rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ciężko mi obiektywnie podejść do ocenienia tej książki. Z jednej strony bardzo podoba mi się styl Thompsona. Byłem ciekaw jego książki w wersji angielsko języcznej. Tutaj się nie zawiodlem. Świetne opisy porównania i styl jedyny w swoim rodzaju.

Co do treści merytorycznj, ciężko mi się odnieść bo po 150 stronach zrezygnowałem (co bardzo rzadko mi się zdarza). Nie byłem w stanie przedrzeć się przez niekończące się opisy amerykańskiej polityki roku '72. Ocean informacji o ludziach, o ktorych nigdy nie słyszałem. Myślę, że gdybym miał przeczytać książkę o wyborach prezydenckich w Kambodży w 1995 roku, to bym miał podobne odczucia.

Książka zdecydowanie dla pasjonatów i znawców tematu.

Ciężko mi obiektywnie podejść do ocenienia tej książki. Z jednej strony bardzo podoba mi się styl Thompsona. Byłem ciekaw jego książki w wersji angielsko języcznej. Tutaj się nie zawiodlem. Świetne opisy porównania i styl jedyny w swoim rodzaju.

Co do treści merytorycznj, ciężko mi się odnieść bo po 150 stronach zrezygnowałem (co bardzo rzadko mi się zdarza). Nie byłem w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rewelacyjny zbiór opowiadań. Oprócz klasycznego pijańskiego klimatu, znajdziemy w niej też kilka opowiadań, które zaskakują pomysłowością i oryginalnością. Seks z robotem z uczuciami, nekrofila, pedofilia, opowiadania o seksie, piciu, hazardzie i minimalistyczne, proste życie Bukowskiego w pigułce. Must read dla fanów Charliego.

Rewelacyjny zbiór opowiadań. Oprócz klasycznego pijańskiego klimatu, znajdziemy w niej też kilka opowiadań, które zaskakują pomysłowością i oryginalnością. Seks z robotem z uczuciami, nekrofila, pedofilia, opowiadania o seksie, piciu, hazardzie i minimalistyczne, proste życie Bukowskiego w pigułce. Must read dla fanów Charliego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna książka. Jeden z moich ulubionych Murakamich. Bije z niej jakaś magiczna prostota. Bardzo blisko mi do bohaterów z tej książki.

Piękna książka. Jeden z moich ulubionych Murakamich. Bije z niej jakaś magiczna prostota. Bardzo blisko mi do bohaterów z tej książki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla naprawdę mocnych zawodników i pasjonatów "pisarskiej sztuki". Można trochę porównać do malowania obrazu gównem i zachwycania się tym, że jest taki piękny i inny.

Dla naprawdę mocnych zawodników i pasjonatów "pisarskiej sztuki". Można trochę porównać do malowania obrazu gównem i zachwycania się tym, że jest taki piękny i inny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nudy na pudy. Nie wytrwałem do końca.

Nudy na pudy. Nie wytrwałem do końca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Chłam

Chłam

Pokaż mimo to


Na półkach:

Inspirujące.

Inspirujące.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciężka lektura. Nie mam w zwyczaju przerywać książek w połowie, dlatego niczym cichy optymista oczekujący nagłego zwrotu wydarzeń czekałem na przełom. Przełomu się nie doczekałem. Doczekałem się natomiast przewidującej fabuły zmierzającej donikąd. Do tego dodać zawiły podziemny świat metra, który notorycznie musiałem sprawdzać na planie i wychodzi ogólna czytelnicza męczarnia.
Nie przemawia do mnie postapokaliptyczny świat stworzony przez Glukhovskiego, który skryty w podziemiach moskiewskiego metra wydaje się kompletnie bezbarwny i monotonny. Mam wrażenie, że każda stacja opisana przez autora jest bliźniaczo podobna do każdej kolejnej. Momentami miewam trudności z wyobrażeniem sobie niektórych elementów (co muszę przyznać , raczej rzadko się zdarza bo umysł mam dość otwarty i kreatywny).
‌Co do głównego bohatera moje uczucia są ambiwalentne. Z jednej strony kibicuję mu (choć w pewnym momencie przestaję wiedzieć, w czym mu kibicuję, bo cel jego zawiłej podróży się rozmywa). Z drugiej, nasz protagonista Artem wydaje się trochę nijaki i bez polotu. Często jest biernym obserwatorem bez żadnego wpływu na swój los. Liczy na szczęście i wie, że koniec końców i tak mu się uda.
Metro 2033 dla pasjonatów. Ja do nich nie należę.

Ciężka lektura. Nie mam w zwyczaju przerywać książek w połowie, dlatego niczym cichy optymista oczekujący nagłego zwrotu wydarzeń czekałem na przełom. Przełomu się nie doczekałem. Doczekałem się natomiast przewidującej fabuły zmierzającej donikąd. Do tego dodać zawiły podziemny świat metra, który notorycznie musiałem sprawdzać na planie i wychodzi ogólna czytelnicza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Shantaram to czytelnicza uczta dla prawdziwego członka Klubu Czytelnika. Ta niesamowicie barwna książka wprowadza nas w malowniczy klimat Indii pod koniec XX wieku i pozwala nam przeżyć razem z głównym bohaterem Linbabą jego intrygujące i fascynujące historie przez 800 stron. Momentami, aż nie chcemy wracać do obowiązków dnia codziennego, by skończyć rozpoczęty rozdział, lub zacząć następny!

