-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024
2024
2024
2024-05-16
2024-05-14
Maria Kolk - ostatnia spalona na stosie czarownica. Polski "sokół", wampir z cmentarza , Krzysztof Płatek i trzy kobiety. Tartu i Świetajno. I byliby pięknie, a wyszło słabo. Dlatego aż trzy gwiazdki.
Maria Kolk - ostatnia spalona na stosie czarownica. Polski "sokół", wampir z cmentarza , Krzysztof Płatek i trzy kobiety. Tartu i Świetajno. I byliby pięknie, a wyszło słabo. Dlatego aż trzy gwiazdki.
Pokaż mimo to2024-05-11
2024-05-10
A skąd TAKIE przypuszczenie 🤔 Ot tak, z nieba. Totalne niedbalstwo, od strony historycznej - zasadniczo kompilacja tekstów z Wiki. A sam pomysł na zagadkę, był całkiem niezły...
A skąd TAKIE przypuszczenie 🤔 Ot tak, z nieba. Totalne niedbalstwo, od strony historycznej - zasadniczo kompilacja tekstów z Wiki. A sam pomysł na zagadkę, był całkiem niezły...
Pokaż mimo to2024-05-03
Padłam. Hipolit Wróbel pisał maturę w czasach, gdy nie było długopisów tylko kałamarze. Przecie to kumpel Pawła, naprawdę tak trudno zapoznać się z wcześniejszymi tomami , skoro chce się posługiwać postacią już istniejącą 😱 Kolejny maluch pod opieką Pawła, który zapomniał o minionych faktach, a powinien już być przeszkolony niczym pełnoetatowa niania!
Gdyby nie żywcem spisane z netu informacje o Karolince - byłoby kilka gwiazdek więcej. Nawet nie sprawdzam skąd pochodzą opisy skansenu😱
W każdym razie kolejna książka tego Autora, propagującą Opolszczyznę ( i za to są właściwie wszystkie gwiazdki) jest dużo lepsza od poprzedniej, chociaż ikry i tak brak!
Padłam. Hipolit Wróbel pisał maturę w czasach, gdy nie było długopisów tylko kałamarze. Przecie to kumpel Pawła, naprawdę tak trudno zapoznać się z wcześniejszymi tomami , skoro chce się posługiwać postacią już istniejącą 😱 Kolejny maluch pod opieką Pawła, który zapomniał o minionych faktach, a powinien już być przeszkolony niczym pełnoetatowa niania!
Gdyby nie żywcem...
2024-05-02
Byłoby i może 5, ale.... Paweł zapadł się pod ziemię, za to głównym bohaterem został Kwiatek. Pomysł na tajemnicę, osadzenie w realiach - bardzo fajne. Ale wykonanie - porażka. Mdłe, grafomanskie, zero ikry. A Autor stworzył już kilka całkiem niezłych kontynuacji.... Wielkie rozczarowanie!
Byłoby i może 5, ale.... Paweł zapadł się pod ziemię, za to głównym bohaterem został Kwiatek. Pomysł na tajemnicę, osadzenie w realiach - bardzo fajne. Ale wykonanie - porażka. Mdłe, grafomanskie, zero ikry. A Autor stworzył już kilka całkiem niezłych kontynuacji.... Wielkie rozczarowanie!
Pokaż mimo to2024-04-29
Autorka zawiesiła sobie bardzo wysoko poprzeczkę 👌
Autorka zawiesiła sobie bardzo wysoko poprzeczkę 👌
Pokaż mimo to2024-04-25
1982
2024-04-21
Te 5 gwiazdek zasadniczo za Głogówek i inzynierię na usługach poszukiwań skarbów!! Swoisty powrót do narracji dydaktycznej, książka bardziej w stylu "dla młodzieży".To bardzo ładnie, że Autor nawiązuje do rozmaitych, wcześniejszych kontynuacji, różnych Autorów. Ale dlaczego cofnął w rozwoju Zosię i zapomniał że byli na Ty? Że Zosia pochodzi z Łodzi i jest bratanicą Tomasza/przełożonego, mentora Pawła? Ba! Zapomniał że Zosia i Jacek to rodzeństwo 😱
I nie da się powiedzieć, że to zupełnie inną postać, gdyż Autor wspomina o Zielonych przygodach we wcześniejszych tomach, gdzie na przykład była już dorosłą kobietą...
Te 5 gwiazdek zasadniczo za Głogówek i inzynierię na usługach poszukiwań skarbów!! Swoisty powrót do narracji dydaktycznej, książka bardziej w stylu "dla młodzieży".To bardzo ładnie, że Autor nawiązuje do rozmaitych, wcześniejszych kontynuacji, różnych Autorów. Ale dlaczego cofnął w rozwoju Zosię i zapomniał że byli na Ty? Że Zosia pochodzi z Łodzi i jest bratanicą...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-20
2024-04-20
2024-04-18
Czy tylko ja mam wrażenie, że książki pana Rogozińskiego czyta się coraz szybciej 🤔 Zaczęłam, a tu już koniec 😱😭
Czy tylko ja mam wrażenie, że książki pana Rogozińskiego czyta się coraz szybciej 🤔 Zaczęłam, a tu już koniec 😱😭
Pokaż mimo to2020
2020
2020
2020
Hmmmmm dziwna to książka, zupełnie odmienna od wszystkich dotychczasowych kontynuacji. Wręcz - swoisty moralitet - fragmenty z wikipedii sklejone duchowo - filozoficznymi przemyśleniami z wątkiem romansowym w wersji katolickiej. Nie, nie mam nic przeciwko katolickiemu narzeczeństwu, ale - brzmi nieco dziwnie na stronach panasamochodzikowych. I zupełnie zupełnie ma inny wydźwięk niż wychowawcze tony Nienackiego. Nawet laik zauważy naiwność i w treści i w pisaniu Autora, chociaż trzeba uczciwie dodać, że on sam informuje zarówno, że to jego pierwsze dzięki, jak i posiłkowaniu się Wiki i innymi pracami. Kolejny raz, u kolejnego Kontynuatora , widać czym różniły się książki ZN id tych nowych - tam, chociaż było mnóstwo informacji historyczno - krajoznawczych - były one napisane Jego słowami i perfekcyjnie wplecione w treść książki przygodowej. W obecnych mamy żywcem "kopiuj wklej". Na plus książki podsunięcie pod nos informacji z historii polskiej powojennej motoryzacji w zakresie autobusów. Zachwyt nad uzdrowiskami Doliny Kłodzkiej. Wielka ciekawostką jest pierwsza na prawie 150 książek cyklu msza, i to od razu inna niż tradycyjne, w której uczestniczy główny bohater. A kto u tego Autora jest głównym bohaterem 🤔A jakże by - kierowca autobusu! Kierowca autobusu, nie mam nic przeciwko Nim, nie związany z historią, uwielbiający serię o Panu Samochodziku, znający Pawła Danca (który zleca mu zadanie!!!!) i kreowany na totalną niedojdę. Oj, dużo dużo pracy przed Autorem. Zasadniczo nad swoim warsztatem.
Można przeczytać jako swoistą ciekawostkę.
Hmmmmm dziwna to książka, zupełnie odmienna od wszystkich dotychczasowych kontynuacji. Wręcz - swoisty moralitet - fragmenty z wikipedii sklejone duchowo - filozoficznymi przemyśleniami z wątkiem romansowym w wersji katolickiej. Nie, nie mam nic przeciwko katolickiemu narzeczeństwu, ale - brzmi nieco dziwnie na stronach panasamochodzikowych. I zupełnie zupełnie ma inny...
więcej Pokaż mimo to