-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać354
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik16
Biblioteczka
2020-06-13
2020-02-17
Lubicie książki obyczajowe ?
Jeśli tak, to mam idealną lekturę dla Was !
Trzy przyjaciółki znajdujące się na życiowym zakręcie, wspólnymi siłami zakładają kawiarnię - Karmę. Do której każdy miłośnik psów może zabrać swojego pupila. Ten zwariowany pomysł pociąga za sobą kolejne odważne życiowe decyzje. Wiktoria, Ola i Justyna przez 365 dni będą zmagać się przeciwnościami losu.
Czy Ola zdoła ułożyć sobie życie na nowo po bolesnym rozstaniu z mężem?
Czy Justyna odnajdzie człowieka, który katuje bezbronne psy ?
Czy Wiktorii uda się zapomnieć o ciężkiej chorobie, co jej w tym pomoże ?
"Karma" wciąga od pierwszych stron, lekko i płynnie przemierzamy przez lekturę. Jest to powieść obyczajowa, która nie jednego zaskoczy, gdyż znajdziecie w niej wątek kryminalny, a może i romans ?!
To opowieść o prawdziwej przyjaźni - oddanej, takiej na dobre i złe. Książka ukazuje nam jak wiele jesteśmy w stanie zrobić, gdy obok jest człowiek, który w nas wierzy i wspiera. Problemy stają się dużo łatwiejsze, kiedy mamy je z kim dzielić! Czasem ciężko uwierzyć, że nawet po największej burzy wychodzi słońce. Autorka pokazuje nam jak ważne są rzeczy, których nie kupimy za pieniądze. Zdrowie, rodzina, miłość i przyjaźń, to fundamenty udanego życia, reszta przyjdzie sama. Monika Chojnacka stworzyła tak realnych bohaterów, że masz ochotę złapać za drzwi kawiarni i udać się na pyszną kawę do "KARMY".
Czy tego się spodziewałam biorąc do ręki "Odważne i Romantyczne" ? Zupełnie nie!
Całościowy efekt przerósł moje oczekiwania. Od samego początku zauroczyła mnie okładka, a gdy już poznałam treść książki byłam zachwycona ! Nie spodziewałam się, że z pozoru zwykła powieść obyczajowa, może zrobić na mnie, aż takie wrażenie.
Oczywiście nic innego nie pozostaje już napisać, jak łapcie za książkę i rozgoście się w przeuroczej kawiarni dla miłośników zwierząt!
Lubicie książki obyczajowe ?
Jeśli tak, to mam idealną lekturę dla Was !
Trzy przyjaciółki znajdujące się na życiowym zakręcie, wspólnymi siłami zakładają kawiarnię - Karmę. Do której każdy miłośnik psów może zabrać swojego pupila. Ten zwariowany pomysł pociąga za sobą kolejne odważne życiowe decyzje. Wiktoria, Ola i Justyna przez 365 dni będą zmagać się przeciwnościami...
2019-12-03
Już na samym wstępie zaznaczam, że ta książka wciąga, jak czarna dziura, jeśli, zaczniesz czytać nie ma już odwrotu! Wpadasz w pułapkę Wrogiej Miłości i nie wydostaniesz się z niej, dopóki nie skończysz czytać książki, nawet gdy dotrzesz do końca, ta lektura nie da Ci o sobie zapomnieć!
Toż to jak nowoczesna wersja historii Romea i Julii.
Dwa zwaśnione mafijne rody, które od lat prowadzą wojnę między sobą, aż tu przewrotny los płata im figla. On miał ją zabić. Ona miała być jego wyczekiwnym przez lata poszukiwań wynagrodzeniem. Lecz nikt nie mógł przewidzieć, że między dwojgiem tych młodych ludzi pojawi się uczucie.
Koszmar Adeline nosi imię Evan. Dziewczyna wpada w jego ręce, ale dzięki niespodziewanej pomocy udaje jej się uciec. Wyjeżdża, diametralnie zmienia wygląd zewnętrzny, ale wewnątrz przechodzi równie silną przemianę.
Jest zdeterminowana i żądna zemsty, przecież to jej ukochany Damion, wydał ją w ręce tego potwora!
Czy Adeline uda się ukryć przed swoim katem?
Czy ukochany nadal chce jej śmieci?
Czy miłość między nimi może przetrwać wszystkie przeciwności losu ?
Przecież ich wzajemnie przyciąganie nie ustało!
"Ten chłopak jest uparty, ale to jedynie dobrze o nim świadczy. Widać, że walczy o to na czym mu zależy. Nie to, co Damion.
Mężczyzna, któremu oddałam serce, a on je podeptał. Może gdybym poznała wcześniej Declana, była bym w stanie go pokochać i odwzajemnić to uczucie, które on czuję do mnie. Ale nie, na mojej drodze musiał stanąć Damion O'Donnell."
