-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-02-16
2024-05-16
Hmmmmm dziwna to książka, zupełnie odmienna od wszystkich dotychczasowych kontynuacji. Wręcz - swoisty moralitet - fragmenty z wikipedii sklejone duchowo - filozoficznymi przemyśleniami z wątkiem romansowym w wersji katolickiej. Nie, nie mam nic przeciwko katolickiemu narzeczeństwu, ale - brzmi nieco dziwnie na stronach panasamochodzikowych. I zupełnie zupełnie ma inny wydźwięk niż wychowawcze tony Nienackiego. Nawet laik zauważy naiwność i w treści i w pisaniu Autora, chociaż trzeba uczciwie dodać, że on sam informuje zarówno, że to jego pierwsze dzięki, jak i posiłkowaniu się Wiki i innymi pracami. Kolejny raz, u kolejnego Kontynuatora , widać czym różniły się książki ZN id tych nowych - tam, chociaż było mnóstwo informacji historyczno - krajoznawczych - były one napisane Jego słowami i perfekcyjnie wplecione w treść książki przygodowej. W obecnych mamy żywcem "kopiuj wklej". Na plus książki podsunięcie pod nos informacji z historii polskiej powojennej motoryzacji w zakresie autobusów. Zachwyt nad uzdrowiskami Doliny Kłodzkiej. Wielka ciekawostką jest pierwsza na prawie 150 książek cyklu msza, i to od razu inna niż tradycyjne, w której uczestniczy główny bohater. A kto u tego Autora jest głównym bohaterem 🤔A jakże by - kierowca autobusu! Kierowca autobusu, nie mam nic przeciwko Nim, nie związany z historią, uwielbiający serię o Panu Samochodziku, znający Pawła Danca (który zleca mu zadanie!!!!) i kreowany na totalną niedojdę. Oj, dużo dużo pracy przed Autorem. Zasadniczo nad swoim warsztatem.
Można przeczytać jako swoistą ciekawostkę.
Hmmmmm dziwna to książka, zupełnie odmienna od wszystkich dotychczasowych kontynuacji. Wręcz - swoisty moralitet - fragmenty z wikipedii sklejone duchowo - filozoficznymi przemyśleniami z wątkiem romansowym w wersji katolickiej. Nie, nie mam nic przeciwko katolickiemu narzeczeństwu, ale - brzmi nieco dziwnie na stronach panasamochodzikowych. I zupełnie zupełnie ma inny...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-14
Maria Kolk - ostatnia spalona na stosie czarownica. Polski "sokół", wampir z cmentarza , Krzysztof Płatek i trzy kobiety. Tartu i Świetajno. I byliby pięknie, a wyszło słabo. Dlatego aż trzy gwiazdki.
Maria Kolk - ostatnia spalona na stosie czarownica. Polski "sokół", wampir z cmentarza , Krzysztof Płatek i trzy kobiety. Tartu i Świetajno. I byliby pięknie, a wyszło słabo. Dlatego aż trzy gwiazdki.
Pokaż mimo to2024-05-10
A skąd TAKIE przypuszczenie 🤔 Ot tak, z nieba. Totalne niedbalstwo, od strony historycznej - zasadniczo kompilacja tekstów z Wiki. A sam pomysł na zagadkę, był całkiem niezły...
A skąd TAKIE przypuszczenie 🤔 Ot tak, z nieba. Totalne niedbalstwo, od strony historycznej - zasadniczo kompilacja tekstów z Wiki. A sam pomysł na zagadkę, był całkiem niezły...
Pokaż mimo to2024-04-21
Te 5 gwiazdek zasadniczo za Głogówek i inzynierię na usługach poszukiwań skarbów!! Swoisty powrót do narracji dydaktycznej, książka bardziej w stylu "dla młodzieży".To bardzo ładnie, że Autor nawiązuje do rozmaitych, wcześniejszych kontynuacji, różnych Autorów. Ale dlaczego cofnął w rozwoju Zosię i zapomniał że byli na Ty? Że Zosia pochodzi z Łodzi i jest bratanicą Tomasza/przełożonego, mentora Pawła? Ba! Zapomniał że Zosia i Jacek to rodzeństwo 😱
I nie da się powiedzieć, że to zupełnie inną postać, gdyż Autor wspomina o Zielonych przygodach we wcześniejszych tomach, gdzie na przykład była już dorosłą kobietą...
