Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wow! To było... nie, nie potrafię jednym słowem opisać tej książki. Wywołuje wiele emocji zarówno tych dobrych jak i złych. Świetna kontynuacja poprzedniej części, autorka potrafiła sprawić, że uwierzyłam jej. Po tym, jakie piekło Livvie musiała przechodzić przez Caleba oczywistym powinno być że on jest okrutny i zasługuje na karę a jej uczucie to tylko wynik manipulacji. Powinno być, a nie jest. Nie zawsze wszystko jest czarne albo białe. Olivia nigdy nie zaznała miłości, nikt nigdy nie okazał jej uczucia, dopiero Caleb pokazał jej że się o nią troszczy. Oczywiście, to były tylko krótkie chwile w porównaniu do czasu, kiedy ją "tresował". Jednak ona zapamiętywała głównie te krótkie chwile bo chciała widzieć tylko dobrą stronę Caleba. Bo wierzyła, że nie może być aż tak złym człowiekiem jeśli mimo wszystko dba i martwi się o nią. Miała kolejne okazje do ucieczki jednak tego nie zrobiła, bo cały czas miała nadzieję że uczucie jakim darzy ją Caleb będzie dla niego silniejsze niż chęć zemsty i lojalność wobec Rafiqa. Widziała, jak Caleb traktuje ją kiedy są sami i tego kurczowo się trzymała, to pozwalało jej przetrwać przez piekło w którym się znalazła. Z perspektywy osoby trzeciej jej uczucie jest bez wątpienia niemożliwe i nienormalne, jednak gdy poznamy całą historię dogłębnie i wczujemy się w rolę Olivii już nic nie będzie takie oczywiste. Dodatkowo to, co robi Caleb po ucieczce z willi, umacnia nas tylko o sile jego uczucia. Książka zdecydowanie rozwala na strzępy i wywraca wszystkie uczucia do góry nogami. Nie potrafię się po niej pozbierać i na pewno długo o niej nie zapomnę.

Wow! To było... nie, nie potrafię jednym słowem opisać tej książki. Wywołuje wiele emocji zarówno tych dobrych jak i złych. Świetna kontynuacja poprzedniej części, autorka potrafiła sprawić, że uwierzyłam jej. Po tym, jakie piekło Livvie musiała przechodzić przez Caleba oczywistym powinno być że on jest okrutny i zasługuje na karę a jej uczucie to tylko wynik manipulacji....

Miło było powrócić do historii Abby i Travisa raz jeszcze, tym razem z jego perspektywy. Dzięki temu możemy zrozumieć jego postępowanie w pewnych sytuacjach których zarówno Abby jak i my czytelnicy nie rozumieliśmy czytając "Piękną katastrofę". Ta książka porwała mnie tak samo jak pierwsza część. Jedyne, co mi przeszkadzało to tłumaczenie - cały czas porównywałam sobie te same sytuacje z perspektywą Abby i były pewne niezgodności nie tylko w doborze słów, ale momentami także okazywało się że tą samą kwestię mówią dwie różne osoby. Za tłumaczenie minus. Według mnie wszystkie części jednej serii (wszystkich książek) powinna zawsze tłumaczyć jedna osoba, wtedy nie byłoby kłopotu.

Miło było powrócić do historii Abby i Travisa raz jeszcze, tym razem z jego perspektywy. Dzięki temu możemy zrozumieć jego postępowanie w pewnych sytuacjach których zarówno Abby jak i my czytelnicy nie rozumieliśmy czytając "Piękną katastrofę". Ta książka porwała mnie tak samo jak pierwsza część. Jedyne, co mi przeszkadzało to tłumaczenie - cały czas porównywałam sobie te...

Niestety, nie podzielam zachwytów nad tą książką. 4 gwiazdki tylko dlatego, że polubiłam bohaterów. Gdyby było inaczej, nie przebrnełabym przez tę książkę. Historia sama w sobie poruszająca, smutna i może również powodująca łzy, lecz moim zdaniem przedstawiona w zły sposób. Już pierwsze zdanie zdradza nam, w jaki sposób książka się zakończy. Tak więc czytam część mówiącą o miłości Nell i Kyle'a i od początku zastanawiam się tylko kiedy i w jaki sposób zakończy się ich związek. Pokłócą się? Dojdą do wniosku że to jednak nie to? Czy może będą studiować na dwóch odległych uniwersytetach? Otóż odpowiedź jest zupełnie inna. Kyle umiera ratując życie Nell (całe szczęście, że nie przeczytałam opisu książki przed jej przeczytaniem bo inaczej o śmierci Kyle'a też bym wiedziała od początku). Później Nell spotyka Coltona, starszego brata Kyle'a i się w nim zakochuje, co było wiadome od pierwszego zdania w książce. Oczywiście mają wątpliwości czy to jest w porządku bo przecież Kyle nie żyje, a gdyby było inaczej to on byłby z Nell. Koniec końców stwierdzają że to nie problem i postanawiają być razem. Koniec. Żadnego elementu zaskoczenia, żadnej niepewności, zawieszenia, nic. Tak przewidywalna że aż nudna. Opis tragedii przeżywanych przez bohaterów zupełnie do mnie nie trafiał. Ogólnie pomysł na historię bardzo dobry, ale tak jak już wspomniałam, według mnie źle wykonany.

