Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nesbo mistrz suspensu.
Kilka razy cieszysz się, że już, już wytypowałaś mordercę (wraz ze zwrotem akcji, w odpowiednim momencie kolejnego innego), a tu ha! Nesbo to przewidział i w ostatniej chwili prowadzi Cię w kolejną, znów inną stronę. Jak antylopa, która tuż przed pazurami geparda zmienia kierunek ucieczki o 90 stopni. A Ty, jak ten gepard, znów musisz nabrać prędkości po nagłym zwrocie i gonić tego króliczka.. tfu, antylopę.

No tym razem nie zgadłam i dlatego uznaję Nesbo za genialnego twórcę :)

Nesbo mistrz suspensu.
Kilka razy cieszysz się, że już, już wytypowałaś mordercę (wraz ze zwrotem akcji, w odpowiednim momencie kolejnego innego), a tu ha! Nesbo to przewidział i w ostatniej chwili prowadzi Cię w kolejną, znów inną stronę. Jak antylopa, która tuż przed pazurami geparda zmienia kierunek ucieczki o 90 stopni. A Ty, jak ten gepard, znów musisz nabrać...

Zbyt sensacyjna fabuła jak na polskie warunki, zbyt wyidealizowany i zawszeradzącysobiezewszystkim bohater.
Ale czyta się dobrze, wciąga, rozbudza ciekawość. Jak na razie najsłabsza pozycja Chmielarza jak dla mnie, ale nie na tyle zła, abym przestała go cenić.

Zbyt sensacyjna fabuła jak na polskie warunki, zbyt wyidealizowany i zawszeradzącysobiezewszystkim bohater.
Ale czyta się dobrze, wciąga, rozbudza ciekawość. Jak na razie najsłabsza pozycja Chmielarza jak dla mnie, ale nie na tyle zła, abym przestała go cenić.

Świetny początek, a później coraz gorzej.. Język prosty, nudny, opisy scenerii i kolejnych zdarzeń na poziomie szkolnego wypracowania. Jednowymiarowa bohaterka, osobowość mało złożona, przewidywalna, irytująca w swojej płaskiej głupocie. Książka jakby pisana na kolanie, bo termin goni. To mój pierwszy raz z autorką, niestety ostatni.

Świetny początek, a później coraz gorzej.. Język prosty, nudny, opisy scenerii i kolejnych zdarzeń na poziomie szkolnego wypracowania. Jednowymiarowa bohaterka, osobowość mało złożona, przewidywalna, irytująca w swojej płaskiej głupocie. Książka jakby pisana na kolanie, bo termin goni. To mój pierwszy raz z autorką, niestety ostatni.