-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2019-12-26
Nauczyciel to drugi tom cyklu Niezmienni. W pierwszej części, słowem przypomnienia, Felis zmienił los Flory co pociągnęło za sobą poważne konsekwencje dla chłopaka. Felis zaczyna tracić moc w swoim kamieniu, co oznacza tylko jedno- koniec. Niezmienny nie przeżyje bez mocy płynącej z kamienia. Rozpoczyna się walka o Felisa. Szukanie sposobu, aby odwrócić ten niepokojący stan. Czy to się uda ? Czy może to już czas aby się pożegnać ?
Życie Flory również jest zagrożone. Jak się okazało jest duszą zrodzoną z niezmiennego i śmiertelniczki. To automatycznie oznacza, że jest samobójcą i musi zginąć. Ingerencja Felisa, sprawia że dziewczyna żyje co nie podoba się Przewodnikom.
Druga część obfituje w emocje. Miłość Flory i Felisa, determinacja i walka o siebie jest bardzo wciągające. Młodzi na swojej drodze spotykają osoby, które chcą im pomóc, choć do końca nie wiadomo,kto jest przyjacielem a kto wrogiem.
Piękna i wzruszająca jest miłość Flory i Felisa. Pięknie opisują to cytaty w książce.
Nauczyciel to drugi tom cyklu Niezmienni. W pierwszej części, słowem przypomnienia, Felis zmienił los Flory co pociągnęło za sobą poważne konsekwencje dla chłopaka. Felis zaczyna tracić moc w swoim kamieniu, co oznacza tylko jedno- koniec. Niezmienny nie przeżyje bez mocy płynącej z kamienia. Rozpoczyna się walka o Felisa. Szukanie sposobu, aby odwrócić ten niepokojący...
więcej mniej Pokaż mimo to
Bardzo ciekawa, wciągająca pozycja, z elementami fantastyki. Wątek miłosny Flory i Felisa bardzo piękny. O uczuciu, które nie nigdy nie powinno się wydarzyć. A jednak prawdziwa miłość nie zna granic i zakazów.
Flora to dziewczyna, która w życiu nie ma łatwo. W wyniku niefortunnego zbiegu okoliczności, traci w wypadku starszego ukochanego brata. Fiore był oczkiem w głowie rodziców, ulubieńcem rodziny. Dziewczyna żyje w wielkim poczuciu winy, że to przez nią zginał chłopak. Rodzina wcale nie pomaga jej myśleć inaczej. Przypisuje sobie także rozwód rodziców. Do tego dochodzą szkolne problemy, uczniowie znęcają się nad cichą zamkniętą w sobie dziewczyną. Młodzież nie zna historii dziewczyny i jest dla niej bezlitosna.
Felis należy do ugrupowania Niezmiennych. Pełni rolę Opiekuna dusz. Flora zostaje mu przydzielona, ma pilnować jej duszy, która jest skazana na potępienie. Jej dusza należy do kategorii samobójcy, co oznacza, że przeznaczeniem dziewczyny jest to, że musi zginąć.
Chłopak mimo,iż był ostrzegany, że nie może spoufalać się z powierzoną mu duszą,łamie ten zakaz. Prowadzi to do nieodwracalnych konsekwencji. Zmiana przeznaczenia sprawia, że nie tylko życie Flory może być zagrożone. Powieść trzyma w napięciu do samego końca. Zawiera piękne cytaty o miłości i o życiu.
Bardzo ciekawa, wciągająca pozycja, z elementami fantastyki. Wątek miłosny Flory i Felisa bardzo piękny. O uczuciu, które nie nigdy nie powinno się wydarzyć. A jednak prawdziwa miłość nie zna granic i zakazów.
Flora to dziewczyna, która w życiu nie ma łatwo. W wyniku niefortunnego zbiegu okoliczności, traci w wypadku starszego ukochanego brata. Fiore był oczkiem w głowie...
2019-01-03
Początkowo powieść, nie zapowiadała się, że będzie miała tak silny ładunek emocjonalny. Zaczęła się dość zabawnie, prozaicznie. Ot rozpieszczona, młoda Brytyjka pod szantażem ze strony babci zmuszona jest wyjechać na trzy miesiące do Polski, aby nabrać trochę ogłady, nauczyć się prawdziwego życia. Sprzeciwienie się woli babci skutkowałoby wydziedziczeniem Margaret z zamożnej rodziny Murphy.