Ana Rose zabierze Cię do świata mafii, gdzie ojciec jest głową rodziny i jego decyzje są niepodważalne, a wroga traktuje się z "wzajemnością". Brutalność i "usuwanie" przeciwnika jest na porządku dziennym. I o to w tym świecie, autorka serwuje nam podaną na tacy miłość, wielkie uczucie. Szkoda, że droga do niego jest kręta i usłana cierniami. Przez co historia nie jest zwykłym banalnym romansidłem, ale posiada nutkę grozy. Daje czytelnikowi niemałe emocje, bo pierwsza część jest dosłownie "urwana", ciężko zasnąć, gdy pozna się zakończenie. Czytelnikowi nasuwa się masa pytań i koniecznie musi poznać na nie odpowiedzi, co skutkuje natychmiastowym rozpoczęciem kolejnej części powieści. Myślę, że Ana Rose osiągnęła zamierzony efekt ! Gdyż nie da się oderwać od Wrogiej Miłości! Książka jest lekka, przyjemnie i szybko się ją czyta, nawet powiedziałabym, że bardzo szybko. Wciągająca jak narkotyk, człowiek nie śpi, bo ciekawość wygrywa! Chęć czytania jest zbyt silna! Bohaterowie, których nie da się nie lubić. Oczywiście są i tacy,których udusiłabym gołymi rękoma. Emocje gwarantowane!
Czy jest jakiś minus tej powieści?
Tak jest ! Czemu ona się tak szybko kończy?! Jak dla mnie książka nie posiada żadnych wad, oprócz tej wyżej wymienionej. Ana Rose dziękuję za miło spędzony czas przy Wrogiej Miłości, czekam na więcej!
A Wam polecam sięgnąć po lekturę, myślę, że nie jedna kobieta będzie zachwycona po przeczytaniu książki, tak samo, jak ja, albo i jeszcze bardziej!
Już na samym wstępie zaznaczam, że ta książka wciąga, jak czarna dziura, jeśli, zaczniesz czytać nie ma już odwrotu! Wpadasz w pułapkę Wrogiej Miłości i nie wydostaniesz się z niej, dopóki nie skończysz czytać książki, nawet gdy dotrzesz do końca, ta lektura nie da Ci o sobie zapomnieć!
Toż to jak nowoczesna wersja historii Romea i Julii.
Dwa zwaśnione mafijne rody,...
2020-01-21
Cienie przeszłości powracają! Tym razem ich tytuł nosi nazwę "Iluzja" i jestem pewna, że uda im się zwieść nie jednego czytelnika. Kontynuacja Martwego Sadu autorstwa Mieczysława Gorzki, książka, na którą czekałam!
Czy było warto ?!
Komisarz Marcin Zakrzewski wiedzie smutne i monotonne życie, czym jest już zmęczony. W pracy zajmuje się drobnymi przestępstwami, a w domu słucha muzyki, spotyka się od czasu do czasu z sąsiadką i wyprowadza swojego psa. Jednak gdzieś w zakamarkach podświadomości liczy na kolejne śledztwo takiego formatu jak sprawa seryjnego mordercy ze Szczepanowa.
Kiedy Zakrzewski wyrusza do kolejnej sprawy, wcale nie przypuszcza, że to będzie śledztwo jego życia. W jednej z Wrocławskich kamienic zostają odnalezione zmumifikowane zwłoki kobiety, a żeby tego było mało, pojawiają się kolejne zabójstwa. Liczba morderstw się zwiększa, razem z fałszywymi tropami, a ofiary trudno powiązać ze sobą.
Dochodzi do tego, że sam Komisarz zostaje podejrzany i zaczyna się domyślać, że ma do czynienia z doskonałym iluzjonistą i jest tylko rekwizytem w jego rękach. W tym momencie
Zakrzewski już wie, że morderca jest bliżej niż myślał, a ślady znów prowadzą do przeszłości.
"-Wyjaśnię. Wszyscy wiedzą, jak działa iluzjonista. Prezentuje nam zręczne sztuczki i sprawia, że wbrew zdrowemu rozsądkowi zaczynamy wierzyć w magię. Wielką odwagą jest stanąć przed wpatrzoną w ciebie publicznością i w bezczelny sposób ją oszukiwać. Jak iluzjonista to robi ? Przede wszystkim odwraca uwagę. Obok niego zawsze stoi śliczna, długo noga i skąpo ubrana asystentka w pawich piórkach I lśniącym złotem biustonoszu. Po za tym musi być pudełko, cylinder, czarna peleryna i czarne tło. Iluzjonista wykonuje wiele niepotrzebnych ruchów rękami, asystentka przechodzi z jednej strony na drugą i nagle karta, w którą byliśmy wpatrzeni, znika, żeby pojawić się w zupełnie innym miejscu. Zniknęła? Nie, po prostu magik wykorzystał chwilę naszej dekoncentracji, żeby schować ją do rękawa."
Druga część serii Cienie przeszłości okazuje się jeszcze lepsza niż pierwsza. Autor utrzymuje doskonały poziom, chce się więcej! Kryminał, któremu niczego nie brakuje, dostarcza dużo emocji. Zresztą książka, od samego początku zaskakuje. Mocne wejście, pierwsze śledztwo i już mamy zmumifikowane zwłoki kobiety, a im dalej w książkę tym robi się coraz ciekawiej! "ILUZJA" trafny tytuł, tu Mieczysław Gorzka jest iluzjonistą i zwodzi czytelnika niejednokrotnie. Kiedy już myślisz, że rozwiązałeś chociaż kawałek sprawy to jesteś w błędzie. Autor jak zawodowy pokerzysta wyciągnie kolejnego asa z rękawa. I to mi się podoba najbardziej. W tej serii nie wieje nudą, a wręcz przeciwnie dzieje się i to bardzo dużo, mamy tu wiele nowych postaci, dużą ilość wątków. Po prostu doskonale skomponowana fabuła!
