-
Artykuły
„Shrek 5”, nowy „Egzorcysta”, powrót Avengersów, a także ekranizacje Kinga, Dahla i Hernana DiazaKonrad Wrzesiński5 -
Artykuły
„Wyluzuj, kobieto“ Katarzyny Grocholi: zadaj autorce pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać32 -
Artykuły
„Herbaciany sztorm”: herbatka z wampiramiSonia Miniewicz2 -
Artykuły
Wakacyjne „Książki. Magazyn do Czytania”. Co w nowym numerze?Konrad Wrzesiński11
Biblioteczka
2024-01-12
2021-06-30
2019-06-26
Mam mieszane uczucia względem tej książki. Głównym moim argumentem przeciwko niej jest świadomość, że ta historia nie zostanie ze mną na dłużej. Po prostu nie zawierała niczego, co mogłoby się we mnie zakotwiczyć. Z drugiej strony absolutnie nie żałuje żadnej spędzonej z nią chwili. To proza hipnotyzująca: hipnotyzująca erotyzmem, hipnotyzująca atmosferą podskórnego szaleństwa, hipnotyzująca swoistym flirtem z realizmem magicznym. A równocześnie bardzo wyważona stylistycznie i oszczędna w formie wyrazu. Przez moment byłam rozczarowana formą: "polifoniczna opowieść" okazuje się opowieścią podzieloną na trzy części, każdą opowiedzianą z punktu widzenia innego narratora, ale z perspektywy całości stwierdzam, że takie rozwiązanie się sprawdza i pasuje do ogólnego charakteru lepiej niż jakieś bardziej skomplikowane zabiegi.
Równocześnie chyba po prostu lubię opowieści o szalonych kobietach pisane przez kobiety (bo przez facetów nie, ble). Zwłaszcza że to historia z jednej strony bardzo uniwersalna, a z drugiej dająca pewien wgląd w społeczeństwo Korei Południowej oraz panujące w niej relacje rodzinne. Jeśli tak jak ja cenicie sobie wysokiej jakości chwilowe doznania literackie, a równocześnie przekonuje Was sam zarys fabuły - czytajcie bez wahania. Może dostrzeżecie, dlaczego akurat "Wegetariankę" nagrodzono Bookerem. Bo ja mimo wszystko niezbyt to rozumiem.
Mam mieszane uczucia względem tej książki. Głównym moim argumentem przeciwko niej jest świadomość, że ta historia nie zostanie ze mną na dłużej. Po prostu nie zawierała niczego, co mogłoby się we mnie zakotwiczyć. Z drugiej strony absolutnie nie żałuje żadnej spędzonej z nią chwili. To proza hipnotyzująca: hipnotyzująca erotyzmem, hipnotyzująca atmosferą podskórnego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
5,5/10
5,5/10
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to