Sophie i Maggi mają odmienne zdanie co do polskości i samego kraju. Starsza pani darzy Polskę i Strzyżewice ogromnym sentymentem. Tam wychowała się, chodziła do szkoły, poznała swoją pierwszą miłość.
Z kolei Gosia ma złe wspomnienia z Polską. W swoim brytyjskim życiu nie przyznaje się do polskich korzeni a wakacje na w polskiej wsi bardzo źle wspomina. Szczególnie dały jej popalić dzieciaki z sąsiedztwa dokuczające rudej, piegowatej dziewczynce, którą była.
Teraz po latach, Maggi nie ma wyboru, musi zmierzyć się z nielubianym krajem. Dziewczyna doświadcza zderzenia z całkiem innym światem, który znała dotychczas. Pozbawiona niezależności finansowej, z dala od przyjaciół, imprez jest zdana na samą siebie i ludzi do których wysłała ją babka. Serdeczna przyjaciółka Sophie, Helena jest miła dla dziewczyny, czego nie można powiedzieć o Tomaszu. Mężczyzna, starszy od niej o parę lat nie zamierza niańczyć rozwydrzonej panienki. Dotrzyma słowa Sophie i zajmie się powierzonym zadaniem, próbą utemperowania Gośki. Nie ukrywa, że najchętniej odesłałby ją z powrotem do Londynu.
Dziewczyna pod okiem Heleny i Tomasza uczy się funkcjonowania na wsi. Doświadcza co to ciężka praca choćby przy koniach, poznaje blaski i cienie życia mieszkańców.
Pobyt na wsi sprawia, że dziewczyna zaczyna przewartościowywać swoje życie. Zaczyna się zmieniać. Nie jest już tą Margaret co kiedyś.
Powieść ukazuje, że miłość to piękne uczucie i nie jedno ma imię. Źle podjęta decyzja w imię miłości, może zadać ból ukochanej osobie.
Początkowo powieść, nie zapowiadała się, że będzie miała tak silny ładunek emocjonalny. Zaczęła się dość zabawnie, prozaicznie. Ot rozpieszczona, młoda Brytyjka pod szantażem ze strony babci zmuszona jest wyjechać na trzy miesiące do Polski, aby nabrać trochę ogłady, nauczyć się prawdziwego życia. Sprzeciwienie się woli babci skutkowałoby wydziedziczeniem Margaret z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Powieść z przymrużeniem oka, komedia. Duża dawka mega humoru. Nie może być inaczej, gdy na raz spotyka się sześć a czasem siedem kobiet, i mają rewelacyjne pomysły. Świetny team, którego nie da się nie lubić. Super powieść o sile kobiecej przyjaźni, wsparciu i niesieniu pomocy.
Poszukiwani, Poszukiwany to trzecia część przedstawiająca zabawne perypetie przyjaciółek. Tym razem dziewczyny skupiają się na rozwiązaniu ważnego problemu jaki trapi Jolkę i Monikę. Dziewczyny są ze sobą w związku ( homoseksualnym!!!!), i chcą mieć dziecko. Najlepiej każda swoje i w tym samym czasie. Mają też wymagania ( o losie !!!), nie chcą adoptować dziecka, ani wynająć surogatki. Pragnąć być w ciąży i przeżyć poród. Dziewczyną włączył się instynkt macierzyński. Kochają się i do pełni kochającej rodziny brakuje już im tylko dziecka.
Przyjaciółki zwołując burze mózgów wyszukiwały różne możliwe,( bardziej lub mniej) sposoby jak pomóc zakochanym dziewczyną. Ich pomysły wywoływały u mnie nieraz niezłą głośną salwę śmiechu.
Głównym celem, aby zrealizować marzenie dziewczyn stały się castingi na DS ( dawce spermy). Kandydatów dziewczyny szukały wszędzie, na dyskotece, w swoich pracach, dały nawet ogłoszenia na mieście i w Internecie. Przeważnie każde spotkanie z potencjalnymi kandydatami kończyło się inaczej niż dziewczyny sobie to zaplanowały. Przed Jolką i Moniką wybór nie był łatwy, chodziło o ich dzieci, które musiały mieć dobre geny, więc nie mogło to być pierwsze lepsze męskie nasienie.