Zakrzewski skradł moje serce, jest to gliniarz z krwi i kości, rozwiąże każdą sprawę. Już się nie mogę doczekać kolejnej części. Coś czuję, że to będzie jedna z moich ulubionych serii !
Ja jestem na Tak ! Polecam serdecznie, jeśli chcecie poczuć dreszczyk emocji, ruszajcie rozwiązać śledztwo z Komisarzem Zakrzewskim !
Cienie przeszłości powracają! Tym razem ich tytuł nosi nazwę "Iluzja" i jestem pewna, że uda im się zwieść nie jednego czytelnika. Kontynuacja Martwego Sadu autorstwa Mieczysława Gorzki, książka, na którą czekałam!
Czy było warto ?!
Komisarz Marcin Zakrzewski wiedzie smutne i monotonne życie, czym jest już zmęczony. W pracy zajmuje się drobnymi przestępstwami, a w domu...
2020-01-23
Jestem ciekawa, czy wy też tak macie ?
Czy w tym "dorosłym" świecie, brakuje wam czegoś? Mnie osobiście zdarza się tęsknić, za dzieckiem, które gdzieś tam głęboko we mnie tkwi. I wtedy sięgam po fantasy ! A podczas czytania mam takie wrażenie, że wracam do czasów, gdy jako dzieciak leżałam na kanapie, zaczytana w Harrym Potterze. Fantastyka nie jest mi obca, tym razem złapałam za debiutanckie dzieło Agnieszki Kareckiej
I powiem szczerze, że wcale nie żałuję.
Mia Lang wiedzie poukładane i spokojne życie. W dniu jej osiemnastych urodzin życzy sobie, aby w jej bycie coś się zmieniło. Nikt by nie przypuszczał, że życzenie spełni się w mgnieniu oka. Jeszcze tego samego wieczoru jej świat przewraca się do góry nogami, a właściwie to całkowicie znika.
Dziewczyna trafia do tajemniczej krainy Lokus, a żeby się z niej wydostać, zostaje wplątana w misję Pięciu Miast, której dowodzi małomówny i egoistyczny Zayn.
Po pewnym czasie staje się jednak jasne, że to on jest powodem, dla którego Mia, nie umie podjąć decyzji o powrocie do domu.
Co wybierze Mia? Czy wróci do domu? A może wybierze przygodę i fascynującego Zayn?
Świat, który stworzyła Agnieszka Karecka jest doskonale skonstruowany. Barwne postacie, wartka akcja - przygód w powieści nie brakuje. W książce pojawia się dużo opisów, zazwyczaj mnie to delikatnie irytuje. Tu nie ma przesytu treści, po prostu krainy, które zwiedza nasza bohaterka są tak doskonale opisane, że czytelnik czuje, jakby sam wyruszył w magiczną podróż. Powieść wciąga od pierwszych stron, wręcz się ją pochłania. Dodatkowo pokazuje, piękną więź, jaka powstaje pomiędzy uczestnikami wyprawy. Wspólny cel jednoczy ludzi, pojawia się miłość, przyjaźń, ale to już musicie sami się o tym przekonać. Jedyny minus zakończenie, autorka zostawia nas z niewyjaśnionymi wątkami, nasuwa się wiele pytań, na których odpowiedzi będziemy musieli czekać - mam taką nadzieję, że nie będzie to długi okres czasu, gdyż jak żyć? Nie znając dalszych losów bohaterów powieści.
"Po drugiej stronie jeziora" podbije serca każdego czytelnika, nie tylko miłośnika tego gatunku. Ja czekam na więcej!
Jestem ciekawa, czy wy też tak macie ?
Czy w tym "dorosłym" świecie, brakuje wam czegoś? Mnie osobiście zdarza się tęsknić, za dzieckiem, które gdzieś tam głęboko we mnie tkwi. I wtedy sięgam po fantasy ! A podczas czytania mam takie wrażenie, że wracam do czasów, gdy jako dzieciak leżałam na kanapie, zaczytana w Harrym Potterze. Fantastyka nie jest mi obca, tym razem...
2020-01-30
Pamiętam jak sięgnęłam po pierwsza książkę autorstwa Harlana Cobena, nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Od tamtej pory moja domowa biblioteczka ma w kolekcji wszystkie powieści autora, a ja śmiało mogę stanąć w gronie jego fanów i wielbicieli. "O krok za daleko" najnowszy dobytek Harlana Cobena jest równie nieprzewidywalny, jak cała reszta jego twórczości, z którą zdążyłam się zapoznać.
Córka Simona i Ingrid zaginęła, a w mieszkaniu, w którym dotychczas przebywała znaleziona zwłoki jej chłopaka Aarona. Jednak czy nie zniknęła wcześniej? Dla rodziny i reszty świata? Nałogowa narkomanka, która dla jednej działki jest w stanie zrobić bardzo wiele.
Podczas poszukiwań Ingrid zostaje postrzelona, gdy trafia do szpitala i zaczyna się walka o jej życie, Simon postanawia, że nie odpuści i dotrze do prawdy. Odnajdzie córkę! Jednak to nie będzie takie proste, na jego drodze stanie wiele przeszkód, a prawda do jakiej dotrze może wszystko zmienić.
