-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
,,Metro2035" już za mną. Trochę szkoda opuścić te tunele pod Moskwą, ale trzeba.
Genialny pomysł na wykorzystanie na miejsce akcji rosyjskiego metra. Ciekawe spostrzeżenia autora na temat wojny czy polityki wplecione w fabułę książki. I zakończenie. Które mnie zachwyciło.
Co do postaci nie były jakieś niezwykłe. Nie związałam się z nimi. Za to klimat. Ach czuć ten klimat.
Głukowski mnie nie zawiódł.
,,Metro2035" już za mną. Trochę szkoda opuścić te tunele pod Moskwą, ale trzeba.
Genialny pomysł na wykorzystanie na miejsce akcji rosyjskiego metra. Ciekawe spostrzeżenia autora na temat wojny czy polityki wplecione w fabułę książki. I zakończenie. Które mnie zachwyciło.
Co do postaci nie były jakieś niezwykłe. Nie związałam się z nimi. Za to klimat. Ach czuć ten klimat....
Wszystko zaczyna się na Giewoncie. Mężczyzna przybity do krzyża i moneta.
I wszystko prowadzi na wschód. Na Ukrainę, Białoruś, Rosję.
,,Ekspozycja" ma wszystko co powinien mieć kryminał. Dynamiczną akcje i ciekawą zagadkę. Mam jednak mieszane uczucia do Frosta. Trzeba przyznać, jednak, że jego przygody niesamowicie wciągają.
Kim to nie mierzą się bohaterowie, Brawurowa ucieczka przed polską policją. KGB, FSB. Momentami było tego ciut za dużo.
Wracając do zagadki. Niesamowita. Pomysł połączyć wątek tajemniczych monet datowanych na początek chrześcijaństwa ze zbrodniu na Wołyniu.
Takie kryminały to ja mogę czytać, panie Mróz.
Wszystko zaczyna się na Giewoncie. Mężczyzna przybity do krzyża i moneta.
I wszystko prowadzi na wschód. Na Ukrainę, Białoruś, Rosję.
,,Ekspozycja" ma wszystko co powinien mieć kryminał. Dynamiczną akcje i ciekawą zagadkę. Mam jednak mieszane uczucia do Frosta. Trzeba przyznać, jednak, że jego przygody niesamowicie wciągają.
Kim to nie mierzą się bohaterowie, Brawurowa...
Czasami żyjący w cieniu tych, którzy na stale zapisali się na kartach historii są ciekawszi.
Tak jest w przypadku Swietłany, córki Stalina.
Autorka rozpoczyna snuć swoją historie o losach córki dyktatura w momencie uczieczki do USA, po czym zaczyna wraca do dnia narodzin.
Jeśli ktoś zastanawiał się jakim ojcem był Stalin to tu znajdzie odpowiedź.
Sama Swietłana to postać niezwykła. Wyjątkowa z dużym bagażem przeżyć nie do końca szczęśliwych.I tak różna od swojego ojca.
Polecam.
Czasami żyjący w cieniu tych, którzy na stale zapisali się na kartach historii są ciekawszi.
Tak jest w przypadku Swietłany, córki Stalina.
Autorka rozpoczyna snuć swoją historie o losach córki dyktatura w momencie uczieczki do USA, po czym zaczyna wraca do dnia narodzin.
Jeśli ktoś zastanawiał się jakim ojcem był Stalin to tu znajdzie odpowiedź.
Sama Swietłana to postać...
Tej książki się nie czyta, ją się połyka, proszę państwa.
Tej książki się nie czyta, ją się połyka, proszę państwa.
Pokaż mimo toNiesamowita książka. Autor w tak przystępny sposób dla czytelnika przekazuje informacje. Możemy dowiedzieć się jak wyglądało życie rosyjskiej arystokracji, chłopów w różnych okresach. Pełno tu ciekawostek. Ta książka jest arcydziełem.
Niesamowita książka. Autor w tak przystępny sposób dla czytelnika przekazuje informacje. Możemy dowiedzieć się jak wyglądało życie rosyjskiej arystokracji, chłopów w różnych okresach. Pełno tu ciekawostek. Ta książka jest arcydziełem.
Pokaż mimo to
,,Moje wielkie ruskie wesele" jest historią miłości Polki i Rosjanina. W tle miga nam Moskwa, Warszawa i Paryż.
Głównym wątkiem są tu przygotowania do ślubu.A cała redakcja magazynu w którym pracuje przyszła żona postanawia się w to zangażować, nie tylko z sympatii do głównej bohaterki, ale też dla artykułu o ślubie Polki i Rosjanina.Ale poznajemy też historie bohaterów. Jak się w sobie zakochali, pobyt we Francji czy też pierwsze spotkania z rodzicami oraz zawiłości prawa jeśli bierze się ślub z obcokrajowcem.
Jest tu też wątkiem steoretypów i walki z nimi, ale wykorzystany ale raczej z przymrużeniem oka. Dyskusje na temat są raczej zabawne. Choć przemyślenia bohaterki mnie raczej przynudzały.
Książka nie jest pozbawiona wad. Nadrabia je jednak urokiem. Bardzo miła lektura, którą mogę polecić.
,,Moje wielkie ruskie wesele" jest historią miłości Polki i Rosjanina. W tle miga nam Moskwa, Warszawa i Paryż.
więcej Pokaż mimo toGłównym wątkiem są tu przygotowania do ślubu.A cała redakcja magazynu w którym pracuje przyszła żona postanawia się w to zangażować, nie tylko z sympatii do głównej bohaterki, ale też dla artykułu o ślubie Polki i Rosjanina.Ale poznajemy też historie bohaterów....