Te 5 gwiazdek zasadniczo za Głogówek i inzynierię na usługach poszukiwań skarbów!! Swoisty powrót do narracji dydaktycznej, książka bardziej w stylu "dla młodzieży".To bardzo ładnie, że Autor nawiązuje do rozmaitych, wcześniejszych kontynuacji, różnych Autorów. Ale dlaczego cofnął w rozwoju Zosię i zapomniał że byli na Ty? Że Zosia pochodzi z Łodzi i jest bratanicą...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-03
Padłam. Hipolit Wróbel pisał maturę w czasach, gdy nie było długopisów tylko kałamarze. Przecie to kumpel Pawła, naprawdę tak trudno zapoznać się z wcześniejszymi tomami , skoro chce się posługiwać postacią już istniejącą 😱 Kolejny maluch pod opieką Pawła, który zapomniał o minionych faktach, a powinien już być przeszkolony niczym pełnoetatowa niania!
Gdyby nie żywcem spisane z netu informacje o Karolince - byłoby kilka gwiazdek więcej. Nawet nie sprawdzam skąd pochodzą opisy skansenu😱
W każdym razie kolejna książka tego Autora, propagującą Opolszczyznę ( i za to są właściwie wszystkie gwiazdki) jest dużo lepsza od poprzedniej, chociaż ikry i tak brak!
Padłam. Hipolit Wróbel pisał maturę w czasach, gdy nie było długopisów tylko kałamarze. Przecie to kumpel Pawła, naprawdę tak trudno zapoznać się z wcześniejszymi tomami , skoro chce się posługiwać postacią już istniejącą 😱 Kolejny maluch pod opieką Pawła, który zapomniał o minionych faktach, a powinien już być przeszkolony niczym pełnoetatowa niania!
Gdyby nie żywcem...
2024-05-02
Byłoby i może 5, ale.... Paweł zapadł się pod ziemię, za to głównym bohaterem został Kwiatek. Pomysł na tajemnicę, osadzenie w realiach - bardzo fajne. Ale wykonanie - porażka. Mdłe, grafomanskie, zero ikry. A Autor stworzył już kilka całkiem niezłych kontynuacji.... Wielkie rozczarowanie!
Byłoby i może 5, ale.... Paweł zapadł się pod ziemię, za to głównym bohaterem został Kwiatek. Pomysł na tajemnicę, osadzenie w realiach - bardzo fajne. Ale wykonanie - porażka. Mdłe, grafomanskie, zero ikry. A Autor stworzył już kilka całkiem niezłych kontynuacji.... Wielkie rozczarowanie!
Pokaż mimo to2020-02-11
Gdyby nie ta komórka i sporo alkoholu, gdyby nie te Bentleye i insze audi kombi - to własciwie klimat prawie, prawie...
Zwłaszcza że tereny miłe - Trojmiasto, Nałęczów, Wąwolnica :)
Ale tak, generalnie ma sie wrazenie pewnego rozdwojenia...
Gdyby nie ta komórka i sporo alkoholu, gdyby nie te Bentleye i insze audi kombi - to własciwie klimat prawie, prawie...
Zwłaszcza że tereny miłe - Trojmiasto, Nałęczów, Wąwolnica :)
Ale tak, generalnie ma sie wrazenie pewnego rozdwojenia...
2024-04-17
Jeden wielki chaos! Za dużo wszystkiego, wątków, postaci, agencji, powiązań etc etc etc. W pewnym momencie - jeżeli chce się dobrnąć do końca, to w sumie wszystko jedno, czy przejdzie się na kolejną stronę czy kilka pominie. A pomysł zapowiadał się świetnie. Szkoda!
Jeden wielki chaos! Za dużo wszystkiego, wątków, postaci, agencji, powiązań etc etc etc. W pewnym momencie - jeżeli chce się dobrnąć do końca, to w sumie wszystko jedno, czy przejdzie się na kolejną stronę czy kilka pominie. A pomysł zapowiadał się świetnie. Szkoda!
Pokaż mimo to2024-04-15
2024-03-25
2024-03-19
Będę się powtarzać, ale jaki jest sens - w kontynuacjach!!! - tworzenia głównego bohatera od nowa???? Od kiedy Paweł jest koneserem win? Jego dowcip w książkach tego Autora - rozkłada na łopatki, a poważnie - budzi zażenowanie. Autor musi żyć niewątpliwie we własnym dość specyficznym świecie - 16 godzin na nogach to wg niego - dla dorosłego faceta jest umęczenie, i to jeszcze, gdy okazuje się, ze te 16 godzin jest od 9 rano. Moralizatorstwo - niczym z książek pisanych na zamówienie... w latach 50-tych. Jedynym plusem - Ciechocinek. I jako, że to ostatnia książka Autora, którą czytam - to rzutem na taśmę 5*! Wyłącznie za Ciechocinek! Bo cała reszta nawet na 1 nie zasługuje!