W co zamieszana jest Paige? Czy to ona zabiła Aarona? Jeśli nie, to dlaczego ucieka? Czy ojciec odnajdzie córkę?
"O krok za daleko" thriller, który zaskoczy nie jednego czytelnika. Autor doskonale dopasował wątki kryminalne i obyczajowe, które wciągają od pierwszych stron. Sekrety , zmowa milczenia, ciągłe kompilacje, nic, ale to nic nie wskazuje na rozwiązanie tej sprawy. A jeśli już myślisz, że ją rozwiązałeś, to się mylisz, bo okazuje się, że zagadka ma drugie dno. Powieść pochłania czytelnika, czyta się bardzo szybko. Dla miłośnika twórczości Cobena to książka na raz! Nie jesteś wstanie jej odłożyć, bo musisz dowiedzieć się prawdy, a ona potrafi zaskoczyć! Ale to nic nowego, powieści Cobena są jak rollercoaster, ruszasz i powoli, powoli adrenalina uderza do głowy, aż tu nagle boom, wypełnia Cię całego! Dlatego ja jestem wiernym sympatykiem pióra Harlana Cobena i tak już pozostanie, a Wam cóż mogę napisać, nie zastanawiajcie się tylko łapcie za "O krok za daleko" i przekonacie się, ile jest w stanie zrobić zdesperowany ojciec, szukający swojego dziecka ?!
Pamiętam jak sięgnęłam po pierwsza książkę autorstwa Harlana Cobena, nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Od tamtej pory moja domowa biblioteczka ma w kolekcji wszystkie powieści autora, a ja śmiało mogę stanąć w gronie jego fanów i wielbicieli. "O krok za daleko" najnowszy dobytek Harlana Cobena jest równie nieprzewidywalny, jak cała reszta jego twórczości, z którą...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-01-26
Kolejna książka czytana w formacie pdf, co u mnie jest rzadkością, gdyż miłość do papieru jest silniejsza. Kocham jego zapach, uwielbiam trzymać w ręku i oddawać się przyjemności czytania. Jednak tym razem, gdy zobaczyłam ogłoszenie autorki o poszukiwaniu recenzentów, nie miała żadnych wątpliwości, musiałam koniecznie ją przeczytać. Powieść była na mojej liście "musi have", takiej okazji nie mogłam przegapić, a czy było warto ?!
Ona spokojna, poukladana, pracowita kobieta. Wierząca w miłość i wierność, cierpiąca po rozstaniu z ukochanym.
On syn bogatego ojca, irytujący ją egoista, który może mieć wszystko i wszystkie.
Jednak życie płata im figla. Jedna impreza firmowa, wspólny wieczór i pokój hotelowy, przecież muszą to jakoś przetrwać. Dla żartu wchodzą w pewien zakład. Ale czy to dobry pomysł? Co z tego wyniknie ?
Nikt nie przypuszczał, że jeden wieczór może zmienić ich dotychczasowe życie.
A oni sami będą musieli opanować sztukę kamuflażu i kłamstwa do perfekcji.
Jak jedna noc może zmienić życie tych dwojga ludzi ?
Książka pokazuje nam jak przewrotne potrafi być życie. Stwierdzenie "przeciwieństwa się przyciągają" doskonale tu pasuje. Kreacja bohaterów, fabuła, można by było powiedzieć książka jakich wiele, przecież na rynku wydawniczym, mamy ich na pęczki, ale czy każda potrafi wciągnąć Cię od pierwszych stron? Czy bohaterowie budzą w Tobie emocje? Z "Wczorajsza róża" masz to jak w banku! Książka totalny sztos, połączenie romansu, kryminału i erotyka w jednym. Wszystko co kocham zawarte w jednej powieści, myślałam że to niemożliwe, a jednak autorce się to udało doskonale.
A co najważniejsze powieść czyta się lekko, szybko, nie jest nasycona po brzegi erotyką, wszystko jest wyważone w idealnych proporcjach - ze smakiem. Czego chcieć więcej ?!
Życie potrafi płakać figle. "Nigdy nie mów nigdy" , bo nie wiesz co może się wydarzyć ! "Wczorajsza róża" jest doskonałym tego przykładem, idealna lektura. To zakończenie, które pozostawia czytelnika z uczuciem niedosytu, z pytaniami, na które chcesz poznać odpowiedzi. Toż to jak tortury, z tyłu głowy słyszysz tylko, co dalej?! Jak to się skończy?! Powieść nie daje o sobie zapomnieć ! Co pewnie było zamierzone przez autorkę i w stu procentach się udało.
Cóż mam więcej pisać, oczywiście polecam, nie mogło być inaczej. Zachęcam i Was do poznania losów Krzyśka i Magdy, gdyż to debiut autorki. Z takim startem sukces gwarantowany!
