Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jedna z moich ulubionych książek kucharskich. Wege+bezglut.
Składniki w przepisachproste, łatwo dostępne w PL, bez udziwnień.
Życząc smacznego- polecam!

Jedna z moich ulubionych książek kucharskich. Wege+bezglut.
Składniki w przepisachproste, łatwo dostępne w PL, bez udziwnień.
Życząc smacznego- polecam!

Seria "Hiszpański w tłumaczeniach" przypadła do mi bardzo do gustu. Jestem umysłem ścisłym. Nauki humanistyczne nigdy nie sprawiały mi przyjemności, a wręcz przyprawiały o skręt kiszek ;)
Ten typ podania wiedzy jest dla mnie. Dzięki metodzie wypracowałam naukę języków na zasadzie matematyczno-logicznej. Czytam krótko i prosto opisane reguły. Kilkanaście+ przykładów. I na ich podstawie już wiem! Pamiętam!
To jak wzory i podstawianie do nich danych:)
Dla mnie rewelacja!
Wydawca Preston publishing ułatwił mi bezbolesne podszlifowanie angielskiego, niemieckiego i hiszpańskiego. A kto wie co będzie dalej :)

Seria "Hiszpański w tłumaczeniach" przypadła do mi bardzo do gustu. Jestem umysłem ścisłym. Nauki humanistyczne nigdy nie sprawiały mi przyjemności, a wręcz przyprawiały o skręt kiszek ;)
Ten typ podania wiedzy jest dla mnie. Dzięki metodzie wypracowałam naukę języków na zasadzie matematyczno-logicznej. Czytam krótko i prosto opisane reguły. Kilkanaście+ przykładów. I na...

Ulubiona książka mojego trzylatka. Czytamy ją codziennie ze 2-3 razy. Świetna opozycja dla wszechobecnej grafomanii dla dzieci. Polecam!

Ulubiona książka mojego trzylatka. Czytamy ją codziennie ze 2-3 razy. Świetna opozycja dla wszechobecnej grafomanii dla dzieci. Polecam!

Czytałam i oglądałam DVD podczas pierwszej (ciężkiej) ciąży, tuż przed porodem, nie posiadając podstawowej wiedzy ze szkoły rodzenia... i złapałam doła, że nie poradzę sobie. Materiał przedstawiony wydaje mi się ciężki dla świeżego rodzica, może wzbudzać poczucie winy, że "nam to tak dobrze/sprawnie nie idzie"... No, ale to może było również spowodowane huśtawką hormonalną końcowo-ciążową;)

Czytałam i oglądałam DVD podczas pierwszej (ciężkiej) ciąży, tuż przed porodem, nie posiadając podstawowej wiedzy ze szkoły rodzenia... i złapałam doła, że nie poradzę sobie. Materiał przedstawiony wydaje mi się ciężki dla świeżego rodzica, może wzbudzać poczucie winy, że "nam to tak dobrze/sprawnie nie idzie"... No, ale to może było również spowodowane huśtawką hormonalną...

Podeszłam sceptycznie. Ta pozycja to kontynuacja, a zazwyczaj kolejne części są już "odgrzewaniem" dobrego towaru- tu zaskoczenie. Nie dubluje się tak bardzo z innymi książkami RB. W przypadku "Dziecko z bliska"- bardziej do mnie przemawiały książki J.Juul'a. "Dziecko z bliska idzie w świat"- nie ma sobie (póki co) równych.

Podeszłam sceptycznie. Ta pozycja to kontynuacja, a zazwyczaj kolejne części są już "odgrzewaniem" dobrego towaru- tu zaskoczenie. Nie dubluje się tak bardzo z innymi książkami RB. W przypadku "Dziecko z bliska"- bardziej do mnie przemawiały książki J.Juul'a. "Dziecko z bliska idzie w świat"- nie ma sobie (póki co) równych.

Kompleksowy przewodnik dla rozwijających się florystów.

Kompleksowy przewodnik dla rozwijających się florystów.

Jakbym miała wziąć 3 książki na bezludną wyspę to ta pozycja na pewno by wchodziła w "dream team". Niezwykły wywoływacz banana na buzi.
Jeden rozdział tylko nudnawy- polityczny. Ale to może kwestia innych realiów.
Mam na półce (bez)cenne ksero książki. Polecam wszystkim fanom twórczości Zappy (i oczywiście nie tylko).

Jakbym miała wziąć 3 książki na bezludną wyspę to ta pozycja na pewno by wchodziła w "dream team". Niezwykły wywoływacz banana na buzi.
Jeden rozdział tylko nudnawy- polityczny. Ale to może kwestia innych realiów.
Mam na półce (bez)cenne ksero książki. Polecam wszystkim fanom twórczości Zappy (i oczywiście nie tylko).

Dobra pozycja. Bardzo na czasie. Ukazująca różnorodność ludzkich potrzeb, charakterów, priorytetów... a przede wszystkim motywująca do ograniczenia gratów :)

Dobra pozycja. Bardzo na czasie. Ukazująca różnorodność ludzkich potrzeb, charakterów, priorytetów... a przede wszystkim motywująca do ograniczenia gratów :)

Fajna, lekka pozycja "odmóżdżać" do autobusu:)

Fajna, lekka pozycja "odmóżdżać" do autobusu:)

Jedna z dwóch pozycji z zakresu "rodzicielstwa bliskości", która do mnie trafiła w 99%. Zostaje z nami na półce na stałe. Myślę, że w związku rozwojem dzieci i zapewne nadchodzącymi nowymi problemami- jeszcze nie raz do niej wrócę.

Jedna z dwóch pozycji z zakresu "rodzicielstwa bliskości", która do mnie trafiła w 99%. Zostaje z nami na półce na stałe. Myślę, że w związku rozwojem dzieci i zapewne nadchodzącymi nowymi problemami- jeszcze nie raz do niej wrócę.