-
ArtykułyZbliżają się Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie! Oto najważniejsze informacjeLubimyCzytać2
-
ArtykułyUrban fantasy „Antykwariat pod Salamandrą”, czyli nowy cykl Adama PrzechrztyMarcin Waincetel1
-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński7
Biblioteczka
2012-03-12
2011-12-29
Akcja dzieje się 25 lat po wydarzeniach z poprzednich części. Najobszerniejsza, ale za to najciekawsza ze wszystkich części tetralogii. Nużący może się okazać początek wprowadzający czytelnika w nowe realia. Ale książka rewelacyjnie nadrabia kreacją postaci i ich niezwykłymi koligacjami rodzinnymi. Znajdziemy też tutaj historię powstania świata i poznamy lepiej jego bogów, którzy nad wyraz mocno kojarzą się z mitologią grecką. Świetna fantastyka, szczerze polecam!
Akcja dzieje się 25 lat po wydarzeniach z poprzednich części. Najobszerniejsza, ale za to najciekawsza ze wszystkich części tetralogii. Nużący może się okazać początek wprowadzający czytelnika w nowe realia. Ale książka rewelacyjnie nadrabia kreacją postaci i ich niezwykłymi koligacjami rodzinnymi. Znajdziemy też tutaj historię powstania świata i poznamy lepiej jego bogów,...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-12-04
2011-10-28
Świetna kontynuacja poprzedniej części. Warta przeczytania. Skomplikowana fabuła, wiele wątków... Zarówno świat jak i postacie i problemy, które ich dotyczą są niesamowicie realistyczne: mają swoje problemy i trudne decyzje do podjęcia, nie zawsze jednoznacznie dobre albo złe. Książka miejscami bardzo mroczna, ale nie tracąca nigdy światełka nadziei - i właśnie dlatego bardzo wartościowa: pokazuje współczesnemu czytelnikowi, że do dobra zawsze warto dążyć.
Świetna kontynuacja poprzedniej części. Warta przeczytania. Skomplikowana fabuła, wiele wątków... Zarówno świat jak i postacie i problemy, które ich dotyczą są niesamowicie realistyczne: mają swoje problemy i trudne decyzje do podjęcia, nie zawsze jednoznacznie dobre albo złe. Książka miejscami bardzo mroczna, ale nie tracąca nigdy światełka nadziei - i właśnie dlatego...
więcej mniej Pokaż mimo to2007-11-01
2011-10-19
Takiej uciechy z czytania nie miałem chyba od czasów Władcy Pierścieni. Kawał dobrej fantastyki! Barwne i intrygujące postacie, wciągająca fabuła, ciekawie wykreowany świat... Po prostu wszystko, co może stanowić o walorze lektury ta właśnie książka posiada. No, może z wyjątkiem jednej rzeczy: wcale nie musieli jej drukować na papierze toaletowym...
Bardzo zafascynowała mnie postać Kendera o imieniu Tas. Mały złodziejaszek z zamiłowaniem do map, zamków (takich na klucz) i wszelkich innych urządzeń mechanicznych. Posługuje się hoopakiem, czyli laską zakończoną procą, albo może procą zakończoną laską? Trudno określić.
Intrygującą postacią jest też roztargniony i ekscentryczny, ale jednocześnie potężny i tajemniczy czarodziej Fizban, któremu zaklęcia przypominają się w najmniej odpowiednim momencie.
O tej książce możnaby pisać i pisać... Ale aby się przekonać, czy dość ekscentryczna drużyna - na której czele staje dla Elfów półczłowiek, a dla Ludzi półelf o imieniu Tanis - odnajdzie zagubionych przez ludzkość Bogów i uchroni Świat przed pogrążeniem się w mroku Królowy Ciemności, samemu trzeba po tą książkę sięgnąć.
Takiej uciechy z czytania nie miałem chyba od czasów Władcy Pierścieni. Kawał dobrej fantastyki! Barwne i intrygujące postacie, wciągająca fabuła, ciekawie wykreowany świat... Po prostu wszystko, co może stanowić o walorze lektury ta właśnie książka posiada. No, może z wyjątkiem jednej rzeczy: wcale nie musieli jej drukować na papierze toaletowym...
Bardzo zafascynowała...