Poza problem Jolki i Moni, dziewczyny musiały skupić się na pomocy pozostałym dziewczyną z teamu. Berka nie dawno urodziła bliźniaki, dają w kość a na dodatek matka i babcia chcą z nią zamieszkać, co już jest katastrofą samą w sobie. Zosia postanawia wyjechać do Afryki budować szkołę dla dzieci. Marietta dowiaduje się że Teodor ma syna. Ogrom problemów pęka w szwach, ale dla przyjaciółek nie ma problemu nie do rozwiązania. Kłopoty to ich specjalność. Nawet jeśli nie uda się pomóc to dobre chęci też się liczą prawda ?
Czytając tą pozycję zapomina się o własnych problemach, poprawa humoru gwarantowana. Spontaniczność dziewczyn, żywe zabawne dialogi są świetnym relaksem dla czytelnika.
Powieść z przymrużeniem oka, komedia. Duża dawka mega humoru. Nie może być inaczej, gdy na raz spotyka się sześć a czasem siedem kobiet, i mają rewelacyjne pomysły. Świetny team, którego nie da się nie lubić. Super powieść o sile kobiecej przyjaźni, wsparciu i niesieniu pomocy.
Poszukiwani, Poszukiwany to trzecia część przedstawiająca zabawne perypetie przyjaciółek. Tym...
2018-01-23
Malinowa trufla ? Brzmi słodko, ale początek mdli. Nic dziwnego, bo jak może być poznając historię Elżbiety ? Kobieta, żona, matka, córka w jednej osobie, dwoi się i troi aby jej rodzina normalnie funkcjonowała. Stara się dogodzić swoim członkom rodziny, szczególnie wiecznie niezadowolonej, (krytykującej ją) chorej matce, mężowi, który powód swojego bezrobocia zrzuca na żonę. Kobieta popada w rutynę, robiąc wszystko według utartego schematu aby zadowolić rodzinę. Z czasem przyzwyczaja się do tego, że jej życie nie może być już lepsze, nic jej nie czeka oprócz tego, co ma na co dzień. Wieczną walkę o przetrwanie, od pierwszego do pierwszego, z miesiąca na miesiąc, modląc się, aby udało się opłacić rachunki na czas. ,, Rezygnacja nie jest jednak całkiem zła. Wystarczy sobie wmówić, że nie ma innego życia, że nie istnieje kraina, którą tak doskonale znam z własnych marzeń”.
Witaj w domu, gdzie nawet pies jest lepiej traktowany od Ciebie, a bezrobotny mąż ma na wszystko odpowiedź. Matka, dla której przeprowadziło się do innego miasta, aby jej pomóc, ma Cię za zero. Liczy się tylko druga córka, która tylko sporadycznie odwiedza matkę.
Cała ta sytuacja, sprawia, że Ela zaczyna mieć dosyć. Nie mogąc się nikomu wyżalić, nie ma wsparcia w rodzinie i przyjaciołach, zakłada blog, gdzie anonimowo, może wyrzucić z siebie wszystko to o czym myśli, co jej ciąży. Forumowe wpisy pozwalają jej zachować równowagę w realnym niezbyt kolorowym życiu. Jednak to nie blog odmienia jej życie, a przypadkowo spotkana życzliwa osoba w barze. To dzięki Julianowi, Ela przebudza się z letargu, odkrywa, że życie to nie tylko godzenie się na wszystko i dążenie do zadowolenia wszystkich dookoła oprócz siebie.
,,Malinowa trufla” ukazuje, że z życia trzeba czerpać garściami, docenić szczęście, które jak to bywa , nie jest wieczne. ,,Życie biegnie, wiele może się jeszcze zmienić na lepsze, trzeba tylko uwierzyć.” W życiu nie można stać cały czas obok, patrzeć jak życie przecieka przez palce. A czas jest nieustępliwy, nie cofa się, biegnie nieubłaganie.
Jest to powieść obyczajowa o szukaniu miłości, zrozumienia, które jest bardzo ważne w relacjach międzyludzkich. Wzajemna troska, szacunek, zrozumienie jest bardzo ważne w rodzinie. Cechy te wraz z miłością tworzą solidny fundament dla rodziny, która bogata o te wartości będzie silna i nic jej nie złamie.