Niestety, nie podzielam zachwytów nad tą książką. 4 gwiazdki tylko dlatego, że polubiłam bohaterów. Gdyby było inaczej, nie przebrnełabym przez tę książkę. Historia sama w sobie poruszająca, smutna i może również powodująca łzy, lecz moim zdaniem przedstawiona w zły sposób. Już pierwsze zdanie zdradza nam, w jaki sposób książka się zakończy. Tak więc czytam część...

Człowiek w pewnych chwilach nie docenia szczęścia jakie ma. Uważa swoje życie za monotonne i ciągle mu czegoś brakuje do pełni szczęścia. Czytając książki utożsamia się z wyidealizowanymi bohaterami i chciałby się znaleźć na ich miejscu..
Ta książka zdecydowanie zaprzecza temu przekonaniu, gdyż czytając ją doceniamy naszą zwykłą codzienność, ukochaną osobę która jest obok nas, która nas chroni i nigdy nie skrzywdzi.
Livvie nie zaznała nigdy prawdziwej miłości, nawet ze strony rodziców. Życie nauczyło ją, że musi liczyć tylko na siebie i dawała sobie z tym jakoś radę. Wtedy pojawił się on i przekreślił jej dotychczasowe życie. Już nic miało nie zależeć od niej, musiała się poddać.. ale czy na pewno? Czy rzeczywiście Caleb był jej oprawcą? Czy może wręcz odwrotnie, był jej wybawcą, wyrywając ją z dotychczasowego życia i dając to, czego nigdy wcześniej nie doświadczyła – uczucia. Chociaż nie zdawali sobie z tego sprawy, od początku coś ich połączyło, z czasem tylko się wzmacniało. I choć próbowali się przed tym bronić, przed miłością nie ma ucieczki. Lecz miłość to nie wszystko. On musi odrzucić to uczucie i zapomnieć o swoim szczęściu, gdyż ma dług, który musi spłacić, posługując się Livvie…
Nie jest to książka łatwa, lekka i przyjemna. Lecz czytając ją, budzą się w nas uczucia o których nie mieliśmy pojęcia. Jesteśmy w stanie wczuć się w stan umysłu osoby porwanej. Coś, co dla wszystkich dookoła wydaje się być oczywiste, w rzeczywistości okazuje się dużo bardziej skomplikowane..

Człowiek w pewnych chwilach nie docenia szczęścia jakie ma. Uważa swoje życie za monotonne i ciągle mu czegoś brakuje do pełni szczęścia. Czytając książki utożsamia się z wyidealizowanymi bohaterami i chciałby się znaleźć na ich miejscu..
Ta książka zdecydowanie zaprzecza temu przekonaniu, gdyż czytając ją doceniamy naszą zwykłą codzienność, ukochaną osobę która jest obok...

Po opiniach innych postanowiłam przeczytać bo bylam bardzo ciekawa tej pozycji ale niestety roczarowalam sie bardzo. Nie tak sobie wyobrazalam ta książkę, chciałam obejrzeć film po przeczytaniu książki ale teraz raczej się do niego nie zabiorę.

Po opiniach innych postanowiłam przeczytać bo bylam bardzo ciekawa tej pozycji ale niestety roczarowalam sie bardzo. Nie tak sobie wyobrazalam ta książkę, chciałam obejrzeć film po przeczytaniu książki ale teraz raczej się do niego nie zabiorę.

Historia widziana oczami Rusha zdecydowanie dużo bardziej ciekawa! Można dzięki temu zrozumieć jego zachowanie i sposób postępowania. Polecam wszystkim którzy przeczytali historię wg Blaire! Jedyny minus, że nie została przetłumaczona na j. polski i niestety nie wszyscy mogą ją przeczytać.

Historia widziana oczami Rusha zdecydowanie dużo bardziej ciekawa! Można dzięki temu zrozumieć jego zachowanie i sposób postępowania. Polecam wszystkim którzy przeczytali historię wg Blaire! Jedyny minus, że nie została przetłumaczona na j. polski i niestety nie wszyscy mogą ją przeczytać.