Kolejna książka czytana w formacie pdf, co u mnie jest rzadkością, gdyż miłość do papieru jest silniejsza. Kocham jego zapach, uwielbiam trzymać w ręku i oddawać się przyjemności czytania. Jednak tym razem, gdy zobaczyłam ogłoszenie autorki o poszukiwaniu recenzentów, nie miała żadnych wątpliwości, musiałam koniecznie ją przeczytać. Powieść była na mojej liście "musi...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-11-25
Słyszałam wiele dobrego na temat serii Owoce pożądania, przyszedł czas na mnie, by to sprawdzić! Już sama okładka zachęca czytelnika, jakby mówiła "zjedz mnie"! I tak też zrobiłam, a czy żałuję? Zaraz się wszystkiego dowiecie!
Ona, utalentowana artystka z szansą na rozwój i karierę w Paryżu. On przystojny biznesmen - cukiernik. Co ich łączy?
Zlecenie zawodowe, ale nie tylko ! Znają się już od liceum, jednak jedno z nich, zdążyło o tym zapomnieć.
Ryan zagorzały wielbiciel świąt organizuje przyjęcie z okazji Halloween, a pracę na dekoracjami do tego przedsięwzięcia powierza Emily.
Czy spotkanie po latach zaowocuje uczuciem ? Przecież od czasów liceum, wiele się zmieniło.
Czy Emily zostawi Rayana I wyjedzie do Paryża?
"Wiedziałem, że nie mogę tego odwlekać w nieskończoność, miałem jednak nadzieję, że kilka dni przerwy pozwoli mi odzyskać duchową równowagę. Mimo to czułem się jak zakochany szczeniak, rozdzielony ze swoją miłością na lata. Z tego nie mogło wyniknąć nic dobrego."
Wiem ,wiem, że to trzecia książka z serii, ale to wcale nie przeszkadza w czytaniu.
Penelope Bloom stworzyła słodką- jak ta babeczka komedie romantyczną. Tego mi było trzeba. Lekka, czyta się rewelacyjnie, szybko, idealny przerywnik między tymi trudniejszymi tematami, które czekają w kolejce do przeczytania. Bawi, doskonale poprawia humor, na gorszy dzień, to lektura konieczna, najlepiej mieć ją przy sobie jak lekarstwo. Może i jest przewidywalna, w końcu jak każdy romans, ale polecam ją z czystym sumieniem. Cięte riposty, zwariowani bohaterowie do tego miłość na głównym planie. Czego chcieć więcej? Doskonała pozycja dla nas kobiet, na chwilę relaksu przy lampce pysznego wina. Bierzcie i częstujcie się JEGO BABECZKĄ !
Słyszałam wiele dobrego na temat serii Owoce pożądania, przyszedł czas na mnie, by to sprawdzić! Już sama okładka zachęca czytelnika, jakby mówiła "zjedz mnie"! I tak też zrobiłam, a czy żałuję? Zaraz się wszystkiego dowiecie!
Ona, utalentowana artystka z szansą na rozwój i karierę w Paryżu. On przystojny biznesmen - cukiernik. Co ich łączy?
Zlecenie zawodowe, ale nie...
2019-10-28
"Marsz w mrok" jest debiutem kryminalnym Miłosza Fryzła, a jednocześnie początkiem nowego cyklu o parze detektywów Julii Samarskiej i Danielu Delnerze, który wkupi się w łaski nie jednego miłośnika tego gatunku.
Przypadkowy przechodzień znajduje zwłoki kobiety, cięcie jest jedno, do tego bardzo precyzyjne. Ta sprawa zostaje przydzielona parze śledczych Samarskiej i Delnerowi, chociaż ich osobiste problemy wcale im tego nie ułatwiają. Ona żyje już jakiś czas bez snu, coraz głębiej popadając w paranoję sprawy z przed lat, on tkwi w romansie, który poważnie zagraża jego małżeństwu. Wydaje się, że śledztwo zostanie szybko, zakończone. Policja błyskawicznie aresztuje mordercę, jednak po kolejnych przesłuchaniach sprawa mocno się komplikuje. Rozpoczyna się gra z przebiegłym osobnikiem. Detektywi nawet sobie nie wyobrażają, ile poświęceń będzie wymagało od nich to śledztwo. Pozornie prosta do rozwiązania sprawa, przerodzi się w poszukiwania zaginionej kobiety, serię brutalnych morderstw oraz próbę odkupienia swoich win przez ludzi, którzy popełnili zbyt wiele błędów.
Ile może poświęcić Samarska i Delner, dla dobra śledztwa?
Czy odnajdą mordercę i poszukiwaną kobietę?
Te i wiele innych pytań nasuwa się podczas lektury "Marsz w mrok" , której akcja rozgrywa się w ogarniętym "ciemnością" Wrocławiu. To już drugi kryminał, który czytam wydawnictwa Bukowy Las, osadzony w tym mieście. I muszę wam powiedzieć, że chyba to miejsce daje odpowiedni klimat na tworzenie książek tego gatunku, bo obie są wyborne!
Od strony kompozycyjnej, powieść podzielona jest na 29 rozdziałów, które są różnej długości, co nie przeszkadza w czytaniu. Są one tak podzielone, by odkryć przed czytelnikiem nie tylko rozwiązanie zagadki kryminalnej, ale również by poznać życie i problemy naszych głównych bohaterów. Wątek obyczajowy także wciągający. Dwóch śledczych z osobistymi problemami, do tego dość skomplikowane relacje między nimi i mroczne, trudne do rozwiązania śledztwo, to recepta na sukces i zadowolenie czytelnika.