2011-08-19
Główny bohater, detektyw specjalizujący się w wyjaśnianiu zjawisk paranormalnych trafia do wsi Bogumiłowniki, gdzie dzieją się iście piekielne sprawy. Czy uda mu się wykorzystać nadprzyrodzone zdolności i uwieść pewną młodą dziennikarkę, aby pokonać Księcia Ciemności?
Książka napisana w dobrym stylu, łatwo się czyta, ładnie wydana, ale strasznie razi mnie wszechobecny okultyzm. No i czy rozdziewiczenie młodej kobiety jest na prawdę jedynym sposobem na pokonanie złych mocy? Marny pomysł...
P.S. Zazwyczaj szanuję książki, ale tą po przeczytaniu po prostu wyrzuciłem do śmietnika.
Główny bohater, detektyw specjalizujący się w wyjaśnianiu zjawisk paranormalnych trafia do wsi Bogumiłowniki, gdzie dzieją się iście piekielne sprawy. Czy uda mu się wykorzystać nadprzyrodzone zdolności i uwieść pewną młodą dziennikarkę, aby pokonać Księcia Ciemności?
Książka napisana w dobrym stylu, łatwo się czyta, ładnie wydana, ale strasznie razi mnie wszechobecny...
2011-09-10
Kolejna bardzo dobra pozycja z serii Diuna. Niestety, jak to u Herberta, żeby się doczekać akcji należy wpierw się przegryźć przez obszerne, mierzące 2/3 książki wprowadzenie. Zaskakujące jest wplecenie przez autora diaspory żydowskiej, która była tak dobrze ukryta, że przez wszystkie te długie wieki, w których toczyła się akcja poprzednich części, nikomu nie udało się ich wykryć.
Ogólne wrażenia świetne. Herbert ciągle potrafi tworzyć dobrą fantastykę. Brakuje mi jednak wyjaśnienia paru wątków, a zakończenie pozostaje otwarte, co sprawia, że czytelnik czeka na kolejny tom.
Kolejna bardzo dobra pozycja z serii Diuna. Niestety, jak to u Herberta, żeby się doczekać akcji należy wpierw się przegryźć przez obszerne, mierzące 2/3 książki wprowadzenie. Zaskakujące jest wplecenie przez autora diaspory żydowskiej, która była tak dobrze ukryta, że przez wszystkie te długie wieki, w których toczyła się akcja poprzednich części, nikomu nie udało się ich...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-05-04
Kolejna znakomita książka z sago Diuna. Mistrzostwo gatunku: Wiele wątków oraz postaci, złożona historia wykreowanego przez autora świata, zawiłe intrygi i spiski oraz perełki w postaci ciekawych filozoficznych stwierdzeń. Szczerze polecam!
Kolejna znakomita książka z sago Diuna. Mistrzostwo gatunku: Wiele wątków oraz postaci, złożona historia wykreowanego przez autora świata, zawiłe intrygi i spiski oraz perełki w postaci ciekawych filozoficznych stwierdzeń. Szczerze polecam!
Pokaż mimo toCiekawa fabuła, świetny opis świata prawników i prawniczych dylematów. Polecam!
Ciekawa fabuła, świetny opis świata prawników i prawniczych dylematów. Polecam!
Pokaż mimo to2011-05-25
Jak każda książka Chestertona, którą do tej pory przeczytałem, ta także ma trudny początek. Ale jak się człowiek wciągnie, to nie chce odstawić. Każde kolejne opowiadanie sprawiało, że śmiałem się jak dziecko! Ale do rzeczy...
Gabriel Gale, bohater książki, to roztargniony malarz i poeta, który jest spontaniczny jak dziecko: każda uchylona furtka to dla niego zaproszenie, po każdej stojącej przy oknie drabinie musi się wspiąć, przez każde otwarte okno zajrzeć, a na każdej wiszącej huśtawce się pohuśtać. Ma on niesamowity talent postrzegania ludzi w sposób całkowicie odmienny. Lubi stawać na głowie, co dodaje mu zupełnie nowych perspektyw spojrzenia wgłąb ludzkiej duszy. Sam świadomie balansuje na granicy szaleństwa, co pozwala mu odgadywać myśli szaleńców i logicznie wyjaśniać najbardziej zwariowane zdarzenia, które dla zwykłych, praktycznych ludzi wydają się niewytłumaczalne. Dzięki temu jednych potrafi ocalić od szaleństwa, innych od śmierci oraz złapać winnego.
