-
Artykuły
Sherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1 -
Artykuły
Dostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3 -
Artykuły
Magda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1 -
Artykuły
Los zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
2015-05-03
Jak dla mnie, no coż... Zachwyciła mnie już od samego początku. Prolog wprost genialny, wprowadzający bardzo dobre napięcie, klimat horroru i thrillera.
Czytałem nieustannie wieczorami przez kilka dni. Ani przez moment mnie nie znudziła. Czasem faktycznie pogubiłem się w pewnych wątkach, kto jest dobry, kto zły i kto z kim spiskuje. Być może wynika to po prostu z nazwisk w języku włoskim, których zapamiętanie nie przychodzi mi łatwo, dlatego nie uznaję tego jako wadę książki.
Najdziwniejszy jest fakt, że pozycja ta wciągała mnie tak bardzo, iż momentami odnosiłem wrażenie odrealnienia, jakby historia opisana w "Ewangelii" była swego rodzaju reportażem i mogła wydarzyć się w rzeczywistości. To świadczy o kunszcie autora i bardzo dobrym pomyśle.
Polecam z pełną odpowiedzialnością. Ważne - trzeba mieć dość duży dystans do spraw związanych z religią, albowiem niejedna osoba może się najzwyczajniej oburzyć czy zniesmaczyć. Choć moim zdaniem jeśli przyjrzeć się klerowi, to nie zdziwiłbym się, gdyby takie układy, kolacje przy najlepszych cygarach i whisky w Watykanie były na porządku dziennym. Wystarczy, że pomyślę sobie o proboszczu w mojej parafii...;-)
Jak dla mnie, no coż... Zachwyciła mnie już od samego początku. Prolog wprost genialny, wprowadzający bardzo dobre napięcie, klimat horroru i thrillera.
Czytałem nieustannie wieczorami przez kilka dni. Ani przez moment mnie nie znudziła. Czasem faktycznie pogubiłem się w pewnych wątkach, kto jest dobry, kto zły i kto z kim spiskuje. Być może wynika to po prostu z nazwisk w...
Przeczytałem z dwadzieścia razy! Jak dla mnie najlepsza książka, jaka kiedykolwiek wpadła mi w ręce. Wiem, że jeszcze nie raz do niej wrócę, mimo że znam prawie na pamięć to, co za chwilę zobaczę na następnej stronie. Niemniej jednak za każdym razem potrafi mnie na nowo oczarować, przenieść w świat baśni, pełen wszechobecnego zła, w którym mimo wszystko dobro potrafi zwyciężyć.
Polecam, polecam, polecam!
Przeczytałem z dwadzieścia razy! Jak dla mnie najlepsza książka, jaka kiedykolwiek wpadła mi w ręce. Wiem, że jeszcze nie raz do niej wrócę, mimo że znam prawie na pamięć to, co za chwilę zobaczę na następnej stronie. Niemniej jednak za każdym razem potrafi mnie na nowo oczarować, przenieść w świat baśni, pełen wszechobecnego zła, w którym mimo wszystko dobro potrafi...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Jak dla mnie rewelacja! Uwielbiam taką tematykę, losy ludzkie pomieszane z ciemnymi mocami, diabelskimi upiorami. Dodatkowo fakt, że książka została napisana tak dawno, potęguje miłe wrażenie. Przeczytałem jednym tchem żałując, że Pan Matthew Gregory Lewis nie posiada zbyt bogatej kolekcji napisanych pozycji, które mógłbym pochłonąć, tak jak stało się z "Mnichem". Bardzo gorąco polecam!
Jak dla mnie rewelacja! Uwielbiam taką tematykę, losy ludzkie pomieszane z ciemnymi mocami, diabelskimi upiorami. Dodatkowo fakt, że książka została napisana tak dawno, potęguje miłe wrażenie. Przeczytałem jednym tchem żałując, że Pan Matthew Gregory Lewis nie posiada zbyt bogatej kolekcji napisanych pozycji, które mógłbym pochłonąć, tak jak stało się z "Mnichem"....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to