Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Powieść całkiem dobra, pierwszy raz miałam styczność z tą pisarką. Widzę również , że książka była nominowana w plebistycie w 2020. Zawsze wyrażam szczerą opinię na temat przeczytanych tekstów i tym razem też tak będzie choć myślę, że mogę sie narazić wielu osobom. Historia, wątki i bohaterowie barwne i ciekawe, jednak zabraklo mi polotu. Czułam jakby nie do końca autorka dopracowała postaci, zakończenie. Chciała zwrócić naszą uwage na porażenie, nadając bohaterce chorobę. W moim odczuciu niepotrzebnie, bo sworzyła tak mocną osobowość, a chorobie poświęciła tak mało czasu.
Książka ogólnie warta przeczytania, jednak drugi raz nie sięgnęłabym po nią.

" Jednak ten płomyk jest bardziej uparty, niż się spodziewałem. Nadzieja kwitnie w mojej piersi jak kwiat, roozchyla płatki, ukazując swój piękny kolor "

Powieść całkiem dobra, pierwszy raz miałam styczność z tą pisarką. Widzę również , że książka była nominowana w plebistycie w 2020. Zawsze wyrażam szczerą opinię na temat przeczytanych tekstów i tym razem też tak będzie choć myślę, że mogę sie narazić wielu osobom. Historia, wątki i bohaterowie barwne i ciekawe, jednak zabraklo mi polotu. Czułam jakby nie do końca autorka...

Przeczytałam jednym tchem, jednak mam duży niedosyt w związku z tym, że od połowy książki ewidentnie widać sprawce całego zamieszania. Czytałałam w nadziei, że może autor zaserwuje jakiś zwrot akcji i mnie zaskoczy, cóż nie stało się tak. Nie zmienia to faktu, że jest to lekka lektura na jedno popołudnie. Zażwyczaj opisuje choć w przybliżeniu treść, oczywiście bez spoilerowania, jednak w tym przypadku, jestem troche rozżalona przewidywalnością wątków, że daruje sobie. Rozumiem o co ten szum wokół ten książki był, bo czyta się szybko, ale mnie niestety lekko zawiodła

Przeczytałam jednym tchem, jednak mam duży niedosyt w związku z tym, że od połowy książki ewidentnie widać sprawce całego zamieszania. Czytałałam w nadziei, że może autor zaserwuje jakiś zwrot akcji i mnie zaskoczy, cóż nie stało się tak. Nie zmienia to faktu, że jest to lekka lektura na jedno popołudnie. Zażwyczaj opisuje choć w przybliżeniu treść, oczywiście bez...

Ze sceptycyzmem podchodziłam do książek o tematyce świątecznej, kojarzyły mi się z kiczem i wydawało mi się, że autorzy zbyt mocno ingerowali w nasze wyobrażenie Świąt. Telewizja narzuca nam utarte schematy i jakiś poziom oczekiwania, a Święta są niezwykłe i owiane magią. Powieść jest subtelna, dobra i trochę polukrowana, ale w tym przypadku w dobrym słowa znaczeniu. Nie mogłam oderwać się od losów Michaliny, choć akcja toczy się tylko miesiąć czuję jakbym znała te postaci od dawna i były obecnę w moim życiu. Kto wie może taki Anioł pojawi się?
Książkę polecam, bo na prawdę można poczuć magię Świąt i nabrać chęci na ten cały majdan, który się z tym wiąże, tylko będziemy to robić z uśmiechem na ustach jak Nela.
Mam nadzieję, że rozbudziłam w Tobie chęć przeczytania tej epickiej powieści, jest o miłości, zrozumieniu, pomocy bliźniemu, a przede wszystkim niesie przesłanie, że każdy z nas może być Aniołem do wynajęcia, tylko trzeba otworzyć nasze serca.
Miłej lektury

Ze sceptycyzmem podchodziłam do książek o tematyce świątecznej, kojarzyły mi się z kiczem i wydawało mi się, że autorzy zbyt mocno ingerowali w nasze wyobrażenie Świąt. Telewizja narzuca nam utarte schematy i jakiś poziom oczekiwania, a Święta są niezwykłe i owiane magią. Powieść jest subtelna, dobra i trochę polukrowana, ale w tym przypadku w dobrym słowa znaczeniu. Nie...