Mistrzowskie tradycyjne, lecz nie tradycyjne opowiadania kryminalne z odrobiną spojrzenia w ludzką duszę. Szczerze polecam!
Jak każda książka Chestertona, którą do tej pory przeczytałem, ta także ma trudny początek. Ale jak się człowiek wciągnie, to nie chce odstawić. Każde kolejne opowiadanie sprawiało, że śmiałem się jak dziecko! Ale do rzeczy...
Gabriel Gale, bohater książki, to roztargniony malarz i poeta, który jest spontaniczny jak dziecko: każda uchylona furtka to dla niego zaproszenie,...
Książka dobrze i łatwo napisana, bardzo poprawna i miło się czyta. Tradycyjna powieść sensacyjna. Bardzo ciekawe osobowości bohaterów.
Książka dobrze i łatwo napisana, bardzo poprawna i miło się czyta. Tradycyjna powieść sensacyjna. Bardzo ciekawe osobowości bohaterów.
Pokaż mimo toNajlepiej wspominam z dzieciństwa właśnie te bajki.
Najlepiej wspominam z dzieciństwa właśnie te bajki.
Pokaż mimo to2011-02-05
Tak, oto jest książka naprawdę warta przeczytania. Dziś już nie pojawiają się takie postaci jak Arsene Lupin. Dżentelmen w każdym calu: miły, szarmancki, szykowny... A przy tym niesamowicie wykształcony, sprytny, nieprzeciętnie inteligentny i sprawny fizycznie.
"Panie Baronie, proszę Pana by te wszystkie wymienione przedmioty kazał pan odpowiednio zapakować i wysłać opłaciwszy koszty na moje nazwisko na dworzec Batignole w Paryżu, najdalej w ciągu ośmiu dni. Gdyby Pan tego nie zrobił, osobiście zajmę się ich wysłaniem w nocy ze środy na czwartek 27-28 września. I w tym wypadku, zupełnie sprawiedliwie, nie poprzestanę na wymienionych przedmiotach. Zechce mi Pan wybaczyć mały kłopot, jaki Panu sprawiam i przyjąć wyrazy prawdziwego szacunku, Arsene Lupin." - szyderstwo, arogancja, brawura, pewność siebie - to tylko niektóre jego cechy.
Jego niezależność i kontestację władzy państwowej (bardzo zresztą ograniczonej, przynajmniej w ujęciu tej książki), lub nawet anarchizm można określić mianem charakteru "chaotyczny dobry". Jego głęboka moralność i sprawiedliwość jest niezależna od ograniczonego punktu widzenia francuskiego prawa.
Arsene jest jakby nadczłowiekiem. Wie zawsze najwięcej, a żadna zagadka nie stanowi przed nim tajemnicy, przy czym sam jest bardzo tajemniczy i zagadkowy. Zawsze pewny siebie, zdecydowany... Niezwyciężony.
No może prawie. Jest tak do momentu, w którym na jego drodze staje kobieta... A Arsene, lekko zmieszany, pozostaje dżentelmenem.
A co się stanie jak spotka sławnego angielskiego detektywa Herlocka Sholmes'a?
Tak, oto jest książka naprawdę warta przeczytania. Dziś już nie pojawiają się takie postaci jak Arsene Lupin. Dżentelmen w każdym calu: miły, szarmancki, szykowny... A przy tym niesamowicie wykształcony, sprytny, nieprzeciętnie inteligentny i sprawny fizycznie.
"Panie Baronie, proszę Pana by te wszystkie wymienione przedmioty kazał pan odpowiednio zapakować i wysłać...
2011-03-13
Książka jest niesamowita! Wstępem jest to, co się wydarzyło w aspekcie fizycznym. Trafienie przez piorun, zwęglenie narządów wewnętrznych, liczne obrażenia zewnętrzne, w tym skóry, piersi, groźba amputacji nóg i to, w jaki cudowny sposób wszystko to się odnowiło i kompletnie zagoiło.
Jednak najcenniejsze jest to, co Autorka przeżyła w sposób duchowy. Opowiada o przemianie jej duszy, która się dokonała podczas tego wstrząsającego doświadczenia. O jej podróży przez zakamarki duchowego świata. O wizji czyśćca, demonów, o konsekwencjach grzechu...
