Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Zdenerwowało mnie, w jaki sposób Shishio potraktował Mamurę. Ten człowiek kompletnie nie nadaje się na nauczyciela. Nie dość, że przystawia się do własnej uczennicy, to jeszcze napada i wyzywa chłopaka, który chce chronić Suzume. Z początku lubiłem główną bohaterkę, ale teraz nie mogę znieść jej naiwności i przekonania, że związek nastolatki z dorosłym facetem to dobry pomysł. Dodatkowe opowiadanie było całkiem fajne, ale bez szału.

Zdenerwowało mnie, w jaki sposób Shishio potraktował Mamurę. Ten człowiek kompletnie nie nadaje się na nauczyciela. Nie dość, że przystawia się do własnej uczennicy, to jeszcze napada i wyzywa chłopaka, który chce chronić Suzume. Z początku lubiłem główną bohaterkę, ale teraz nie mogę znieść jej naiwności i przekonania, że związek nastolatki z dorosłym facetem to dobry...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Miraculous: Biedronka i Czarny Kot #2 Riku Tsuchida, Koma Warita
Ocena 7,4
Miraculous: Bi... Riku Tsuchida, Koma...

Na półkach: ,

Kolejny świetny tom. Kreacje złoczyńców są bardzo pomysłowe, a Mroczny Amor był naprawdę przerażający. ^^ Szkoda tylko, że w tym tomie wątek przyjaźni Adriena i Nino zszedł na dalszy plan. Wiem, że jest to adaptacja serialu, więc nie można zanadto zmieniać fabuły, ale polubiłem tę dwójkę i chętnie zobaczyłbym więcej wspólnych scen.

Kolejny świetny tom. Kreacje złoczyńców są bardzo pomysłowe, a Mroczny Amor był naprawdę przerażający. ^^ Szkoda tylko, że w tym tomie wątek przyjaźni Adriena i Nino zszedł na dalszy plan. Wiem, że jest to adaptacja serialu, więc nie można zanadto zmieniać fabuły, ale polubiłem tę dwójkę i chętnie zobaczyłbym więcej wspólnych scen.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo wzruszyła mnie scena pożegnania przyjaciółek, z których jedna niedługo się przeprowadza. Choć nie poznałem tych bohaterek zbyt dobrze, poczułem do nich wielką sympatię. Taka przyjaźń to skarb. <3 Niezwykle uroczy i romantyczny był też moment "śnieżycy". Przyjemnie jest obserwować kwitnące uczucie Yuny i Rio. Jedynie końcowa akcja z kajdankami była moim zdaniem dziwna. Kto normalny używa takiego sprzętu, nie posiadając klucza?

Bardzo wzruszyła mnie scena pożegnania przyjaciółek, z których jedna niedługo się przeprowadza. Choć nie poznałem tych bohaterek zbyt dobrze, poczułem do nich wielką sympatię. Taka przyjaźń to skarb. <3 Niezwykle uroczy i romantyczny był też moment "śnieżycy". Przyjemnie jest obserwować kwitnące uczucie Yuny i Rio. Jedynie końcowa akcja z kajdankami była moim zdaniem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Motyw festiwalu powtarza się w wielu mangach, co trochę mnie nudzi, ale akurat w tej przypadł mi do gustu. Zdziwiło mnie, że Rio tak szybko porzucił uczucie do Akari i oszalał na punkcie Yuny, ale czasami tak właśnie bywa. Zakończenie było słodkie, ale zwiastuje kłopoty. Mam nadzieję, że bohaterom uda się wyjaśnić nieporozumienie.

Motyw festiwalu powtarza się w wielu mangach, co trochę mnie nudzi, ale akurat w tej przypadł mi do gustu. Zdziwiło mnie, że Rio tak szybko porzucił uczucie do Akari i oszalał na punkcie Yuny, ale czasami tak właśnie bywa. Zakończenie było słodkie, ale zwiastuje kłopoty. Mam nadzieję, że bohaterom uda się wyjaśnić nieporozumienie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Aleks to niesamowicie toksyczny facet, a trzymana pod kloszem Weronika nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Zakończenie jest ładnie napisane, ale nie sądzę, żeby z ich związku wynikło coś dobrego. Ten człowiek powinien poszukać pomocy, bo noszenie w sobie takiej ilości agresji z pewnością nie jest normalne.