Świetna jednoosobowa narracja. Sprawia, że Ela staje się naszą przyjaciółką, którą chcemy wspierać, przytulić, wysłuchać.
Jest to wzruszająca opowieść pełna nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Traktuje o potrzebie bliskości i miłości.
Malinowa trufla ? Brzmi słodko, ale początek mdli. Nic dziwnego, bo jak może być poznając historię Elżbiety ? Kobieta, żona, matka, córka w jednej osobie, dwoi się i troi aby jej rodzina normalnie funkcjonowała. Stara się dogodzić swoim członkom rodziny, szczególnie wiecznie niezadowolonej, (krytykującej ją) chorej matce, mężowi, który powód swojego bezrobocia zrzuca na...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-12-14
Już od samego początku, wiedziałam, że to będzie niełatwa do napisania recenzja.
Przemoc w związku jest to coś, czego nigdy nie zaakceptuję. Miłość nie może być mierzona ilością uderzeń czy siniaków. I te mylne przekonanie, jak bije to kocha, lub, że on nie chciał. Ja sobie zasłużyłam. Płakać mi się chce i złość mnie bierze, gdy słyszę takie historie.
Kruchość porcelany jest dramatem psychologicznym. Jako osoba studiująca pracę socjalną, dużo bardziej rozumiem odczucia i rozterki głównej bohaterki Zuzanny. Uczono Nas tego, uczulano na takie sytuacje, zachowania i reakcje obronne ofiary przemocy. Osoby, która nawet o tym nie wie, że broniąc swojego kata, żyjąc z nim, tkwiąc w tej patowej sytuacji staje się współuzależniona. Dla osoby z zewnątrz sprawa jest prosta, uderzył, wyzywa, znęca się ? – to odejdź od niego, na co czekasz ? Co tu jeszcze robisz ? Osoba będąca w środku tego dramatu, wierzy, że oprawca się zmieni, miał gorszy dzień, miał do tego prawo. Do tego dochodzi jeszcze poczucie niskiej wartości, przekonanie, że na miłość trzeba sobie zasłużyć: ,, Poczucie bezpieczeństwa i poczucie, że jest się kochanym- nigdy tego w sobie nie miałam. Od zawsze próbowałam się pod kogoś podczepić, zasłużyć na wszystko. Nie było we mnie przekonania, że po prostu warto mnie kochać, bo jestem fajną, wartościową dziewczyną, dobrym człowiekiem, uważałam natomiast, że na każdy uśmiech, gest akceptacji, ciepłe słowo- muszę zapracować”.
Zuzanna mimo trudnej emocjonalnie sytuacji rodzinnej, stara się żyć normalnie. Chodzi do pracy, zajmuje się kilkuletnią córką. Społeczeństwo odbiera ją jako kobietę pewną siebie, z poczuciem humoru. Jest to tylko kamuflaż, bardzo skuteczny. Nieliczni wiedzą jak jest naprawdę, ale nie chcą się mieszać. Wiedzą, też, że to Zuzanna musi podjąć decyzje, bo to jej życie.
Chociaż Zuzanna nie wie czy jest szczęśliwa, uważa, że ma kontrole nad swoim życiem. Przyzwyczaja się do humorów męża, a brak miłości i poczucia bezpieczeństwa rekompensuje sobie, wymyślając kochanka, który śpi pod jej łóżkiem. Ten wyimaginowany mężczyzna pozwala kobiecie przetrwać trudne chwile i upokorzenia jakie doświadcza ze strony męża. Ten motyw początkowo mnie denerwował, ale z czasem zrozumiałam sens istnienia wymyślonego kochanka. ,,Bo dla kobiety najważniejsza w życiu jest MIŁOŚĆ. Musi słyszeć, że ktoś ją kocha, po prostu po to , by żyć.” Wiadomo, że lepsza byłaby prawdziwa, w realu tu i teraz.
