rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Miło powrócić do Hogwartu po kilku latach przerwy :)

Miło powrócić do Hogwartu po kilku latach przerwy :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetne zakończenie całej trylogii. Kolejne ciekawe miejsca, zwroty akcji czyli to, do czego zostaliśmy przyzwyczajeni przez autorkę w tej serii. Jedynym minusem jest to, że to ostatni tom i prawdopodobnie pożegnanie z Taris. Choć miło byłoby poznać dalsze losy, szczególnie po tym jak się to zakończyło.

Świetne zakończenie całej trylogii. Kolejne ciekawe miejsca, zwroty akcji czyli to, do czego zostaliśmy przyzwyczajeni przez autorkę w tej serii. Jedynym minusem jest to, że to ostatni tom i prawdopodobnie pożegnanie z Taris. Choć miło byłoby poznać dalsze losy, szczególnie po tym jak się to zakończyło.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak dla mnie to niestety ta książka, nie spełnia wymagań książki fantasy. Jedna czarownica na miotle spalinowej, jedna z bohaterek słysząca słowiańskiego demona co jakiś czas i kot. To trochę mało jak na fantastykę i to delikatnie mówiąc. Tych słowiańskich wierzeń z zapowiedzi również jest bardzo mało. Ten humor to też taki dość żałosny. Bardziej mamy tu klimat wsi wesoła wsi niespokojna. Niestety książka mnie nie porwała i okropnie się z nią męczyłem.

Jak dla mnie to niestety ta książka, nie spełnia wymagań książki fantasy. Jedna czarownica na miotle spalinowej, jedna z bohaterek słysząca słowiańskiego demona co jakiś czas i kot. To trochę mało jak na fantastykę i to delikatnie mówiąc. Tych słowiańskich wierzeń z zapowiedzi również jest bardzo mało. Ten humor to też taki dość żałosny. Bardziej mamy tu klimat wsi wesoła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak dla mnie historia, która spokojnie mogłaby być o 200 stron krótsza. Bardzo męcząco się to czyta. Historia opowiadana z perspektywy kilku głównych bohaterów też nie jest zbyt ciekawa. Strasznie dużo mieszania przez to. Nie przekonuje mnie.

Jak dla mnie historia, która spokojnie mogłaby być o 200 stron krótsza. Bardzo męcząco się to czyta. Historia opowiadana z perspektywy kilku głównych bohaterów też nie jest zbyt ciekawa. Strasznie dużo mieszania przez to. Nie przekonuje mnie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie mogłem się doczekać zakończenia "Zapomnianej ksiegi" i nie rozczarowałem się. Połączenie, a raczej dołączenie tutaj w ostatnim tomie postaci ze Żniwiarza jest super. Szczególnie podoba mi się tutaj kreacja postaci Pierwszego, która jest jak dla mnie zupełnie inna niż w Żniwiarzu. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że jest on tutaj postacią pozytywną. Z kolei Magda jest tutaj już doświadczoną Żniwiarką z oczywistą urazą do Pierwszego, ale wciąż jest w niej ta fascynacja jego osobą. No i oczywiście główny bohater serii czyli Hubert, kolejne potyczki z demonami, z ludźmi Rejtera, a także dotarcie do Wiatrołomu wszystko to pokazuje jak nadal niewiele wie, ale mimo to walczy o odbudowę świata i o życie swoich najbliższych. Świetna książka, której zakończenie daje nadzieję na kolejną serię być może z kontynuacją historii Magdy, Pierwszego, Huberta i Izy.

Nie mogłem się doczekać zakończenia "Zapomnianej ksiegi" i nie rozczarowałem się. Połączenie, a raczej dołączenie tutaj w ostatnim tomie postaci ze Żniwiarza jest super. Szczególnie podoba mi się tutaj kreacja postaci Pierwszego, która jest jak dla mnie zupełnie inna niż w Żniwiarzu. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że jest on tutaj postacią pozytywną. Z kolei Magda jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetnie się to czyta. Wiele faktów z historii, przekomarzania głównych bohaterów. Bardzo ciekawie wykreowane wszystkie postacie. O głównej bohaterce można powiedzieć, że jest Indiana Jones'em w spódnicy (chociaż nie lubi ich nosić). Książka wciąga, ale jednocześnie nie kończy wszystkich wątków, więc zostaje czekać na kolejne części. Polecam :)

Świetnie się to czyta. Wiele faktów z historii, przekomarzania głównych bohaterów. Bardzo ciekawie wykreowane wszystkie postacie. O głównej bohaterce można powiedzieć, że jest Indiana Jones'em w spódnicy (chociaż nie lubi ich nosić). Książka wciąga, ale jednocześnie nie kończy wszystkich wątków, więc zostaje czekać na kolejne części. Polecam :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fabuła tego tomu podobnie jak części 2 bez szału, znowu początkowe ponad 200 stron o niczym praktycznie, więc gdyby nawet ich nie było to nic byśmy nie stracil. Nie wspomnę już o tym, że usypiał mnie zarówno tom 2 jak i tom 3. Jak dla mnie bezsensowne było dodanie amnezji głównego bohatera. Szkoda, że wydawca dokładniej nie czyta przed wydaniem - mnóstwo literówek, błędów, pozjadanych literek. Z całej trylogii najlepsza była część pierwsza.