Aleks to niesamowicie toksyczny facet, a trzymana pod kloszem Weronika nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Zakończenie jest ładnie napisane, ale nie sądzę, żeby z ich związku wynikło coś dobrego. Ten człowiek powinien poszukać pomocy, bo noszenie w sobie takiej ilości agresji z pewnością nie jest normalne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Moja gwiazda #5 Aka Akasaka, Mengo Yokoyari
Ocena 8,0
Moja gwiazda #5 Aka Akasaka, Mengo ...

Na półkach: ,

Ciekawa historia. Choć jestem introwertykiem, nie polubiłem postaci Abiko. Istnieje różnica pomiędzy trudnością w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi a traktowaniem ich podle. Moją sympatię wzbudził natomiast scenarzysta. Widać było, że naprawdę dał z siebie wszystko, aby stworzyć wspaniały spektakl.

Ciekawa historia. Choć jestem introwertykiem, nie polubiłem postaci Abiko. Istnieje różnica pomiędzy trudnością w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi a traktowaniem ich podle. Moją sympatię wzbudził natomiast scenarzysta. Widać było, że naprawdę dał z siebie wszystko, aby stworzyć wspaniały spektakl.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nic ciekawego się nie działo, poza tym, że Yori wreszcie uzyskała odpowiedź na swoje wyznanie. Rozczarowało mnie, że Aki nawet nie próbowała zawalczyć o swoją rzekomą miłość do Asanagi. Na szczęście zakończenie zapowiada większą dawkę emocji w następnym tomie.

Nic ciekawego się nie działo, poza tym, że Yori wreszcie uzyskała odpowiedź na swoje wyznanie. Rozczarowało mnie, że Aki nawet nie próbowała zawalczyć o swoją rzekomą miłość do Asanagi. Na szczęście zakończenie zapowiada większą dawkę emocji w następnym tomie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moim zdaniem zakończenie historii tej dwójki było idealne. Nie wyobrażam sobie, że Haru mógłby trafić do więzienia po tym wszystkim, co zrobił dla Sachi. Ucieszyło mnie, gdy w ostatnim rozdziale zobaczyłem ją jako dorosłą kobietę, która poradziła sobie z traumatyczną przeszłością i spełniła swoje marzenie o zostaniu fotograficzką.

Moim zdaniem zakończenie historii tej dwójki było idealne. Nie wyobrażam sobie, że Haru mógłby trafić do więzienia po tym wszystkim, co zrobił dla Sachi. Ucieszyło mnie, gdy w ostatnim rozdziale zobaczyłem ją jako dorosłą kobietę, która poradziła sobie z traumatyczną przeszłością i spełniła swoje marzenie o zostaniu fotograficzką.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Oburzyły mnie słowa Shishio, z których wynika, że jeśli chłopak napastuje dziewczynę, to dlatego, że ubrała się w taki, a nie inny sposób. Na dodatek sam nie wie, czego chce, przez co biedna Suzume ma mętlik w głowie. Plusem była wizyta w oceanarium, bo sam uwielbiam odwiedzać takie miejsca.

Oburzyły mnie słowa Shishio, z których wynika, że jeśli chłopak napastuje dziewczynę, to dlatego, że ubrała się w taki, a nie inny sposób. Na dodatek sam nie wie, czego chce, przez co biedna Suzume ma mętlik w głowie. Plusem była wizyta w oceanarium, bo sam uwielbiam odwiedzać takie miejsca.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jak zwykle super, tylko ta końcówka... Nie podoba mi się, że Greg zyskał popularność dzięki rzekomemu podglądaniu płci przeciwnej w szatni. Wiem, że to książka humorystyczna, ale bez przesady. Niektóre dzieci mogą uznać, że takie zachowanie to nic złego, bo tak zostało przedstawione.

Jak zwykle super, tylko ta końcówka... Nie podoba mi się, że Greg zyskał popularność dzięki rzekomemu podglądaniu płci przeciwnej w szatni. Wiem, że to książka humorystyczna, ale bez przesady. Niektóre dzieci mogą uznać, że takie zachowanie to nic złego, bo tak zostało przedstawione.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na początku serii relacja Yuzu i Mei była bardzo toksyczna, ale w miarę z upływem czasu wygląda zupełnie inaczej. Uwielbiam, gdy dziewczyny troszczą się o siebie nawzajem. Urzekł mnie także wątek przyjaźni, która przezwycięża wszystkie trudności.

