Początkowo powieść, nie zapowiadała się, że będzie miała tak silny ładunek emocjonalny. Zaczęła się dość zabawnie, prozaicznie. Ot rozpieszczona, młoda Brytyjka pod szantażem ze strony babci zmuszona jest wyjechać na trzy miesiące do Polski, aby nabrać trochę ogłady, nauczyć się prawdziwego życia. Sprzeciwienie się woli babci skutkowałoby wydziedziczeniem Margaret z zamożnej rodziny Murphy.
Sophie i Maggi mają odmienne zdanie co do polskości i samego kraju. Starsza pani darzy Polskę i Strzyżewice ogromnym sentymentem. Tam wychowała się, chodziła do szkoły, poznała swoją pierwszą miłość.
Z kolei Gosia ma złe wspomnienia z Polską. W swoim brytyjskim życiu nie przyznaje się do polskich korzeni a wakacje na w polskiej wsi bardzo źle wspomina. Szczególnie dały jej popalić dzieciaki z sąsiedztwa dokuczające rudej, piegowatej dziewczynce, którą była.
Teraz po latach, Maggi nie ma wyboru, musi zmierzyć się z nielubianym krajem. Dziewczyna doświadcza zderzenia z całkiem innym światem, który znała dotychczas. Pozbawiona niezależności finansowej, z dala od przyjaciół, imprez jest zdana na samą siebie i ludzi do których wysłała ją babka. Serdeczna przyjaciółka Sophie, Helena jest miła dla dziewczyny, czego nie można powiedzieć o Tomaszu. Mężczyzna, starszy od niej o parę lat nie zamierza niańczyć rozwydrzonej panienki. Dotrzyma słowa Sophie i zajmie się powierzonym zadaniem, próbą utemperowania Gośki. Nie ukrywa, że najchętniej odesłałby ją z powrotem do Londynu.
Dziewczyna pod okiem Heleny i Tomasza uczy się funkcjonowania na wsi. Doświadcza co to ciężka praca choćby przy koniach, poznaje blaski i cienie życia mieszkańców.
Pobyt na wsi sprawia, że dziewczyna zaczyna przewartościowywać swoje życie. Zaczyna się zmieniać. Nie jest już tą Margaret co kiedyś.
Powieść ukazuje, że miłość to piękne uczucie i nie jedno ma imię. Źle podjęta decyzja w imię miłości, może zadać ból ukochanej osobie.
Początkowo powieść, nie zapowiadała się, że będzie miała tak silny ładunek emocjonalny. Zaczęła się dość zabawnie, prozaicznie. Ot rozpieszczona, młoda Brytyjka pod szantażem ze strony babci zmuszona jest wyjechać na trzy miesiące do Polski, aby nabrać trochę ogłady, nauczyć się prawdziwego życia. Sprzeciwienie się woli babci skutkowałoby wydziedziczeniem Margaret z...
Początkowo powieść, nie zapowiadała się, że będzie miała tak silny ładunek emocjonalny. Zaczęła się dość zabawnie, prozaicznie. Ot rozpieszczona, młoda Brytyjka pod szantażem ze strony babci zmuszona jest wyjechać na trzy miesiące do Polski, aby nabrać trochę ogłady, nauczyć się prawdziwego życia. Sprzeciwienie się woli babci skutkowałoby wydziedziczeniem Margaret z zamożnej rodziny Murphy.
Sophie i Maggi mają odmienne zdanie co do polskości i samego kraju. Starsza pani darzy Polskę i Strzyżewice ogromnym sentymentem. Tam wychowała się, chodziła do szkoły, poznała swoją pierwszą miłość.
Z kolei Gosia ma złe wspomnienia z Polską. W swoim brytyjskim życiu nie przyznaje się do polskich korzeni a wakacje na w polskiej wsi bardzo źle wspomina. Szczególnie dały jej popalić dzieciaki z sąsiedztwa dokuczające rudej, piegowatej dziewczynce, którą była.
Teraz po latach, Maggi nie ma wyboru, musi zmierzyć się z nielubianym krajem. Dziewczyna doświadcza zderzenia z całkiem innym światem, który znała dotychczas. Pozbawiona niezależności finansowej, z dala od przyjaciół, imprez jest zdana na samą siebie i ludzi do których wysłała ją babka. Serdeczna przyjaciółka Sophie, Helena jest miła dla dziewczyny, czego nie można powiedzieć o Tomaszu. Mężczyzna, starszy od niej o parę lat nie zamierza niańczyć rozwydrzonej panienki. Dotrzyma słowa Sophie i zajmie się powierzonym zadaniem, próbą utemperowania Gośki. Nie ukrywa, że najchętniej odesłałby ją z powrotem do Londynu.
Dziewczyna pod okiem Heleny i Tomasza uczy się funkcjonowania na wsi. Doświadcza co to ciężka praca choćby przy koniach, poznaje blaski i cienie życia mieszkańców.
Pobyt na wsi sprawia, że dziewczyna zaczyna przewartościowywać swoje życie. Zaczyna się zmieniać. Nie jest już tą Margaret co kiedyś.
Powieść ukazuje, że miłość to piękne uczucie i nie jedno ma imię. Źle podjęta decyzja w imię miłości, może zadać ból ukochanej osobie.
Początkowo powieść, nie zapowiadała się, że będzie miała tak silny ładunek emocjonalny. Zaczęła się dość zabawnie, prozaicznie. Ot rozpieszczona, młoda Brytyjka pod szantażem ze strony babci zmuszona jest wyjechać na trzy miesiące do Polski, aby nabrać trochę ogłady, nauczyć się prawdziwego życia. Sprzeciwienie się woli babci skutkowałoby wydziedziczeniem Margaret z...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to