Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie dajcie się nabrać, pod pozorem leciutkiej lektury na lato, są przemycone głębsze treści i całkiem poważne rozkminy na temat ludzkiej natury. Książka mnie wciągnęła dzięki temu, że ma mnóstwo zwrotów akcji (czuć, że autor jest również scenarzystą filmowym), akcja jest wartka, jak to sie mówi. Wg mnie trafne porównanie tej książki do twórczości Philipa Dicka ze względu na podobny klimat dezorientacji, oderwania od rzeczywistości. Motyw tego, że nie można ufac własnym wspomnieniom,podważanie percepcji i poczuciatożsamości cżłowieka. Język z pozoru niechlujny, nonszalancki, ale uważam to za świadomy zabieg.

Nie dajcie się nabrać, pod pozorem leciutkiej lektury na lato, są przemycone głębsze treści i całkiem poważne rozkminy na temat ludzkiej natury. Książka mnie wciągnęła dzięki temu, że ma mnóstwo zwrotów akcji (czuć, że autor jest również scenarzystą filmowym), akcja jest wartka, jak to sie mówi. Wg mnie trafne porównanie tej książki do twórczości Philipa Dicka ze względu na...

Napisana pięknym językiem. W każdym zdaniu, zwłaszcza w dialogach, ale też w całej fabule jest jakaś staranność, bogactwo i precyzja. Bohaterowie robią eksperymenty na swoich własnych emocjach. Realistycznie, poprzez kameralną historię, rysuje też coś ogólniejszego, sytuację społeczno-polityczną lat 50tych.

Napisana pięknym językiem. W każdym zdaniu, zwłaszcza w dialogach, ale też w całej fabule jest jakaś staranność, bogactwo i precyzja. Bohaterowie robią eksperymenty na swoich własnych emocjach. Realistycznie, poprzez kameralną historię, rysuje też coś ogólniejszego, sytuację społeczno-polityczną lat 50tych.

Świetna, młoda, wiosenna energia wypływa z każdego zdania tej książki.

Świetna, młoda, wiosenna energia wypływa z każdego zdania tej książki.