Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Srebrne oczy Kira Breed-Wrisley, Scott Cawthon
Ocena 7,1
Srebrne oczy Kira Breed-Wrisley,...

Na półkach:

Trochę się zawiodłam bo bohaterowie tacy se, historia jakoś szczególnie zaskakująca mi się nie wydaje, sporo rzeczy było do przewidzenia. Jedyne co mi się podobało to klimat scen w pizzeri

Trochę się zawiodłam bo bohaterowie tacy se, historia jakoś szczególnie zaskakująca mi się nie wydaje, sporo rzeczy było do przewidzenia. Jedyne co mi się podobało to klimat scen w pizzeri

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza część była świetna, a tutaj było jeszcze lepiej, bardzo szybko zaczyna się akcja i pojawia się wiele fajnych wątków.
Bohaterowie jak to wrony genialni, różnorodni, z bardzo dobrze opisanymi przeżyciami wewnętrznymi, takimi swoimi małymi nawykami i rzeczami dla nich charakterystycznymi, widać też zmiane, jaka w nich zaszła na przestrzeni fabuły zaczynając od 1 części. Mimo że mamy parę wątków miłosnych to przez to, że każda z par zmaga się z innymi problemami, te relacje wydają się bardzo autentyczne i nie nudzą.
Podoba mi się też sposób narracji w obu częściach, w każdym rozdziale skupiamy się nieco bardziej na wybranej osobie, ale narrator pozostaje ten sam i przyjemnie czyta się taką formę. A miasto zostało opisane w taki sposób, że aż czuć jego smród i klimat (który podobno nie sprzyja uczciwym)
Strasznie się przywiązałam do tych bohaterów i przeżywałam emocjonalny armagedon, zwłaszcza na końcu gdzie po kolei był śmiech, płacz i wzruszenie. Podobno ma się kiedyś ukazać tom 3 i bardzo na niego liczę.

Pierwsza część była świetna, a tutaj było jeszcze lepiej, bardzo szybko zaczyna się akcja i pojawia się wiele fajnych wątków.
Bohaterowie jak to wrony genialni, różnorodni, z bardzo dobrze opisanymi przeżyciami wewnętrznymi, takimi swoimi małymi nawykami i rzeczami dla nich charakterystycznymi, widać też zmiane, jaka w nich zaszła na przestrzeni fabuły zaczynając od 1...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zakończenie mi złamało serce, jeszcze nie wiem, czy to lubię, czy nie ale rozwiązanie problemu fałdy było zaskakujące. Myślę, że zarzuty jakie można mieć do poprzednich części pasują i tutaj, mianowicie dało się wycisnąć więcej z pobocznych bohaterów takich jak Tamar czy Zoya, zwłaszcza patrząc na to, że główne postacie którym poświęcano sporo uwagi, nie były jakoś szczególnie interesujące, Mal i Alina potrafili irytować, jakoś ich relacja mnie szczególnie nie przekonuje i nie potrafiłam im kibicować.
Poza tym czytało się przyjemnie przez to, że akcja szybko szła do przodu i potrafiła zaskoczyć.

Zakończenie mi złamało serce, jeszcze nie wiem, czy to lubię, czy nie ale rozwiązanie problemu fałdy było zaskakujące. Myślę, że zarzuty jakie można mieć do poprzednich części pasują i tutaj, mianowicie dało się wycisnąć więcej z pobocznych bohaterów takich jak Tamar czy Zoya, zwłaszcza patrząc na to, że główne postacie którym poświęcano sporo uwagi, nie były jakoś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

No cóż, na pewno lepiej niż w 1 części, ale nadal nie wczułam się w ten świat. Książka, mimo że dosyć przyjemna to skończyłam ją raczej dla zasady, a nie z ciekawości.
W tej części pojawiło się sporo nowych wątków (i chwała za to) jednak nadal nie jestem usatysfakcjonowana ich rozwiązaniem. Jakieś takie niewzbudzające emocji, dosyć przewidywalne, no może poza tym z łowcami wampirów, bo tu się lekko zdziwiłam.
I wychodzi na to, że jestem zmieszana bo czasami wiało nudą, ale są też sytuacje, które zmusiły mnie do uśmiechu i które lubie sobie przypominać, zapałałam też jakąś tam minimalną sympatią do bohaterów, jednak już raczej po kontynuacje seri nie sięgnę. Muszę jednak przyznać, że nie jest to pewne przez słowa pewnego policjanta na samym końcu.

