Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Fajna, bez zadęcia, na luzie i z humorem.

Fajna, bez zadęcia, na luzie i z humorem.

Pokaż mimo to

Okładka książki Broad Peak. Niebo i piekło Bartek Dobroch, Przemysław Wilczyński
Ocena 7,7
Broad Peak. Ni... Bartek Dobroch, Prz...

Na półkach:

Książka napisana w najlepszym stylu. Nie przyjmuje formy rozliczania uczestników wyprawy za to co się stało na Broad Peaku. Autorzy próbują zrozumieć tych ludzi i ich decyzje oraz pokazać fakty. I robią to w sposób bardzo rzetelny. To piękna opowieść o ludziach, którzy góry noszą w swoim sercu bez względu na to czy są akurat w górach czy na nizinach.

Książka napisana w najlepszym stylu. Nie przyjmuje formy rozliczania uczestników wyprawy za to co się stało na Broad Peaku. Autorzy próbują zrozumieć tych ludzi i ich decyzje oraz pokazać fakty. I robią to w sposób bardzo rzetelny. To piękna opowieść o ludziach, którzy góry noszą w swoim sercu bez względu na to czy są akurat w górach czy na nizinach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka pełna energii o bieganiu - wielkiej pasji Beaty Sadowskiej. Piękne jest to, że autorka konsekwentnie uprawia swój ulubiony sport, że łączy go z podróżami, z poznawaniem nowych ludzi. Jest w tym autentyczna i nie udaje kogoś innego. Taki pamiętnik. Myślę, że świetna książka dla ludzi, którzy zaczynają biegać, chcą, ale się boją, dla tych, którzy stracili motywację, albo dla tych, którzy szukają autorytetów wśród znanych osób.
Jednak w tej książce zabrakło mi jakiś przełomowych chwil, trudnych sytuacji, dylematów. Wszystkiego tego, co każdy z nas przeżywa, przynajmniej raz na jakiś czas. Może to pozwoliłby mi spojrzeć na autorkę trochę bardziej jak na człowieka z krwi i kości. A teraz nie wiem czy rzeczywiście u autorki wszystko jest takie super i idealne czy może tak chce, żeby ją postrzegano.

Ja też biegam, motywacji mam sporo, chętnie książkę przeczytałam - wystarczył jeden wieczór - i już. Miło ją wspominam, ale nie jest to książka, do której będę wracać. To po prostu nie była książka dla mnie.

Książka pełna energii o bieganiu - wielkiej pasji Beaty Sadowskiej. Piękne jest to, że autorka konsekwentnie uprawia swój ulubiony sport, że łączy go z podróżami, z poznawaniem nowych ludzi. Jest w tym autentyczna i nie udaje kogoś innego. Taki pamiętnik. Myślę, że świetna książka dla ludzi, którzy zaczynają biegać, chcą, ale się boją, dla tych, którzy stracili motywację,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z najlepszych książek o górach jakie czytałam. Magiczne miejsce, niezwykłe historie.

Jedna z najlepszych książek o górach jakie czytałam. Magiczne miejsce, niezwykłe historie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo cenię pana Wojtka Kurtykę za jego sportowe osiągnięcia i za to jakim jest człowiekiem - sportowcem. Jednak ta książka jest tak uduchowiona, że aż tracę z oczu to co autor chciał przez nią powiedzieć. Do mnie nie przemawia. Przekombinowana.

Bardzo cenię pana Wojtka Kurtykę za jego sportowe osiągnięcia i za to jakim jest człowiekiem - sportowcem. Jednak ta książka jest tak uduchowiona, że aż tracę z oczu to co autor chciał przez nią powiedzieć. Do mnie nie przemawia. Przekombinowana.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka napisana zgrabnie, czyta się ją bardzo dobrze. Plus za rzetelność, za dobrą dokumentację dotyczącą gór i historii z nimi związanych, ale to przecież wpisane jest w zawód dobrego reportera. Fajnie przeprowadzone rozmowy.

Jednak cały czas nie rozumiem po co ta książka powstała. Co JHB chciał przez nią powiedzieć? Na samym początku JHB pisze, że chce zrozumieć ludzi gór, co ich tam pcha, dlaczego tyle ryzykują nie myśląc o bliskich. Jedzie w góry wysokie, bo może wyjazd i przyjrzenie się ludziom w górach z bliska da mu te odpowiedzi. Ale na Boga, dlaczego jedzie na wyjazd, który ma na celu znalezienie ciał himalaistów i pogrzebanie ich? To nie tu szuka się odpowiedzi na tak postawione pytania. A może JHB chce po prostu wykorzystać medialność tego wydarzenia?

Książka napisana zgrabnie, czyta się ją bardzo dobrze. Plus za rzetelność, za dobrą dokumentację dotyczącą gór i historii z nimi związanych, ale to przecież wpisane jest w zawód dobrego reportera. Fajnie przeprowadzone rozmowy.

Jednak cały czas nie rozumiem po co ta książka powstała. Co JHB chciał przez nią powiedzieć? Na samym początku JHB pisze, że chce zrozumieć ludzi...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Zew oceanu. 312 dni samotnego rejsu Tomasz Cichocki, Marcin Mastalerz
Ocena 8,1
Zew oceanu. 31... Tomasz Cichocki, Ma...

Na półkach: ,

To porywająca opowieść o samotnym rejsie kapitana Tomasza Cichockiego. To opis niezwykłego wyczynu człowieka, który ma ogromną pasję i chęć dokonania czegoś wielkiego. I to mu się udaje. W wielkim stylu.

Książkę czytałam jednym tchem. Cały czas trzymałam kciuki za kapitana, w napięciu przeżywałam kolejne jego przygody, drżałam, gdy wpadał w tarapaty i odczuwałam wielką ulgę, gdy wychodził z opresji obronną ręką, a na koniec nie mogłam powstrzymać łez wzruszenia. Książka ta w świetny sposób przybliża czytelnikowi wiedzę na temat samego żeglarstwa, a także pokazuje niespożyte możliwości człowieka w walce z żywiołem.

Zew oceanu to również podróż w głąb siebie. Ironiczne spojrzenie na rzeczywistość, ogromny dystans do siebie, dowcipne anegdoty, czyli wszystko to, co lubię.

Dziękuję kapitanowi Cichockiemu za hart ducha i wielką pasję oraz za to, że inspiruje.

Jednak przeżyć przygody to jedno, a przelać je na papier to drugie.

Dziękuję Tomaszowi Cichockiemu i przede wszystkim Marcinowi Mastalerzowi za wspaniałą przygodę literacką. To świetne pióro, piękna polszczyzna, sporo humoru, lekki styl, a jednocześnie głębokie myśli i zaskakujące meandry po literaturze światowej. Książka wzrusza, śmieszy, daje do myślenia.

Jeszcze nie raz będę wracać do tej książki. Jest niezwykła.

To porywająca opowieść o samotnym rejsie kapitana Tomasza Cichockiego. To opis niezwykłego wyczynu człowieka, który ma ogromną pasję i chęć dokonania czegoś wielkiego. I to mu się udaje. W wielkim stylu.

Książkę czytałam jednym tchem. Cały czas trzymałam kciuki za kapitana, w napięciu przeżywałam kolejne jego przygody, drżałam, gdy wpadał w tarapaty i odczuwałam wielką...

więcej Pokaż mimo to