Konstrukcja fabuły przemyślana i na pewno nie można zarzucić autorowi by powiało nudą. Oczywiście zaskoczenie też się pojawiło! Nie mogło być inaczej, przy dobrym kryminale, zszokowanie czytelnika to podstawa! Bynajmniej dla mnie to bardzo duży plus. Co do samych bohaterów. Czy to policjanci z krwi i kości?
Miałam podczas czytania trochę wątpliwości, ale zdążyli się zrehabilitować, a nawet były momenty, gdy bardzo im współczułam. Czekam na ich dalsze losy, jestem ciekawa, jak ich życie potoczy się dalej.
Autor stworzył kryminał, który wciąga od pierwszych stron i dla człowieka, który ma chwilę czasu, może się okazać książką na raz! A co się z tym wiąże? Z następnym czytelnikiem oczekującym na kolejną część cyklu, gdyż ja czekam na więcej!
Serdecznie polecam !
"Marsz w mrok" jest debiutem kryminalnym Miłosza Fryzła, a jednocześnie początkiem nowego cyklu o parze detektywów Julii Samarskiej i Danielu Delnerze, który wkupi się w łaski nie jednego miłośnika tego gatunku.
Przypadkowy przechodzień znajduje zwłoki kobiety, cięcie jest jedno, do tego bardzo precyzyjne. Ta sprawa zostaje przydzielona parze śledczych Samarskiej i...
2019-11-14
Blues o krwi i trawie" bardzo trafny tytuł, doskonale dopasowany do treści. W tej książce krew przelewa się niejednokrotnie, także autor wiedział co robi. Zaprosił nas w mroczne i brutalne zakamarki Śląska. Tak się składa, że to była moja pierwsza wycieczka po tym mieście !
Ale do rzeczy !
Nadia Wid kobieta z przyszłością, kiedyś jedna z najlepszych dziennikarek śledczych, obecnie celebrytka. Ryszard Zwierz mężczyzna z przeszłością, były bokser, aktualnie niewiele znaczący handlarz "tytułową trawą".
Co połączyła tą dwójkę, obcych i jakże różnych od siebie ludzi ?
Sprawa zaginionej dziewczyny, która pojawiła się w życiu każdego z nich.
Czy Nadia i Zwierz odnajdą się na śląskiej "ulicy"?
Czy są w stanie zaufać sobie na tyle by rozwiązać sprawę?
Czy poszukiwania zaginionej dziewczyny zakończą się sukcesem ?
"Blues o krwi i trawie" jest istnym rollercoasterem. Mamy akcję, akcję i jeszcze raz akcję!
Do tego bardzo charakterystyczni bohaterowie, wzbudzając w czytelniku emocje. Na początku myślałam, że Zwierz kompletnie nie przypadnie mi do gustu, były bokser, który ma powiązania ze świadkiem przestępczym - nie to nie dla mnie. Nic bardziej mylnego, świetna postać, która wręcz przeciwnie, wzbudziła moja sympatię. Za to Nadia - oj przyjaźni by między nami nie było. Bohaterka, która wyprowdzala mnie z równowagi, kobieta sukcesu, która osiąga każdy zamierzony cel, nie ważne jaki jest jego koszt. Tyle o postaciach, bo każdy sam wyrobi sobie zdanie .
Jak już wcześniej wspominałam akcja toczy się na Śląsku, gdzie gangsterskie porachunki są rozwiązywane w bardzo brutalny sposób. Pojawia sie dużo krwi oraz narkotyki. Także akcji co niemiara, ale ...
Tak tu, ukształtowało się "Ale" !
Zabrakło mi czegoś, niby dzieje się i to dużo, tylko gdzieś zgubiłam po drodze ten dreszczyk emocji. Przecież wycieczka rollercoasterem dostarcza dużo adrealniny, krew buzuje w żyłach. Tu niestety tak nie było, co wcale nie świadczy o tym, że to pozycja do skreślenia z listy! Wręcz przeciwnie łapcie i wyrabiajcie sobie o niej własne zdanie !
Blues o krwi i trawie" bardzo trafny tytuł, doskonale dopasowany do treści. W tej książce krew przelewa się niejednokrotnie, także autor wiedział co robi. Zaprosił nas w mroczne i brutalne zakamarki Śląska. Tak się składa, że to była moja pierwsza wycieczka po tym mieście !
Ale do rzeczy !
Nadia Wid kobieta z przyszłością, kiedyś jedna z najlepszych dziennikarek śledczych,...
2019-11-14
Syn swojego Ojca" jest to kryminał, który od pierwszych stron wkradł się w moje łaski.
Na terenie Stoczni Gdańskiej zostaje znalezione ciało, brutalnie zamordowanego Henryka Klimka. Kolejna zbrodnia na człowieku, która nikogo nie obchodzi. Gdyż denat był drobnym pijaczkiem i recydywistą.
Tą sprawę dostaję doświadczony prokurator Leon Szmit. Prowadzi ją razem z młodą podkomisarz Katarzyną Formelą. Początkowo podejrzenia padają na osoby z półświatka, w którym obracała się ofiara. Jednak śledztwo przybiera nieoczekiwany obrót, a sprawa mocno się komplikuje.
Jak potoczy się współpraca Leona z Katarzyną?