Kruchość Porcelany nie jest tylko opowieścią, o silnej kobiecie zmagającej się z przemocą domową. Zuzanna opowiedziała swoją historię nie po aby się pożalić jak jej ciężko, nie ona jedna doświadczyła przemocy. Jej historia ma motywować do zmian, do walki o siebie. Do działania wtedy gdy jeszcze można coś zrobić ze swoim życiem. U bohaterki głównym bodźcem prowadzącym do zmiany czegoś w życiu było stanięcie twarzą w twarz w obliczu poważnej choroby. Nadszedł czas aby krytycznie przyjrzeć się swojemu życiu i przewartościować go. ,, W obliczu śmierci wszystkie problemy kurczą się do rozmiaru ziarnka maku, a wszystko co dotąd wydawało się ważne, staje się po prostu nieistotne”.
Powieść jest apelem aby nie marnować swojego życia, jest ono za krótkie aby się wahać, zwlekać. Czasem szczęście jest tuż za rogiem, a czekając na dogodny moment możemy je przegapić.
Już od samego początku, wiedziałam, że to będzie niełatwa do napisania recenzja.
Przemoc w związku jest to coś, czego nigdy nie zaakceptuję. Miłość nie może być mierzona ilością uderzeń czy siniaków. I te mylne przekonanie, jak bije to kocha, lub, że on nie chciał. Ja sobie zasłużyłam. Płakać mi się chce i złość mnie bierze, gdy słyszę takie historie.
Kruchość porcelany...
2017-05
Jest to wciągająca opowieść z pogranicza psychologii. Rozpoczyna się całkiem niewinne, wręcz zabawnie. Dorian, wiedzie szczęśliwe uporządkowane życie. Ma piękną, kochająca żonę, dziecko, dobrą pracę ( zarobkowo), własne cztery kąty i kredyt do spłacenia. Narratorem jest mężczyzna, który żywo, zabawnie opowiada o swoim życiu, choć nie jest ono jak sam zaznacza ekscytujące, czy nieprzewidywalne. W życie bohatera wplotła się rutyna. Dorian rano przed pracą leżał w łóżku, rozmyślając o życiu, następnie zamykał okno w sypiali i szedł do łazienki wykonywać jak każdego dnia poranną toaletę. A potem czekał aż żona zawoła go na śniadanie. Któregoś dnia wszystko zaczęło się zmieniać. Dorian zaczął doświadczać wizji, deja vi. Najpierw w domu, potem w pracy. Z coraz większą częstotliwością doświadczał tych zdarzeń, uznał, że doznaje ich na skutek przemęczenia w pracy, lub przyjmowania leków na ból głowy. Starał się je ignorować, wypocząć. Czarę przelała wizja śmierci jego żony w czerwonej sukience. To co zobaczył nie dawało mu spokoju. Chcąc chronić żonę, Dorian zaczął co raz bardziej popadać w obłęd. Obłęd czerwonej sukienki w której zostaje zamordowana jego żona.
Im bardziej zagłębiałam się w historię Doriana, to sama już nie wiedziałam co jest prawdą, a co fikcją, urojeniem bohatera. Wydarzenia z głównym bohaterem, i to jak zakończy się sprawa czerwonej sukienki wciągnęła mnie do reszty. Mężczyzna skupiony na chęci chronienia żony, ukochanej osoby, zatraca się w swym obłędzie, nie do końca wiedząc co robi. Jak postąpić właściwie. Co zrobić aby straszna wizja się nie zakończyła się tak tragicznie ? Czy wystarczy poprosić żonę aby wyrzuciła czerwoną sukienkę ? Czy potrzebne są bardziej doraźne środki, śledzenie napastnika walka wręcz ? O ile jest z kim ?
Sugerując się tytułem i okładką, zakładałam, że powieść, będzie gorącym romansem, jednak mamy tu do czynienia z innym obłędem, z ciekawą, nietuzinkową historią. Jedynym minusem są przekleństwa. Trochę ich za dużo. Ogólne to nie lubię wulgaryzmów w książkach, na okazyjne przymykam oko.
