Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nigdy wcześniej żadna książka nie zadziałała na mnie tak jak ta. Żadna mnie tak nie poruszyła, nie zasmuciła. Żadna nie wywoływała u mnie tylu emocji, wzruszeń. Po żadnej nie byłam tak zła na świat, w którym przyszło nam żyć. Mówi się, że to książka o miłości. Dla mnie jest ona portretem nienawiści. Smutnym obrazem rzeczywistości porażającym (w pozytywnym sensie) dbałością o szczegóły.

Nigdy wcześniej żadna książka nie zadziałała na mnie tak jak ta. Żadna mnie tak nie poruszyła, nie zasmuciła. Żadna nie wywoływała u mnie tylu emocji, wzruszeń. Po żadnej nie byłam tak zła na świat, w którym przyszło nam żyć. Mówi się, że to książka o miłości. Dla mnie jest ona portretem nienawiści. Smutnym obrazem rzeczywistości porażającym (w pozytywnym sensie) dbałością...

Pozytywne zaskoczenie. Książki Kinga mają swój specyficzny klimat, charakter, ale ta jest inna niż reszta. Mimo, że film znam na pamięć, a książka praktycznie jest idealnym scenariuszem to każde kolejne zdanie było przeżyciem. Tu dosłownie czuje się ból, smutek, zapachy, a czasem chce się zamknąć oczy, żeby nie 'patrzeć' na egzekucję, chcę się krzyknąć 'STOP!'. Nie czyta się jej łatwo (ale to akurat standard u Kinga), ale niełatwo też będzie o niej zapomnieć. Emocje zamknięte w słowach.

Pozytywne zaskoczenie. Książki Kinga mają swój specyficzny klimat, charakter, ale ta jest inna niż reszta. Mimo, że film znam na pamięć, a książka praktycznie jest idealnym scenariuszem to każde kolejne zdanie było przeżyciem. Tu dosłownie czuje się ból, smutek, zapachy, a czasem chce się zamknąć oczy, żeby nie 'patrzeć' na egzekucję, chcę się krzyknąć 'STOP!'. Nie czyta...

Uwielbiam :)

Uwielbiam :)