Czy Szmit odnajdzie brutalnego mordercę?
Jaka szokująca prawda czeka na prokuratora ?
Akcja powieści toczy się w Gdańsku, od razu przymoniały mi się wakacje! Także czytając mogłam sobie pewne wydarzenia osadzać w scenerii miasta,które zwiedzałam.
Jest to lekki kryminał, który wciąga. Książka podzielona jest na osiemnaście rozdziałów, a właściwie dni. Nie są one zbyt długie, także czyta się płynnie. Wątki mamy dwa : kryminalny i obyczajowy. Za równo jeden, jak i drugi przypadł mi do gustu. Niby Prokurator o żelaznych zasadach, a w życiu prywatnym troszkę się zaplątał, co dało mu się we znaki. Znowu wątek kryminalny prowadzi do afery politycznej, sprawa "cuchnie" z daleka, przez co staje się coraz bardziej niebezpieczna. A to wszystko łączy się z ojcem Szmita. Nie lada wyzwanie dla jednego prokuratora! Jak dla mnie książka była bardzo dobra, nie ma chyba żadnych zastrzeżeń, może tylko tak końcówka, taka niedopowiedziana. A właściwie może taki był motyw, bo odpowiedź na końcowe pytanie nasuwa się automatycznie.
Polecam serdecznie łapcie za kocyk i herbatę, kryminał idealny na jesienny wieczór.
Syn swojego Ojca" jest to kryminał, który od pierwszych stron wkradł się w moje łaski.
Na terenie Stoczni Gdańskiej zostaje znalezione ciało, brutalnie zamordowanego Henryka Klimka. Kolejna zbrodnia na człowieku, która nikogo nie obchodzi. Gdyż denat był drobnym pijaczkiem i recydywistą.
Tą sprawę dostaję doświadczony prokurator Leon Szmit. Prowadzi ją razem z młodą...
2019-10-23
Seria Paradoks Marionetki to genialny utwór fantastyczny, który przenosi czytelnika w zupełnie "inny świat". Magiczny, czarodziejski, ale także niebezpieczny, przez co bardzo intrygujący i wciągający. Po prostu nie da się oderwać od powieści.
Canelle powróciła z długiej i niebezpiecznej podróży po Drugiej Stronie, jednak nie jest to takie proste. Dziewczyna musi przekazać wszytko czego się zdołała dowiedzieć, podczas śledztwa oraz powstrzymać swojego przyjaciela Martina od popełnienia błędu, który może zaważyć na jego losach.
Czy Canelle to się uda?
Czy Martin posłucha koleżanki?
Trzeci tom serii Paradoks Marionetki, trzyma poziom ,dwóch poprzednich części. Wciąga od pierwszych stron, język jest lekki, barwne i niebanalne postacie, dopracowane i przemyślane. Autorka zdobyła kolejnego wielbiciela serii, gdyż już nie mogę się doczekać dalszych losów bohaterów. Tym razem otrzymujemy wiele odpowiedzi, na pytania pojawiające się w poprzednich częściach. Niestety zakończenie, każe czytelnikowi czekać w niepewności! Jest to wspaniała seria fantastyczna, dla młodzieży i dorosłych, bo każdy z nas może wkroczyć w ten magiczny świat, niezależnie od wieku. Ja jestem zachwycona i polecam serdecznie!
Seria Paradoks Marionetki to genialny utwór fantastyczny, który przenosi czytelnika w zupełnie "inny świat". Magiczny, czarodziejski, ale także niebezpieczny, przez co bardzo intrygujący i wciągający. Po prostu nie da się oderwać od powieści.
Canelle powróciła z długiej i niebezpiecznej podróży po Drugiej Stronie, jednak nie jest to takie proste. Dziewczyna musi przekazać...
2019-10-15
Nigdy specjalnie nie byłam zainteresowana historią, a już tymbardziej podczas edukacji szkolnej. Jednak wszystko się zmienia, człowiek dorasta do pewnych rzeczy, jest ciekawszy, bardziej świadomy. To właśnie książki, pomogły mi polubić historie, skutecznie mnie nią "zainfekowały".
I tu jedna z książek, po której można złapać takiego bakcyla. A co najciekawsze, to książka dla dzieci, także można zaszczepić u dziecka sympatię do historii.
Sara i Daniel to zwyczajni nastolatkowie. Mają pewne drobne kłopoty szkolne, ale po za nimi wiodą zupełnie normalne życie. Aż do pewnego dnia, w którym podczas odbywania kary za swoje zachowanie, w szkolnej stołówce, pojawia się przybysz z przyszłości. Podróżnik jest kotem z 2118 roku i to za jego namową cała trójka wyrusza w nieznane, do przeszłości. Cel, który obrali to XV - wieczna Bolonia i spotkanie z Mikołajem Kopernikiem patronem szkoły, do której uczęszczają nastolatkowie.
Kocur zostaje nazwany Mutkiem, a na na miejscu okazuje się, że Kopernik potrzebuje pomocy. Cała trójka bohaterów, angażuje się w sprawę Mikołaja, gdyż inaczej losy przyszłości mogą być zagrożone lub zmienione, a co gorsze Sara, Daniel i Mutek mogą nie wrócić z przeszłości.
