Opinie użytkownika
Właściwie powinnam ocenić na 10, a to dlatego, że dawno się tak nie ubawiłam.
Np. mit: homeopatia działa... bo nauka mówi, że pamięć wody to wymysł. Jaka nauka? Anglojęzyczna? Tylko taka jest wiarygodna?
A gdzie się podziały te statystyki, które mówią, że 50% prac (nawet publikowanych) jest nic nie warte i zafałszowane (ten naukowiec, co to domalowywał myszom plamy...
Nooo tak...
Homeopatia — to nie pozostałości substancji, lecz informacja niesiona przez wodę – mnóstwo literatury, z tym że po rosyjsku przeważnie. Po rosyjsku ?... no właśnie.
Różdżkarstwo? > patrz pola torsyjne.
Chemtrails – sami się przyznali.
Grobalne oci(e)plenie. Gretynizm zupełny.
Szkoda pieniędzy na tę książkę. Wystarczy jakiś Newsweek czy inna WP.pl
Druga "w serii" książka, której autor, politycznie poprawny waginosceptyk seksualny, kontynuuje opowieści, niektóre takie, że boki zrywać, przeplatane bólem duszy z powodu zaniedbywania partnera. Cenne są tłumaczenia terminów medycznych, a warunki pracy? Taki sam s.f jak i u nas. Z tym, że nie mówią tam po polsku. :)
Nie wiem, czy ktoś zauważył, że książka, tak jak i...
Zabili go i uciekł. Nie dość, że zabijają się bez opamiętania, to jeszcze obywają się bez snu i takie tam różne... :)
No i wszystko się cudnie kończy, a główny bohater "odjeżdża na koniu na tle zachodzącego słońca".
Istny Holywood. Mózgotrzep.
Zgrabnie się czyta. Ale po odłożeniu książki odetchnęłam z ulgą. Więcej Zordona i Chyłki nie będzie. I Bogu dzięki. :)
Pokaż mimo to
Nie będę oceniała gwiazdkami. A o tym, co myślę o tej książce, niech świadczy to, że dobrnęłam do +/- połowy, a potem przeczytałam kilka ostatnich stron.
I cenię Autora, za jego pracowitość i wydajność.
Chyłka & reszta — wróćcie!
Teraz będzie śmiesznie. Książka zafascynowała mnie — podano zasady pilotażu i "jak to się robi".
Na pierwszej lekcji latania śmigłowcem instruktor nie chciał uwierzyć, że nigdy nie trzymałam sterów. W nagrodę lot godzinny i to nad miastem, oczywiście pod nadzorem. Niesamowite przeżycie!!!
Dzięki, Robercie Masonie. Szkoda tylko, że zmieniłeś miejsce pobytu.
Przeczytałam kilka razy. Ostatnio nawet w zeszłym tygodniu, po zapoznaniu się z opinią p. Weroniki i chciałabym się odnieść na początku właśnie do niej.
Po pierwsze wydaje się, że p. Weronika nie przeczytała tej książki. A jeśli już, to ją zaledwie przekartkowała. Oto podaje błąd "merytoryczny", który jest zawarty w zupełnie innej, cytowanej na końcu książce wydawnictwa...
Tak! Zdecydowanie tak! Bardzo dobrze, że taką książkę ktoś napisał. Że może mieć błędy? Oczywiście. Ale podziękowania Autorowi za włożoną pracę. Interpretacja, to inna rzecz – i to bezustanne wołanie (niektórych) Czytelników o wiarygodne źródła. A co czyni źródło wiarygodnym? Czy przekaz szamana, który z racji szkolenia szamańskiego był ustny, liczy się czy też nie? A jeśli...
więcej Pokaż mimo to
Czytam po raz drugi. Specyficzne poczucie humoru i te odmalowywane zwięzłym słowem sceny (zwłaszcza żółta książka telefoniczna podrywająca się do lotu) – "czysta poezja". Zwłaszcza jeśli widziało się któryś z odcinków Il Commissario Montalbano z Luką Zingarettim.
Czyż można więcej oczekiwać w upalny dzień ?
:)