Książka na prawdę daje do myślenia. Człowiek zaczyna zastanawiać się nad sobą, nad wartościami w życiu. Bardzo dobrze napisana, praktycznie się ją pochłania i do samego końca trzyma w napięciu. Polecam szczerze

Książka na prawdę daje do myślenia. Człowiek zaczyna zastanawiać się nad sobą, nad wartościami w życiu. Bardzo dobrze napisana, praktycznie się ją pochłania i do samego końca trzyma w napięciu. Polecam szczerze

Podsumowując całą serię to z pewnością można by ją skrócić o tom czy dwa. Generalnie była ok, ale mnie osobiście nie zachwyciła, irytująca była przesadna chęć sprawowania kontroli przez Jessego oraz ciągle powtarzające się zwroty, w szczególności o trybikach kręcących się w jego głowie na pełnych obrotach.. Dla mnie książka do przeczytania raz i raczej do niej już nie powrócę.

Podsumowując całą serię to z pewnością można by ją skrócić o tom czy dwa. Generalnie była ok, ale mnie osobiście nie zachwyciła, irytująca była przesadna chęć sprawowania kontroli przez Jessego oraz ciągle powtarzające się zwroty, w szczególności o trybikach kręcących się w jego głowie na pełnych obrotach.. Dla mnie książka do przeczytania raz i raczej do niej już nie...

Wreszcie zaczyna się dziać! Końcówka mnie powalila na kolana.. :-)

Wreszcie zaczyna się dziać! Końcówka mnie powalila na kolana.. :-)

Nuda nuda i jeszcze raz nuda. Równie dobrze można by pominąć te książkę w całej serii gdyż nic się tu nie dzieje, tylk zniecheca do czytania kolejnych części.

Nuda nuda i jeszcze raz nuda. Równie dobrze można by pominąć te książkę w całej serii gdyż nic się tu nie dzieje, tylk zniecheca do czytania kolejnych części.

Ostatnie strony uratowaly całą książkę bo wreszcie zaczęło się coś dziać a nie tylko seks. Końcówka sprawiła że z niecierpliwością czytam kolejną część!

Ostatnie strony uratowaly całą książkę bo wreszcie zaczęło się coś dziać a nie tylko seks. Końcówka sprawiła że z niecierpliwością czytam kolejną część!

Szczerze mówiąc nie wiem po co autorka podzieliła tą historię na dwie części. Ta jest bardzo krótka i można było to umieścić w jednej książce. Ale autorka chciała najwyraźniej więcej zarobić akcji po prostu nie miała pomysłu na dokończenie wątku, co zresztą bardzo prawdopodobne patrząc na banały jakie się tu znajdują. Po pierwszej części spodziewałam się czegoś lepszego, nie wspominając ze "Buntownikowi" nie dorasta ta książka do pięt.

Szczerze mówiąc nie wiem po co autorka podzieliła tą historię na dwie części. Ta jest bardzo krótka i można było to umieścić w jednej książce. Ale autorka chciała najwyraźniej więcej zarobić akcji po prostu nie miała pomysłu na dokończenie wątku, co zresztą bardzo prawdopodobne patrząc na banały jakie się tu znajdują. Po pierwszej części spodziewałam się czegoś...

Po pierwsze to na dzień dobry popsułam sobie czytanie tej książki bo najpierw przeczytałam "Zaryzykuj ze mną" czyli drugi tom tejże serii i z tego powodu widziałam jak się zakończy "Buntownik" ale mimo wszystko bardzo podobała mi się ta książka, ciekawa akcja i na prawdęczytałam ja z wielką chęcią a nie tylko z ciekawości jak się skończy, bo żałowałam Kiedy dobrnęłam do ostatniej strony. Szczerze polecam!u

Po pierwsze to na dzień dobry popsułam sobie czytanie tej książki bo najpierw przeczytałam "Zaryzykuj ze mną" czyli drugi tom tejże serii i z tego powodu widziałam jak się zakończy "Buntownik" ale mimo wszystko bardzo podobała mi się ta książka, ciekawa akcja i na prawdęczytałam ja z wielką chęcią a nie tylko z ciekawości jak się skończy, bo żałowałam Kiedy dobrnęłam do...

W książce podobały mi się pierwsze 2 rozdziały.. Żałuję, że przeczytałam drugą część tej serii, gdybym poprzestała na pierwszej wszystko byłoby w porządku. Polubiłam Chase'a, a tutaj taka tragedia.. w dodatku Harper już po krótkim czasie po jego śmierci związuje się z Brandonem i wszyscy są z tego powodu szczęśliwi, nikt już o Chase nie pamięta nawet jego rodzice, to troszkę naciągana historia..

W książce podobały mi się pierwsze 2 rozdziały.. Żałuję, że przeczytałam drugą część tej serii, gdybym poprzestała na pierwszej wszystko byłoby w porządku. Polubiłam Chase'a, a tutaj taka tragedia.. w dodatku Harper już po krótkim czasie po jego śmierci związuje się z Brandonem i wszyscy są z tego powodu szczęśliwi, nikt już o Chase nie pamięta nawet jego rodzice, to...