Fabuła tego tomu podobnie jak części 2 bez szału, znowu początkowe ponad 200 stron o niczym praktycznie, więc gdyby nawet ich nie było to nic byśmy nie stracil. Nie wspomnę już o tym, że usypiał mnie zarówno tom 2 jak i tom 3. Jak dla mnie bezsensowne było dodanie amnezji głównego bohatera. Szkoda, że wydawca dokładniej nie czyta przed wydaniem - mnóstwo literówek, błędów,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ponad 200 stron jak dla mnie o niczym, później zaczyna się coś dziać. Tylko, że ta fabuła jest w niektórych momentach tak strasznie przewidywalna, że aż boli. Gołąb i wąż jak dla mnie był lepszy. Niestety ta książka mnie nie porwała w żadnym wypadku. Teraz czeka mnie ostatni tom i mam nadzieję, że gorzej już nie będzie.

Ponad 200 stron jak dla mnie o niczym, później zaczyna się coś dziać. Tylko, że ta fabuła jest w niektórych momentach tak strasznie przewidywalna, że aż boli. Gołąb i wąż jak dla mnie był lepszy. Niestety ta książka mnie nie porwała w żadnym wypadku. Teraz czeka mnie ostatni tom i mam nadzieję, że gorzej już nie będzie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cudownie było wrócić znów do świata Jude i Cardana. Co prawda w tej książce jak sam tytuł mówi skupiamy się głównie na Najwyższym Królu, ale jest on równie świetny co poprzednie. Brakuje mi może trochę więcej jego spojrzenia i przemyśleń na temat Jude. I miło byłoby poczytać o nich jeszcze więcej. Na pewno ktoś, kto czytał trylogię nie zawiedzie się na tej książce.

Cudownie było wrócić znów do świata Jude i Cardana. Co prawda w tej książce jak sam tytuł mówi skupiamy się głównie na Najwyższym Królu, ale jest on równie świetny co poprzednie. Brakuje mi może trochę więcej jego spojrzenia i przemyśleń na temat Jude. I miło byłoby poczytać o nich jeszcze więcej. Na pewno ktoś, kto czytał trylogię nie zawiedzie się na tej książce.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dużo akcji i nowych bohaterów, a także jak zwykle niezliczone rzesze demonów. Ogólnie rzecz biorąc książkę dość dobrze się czyta. Hubert jak zwykle pokazuje czym może skończyć się jego porywczość, ale też, że niektóre jego odczucia nie są przypadkowe. Bardzo mi się podoba, że Zuzy jest w tym tomie więcej. Zakończenie daje jasny przekaz, że będzie kolejny tom. Zastanawia mnie jedno czy wspomniany w ostatnim rozdziale Wiatrołom pojawi się w kolejnej części ponownie, być może wraz z Magdą.....
Myślę, że to byłoby coś gdyby Hubert i Magda gdzieś na siebie wpadli.

Dużo akcji i nowych bohaterów, a także jak zwykle niezliczone rzesze demonów. Ogólnie rzecz biorąc książkę dość dobrze się czyta. Hubert jak zwykle pokazuje czym może skończyć się jego porywczość, ale też, że niektóre jego odczucia nie są przypadkowe. Bardzo mi się podoba, że Zuzy jest w tym tomie więcej. Zakończenie daje jasny przekaz, że będzie kolejny tom. Zastanawia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lepsza nieznacznie od Księgi luster, ale nadal mi brakuje w niej dużo jeśli chodzi o fantastykę. Dodam tylko, że po przeczytaniu tej książki pozostałe tomy stoją nieruszone do tej pory (01.2021).

Lepsza nieznacznie od Księgi luster, ale nadal mi brakuje w niej dużo jeśli chodzi o fantastykę. Dodam tylko, że po przeczytaniu tej książki pozostałe tomy stoją nieruszone do tej pory (01.2021).

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zanim zacząłem czytać tę książkę, to liczyłem na dużo więcej, ale możliwe, że to spowodowane jest lekturą fantastyki od Tolkiena i Rowling. Miałem nadzieję na dużo więcej akcji. Niektóre rozdziały były takie, ze chciałem przez nie tylko przebrnąć, aby móc wrócić do wątku głównej bohaterki. Mi osobiście dość topornie się czytało.

Zanim zacząłem czytać tę książkę, to liczyłem na dużo więcej, ale możliwe, że to spowodowane jest lekturą fantastyki od Tolkiena i Rowling. Miałem nadzieję na dużo więcej akcji. Niektóre rozdziały były takie, ze chciałem przez nie tylko przebrnąć, aby móc wrócić do wątku głównej bohaterki. Mi osobiście dość topornie się czytało.

Pokaż mimo to