Sylva

Profil użytkownika: Sylva

Knurów Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 3 lata temu
87
Przeczytanych
książek
183
Książek
w biblioteczce
20
Opinii
96
Polubień
opinii
Knurów Kobieta
Dodane| Nie dodano
jestem fantastycznie zakochana w literaturze ;)

Opinie


Na półkach:

W drugiej części przygód Róży Świętojańskiej atmosfera się zagęszcza dużo bardziej niż w pierwszym tomie. Pozbawiona własnej magii Róża, zmuszona chronić tajemnicę mocy "zastępczej", która nigdy nie może wyjść na jaw, wije się jak piskorz, próbując półprawdami, matactwami zachować w sekrecie źródło mocy oraz dawny romans.
Dawny paryski związek odbija się echem a raczej czkawką na obecnej sytuacji bohaterki. Kosztuje ją to wiele stresu i wysiłku, by pewne fakty pozostały niejawne.
Pojawienie się mitologicznego bożyszcza, śledztwo prowadzone przez Różę i profesora Wida, magiczne praktyki u szeptuchy... Dzieje się tutaj naprawdę sporo.
Niestety, Róża nie ewoluuje na wyższy poziom (bez skojarzenia z grami, chodzi mi o dojrzewanie wraz z upływem czasu), ciągle pozostaje sobą - patologicznie infantylną, emocjonalnie i społecznie niedostosowaną nastolatką w ciele dorosłej kobiety. Jej relacje z otaczającą ją plejadą postaci (z częścia przecież ona się rzekomo przyjaźni) są bardzo powierzchowne, wręcz pokusiłabym się o stwierdzenie, że instrumentalne momentami. Róża jak yo ma w zwyczaju ignoruje sygnały płynące od innych, przez co empatii u niej jak na lekarstwo. Nie ułatwia jej to relacji międzyludzkich, wręcz je torpeduje.
Nawet fakt brutalnych morderstw niemalże tuż obok niej, wywołują tylko chwilowe poruszenie, po czym jakby nigdy nic Róża znów jest zwykłą egoistyczną sobą.
Wątki mitologiczne zapowiadały się genialnie, ale autorka ma irytujący nawyk ucinania ich nagle, bez dalszych wyjaśnień.
Szkoda mi również po macoszemu potraktowanej praktyki u szeptuchy, która dawała ogromne możliwości fabularne. Niestety wyszło marnie. Jeden pokaz umiejętności wiejskiej zaklinaczki to stanowczo zbyt ubogi repertuar kogoś, kto miał być stawiany za wzór w tej dziedzinie. Niedobory łatane powracającymi migrenami nie wydały mi się przekonujące.
Przeżyłam niemały szok, śledząc losy paryskiego romansu, amorów Róży z profesorem oraz nadnaturalnego śledztwa, które przybiera coraz to nowe formy. Okazało się bowiem, że ta część cyklu naprawdę mnie wciągnęła.
Tom drugi jest znacznie lepszy od pierwszego, chociaż główna bohaterka dalej pozostawia wiele do życzenia, a wątki tak świetnie się zapowiadające zostały zaledwie naszkicowane. Końcówka w ogóle nieprawdopodobna, szczerze się zdziwiłam. No i wyszło, że teraz będę zmuszona czekać około pół roku lub rok na finalną część zamykającą cykl (tak sugeruje otwarte zakończenie książki). Poczekam, bo ciekawa jestem jak ten cały bigos i ambaras udźwignie Róża Świętojańska.