Na początku serii relacja Yuzu i Mei była bardzo toksyczna, ale w miarę z upływem czasu wygląda zupełnie inaczej. Uwielbiam, gdy dziewczyny troszczą się o siebie nawzajem. Urzekł mnie także wątek przyjaźni, która przezwycięża wszystkie trudności.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ta Tsubomi to wredna jędza. Nie znoszę jej. Razem z Shishio są siebie warci. Kibicuję Suzume, żeby udało jej się zapomnieć o tym nieodpowiedzialnym facecie i związać z kimś lepszym. Podobały mi się też dodatkowe historyjki, zwłaszcza ostatnia. Szkoda, że była taka krótka.

Ta Tsubomi to wredna jędza. Nie znoszę jej. Razem z Shishio są siebie warci. Kibicuję Suzume, żeby udało jej się zapomnieć o tym nieodpowiedzialnym facecie i związać z kimś lepszym. Podobały mi się też dodatkowe historyjki, zwłaszcza ostatnia. Szkoda, że była taka krótka.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Odnoszę wrażenie, że na wycieczkach szkolnych ciągle zdarzają się jakieś wypadki. W każdym komiksie to samo. Na dodatek Shishio coraz bardziej igra z uczuciami Suzume, a potem jeszcze się dziwi, że dziewczyna reaguje impulsywnie na widok jego byłej. Ten facet kompletnie nie nadaje się na nauczyciela, bo który odpowiedzialny dorosły traktowałby uczennicę z taką zażyłością?

Odnoszę wrażenie, że na wycieczkach szkolnych ciągle zdarzają się jakieś wypadki. W każdym komiksie to samo. Na dodatek Shishio coraz bardziej igra z uczuciami Suzume, a potem jeszcze się dziwi, że dziewczyna reaguje impulsywnie na widok jego byłej. Ten facet kompletnie nie nadaje się na nauczyciela, bo który odpowiedzialny dorosły traktowałby uczennicę z taką zażyłością?

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo dobra manga. Jest ciekawa i ślicznie narysowana. Główna bohaterka wzbudziła moją sympatię, choć bójkę z Yuyuką mogła sobie darować. Jedynie ten pajac Shishio działał mi na nerwy. Niby jest nauczycielem, a zachowuje się skrajnie nieodpowiedzialnie, zwodząc nastoletnią dziewczynę.

Bardzo dobra manga. Jest ciekawa i ślicznie narysowana. Główna bohaterka wzbudziła moją sympatię, choć bójkę z Yuyuką mogła sobie darować. Jedynie ten pajac Shishio działał mi na nerwy. Niby jest nauczycielem, a zachowuje się skrajnie nieodpowiedzialnie, zwodząc nastoletnią dziewczynę.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Dawno nie trafiłem na tak wspaniałą książkę. Wrażliwa i pełna emocji, idealnie wpasowała się w mój gust. Siostrzana miłość została ukazana przepięknie, a wątek Rain i Jenny bardzo mnie poruszył. Jedynie Del z początku działał mi na nerwy, ale jego stosunek do Rain i zaangażowanie w akcję ratunkową udowodniły, że to dobry chłopak. Ujęło mnie wplecenie w fabułę poezji, która odgrywa znaczącą rolę w życiu Apple. Moment, gdy siostry układały własny wiersz, był uroczy i rozczulający. Żałuję, że autorka nie napisała więcej książek prozą, bo po te wierszowane raczej nie sięgnę.

Dawno nie trafiłem na tak wspaniałą książkę. Wrażliwa i pełna emocji, idealnie wpasowała się w mój gust. Siostrzana miłość została ukazana przepięknie, a wątek Rain i Jenny bardzo mnie poruszył. Jedynie Del z początku działał mi na nerwy, ale jego stosunek do Rain i zaangażowanie w akcję ratunkową udowodniły, że to dobry chłopak. Ujęło mnie wplecenie w fabułę poezji, która...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tatsuki Fujimoto tworzy absolutnie wyjątkowe mangi. "Żegnaj, Eri" to poruszająca lektura, wymykającą się wszelkim schematom. Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło: z jednej strony było dosyć specyficzne, z drugiej zaś doskonale dopełniło całości, jednocześnie skłaniając czytelnika do namysłu. Odrzuciło mnie tylko kilka niesmacznych żartów, których autor mógł sobie oszczędzić, gdyż kompletnie nie pasowały do ciężkiej, poważnej fabuły.