No cóż, na pewno lepiej niż w 1 części, ale nadal nie wczułam się w ten świat. Książka, mimo że dosyć przyjemna to skończyłam ją raczej dla zasady, a nie z ciekawości.
W tej części pojawiło się sporo nowych wątków (i chwała za to) jednak nadal nie jestem usatysfakcjonowana ich rozwiązaniem. Jakieś takie niewzbudzające emocji, dosyć przewidywalne, no może poza tym z łowcami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

No cóż, nie najgorzej, i nie najlepiej. Czytałam już inne książki tego autora i bardzo mi się podobały, takie lekkie, szybkie z ciekawymi bohaterami i poczuciem humoru. Tutaj za to nie ma niczego z wymienionych cech, wszystkie 3 główne bohaterki wyidealizowane, bezproblemowe, każdy problem rozwiążą w 5 minut, nie męcząc się nawet przy tym za bardzo. W sumie jakby te 3 postacie połączyć w jedną to by się dużej różnicy nie odczuło, są do siebie tak podobnie nijakie. Kolejna rzecz, która mi się nie podobała to akcja raz lecąca w takim tempie, że nie można się wczuć a innym razem ciągnąca się wieczność. Z kolei, kiedy już jesteśmy bliżej końca niż początku, zaprowadzeni tam na 7 opisie urody Moniki, to jedyny doprowadzony do końca ciekawy wątek kończy się w stylu naszych bohaterek. Bezproblemowo i w 5 minut. Plusem książki jest chyba tylko to, że wampirzyca nie została przedstawiona jak rodem z romansidła dla nastolatek i całość czyta się dosyć szybko. Dla porównania sięgnę po 2 część chodź bez dużych nadzieji. Jednak polecam zapoznać się z innymi pozycjami autora

No cóż, nie najgorzej, i nie najlepiej. Czytałam już inne książki tego autora i bardzo mi się podobały, takie lekkie, szybkie z ciekawymi bohaterami i poczuciem humoru. Tutaj za to nie ma niczego z wymienionych cech, wszystkie 3 główne bohaterki wyidealizowane, bezproblemowe, każdy problem rozwiążą w 5 minut, nie męcząc się nawet przy tym za bardzo. W sumie jakby te 3...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przez poruszane w książce tematy trudno mi oceniać tę opowieść, ale tragizm przedstawionych sytuacji nie zmienia faktu, że książka (oczywiście w mojej ocenie) jest słaba. Podkoloryzowana rzeczywistość całkowicie przysłania okrucieństwo Auschwitz i nie czuć powagi sytuacji. Tu sobie pograją w piłkę, tu pojedzą czekoladki, pośmieją się. W moim wydaniu we wstępie jest napisane ,,Heather Morris opowiada dzieje Lalego nie pozwalając by historia miłosna przyćmiła szerszy kontekst wywózek, traumy i walki o życie.” Jednak nie jest to prawda, czuje jakby Pani Morris oblała ten kontekst miodem i lukrem.

Przez poruszane w książce tematy trudno mi oceniać tę opowieść, ale tragizm przedstawionych sytuacji nie zmienia faktu, że książka (oczywiście w mojej ocenie) jest słaba. Podkoloryzowana rzeczywistość całkowicie przysłania okrucieństwo Auschwitz i nie czuć powagi sytuacji. Tu sobie pograją w piłkę, tu pojedzą czekoladki, pośmieją się. W moim wydaniu we wstępie jest napisane...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Oczekiwałam trzymającej w napięciu fabuły, jednak momentów kiedy mocniej zabiło serce było bardzo mało, jak na książkę o tematyce porwania. Główni bohaterowie w ogóle mnie nie zainteresowali, a o tych w mojej ocenie najbardziej intrygujących było najmniej. Mam na myśli Rose i naszego psychopatycznego porywacza, których intencje i perspektywe chciałabym poznać dużo bardziej niż czytać jak Summer mówi dziesiąty raz to samo. Jednak pod koniec akcja nabiera tempa i zaczyna się robić naprawdę ciekawie , szkoda tylko że dopiero na sam koniec. Nie jestem też fanką takiego bardzo prostego i może troszkę na siłę młodzieżowego języka z którym mamy do czynienia czytając tą historię. Mimo to myślę, że jest to książka warta przeczytania zwłaszcza przez młode kobiety, które często bagatelizują zagrożenie, nie dopuszczając do siebie myśli, że je także może coś takiego spotkać.

Oczekiwałam trzymającej w napięciu fabuły, jednak momentów kiedy mocniej zabiło serce było bardzo mało, jak na książkę o tematyce porwania. Główni bohaterowie w ogóle mnie nie zainteresowali, a o tych w mojej ocenie najbardziej intrygujących było najmniej. Mam na myśli Rose i naszego psychopatycznego porywacza, których intencje i perspektywe chciałabym poznać dużo bardziej...

więcej Pokaż mimo to