Najdobitniej uderzyła mnie wizja grzechów nieczystych i ich wiecznych konsekwencji: "(...) dotarłam do swego rodzaju grzęzawiska, gdzie wiele osób tkwiło po szyję w bagnie i jęczało. Pojęłam, że to bagno złożone było z nasienia, które wytrysnęło w grzesznych związkach i podczas seksualnych zboczeń, za które my ludzie na ziemi jesteśmy odpowiedzialni".
Opowiada o duchowych konsekwencjach hołdowania tylko swojemu ciału, swojemu wyglądowi, sprawności fizycznej, w obrazowy sposób pokazuje duchowe konsekwencje niewierności małżeńskiej, wróżbiarstwa, okultyzmu, niewiary w istnienie szatana...
Ale mówi też pozytywnie: o Bogu, o jego wspaniałej miłości, o niesamowitym doświadczeniu Jego łaski, o niesamowitej sile Eucharystii i adoracji Najświętszego Sakramentu. O sakramencie małżeństwa i błogosławieństwach, jakie z niego płyną, o niesamowitej obecności Boga w życiu małżonków. O niesamowitej sile modlitwy różańcowej, która wyciąga ludzi z nawet najgorszego bagna grzechu.
Niestety musiałem oddać książkę przed jej zakończeniem. Wielka szkoda... Ta książka zmieniła moje patrzenie na duchowość bardzo głęboko, mimo że nie dotarłem nawet do połowy. Mam nadzieję, że będę miał okazję ją kiedyś dokończyć.
-----
No, udało mi się dokończyć. Nie zmieniam oceny, bo książka jest do samego końca niesamowita. Jest to bardzo dogłębny i odważny rachunek sumienia współczesnych ludzi przeprowadzony względem dr Glorii Polo przez samego Jezusa Chrystusa w jej mistycznym doświadczeniu. Świadectwo to rzuca światło na współczesnych ludzi i ich sprawy: zarówno te bardzo poważne, co błahe. Szczerze polecam jako wielkopostną lekturę.
Książka jest niesamowita! Wstępem jest to, co się wydarzyło w aspekcie fizycznym. Trafienie przez piorun, zwęglenie narządów wewnętrznych, liczne obrażenia zewnętrzne, w tym skóry, piersi, groźba amputacji nóg i to, w jaki cudowny sposób wszystko to się odnowiło i kompletnie zagoiło.
Jednak najcenniejsze jest to, co Autorka przeżyła w sposób duchowy. Opowiada o przemianie...
2011-03-05
Dostałem tę książkę od dziewczyny. I się ucieszyłem, bo pochodzi z mojej ulubionej serii "Psychologia i wiara" wydawnictwa "W drodze", a przeczytałem też inną książkę o mężczyznach z tej serii: "Dzikie Serce" Johna Eldredge'a, która bardzo mi się spodobała. Ale jednocześnie w głębi się oburzyłem i zasmuciłem, bo skoro dostaję od dziewczyny książkę o męskości, to znaczy że z moją męskością pewnie jest coś nie tak... "Krajobraz męskiej duszy"... A co tam jakiś Bjorn może wiedzieć o duszy? Przecież duszę zna tylko Bóg!
Ale w końcu zabrałem się za tą książkę. Chyba najbardziej z ciekawości: co się we mnie kryje? Czemu czasem ogarnia mnie znudzenie, zniechęcenie, apatia? Dlaczego przestaję poprawnie funkcjonować?
Książka uświadomiła mi coś tak oczywistego, że byłem w szoku: mężczyzna ma uczucia! I to nie tylko wtedy, kiedy jest z czegoś zadowolony, gdy kogoś lub czegoś pożąda, albo gdy się na kogoś gniewa lub wścieka.
Kobiety też znajdą w niej dużo wiedzy. Odpowiedzią na pytanie "Czemu mężczyźni nie widzą co ja czuję?" może być stwierdzenie, że oni nie wiedzą nawet, co sami czują! Nikt ich nie nauczył, jak czuć.
