Opinie użytkownika
Do samego końca nie wiedziałem, ile w tej książce prawdy a ile fikcji - to uważam zaleta, kolejna prócz tych, że dobrze napisana, wciągająca, dająca do myślenia.
Pokaż mimo to
Właśnie kończę lekturę.
To, co z początku wydawało się opowiastką charakterystyczną z końca XIX w., w trakcie czytania powoli zmieniało się w coraz bardziej zajmującą autobiograficzną opowieść o życiu. I o alkoholu, o pijaństwie.
Na koniec JL pisze tak dobitnie i głęboko, że wręcz zmusza do przyhamowania i uważnego traktowania tekstu. Prowokuje refleksję nad życiem....
Po wielu innych książkach o podobnej tematyce wpadła mi w ręce i ta - w mojej opinii świetna, "the must" dla zainteresowanych buddyzmem zen, choć na pewno nie na dzień dobry i nie elementarz czy prosta instrukcja obsługi. Klasyka w sensie ścisłym i najlepszym wydaniu.
Pokaż mimo toCzy kto był w Pradze albo planuje tam pojechać, czy też podróże go nie kręcą - nie ma znaczenia, książkę tę wszyscy przeczytają z przyjemnością. Rzecz jasna dużo o samym mieście, ale w szerokim kontekście, i po prostu świetnie po Szczygłowemu napisana. Ciasteczko do schrupania.
Pokaż mimo tozaskakująco sympatyczna, świetnie napisana, wciągająca, z humorem ale i z bardzo poważnymi refleksjami - warto, bez dwóch zdań
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDla tej jednej książki mógłby być w szkołach wprowadzony dedykowany jej przedmiot, powinna być studiowana od podstawówki - zamiast kiczowatych 'poematów' Wojtyły czy grafomańskich, nacjonalistycznych bredni. Świetnie napisana, bogata w nieraz detaliczne szczegóły historia ludzkości.
Pokaż mimo tota książka, a potem sesja medytacyjna zen/sesshin prowadzona przez WJ, to był początek mojej nowej drogi życia w sensie ścisłym - polecam
Pokaż mimo toCiężko było wystartować z tym tomiskiem. Tym bardziej, że książka nie ma na pierwszych stronach wyraźnego haczyka, który by potrafił skutecznie wciągnąć. Zacząłem ją coraz bardziej doceniać kiedy przebrnąłem przez początek i oswoiłem się z zawiłościami języka i fabuły. Szacunek dla Autora za niewątpliwie olbrzymi trud włożony w jej napisanie, dzieło wyszło imponujące...
więcej Pokaż mimo toKto miał okazję odwiedzić Portugalię, najlepiej gdy mógł powłóczyć się choć przez tydzień czy dwa uliczkami Alfamy w Lizbonie, zjeść słynne Pasteis de Belem czy spacerować nad Douro w Porto, z pewnością dostrzegł odmienność tamtejszego świata od innych, powszechnie już nam znanych europejskich obrazków, poczuł zapach egzotycznej tajemnicy kryjącej się za niedzisiejszymi...
więcej Pokaż mimo to
O wiele łatwiejsza w odbiorze niż np. "Spektrum świadomości" K. Wilbera, bardziej "praktyczna" niż np. "Fala jest morzem" W. Jaegera.
Lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy weszli na ścieżkę samopoznania.
Biorąc pod uwagę także i to, że autor miał bodaj 27 lat pisząc te książkę - jestem od moment rozpoczęcia jej czytania pełen niezmiennie absolutnego podziwu i uznania dla Jego wiedzy, umiejętności dzielenia się nią, talentu dokonywania dogłębnych analiz i szerokich syntez.
Czytałem ją, z przerwami na złapanie oddechu i naładowanie akumulatorów w głowie, blisko dwa...
Pochodzę i mieszkam na Śląsku Cieszyńskim, już od paru ładnych lat. Tu wszyscy się znają po swojemu - katolicy ewangelików i vice versa. Pewnie dlatego za każdym razem, kiedy czytam książki Pilcha z lubością delektuję się regionalno-religijnymi smaczkami jego prozy, okraszonymi typowym dla niego poczuciem humoru.
"Wiele demonów" to Pilch do kwadratu, do uczta dla...