Jest to wciągająca opowieść z pogranicza psychologii. Rozpoczyna się całkiem niewinne, wręcz zabawnie. Dorian, wiedzie szczęśliwe uporządkowane życie. Ma piękną, kochająca żonę, dziecko, dobrą pracę ( zarobkowo), własne cztery kąty i kredyt do spłacenia. Narratorem jest mężczyzna, który żywo, zabawnie opowiada o swoim życiu, choć nie jest ono jak sam zaznacza ekscytujące,...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-04-25
świetna pełna emocji opowieść o miłości, dylematach związanych z poważną chorobą. Historia Haddie i Beckketa bawi, ale także porusza do łez. Książką jest karuzelą uczuć. Dobrze się czyta, zabawne, pełne napięcia seksualnego dialogi. Scen takich też nie brakuje. A także niesie przesłanie, do kobiet. Trzeba dbać o siebie, o swoje zdrowie, badać się. Życie jest cenne i mamy je tylko jedno. ,,Czas jest cenny, marnuj go mądrze"
świetna pełna emocji opowieść o miłości, dylematach związanych z poważną chorobą. Historia Haddie i Beckketa bawi, ale także porusza do łez. Książką jest karuzelą uczuć. Dobrze się czyta, zabawne, pełne napięcia seksualnego dialogi. Scen takich też nie brakuje. A także niesie przesłanie, do kobiet. Trzeba dbać o siebie, o swoje zdrowie, badać się. Życie jest cenne i mamy je...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-22
,,Anielska Przystań” to pełna ciepła opowieść o miłości, przyjaźni, i życiu. Ukazuje, że szczęście i miłość może przyjść do Nas w każdym momencie. Żeby tak się stało, trzeba otworzyć się na życie, czerpać z niego garściami, być przekonanym o swojej wartości. Należy zakładać, że los ma nam coś dobrego do zaoferowania, myśleć pozytywnie, aby się w tym utwierdzić. Jak samych siebie przekonamy o swojej wartości, to społeczeństwo też będzie Nas tak odbierać, że jesteśmy czegoś warci.: ,,Najpierw trzeba zacząć od przekonania siebie, że jesteś czegoś warta. Trzeba się doceniać i znać swoją wartość. Rozwijać talenty i pracować z pasją. Pomagają w tym proste afirmacje, np. Przyciągam do siebie potrzebnych mi ludzi w życiu i biznesie”
Poznając historię Alicji , możemy przekonać się, że pozytywne myślenie, bycie w zgodzie z Bogiem i samym sobą, sprawia, że nasze życie staje się lepsze. Ala, kobieta przed pięćdziesiątką, wybiera się sama na wakacje nad morze. Nie układa jej się z Adamem, mąż sam zaproponował, aby się rozstali na jakiś czas. Alicja, na początku poznaje Izę, młodą kobietę w zaawansowanej ciąży, smutną, samą, gdyż ojciec dziecka nie poczuwa się do obowiązku i zerwał z dziewczyną kontakt. Między kobietami, mimo różnicy wieku, szybko nawiązała się nić porozumienia. Postanowiły obydwie zacząć nowe, lepsze życie. Punktem zaczepienia stała się kawiarnia Mewa, w której Iza przed laty pracowała, a teraz jest do wynajęcia. Początkowo Alicja nie była do tego biznesu przekonana, i zatrzymała się nad morzem na chwilę jako letniczka. Spodobało mi się określenie Izy na temat kawiarni z czym się zgadzam: ,, Tu nie chodzi tylko o parzenie kawy, a o ten klimat oraz ludzi, którzy przychodzą do kawiarni. Czas się w takim miejscu zatrzymuje, ludzie są dla siebie mili i uprzejmi, bo przychodzą do kawiarni, żeby spotkać przyjaciół, posiedzieć czasami sam na sam ze swoimi myślami.”
Wracając do Ali, całe życie była u boku męża, zajmowała się domem, dostosowywała do pracującego partnera. Z zawodu jest bibliotekarką, ale nigdy nie pracowała w zawodzie. Wierzy w opatrzność Aniołów, rozmawia z nimi, posiada anielskiego tarota. Przy Adamie nie wcielała wiedzy z kart w życie, z uwagi na pobłażliwą reakcję męża.
Na ,,urlopie” otworzyła się na życie, wsłuchała w siebie i w to co miały jej do przekazania Anioły. Przy wsparciu nowo poznanych życzliwych ludzi, samodzielnym podejmowaniu decyzji, Alicja zaczyna wierzyć, że jej życie może wyglądać inaczej. Odkrywa, że jest indywidualną osobą, a nie tylko dodatkiem do męża. ,,Dziękuję za wszystko, czego doznałam w tym mijającym roku. Dziękuję za to, że odnalazłam sens mojego życia: sens istnienia.”