W życiu mężczyzn gdzieś głęboko czai się strach, lęk, poczucie winy, poczucie nadmiernego obciążenia, samotność. Jednak standardowy facet nie ma do nich dostępu, bo facet MUSI być silny, NIE MOŻE okazać słabości, facet nie wie co to strach. Uczucia są w nim tłumione. Został wypracowany społeczny model mężczyzny, który ciągle musi budować swój silny wizerunek. Jest to mu wpajane od dzieciństwa. "Nie rozczulaj się nad sobą!", "Nie gadaj, tylko pracuj!"... Zorientowanie na osiągnięcia. Mężczyzna musi się "sprawdzić" w każdej dziedzinie życia, nie ma miejsca na porażkę. Ciągłe rezultaty, wyniki: więcej zarabiać, być coraz to silniejszym, najsilniejszym, najmądrzejszym... Ale to nie jest męskość. Bo "Nie słyszałem jeszcze, żeby jakiś mężczyzna powiedział na łożu śmierci: »Szkoda, że nie spędziłem więcej czasu w biurze!«". I wielu mężczyzn nie wytrzymuje tej społecznej presji bycia mężczyzną. I tu się zaczyna prawdziwy męski dramat. Dramat zwany też męską depresją, a który niestety dość często kończy się samobójstwem.
Książka prezentuje alternatywny model budowania męskiej tożsamości. Nie w oparciu o społeczne oczekiwania, tzw. "męskie ideały", i ocenę innych, lecz na zagłębieniu się w nieznany i odrzucany świat własnych męskich uczuć i pragnień z nich wypływających.
Zauważyłem też subtelną aluzję do wspomnianego na początku "Dzikiego Serca": "z różnych stron słychać niekiedy zachęty do swego rodzaju ponownego odkrycia pewnej pierwotnej, archaicznej »męskiej energii«. Mężczyzn wzywa się do nawiązania kontaktu z nieokiełznanym, niepokonanym, dzikim człowiekiem z epoki kamienia, który gdzieś w nich tkwi. Nie mogę jednak pojąć, dlaczego miałbym być jakoś bardziej nieokiełznany i dzikszy niż na przykład moja przyjaciółka. A to, że wszyscy mężczyźni mają być »niepokonani« wygląda mi na logiczny paradoks".
Książka pokazuje dużo przykładów z terapii prowadzonych z bardzo różnymi mężczyznami, których jednak wspólnym problemem było odrzucenie i blokowanie własnego świata uczuć i następstwa tego stanu. Autor wiele mówi o terapii dla mężczyzn i daje się wyczuć, że do niej zachęca. Nie jest to zachęta natrętna, ale można odczytać przesłanie "Nie udaje Ci się w życiu? Nie masz nikogo, kto mógłby Ci pomóc? Przyjdź na terapię!". Dlatego nie daję tej książce maksymalnej oceny.
Dostałem tę książkę od dziewczyny. I się ucieszyłem, bo pochodzi z mojej ulubionej serii "Psychologia i wiara" wydawnictwa "W drodze", a przeczytałem też inną książkę o mężczyznach z tej serii: "Dzikie Serce" Johna Eldredge'a, która bardzo mi się spodobała. Ale jednocześnie w głębi się oburzyłem i zasmuciłem, bo skoro dostaję od dziewczyny książkę o męskości, to znaczy że z...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka ta oczywiście nie wyczerpuje tematu podejmowania decyzji w życiu i nie jest uniwersalnym kluczem do dokonywania życiowych wyborów, ale jasno i konkretnie przedstawia pewne zagadnienia i problemy stające przed każdym z nas w obliczu podjęcia konkretnej życiowej decyzji. W oparciu o przedstawione tutaj kryteria, związane również ze sferą duchową człowieka, można lepiej się przygotować i szerzej spojrzeć na problem podjęcia konkretnej decyzji. W oparciu o pewne stosunkowo proste ćwiczenia przedstawione przez autora, możemy lepiej się przygotować, wyciszyć i rozeznać nasze własne pragnienia i oczekiwania. Myślę, że książkę tą można szczególnie polecić osobom, którym bliska jest duchowość ignacjańska, ale śmiało mogą ją chwycić również ludzie niemający z wiarą zbyt wiele wspólnego.
Książka ta oczywiście nie wyczerpuje tematu podejmowania decyzji w życiu i nie jest uniwersalnym kluczem do dokonywania życiowych wyborów, ale jasno i konkretnie przedstawia pewne zagadnienia i problemy stające przed każdym z nas w obliczu podjęcia konkretnej życiowej decyzji. W oparciu o przedstawione tutaj kryteria, związane również ze sferą duchową człowieka, można...
więcej Pokaż mimo to