Będę się powtarzać, ale jaki jest sens - w kontynuacjach!!! - tworzenia głównego bohatera od nowa???? Od kiedy Paweł jest koneserem win? Jego dowcip w książkach tego Autora - rozkłada na łopatki, a poważnie - budzi zażenowanie. Autor musi żyć niewątpliwie we własnym dość specyficznym świecie - 16 godzin na nogach to wg niego - dla dorosłego faceta jest umęczenie, i to...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-20
Zupełnie niewiarygodny Paweł Daniec oraz jego miły i przesympatyczny szef Hipolit Wróbel. Naprawdę, tak trudno zapoznać się z wcześniejszymi kontynuacjami??
A wszystko znowu okraszone Wikipedią.
Mimo to - ta książka (idąc po kolei z kontynuacjami) i tak najlepiej udała się temu Autorowi. I warto pozwiedzać pałace z tych terenów!
Zupełnie niewiarygodny Paweł Daniec oraz jego miły i przesympatyczny szef Hipolit Wróbel. Naprawdę, tak trudno zapoznać się z wcześniejszymi kontynuacjami??
A wszystko znowu okraszone Wikipedią.
Mimo to - ta książka (idąc po kolei z kontynuacjami) i tak najlepiej udała się temu Autorowi. I warto pozwiedzać pałace z tych terenów!
2024-01-28
O rany bosssskie, mamy dwóch Hipolitów Wroblów. I już tylko tym pan Autor rozłożył książkę na obie łopatki.
Dalej ... Już tylko gorzej. Zlepek informacji z wikipedii, wszelakich - historycznych, krajoznawczych, prawnych, kulinarnych - zaś wiodącym motywem jest skarb, którego nie ma.
To najgorszy Autor kontynuacji!!!
Nie polecam!!!!
O rany bosssskie, mamy dwóch Hipolitów Wroblów. I już tylko tym pan Autor rozłożył książkę na obie łopatki.
Dalej ... Już tylko gorzej. Zlepek informacji z wikipedii, wszelakich - historycznych, krajoznawczych, prawnych, kulinarnych - zaś wiodącym motywem jest skarb, którego nie ma.
To najgorszy Autor kontynuacji!!!
Nie polecam!!!!
2024-03-18
Po 6 pierwszych kontynuacjach tego Autora, całkiem niezłych - ta jest wręcz beznadziejna! Plusem jest śladowe, ale jednak, nawiązanie do poprzednich części Autora oraz przede wszystkim - brak upiornego Krzysztofa! Niezły krajoznawczy pomysł na spędzenie wakacji, trochę ciekawych historii, ale sama akcja - bez ikry, rozwlekła, czyta się wyłącznie na siłę, by "mieć czyste sumienie", że się przeczytało w całości.
Po 6 pierwszych kontynuacjach tego Autora, całkiem niezłych - ta jest wręcz beznadziejna! Plusem jest śladowe, ale jednak, nawiązanie do poprzednich części Autora oraz przede wszystkim - brak upiornego Krzysztofa! Niezły krajoznawczy pomysł na spędzenie wakacji, trochę ciekawych historii, ale sama akcja - bez ikry, rozwlekła, czyta się wyłącznie na siłę, by "mieć...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-10
Czy tak trudno jest chociażby pobieżnie przeglądnąć kontynuacje? Nie, nie jest prawdą, że Paweł był w ministerialnym gabinecie po raz pierwszy. Był wielokrotnie!!!
Sam pomysł na historie nie jest tragiczny, chociaż sama tajemnica pojawia się w ostatniej chwili, mimochodem i na odczepnego . Ale zasadniczo wstęp, czyli 4/5 książki - wyjątkowo, jak na tego Autora - zły nie jest.
Czy tak trudno jest chociażby pobieżnie przeglądnąć kontynuacje? Nie, nie jest prawdą, że Paweł był w ministerialnym gabinecie po raz pierwszy. Był wielokrotnie!!!
Sam pomysł na historie nie jest tragiczny, chociaż sama tajemnica pojawia się w ostatniej chwili, mimochodem i na odczepnego . Ale zasadniczo wstęp, czyli 4/5 książki - wyjątkowo, jak na tego Autora - zły nie jest.
2024-03-07
2024-02-26
Póki co - humor Autora, który reprezentuje Paweł Daniec, a reprezentuje praktycznie na każdej stronie - jest tak zniechęcajacy, że po 3 rozdziałach mam dość tej książki. Mimo, iż z punktu widzenia krajoznawczegi winna w kontynuacjach plasować się dość wysoko.
Ale i tu - kolejny minus dla Autora, któremu.nie chciało się odrobić zadania - jego Daniec, nie ma pojęcia o Wałbrzychu, Książu, Szczawnie - chociaż w poprzednich tomach przynajmniej kilkukrotnie rozwiązywał tam zagadki. Co więcej - jeszcze większą zagadką niż zagadkowe fotki jest pojęcie Autora o historyku sztuki - nie ma pojęcia, że w Wałbrzychu, na jego obrzeżach, znajduje się jeden z najsłynniejszych zamków obecnej Polski. Autor zaparł się, by z Danca, historyka sztuki, zrobić idiotę, który nie wie co to na przykład palmiarnia. Porażka!!! Kolejna sprawa, kolejna niekonsekwencja - urzędnik na ministerialnej posadce ot tak rezerwuje sobie noclegi, z wyżywieniem, w hotelu na zamku Książ. Ja nie mam nic przeciwko temu, tyle że od samego początku pracownicy ministerialni kreowani są raczej na osoby nieopływające w nadmiar kasy .