Historia Alicji ukazuje, że miłość można spotkać w każdym wieku. To co zdaje się, nam, że jest miłością, może być czasem mylne. Życie to także ciągły czas wyborów i decyzji. Niezależnie od tego jakiego dokonamy wyboru, ważne jest, aby ktoś zawsze stał obok i nas wspierał, bezinteresownie z miłości.
Poznając na kartach powieści Alę i jej przyjaciół, uwidacznia się powiedzenie, że miłość dodaje skrzydeł, że otaczając się życzliwymi ludźmi wokół siebie, możemy wszystko. Problemy i zmartwienia stają się mniejsze, łatwiejsze do pokonania. ,,Proszę o miłość , bo ona dodaje nam skrzydeł, ujmuje lat i nadaje sens naszemu życiu.”
Książka jest przesłaniem, że życie jest tylko jedno i warto przeżyć je w pełni i być szczęśliwym. A gdy, nie czujemy się dobrze w tym miejscu, miejscu, gdzie akurat jesteśmy, to czas zmienić coś w naszym życiu. I nie należy bać się zmian, z anielską pomocą, z naszym zaangażowaniem wszystko może się udać.
,,Anielska Przystań” to pełna ciepła opowieść o miłości, przyjaźni, i życiu. Ukazuje, że szczęście i miłość może przyjść do Nas w każdym momencie. Żeby tak się stało, trzeba otworzyć się na życie, czerpać z niego garściami, być przekonanym o swojej wartości. Należy zakładać, że los ma nam coś dobrego do zaoferowania, myśleć pozytywnie, aby się w tym utwierdzić. Jak...
więcej mniej Pokaż mimo to
Wciągająca powieść o miłości, przyjaźni. Pełna refleksji na temat życia, i dokonywanych wyborów. Czasem jeden błąd może zaważyć na całym naszym życiu, a raz nadużytego zaufania nie da się odbudować.
Historia Hani i Jakuba ukazuje, to jak ważna i piękna może być miłość, pod warunkiem, że o nią zadbamy. Staniemy się wsparciem dla kochającej osoby.
Powieść zmusza do refleksji czy w miłości wszystkie chwyty są dozwolone ? Czy jedna źle podjęta w młodym wieku decyzja może przekreślić wszystko ? I czy miłość jest wtedy, gdy ukochana osoba stoi przy nas w najtrudniejszym zakręcie życiowym ? Czy może jest to tylko dozgonna wdzięczność pomieszana z uczuciem miłości ?
Historia ukazuje tez jak wiele niedomówień może zburzyć lad życiowy. Podważyć zaufanie do drugiej osoby.
W miłosnym pojedynku w szranki staja Jakub i Olly. Dawni przyjaciele. Olly zyskuje miłość Hani w momencie gdy Jasiński ją traci. Po latach Kuba chce odzyskać miłość Hani, udowodnić jej ze tylko z nim będzie naprawdę szczęśliwa. Z kolei Olyy od dawna kochał się w Hani, jednak bez wzajemności. Będąc przy dziewczynie w końcu zdobywa jej uczucie. Hanka w ramionach Olliego odnajduje pocieszenie, poczucie stabilizacji. Stają się zgodną, kochającą parą. Jednak pilot wie, że pojawienie się Jakuba blisko Hani, może sporo namieszać w ich związku. Dziewczyna tak naprawdę nigdy nie przestała kochać pierwszego partnera.
Każdy z mężczyzn próbuje przekonać dziewczynę do siebie. Uświadomić jej, z kim będzie szczęśliwa. Kobieta ma niezły mętlik i trudny orzech do zgryzienia. Boi się ponownie zaufać Jakubowi. Uważa go za wiecznego chłopca, niezdolnego do trwałych związków. Z kolei przyszły pan młody, nie gra za czysto, wychodzi sporo niejasnych sytuacji. I Hania nie jest pewna czy chce spędzić życie z Ollym.
Wciągająca powieść o miłości, przyjaźni. Pełna refleksji na temat życia, i dokonywanych wyborów. Czasem jeden błąd może zaważyć na całym naszym życiu, a raz nadużytego zaufania nie da się odbudować.
więcej Pokaż mimo toHistoria Hani i Jakuba ukazuje, to jak ważna i piękna może być miłość, pod warunkiem, że o nią zadbamy. Staniemy się wsparciem dla kochającej osoby.
Powieść zmusza do...