bardzo dobra, przyjemnie i lekko się czyta. ALE nie jestem pewien czy do końca zrozumiałem. Stosując poetyckie porównanie: widzę w oddali „zrozumienie”, ale jest taka mgła, że widzę tylko zarys, bez szczegółów. I absolutnie nie twierdzę, że jest źle napisana czy za bardzo pogmatwana. Twierdzę tylko, że chyba jestem na nią za głupi. Być może dlatego, że jestem trochę...

Długo się zastanawiałem co o tej książce sądzę. Dość nietypowo przedstawiony świat po apokalipsie Zombie. Równie nietypowa geneza powstania w/w. Fakt, że od razu sięgnąłem po następny tom świadczy chyba o tym, że jednak coś w tej książce wciąga. I, co ważniejsze, kończy się zupełnie inaczej niż czytelnik by się tego spodziewał. Wartym zaznaczenia jest też to, że momentami jest po prostu nudna. Piszę to, żebyście w tych momentach się przemogli i czytali dalej

Długo się zastanawiałem co o tej książce sądzę. Dość nietypowo przedstawiony świat po apokalipsie Zombie. Równie nietypowa geneza powstania w/w. Fakt, że od razu sięgnąłem po następny tom świadczy chyba o tym, że jednak coś w tej książce wciąga. I, co ważniejsze, kończy się zupełnie inaczej niż czytelnik by się tego spodziewał. Wartym zaznaczenia jest też to, że momentami...