W drugiej części przygód Róży Świętojańskiej atmosfera się zagęszcza dużo bardziej niż w pierwszym tomie. Pozbawiona własnej magii Róża, zmuszona chronić tajemnicę mocy "zastępczej", która nigdy nie może wyjść na jaw, wije się jak piskorz, próbując półprawdami, matactwami zachować w sekrecie źródło mocy oraz dawny romans.
Dawny paryski związek odbija się echem a raczej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka opowiada o perypetiach pewnej rudowłosej okularnicy, która jak się okazuje, jako jedyna w rodzinie posiada magiczne umiejętności. Po burzliwym związku z pewnym Francuzem podjęła wyzwanie życia, rozpoczynając naukę magii na Uniwersytecie Łysogórskim.
Autorka kreśli obraz zakompleksionej niezguły i pulchnej okularnicy, pożerającej niebagatelne ilości słodyczy, która dzięki swym magicznym umiejętnościom zyskuje poklask i uznanie.
No cóż.. temat nieco grząski, bo na dwoje babka wróżyła - można dyskutować, czy taka heroina to żartobliwe ujęcie samej siebie autorki (a więc takie spojrzenie na samą siebie w krzywym zwierciadle) czy też ma to się odwoływać do sztampowego pomysłu na amerykańskie filmy dla nastolatków, gdzie zaniedbana, często gruba i zahukana dziewczyna nagle przeistacza się w miss szkoły. Książka nie daje na to jednoznacznej odpowiedzi, zaś jej rozhulane emocje dostarczają wystarczająco powodów do domysłów.
Fabuła niestety rozczarowuje, ponieważ główny fokus ustawiono na relacje Róży Świętojańskiej z innymi uczestnikami kursów magicznych, z czego lwią część stanowią miłosne batalie. Dużo uwagi poświęcono również zawikłanym relacjom Róży z profesorem Jonaszem Witem (skąd inąd dosyć kontrowersyjnym, nawet dziś).
Magii jako takiej jest w tej książce niestety tyle co kot napłakał, nad czym niesamowicie boleję, ponieważ aż się prosi, by czerpać z zasugerowanych wątków. Owszem, pojawiają się niebożęta, kwiat paproci i odjechane rytuały, ale jak na potrzeby fantasoholiczki to stanowczo za mało. Nie ukrywam, że naprawdę miałam nadzieję, na coś w stylu "Kwiatu paproci" Miszczuk. Tu bardzo się rozczarowałam.
Historia generalnie nie jest zła, akcja rozwija się dość wolno, prowadzona jest z perspektywy Róży. Nie przynosi ona żadnych większych wzlotów czy drżeń serca, jest raczej powolna, chociaż zdarzeń i splotów nieoczekiwanych okoliczności jest tu naprawdę dużo. Tylko co z tego, skoro to takie nijakie fantastycznie.
Róża niby podejmuje nauki magiczne, lecz nic z tego nie wynika. Cała ta studencka strona fabuły istnieje miejscami tylko jako baza do opowieści o rozterkach uczuciowych niedojrzałej panny, która nie potrafi zmierzyć się z problemami, zamiast tego woli uciekać przed nimi poprzez ostentacyjne ignorowanie ich, licząc na to, że rozejdzie się po kościach.
Generalnie jestem bardzo rozczarowana lekturą, gdyż tonąca w kompleksach, lenistwie i obżarstwie Róża marnuje czas czytelników, a swój własny też.
Edycja tekstu też pozostawia sporo do życzenia. W tekście jest masa błędów językowych oraz pozostałości po niedokładnej edycji. Hm... słabo. Od strony fantastycznej, konkretnie.
Ciekawa odczuć innych książkomaniaków, przyjrzałam się recenzjom Sub Rosy w serwisie, by zweryfikować swe podejrzenia, co dwojakiej natury książki. Nie dawało mi spokoju takie "udziwnione" spojrzenie ba główną bohaterkę. Okazuje się, że moje tropy myślowe nie poleciały galopem na falach nadinterpretacji.
Bardzo dziękuję @ERaj za tak wyczerpującą analizę i interpretację utworu, która uzmysłowiła mi wątki psychologiczne utworu, które ja zbagatelizowałam (czy też nie doceniłam) przytłoczona wielością wad Róży oraz niedoborem magii czy fantastyki jako takiej.
Coś jest jednak na rzeczy - Nasza Świętojańska faktycznie bardzo dobrze obrazuje współczesne młode pokolenie (pod pewnymi względami), ludzi kurczowo trzymających się smartfona, a nie potrafiących satysfakcjonująco żyć i tworzyć trwale relacje, nie tylko te miłosne.
(Relacja edytowana).

Książka opowiada o perypetiach pewnej rudowłosej okularnicy, która jak się okazuje, jako jedyna w rodzinie posiada magiczne umiejętności. Po burzliwym związku z pewnym Francuzem podjęła wyzwanie życia, rozpoczynając naukę magii na Uniwersytecie Łysogórskim.
Autorka kreśli obraz zakompleksionej niezguły i pulchnej okularnicy, pożerającej niebagatelne ilości słodyczy, która...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzecia część przygód Olgi i Otta jest praktycznie nie strawialna bez zwiększonej dawki uporu i odporności na głupotę, rozwydrzenie w wieku dorosłym oraz ciasnotę horyzontów.
Bohaterka, w moim odczuciu, cofa się w wielorakim rozwoju, prezentując coraz bardziej żenujące zachowania niegodne dorosłych.
Przyznam szczerze, że gdyby nie postacie poboczne, które były niczym kolejne checkpointy w maratonie to nie dotrwałabym do końca lektury.
Sama fabułanie nie była zła, jednakże została doszczętnie obrzydzona wyobrażeniami autorki o nieznośnej młodej dziewczynie, która podbija świat.
Podobno wyszła czwarta część. O zgrozo.
Na pewno nie sięgnę po nią. Mam totalnie dość po przebrnięciu trylogii. Więcej nie zdzierżę.

Trzecia część przygód Olgi i Otta jest praktycznie nie strawialna bez zwiększonej dawki uporu i odporności na głupotę, rozwydrzenie w wieku dorosłym oraz ciasnotę horyzontów.
Bohaterka, w moim odczuciu, cofa się w wielorakim rozwoju, prezentując coraz bardziej żenujące zachowania niegodne dorosłych.
Przyznam szczerze, że gdyby nie postacie poboczne, które były niczym...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Sylva

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [4]

Jakub Małecki
Ocena książek:
6,8 / 10
34 książki
1 cykl
Pisze książki z:
1861 fanów
Aneta Jadowska
Ocena książek:
7,3 / 10
51 książek
9 cykli
1359 fanów
Jakub Ćwiek
Ocena książek:
6,7 / 10
80 książek
9 cykli
1476 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
87
książek
Średnio w roku
przeczytane
11
książek
Opinie były
pomocne
96
razy
W sumie
wystawione
66
ocen ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
607
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
14
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]