Jako książkowego partnera w poszukiwaniach - Autor sprezentował Pawłowi jeszcze większego przygłupa,bo inaczej nie da się określić. Głupawy dowcip oraz postawa "nie widziałem,nie słyszałem, chce mi się spać tak mnie myślenie zmęczyło".
Przepraszam, ale mimo całkiem niezłego założenia związanego z zagadką historyczną - przez błazenadę prezentowaną w tej książce - z trudem dam jedną *.
Myślałam, że kolejne książki tego Pana powędrują na stosik do przeczytania, ale nie - ta wręcz grafomania skutecznie odstraszyła.
Absolutnie nie polecam tej kontynuacji! Uważam ją za najgorszą z wszystkich!
Póki co - humor Autora, który reprezentuje Paweł Daniec, a reprezentuje praktycznie na każdej stronie - jest tak zniechęcajacy, że po 3 rozdziałach mam dość tej książki. Mimo, iż z punktu widzenia krajoznawczegi winna w kontynuacjach plasować się dość wysoko.
Ale i tu - kolejny minus dla Autora, któremu.nie chciało się odrobić zadania - jego Daniec, nie ma pojęcia o...
2024-02-24
Wiecie na czym polega zasadnicza różnica między Panem Samochodzikiem Nienackiego, a kontynuacjami? Nienacki podawał mnóstwo informacji historyczno-krajoznawczych mimo chodem, zgrabnie wplecione w fabułę. Kontynuacje to sterty wręcz przekopiowanych fragmentów wikipedii czy innych informatorów, które Autorzy usiłują zespolić jakaś tam fabułą, ale im późniejsze, znaczy nowsze, wspolczesniejsze kontynuacje - tym gorzej im się to udaje.
Wiecie na czym polega zasadnicza różnica między Panem Samochodzikiem Nienackiego, a kontynuacjami? Nienacki podawał mnóstwo informacji historyczno-krajoznawczych mimo chodem, zgrabnie wplecione w fabułę. Kontynuacje to sterty wręcz przekopiowanych fragmentów wikipedii czy innych informatorów, które Autorzy usiłują zespolić jakaś tam fabułą, ale im późniejsze, znaczy nowsze,...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-18
Czytając kontynuacje tegoż Autora ma się wrażenie jakby pisały je dwie różne osoby. W części Paweł jest osobą, która poznaliśmy gdy zaczął współpracować z Panem Tomaszem, drugi stosik - to Paweł ciepłe kluchy, ale za to rozrywany wręcz przez piękne kobiety!
W tym tomie ma u swego boku wręcz trzy!
Sama akcja tego tomu - zupełnie bez ikry. Legenda przedstawiona w książce jest praktycznie słowo w słowo jak w necie. Nie można się postarać i napisać własnymi słowami? Na pierwszy plan wysuwaja się kibole Legii .
Autor wspomina o Forum Miłośników Pana Samochodzika ". Paweł został zupełnie odcięty od Pana Tomasza, co nawet rozumiem, gdyż powody były przez wydawnictwo wymienione. Ale swoista krytyka Forum jest ... co najmniej nie na miejscu. Chwilami wręcz odnosi się wrażenie, że większa sympatią darzy szalikowców.
Te 5 gwiazdek to zasadniczo za walory turystyczne.
Czytając kontynuacje tegoż Autora ma się wrażenie jakby pisały je dwie różne osoby. W części Paweł jest osobą, która poznaliśmy gdy zaczął współpracować z Panem Tomaszem, drugi stosik - to Paweł ciepłe kluchy, ale za to rozrywany wręcz przez piękne kobiety!
W tym tomie ma u swego boku wręcz trzy!
Sama akcja tego tomu - zupełnie bez ikry. Legenda przedstawiona w książce jest...
Ciekawe nawiązanie do kilku wcześniejszych kontynuacji autorstwa Tomasza Olszakowskiego.
Stylistyka, jak sam Autor zresztą opisał, na wczesnego Bonda. A na okrasę - kilka wycieczek po Tatrach Zachodnich.
Ciekawe nawiązanie do kilku wcześniejszych kontynuacji autorstwa Tomasza Olszakowskiego.
Pokaż mimo toStylistyka, jak sam Autor zresztą opisał, na wczesnego Bonda. A na okrasę - kilka wycieczek po Tatrach Zachodnich.