Tatsuki Fujimoto tworzy absolutnie wyjątkowe mangi. "Żegnaj, Eri" to poruszająca lektura, wymykającą się wszelkim schematom. Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło: z jednej strony było dosyć specyficzne, z drugiej zaś doskonale dopełniło całości, jednocześnie skłaniając czytelnika do namysłu. Odrzuciło mnie tylko kilka niesmacznych żartów, których autor mógł sobie oszczędzić,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cudowna część! Manga urzekła mnie tym, że przedstawia tematykę potworów wyjątkowo kobieco i delikatnie. Kuroe jest uroczą, rozczulającą bohaterką. Doskonale rozumiem jej zagubienie i poczucie, że nie pasuje do świata zwyczajnych ludzi. Darzę sympatią także Minamiego, który jest dobrym człowiekiem i myślę, że byłby w stanie zrozumieć i zaakceptować drugą naturę Akaishi. Mam tylko nadzieję, że przez nieznajomego chłopaka z ostatniego rozdziału dziewczyna nie znajdzie się w niebezpieczeństwie...

Cudowna część! Manga urzekła mnie tym, że przedstawia tematykę potworów wyjątkowo kobieco i delikatnie. Kuroe jest uroczą, rozczulającą bohaterką. Doskonale rozumiem jej zagubienie i poczucie, że nie pasuje do świata zwyczajnych ludzi. Darzę sympatią także Minamiego, który jest dobrym człowiekiem i myślę, że byłby w stanie zrozumieć i zaakceptować drugą naturę Akaishi. Mam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cieszę się, że Kanoko i Sumika znalazły wspólny język, choć początkowo były do siebie wrogo nastawione. W dalszym ciągu irytuje mnie Mitsuki, więc liczę na to, że Amamiya odbierze jej Hime. Niestety, obawiam się, że autorka pójdzie w ślady stereotypowych yuri i uczyni parą dziewczyny będące przeciwieństwami pod względem wzrostu i charakteru. Nie znoszę schematów, więc będę bardzo rozczarowany, jeśli tak się stanie.

Cieszę się, że Kanoko i Sumika znalazły wspólny język, choć początkowo były do siebie wrogo nastawione. W dalszym ciągu irytuje mnie Mitsuki, więc liczę na to, że Amamiya odbierze jej Hime. Niestety, obawiam się, że autorka pójdzie w ślady stereotypowych yuri i uczyni parą dziewczyny będące przeciwieństwami pod względem wzrostu i charakteru. Nie znoszę schematów, więc będę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna książka. Fascynacja bohaterem ulubionej powieści została bardzo realistycznie opisana. Postać Olgi jest genialnie nakreślona, jej zdolność manipulowania wizerunkiem w zależności od sytuacji jest zarówno urzekająca, jak i przerażająca. Wadą tej książki były niepotrzebne wstawki z Muzeum Powstania Warszawskiego, na szczęście później autorka nie zagłębiała się przesadnie w historię. Okładka jak zwykle urocza, zwłaszcza kotek. ^O^

Świetna książka. Fascynacja bohaterem ulubionej powieści została bardzo realistycznie opisana. Postać Olgi jest genialnie nakreślona, jej zdolność manipulowania wizerunkiem w zależności od sytuacji jest zarówno urzekająca, jak i przerażająca. Wadą tej książki były niepotrzebne wstawki z Muzeum Powstania Warszawskiego, na szczęście później autorka nie zagłębiała się...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Miraculous: Biedronka i Czarny Kot #1 Riku Tsuchida, Koma Warita
Ocena 6,7
Miraculous: Bi... Riku Tsuchida, Koma...

Na półkach: , ,

Jakie to było genialne! Nigdy nie miałem do czynienia z kreskówką, dlatego z początku ciężko mi było się wkręcić, jednak w miarę postępu fabuły coraz bardziej zachwycałem się tym światem. Większość bohaterów jest urocza i wzbudza sympatię, ale moim ulubieńcem został Bańkor (albo Nino, jak kto woli). ^O^

Jakie to było genialne! Nigdy nie miałem do czynienia z kreskówką, dlatego z początku ciężko mi było się wkręcić, jednak w miarę postępu fabuły coraz bardziej zachwycałem się tym światem. Większość bohaterów jest urocza i wzbudza sympatię, ale moim ulubieńcem został Bańkor (albo Nino, jak kto woli). ^O^

Pokaż mimo to