Moje pierwsze spotkanie z Jodi Picoult, ta książka to miała być odskocznia i przerwa pomiędzy moimi ulubionymi gatunkami.
"...Klawisze fortepianowe są czarne i białe,
ale brzmią jak milion kolorów..." Maria Cristina Mena
"...Jeśli nie mogę czynić wielkich rzeczy, mogę czynić małe rzeczy w wielki sposób..." Martin Luther King
Tytuł mnie zaintrygował i promocja książki...
Wielkie zaangażowanie w sprawy społeczne, rasizm poprzedzany niewolnictwem, abolicjonizm i tak do XVII wieku, gdy Europa, Ameryka utrzymywała "służbę".
Wybór czarnego prezydenta nie zniesie z powierzchni ziemi i zatrutych umysłów rasizmu, ale to był wielki krok w Ameryce...niczym postawienie kroku na księżycu.
Trudno być jedyną położną Afroamerykanką w szpitalu i trudno walczyć z otaczającym Cię światem, który wciąż dominuje kolor biały.
Ważny problem, który musi być każdego dnia poruszany, aby wpłynąć na nasz światopogląd, by zarodki nacjonalizmu, antysemityzmy, segregacji rasowej, apartheidu, białej i czarnej supremacji, nigdy się nie rozwinęły w myśl słów M.L. Kinga..."I Have a Dream".
Czyta się jednym tchem...niestety mnie nie urzekło lekkie pióro i styl pisarki, wielki temat nie na miarę innej powieści obyczajowej z problem rasizmu "Zabić drozda" Harpera Lee.
Moje pierwsze spotkanie z Jodi Picoult, ta książka to miała być odskocznia i przerwa pomiędzy moimi ulubionymi gatunkami.
"...Klawisze fortepianowe są czarne i białe,
ale brzmią jak milion kolorów..." Maria Cristina Mena
"...Jeśli nie mogę czynić wielkich rzeczy, mogę czynić małe rzeczy w wielki sposób..." Martin Luther King
Moje pierwsze spotkanie z Jodi Picoult, ta książka to miała być odskocznia i przerwa pomiędzy moimi ulubionymi gatunkami.
"...Klawisze fortepianowe są czarne i białe,
ale brzmią jak milion kolorów..." Maria Cristina Mena
"...Jeśli nie mogę czynić wielkich rzeczy, mogę czynić małe rzeczy w wielki sposób..." Martin Luther King
Tytuł mnie zaintrygował i promocja książki...
Wielkie zaangażowanie w sprawy społeczne, rasizm poprzedzany niewolnictwem, abolicjonizm i tak do XVII wieku, gdy Europa, Ameryka utrzymywała "służbę".
Wybór czarnego prezydenta nie zniesie z powierzchni ziemi i zatrutych umysłów rasizmu, ale to był wielki krok w Ameryce...niczym postawienie kroku na księżycu.
Trudno być jedyną położną Afroamerykanką w szpitalu i trudno walczyć z otaczającym Cię światem, który wciąż dominuje kolor biały.
Ważny problem, który musi być każdego dnia poruszany, aby wpłynąć na nasz światopogląd, by zarodki nacjonalizmu, antysemityzmy, segregacji rasowej, apartheidu, białej i czarnej supremacji, nigdy się nie rozwinęły w myśl słów M.L. Kinga..."I Have a Dream".
Czyta się jednym tchem...niestety mnie nie urzekło lekkie pióro i styl pisarki, wielki temat nie na miarę innej powieści obyczajowej z problem rasizmu "Zabić drozda" Harpera Lee.
Moje pierwsze spotkanie z Jodi Picoult, ta książka to miała być odskocznia i przerwa pomiędzy moimi ulubionymi gatunkami.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"...Klawisze fortepianowe są czarne i białe,
ale brzmią jak milion kolorów..." Maria Cristina Mena
"...Jeśli nie mogę czynić wielkich rzeczy, mogę czynić małe rzeczy w wielki sposób..." Martin Luther King
Tytuł mnie zaintrygował i promocja...