Shantaram to historia Lina- Australijczyka w średnim wieku, który po ucieczce z więzienia w swojej ojczyźnie ucieka do Bombaju, by w nim rozpocząć nowe życie. Można by pomyśleć, że motyw tak często używany w filmach i literaturze, nie będzie miał nam nic ciekawego do zaoferowania. Nic bardziej mylnego. Gregory David Roberts opowiada nam swoją prawdziwą historię w taki sposób, że aż momentami ciężko jest się nam oderwać od czytania. Już sam fakt, że akcja książki dzieje się w Bombaju, czyli kulturze mało znanej dla przeciętnego Europejczyka jest bardzo zachęcający i intrygujący. Sposób, w jaki autor przedstawia nam swoje historie związane ze światem przestępczym, jest według mnie jednym z głównych czynników, dlaczego Shantaram jest tak barwną książką.

Główny sukces bestselleru Robertsa leży w tym, że potrafił on przedstawić nam tak przejedzony motyw w taki sposób, że jestem przekonany, że nikomu się on nie przeje. Seks, narkotyki, przemoc i alkohol pokazane z zupełnie innego punktu widzenia nabierają zupełnie nowego znaczenia, które zaciekawi nawet najbardziej wymagających czytelników. Gdyby jeszcze udało mu się to wszystko zmieścić w 200 stronach mniej...

Shantaram to czytelnicza uczta dla prawdziwego członka Klubu Czytelnika. Ta niesamowicie barwna książka wprowadza nas w malowniczy klimat Indii pod koniec XX wieku i pozwala nam przeżyć razem z głównym bohaterem Linbabą jego intrygujące i fascynujące historie przez 800 stron. Momentami, aż nie chcemy wracać do obowiązków dnia codziennego, by skończyć rozpoczęty rozdział,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Egipcjan Sinuhe, czyli Starożytny Egipt po fińsku.

To przede wszystkim wspaniała lekcja historii z nutką wysublimowanych żartów przeplatanych dobitnym smutkiem i samotnością głównego bohatera. To jego walka ze swoimi słabościami i naiwnością. Egipcjanina przeczytałem trzeci raz i trzech raz dostał ode mnie dychę. Trzeci raz śmiałem się w duchu z głupot głównego bohatera i jego sługi Kaptaha (bez wątpienia najbarwniejszej postaci tej książki) i trzeci raz przeżywałem smutki i samotność Sinuhe razem z nim. Trzeci raz podróżowałem razem z nim przez starożytne kraje.

Egipcjanin jest lekturą przyjemną i myślę, że większość czytelników zgodzi się że mną, że warto do niej wracać że względu na zawiłe wątki i głębokie przemyślenia protagonisty Sinuhe. Sinuhe jest barwną postacią, która przez 750 stron książki nie raz zaskoczy czytelnika. Zaskoczy za równo pozytywnie jak i negatywnie. I chyba w tym leży piękno tej książki. Pokazuje ona człowieka i jego problemy z każdej strony.

Pomimo tego, że akcja książki toczy się ponad trzy tysiące lat temu, wiele wątków z życia Sinuhe czytelnik może podpiąć pod swoje życie. Mika Waltari stworzył postać, z którą myślę większość z nas będzie mogła się zidentyfikować.

Podsumowując Egipcjanin Sinuhe nie tylko dla fanów starożytności, Egiptu i historii.

Ocena: “must read” dla każdego

Egipcjan Sinuhe, czyli Starożytny Egipt po fińsku.

To przede wszystkim wspaniała lekcja historii z nutką wysublimowanych żartów przeplatanych dobitnym smutkiem i samotnością głównego bohatera. To jego walka ze swoimi słabościami i naiwnością. Egipcjanina przeczytałem trzeci raz i trzech raz dostał ode mnie dychę. Trzeci raz śmiałem się w duchu z głupot głównego bohatera i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę przeczytałem w jeden dzień! Mogło by się wydawać, że zawiera ona rzeczy które każdy palacz wie, lecz sposób w jaki zostały one w książce pokazane jest rewelacyjny! Dzięki niej przestałem palić i zupełnie inaczej patrzę teraz na palaczy i na mój ohydny nałóg.. Polecam każdemu palaczowi!

Książkę przeczytałem w jeden dzień! Mogło by się wydawać, że zawiera ona rzeczy które każdy palacz wie, lecz sposób w jaki zostały one w książce pokazane jest rewelacyjny! Dzięki niej przestałem palić i zupełnie inaczej patrzę teraz na palaczy i na mój ohydny nałóg.. Polecam każdemu palaczowi!

Pokaż mimo to