Magical girl nadal żywe.

Magical girl nadal żywe.

Manga na temat z jednej z ulubionych kreskówek mojej siostrzenicy, która skąłda się z 4 rozdziałów powstałych najprawdopodobniej na podstawie odcinków. Każdy wedlug tego samego schematu. Nie jest źle, ale... szalu też nie ma.

Manga na temat z jednej z ulubionych kreskówek mojej siostrzenicy, która skąłda się z 4 rozdziałów powstałych najprawdopodobniej na podstawie odcinków. Każdy wedlug tego samego schematu. Nie jest źle, ale... szalu też nie ma.

Oczywiście jako fanka serialu nie mogłam ominąć tej premiery! Spodziewałam się, że ta manga będzie 1:1 z oryginałem, a jednak jestem mile zaskoczona, bo pokuszono się o parę małych zmian, szczególnie pod koniec, co bardzo mnie cieszy!

Kreska? Podoba mi się, jednak sceny akcji chyba już zawsze będą dla mnie problematyczne, niezależnie od komiksu...

Kocham serial, ale mam nadzieję, że w kolejnych tomach manga odejdzie trochę od oryginału. Szczerze mówiąc wolałabym, by historia w komiksie rozpoczęła się od ostatnich odcinków pierwszego sezonu, ponieważ lepiej wprowadziłyby do całości. Wiem, że dla kogoś, kto nie oglądał MLB pewne rzeczy mogą być niezrozumiałe - były i dla mnie na początku, więc po odcinku pierwszym obejrzałam wspomniane wyżej i wszystko się wyjaśniło.

Dla mnie to 10 gwiazdek z czystej miłości i zachęcam też Was do przeczytania tej mangi. Wiek: 10+

Oczywiście jako fanka serialu nie mogłam ominąć tej premiery! Spodziewałam się, że ta manga będzie 1:1 z oryginałem, a jednak jestem mile zaskoczona, bo pokuszono się o parę małych zmian, szczególnie pod koniec, co bardzo mnie cieszy!

Kreska? Podoba mi się, jednak sceny akcji chyba już zawsze będą dla mnie problematyczne, niezależnie od komiksu...

Kocham serial, ale mam...

Jakie to było genialne! Nigdy nie miałem do czynienia z kreskówką, dlatego z początku ciężko mi było się wkręcić, jednak w miarę postępu fabuły coraz bardziej zachwycałem się tym światem. Większość bohaterów jest urocza i wzbudza sympatię, ale moim ulubieńcem został Bańkor (albo Nino, jak kto woli). ^O^

Jakie to było genialne! Nigdy nie miałem do czynienia z kreskówką, dlatego z początku ciężko mi było się wkręcić, jednak w miarę postępu fabuły coraz bardziej zachwycałem się tym światem. Większość bohaterów jest urocza i wzbudza sympatię, ale moim ulubieńcem został Bańkor (albo Nino, jak kto woli). ^O^

Ja uważam że tomik bardzo fajny (na podstawie bajki, polecam się zainteresować),jednakże widać że dość naiwny. Nielogiczne sytuacje i szybkie, sekundowe rozwiązywanie problemów, to punkt rozpoznawczy wśród bajek dla dzieci. Idealna dla najmłodszych. Jak najbardziej zachęcam do czytania przed snem.
To jest jedna z tych bajek które muszą i będą się dobrze kończyć. Ale to nie oznacza że fabuła jest płytka. Wręcz przeciwnie, historia i bohaterowie są bardzo sympatyczni, a czytanie i oglądanie jak Marinette jest zauroczona Adrienem i próbuje zdobyć jego uwagę jest urocze oraz to że Biedronka i Czarny Kot nie mają pojęcia kim są w prywatnym życiu.
Nie musi się podobać starszym, historia jest głównie skierowana do najmłodszych i oczywiście do tych co widzieli i słyszeli o bajce.

Ja uważam że tomik bardzo fajny (na podstawie bajki, polecam się zainteresować),jednakże widać że dość naiwny. Nielogiczne sytuacje i szybkie, sekundowe rozwiązywanie problemów, to punkt rozpoznawczy wśród bajek dla dzieci. Idealna dla najmłodszych. Jak najbardziej zachęcam do czytania przed snem.
To jest jedna z tych bajek które muszą i będą się dobrze kończyć. Ale to...

Całkiem fajna rozrywka, dzięki czarno-białej kresce na dużo mroczniejszy nastrój niż serial, co działa na korzyść.
I spodziewałam się, że to będzie serial 1 do 1, a tu przyjemne zaskoczenie. Mocno bazuje na serialu, ale jest kilka dodatków.

Całkiem fajna rozrywka, dzięki czarno-białej kresce na dużo mroczniejszy nastrój niż serial, co działa na korzyść.
I spodziewałam się, że to będzie serial 1 do 1, a tu przyjemne zaskoczenie. Mocno bazuje na serialu, ale jest kilka dodatków.

Manga na podstawie serialu dla młodszych czytelników. Jednak w porównaniu z wersją filmową wypada dość kiepsko i chaotycznie. Na koniec ciekawy zwrot akcji... czyżby wszystko się wydało? W tym tomie Biedronka i Kot walczą w wesołym miasteczku z Nawałnicą od wielkiego wiatru oraz na imprezie Adriena z Bańkorem, który chciał za dużo swobody. Niedokończony został wątek Ilustrachora, któremu zależało by wszyscy docenili jego mangowe dzieło. Drugi tom pewnie będzie podobny czyli walka z różnymi osobami opętanymi przez Akumy... ale w końcu ta seria na tym polega ;D

Manga na podstawie serialu dla młodszych czytelników. Jednak w porównaniu z wersją filmową wypada dość kiepsko i chaotycznie. Na koniec ciekawy zwrot akcji... czyżby wszystko się wydało? W tym tomie Biedronka i Kot walczą w wesołym miasteczku z Nawałnicą od wielkiego wiatru oraz na imprezie Adriena z Bańkorem, który chciał za dużo swobody. Niedokończony został wątek...

Paryż.
Biedronka i Czarny Kot walczą przeciwko Władcy Ciem.
Sama akcja jest dość chaotyczna. Jest dużo bohaterów, jednak trudno cokolwiek o nich stwierdzić. Manga jest jednym wielkim chaosem, tak jakby chciano zmieścić w niej jak najwięcej wszystkiego, co możliwe a szablonowość staje się nie do zniesienia. Sceny walk po prostu są, ale nie ma w nich żadnego napięcia. Niestety po przeczytaniu pierwszego tomu można bezproblemowo stwierdzić kto jest kim i przypuszczam, że późniejsze tomy mogą popełniać te same błędy.

W porównaniu z serialem manga wypada nijako i wręcz niekorzystanie. Wykładanie wszystkich kart na stół nie jest dobrym posunięciem.

5,5/10

Paryż.
Biedronka i Czarny Kot walczą przeciwko Władcy Ciem.
Sama akcja jest dość chaotyczna. Jest dużo bohaterów, jednak trudno cokolwiek o nich stwierdzić. Manga jest jednym wielkim chaosem, tak jakby chciano zmieścić w niej jak najwięcej wszystkiego, co możliwe a szablonowość staje się nie do zniesienia. Sceny walk po prostu są, ale nie ma w nich żadnego napięcia....