"Ratownicy czasu" to książka dla dzieci, ale w mojej ocenie, nie tylko! Nie jeden dorosły znajdzie w niej uciechę, przecież każdy z nas ma w sobie coś z dziecka. Czasem tylko głęboko ukryte! Język lekki, przystosowany do naszych pociech, do tego wszystkiego wiele informacji i ciekawostek historycznych. Według mnie to bardzo duży plus, dzieci w miły i przystępny sposób, będą zdobywać wiedzę. Mamy również zagadkę do rozwikłania, także młody czytelnik będzie rozwijał swoją wyobraźnię i rozwiązywał łamigłówkę razem z bohaterami. Sara, Daniel i Mutek to postacie, których nie da się nie lubić, będą dobrymi kompanami dla naszych dzieci, podczas podróży w przeszłość. A tych plusów nie koniec trzeba również wspomnieć i docenić komiksowe ilustracje, którymi wzbogacona jest książka. Nie tylko dodają uroku, ale i bawią, śmiech gwarantowany.
Podsumowując, "Ratownicy czasu" są wspaniałą przygodą, zarówno dla starszego jak i młodszego czytelnika, każdy znajdzie coś dla siebie.
Serdecznie polecam i czekam na dalsze losy Gangu Mutka!
Nigdy specjalnie nie byłam zainteresowana historią, a już tymbardziej podczas edukacji szkolnej. Jednak wszystko się zmienia, człowiek dorasta do pewnych rzeczy, jest ciekawszy, bardziej świadomy. To właśnie książki, pomogły mi polubić historie, skutecznie mnie nią "zainfekowały".
I tu jedna z książek, po której można złapać takiego bakcyla. A co najciekawsze, to książka...
2019-10-01
Czas na kontynuację serii Paradoks Marionetki, która wciąga czytelnika w swój magiczny świat i nie daje o nim zapomnieć, gdyż to jeszcze nie koniec!
Martin zdaje sobie sprawę, że egzaminy wstępne to był dopiero początek. Jego marzenie o Praskiej Szkole Lalkarzy, spełnia się. Wraz ze swoim przyjaciółmi, próbuję przygotować się na nowe wyzwania jakie przyniesie rozpoczęcie roku szkolnego.
Musi wytrwać, odkryć sekrety Kolegium Iluzji i Manipulacji, odnaleźć zaginioną sojuszniczkę Canelle. Ochronić swoich bliskich przed mroczną stroną Pragi.
Czy tym razem wszystko się uda?
Czy Martin odnajdzie dziewczynę?
To i wiele innych pytań nasuwa się podczas czytania książki, która pochłania czytelnika. Mam wrażenie, że sama przekroczyłam drzwi do Praskiej Szkoły Lalkarzy. Tu kolejny raz trzeba nawiązać do idealnej konstrukcji fabuły, dwa, mamy znów fantastyke razem z kryminalną zagadką, co coraz bardziej mi się podoba! Czytając książki autorki przenoszę się w fantastyczny świat, wciąga mnie on w 100%, daje dużo radość! Przypomina mi tak tyci, tyci, historię słynnego i uwielbianego chyba przez wszystkich Harrego Pottera, a w związku z tym wspomnienia z czasów dzieciństwa! Z tego miejsca muszę podziękować autorce za rozbudzenie tego dziecka, które kochało ten cudowny, fantastyczny świat, ale gdzieś przez obowiązki życia dorosłego zapomniało o nim. Tym razem postaram się pamiętać, ile radość może dać człowiekowi fantastyka, ta magia, kreacja bohaterów i to, że książkę się czyta płynnie i szybko sprawia, że jesteśmy zachwyceni całokształtem. Nie ma się do czego przyczepić! Czas na kolejną część. Już się nie mogę doczekać!
Co tu więcej pisać, polecałam część pierwszą, polecam i drugą!
Czas na kontynuację serii Paradoks Marionetki, która wciąga czytelnika w swój magiczny świat i nie daje o nim zapomnieć, gdyż to jeszcze nie koniec!
Martin zdaje sobie sprawę, że egzaminy wstępne to był dopiero początek. Jego marzenie o Praskiej Szkole Lalkarzy, spełnia się. Wraz ze swoim przyjaciółmi, próbuję przygotować się na nowe wyzwania jakie przyniesie rozpoczęcie...
2019-09-22
Tym razem coś czego jeszcze nie było u Bliżej Książek!
Fantastyka z doskonałą zagadką kryminalną.
Dziwiętnastoletni Martin pragnie zrealizować swoje marzenie, którym jest praca w teatrze lalkowym. Zaproszenie do prestiżowej Praskiej Szkoły Lalkarzy, jest dla chłopaka wielkim szczęściem. Jednak nie ma pojęcia, że gdy osiągnie swój cel Praga jego rodzinne miasto, pokaże mu swoje zupełnie inne oblicze. A cena jaką będzie musiał zapłacić, za spełnienie marzeń, będzie bardzo wysoka.
Powiem szczerze, że dawno już nie czytałam książki, która by miała jakiekolwiek powiązania z fantastyką. I tak się zastanawiam, czemu właściwie tak jest? Może myślałam, że z tego wyrosłam. Z tego się nie wyrasta, teraz to wiem, dzięki pierwszej części serii PARADOKS MARIONETEK. Książka dla młodzieży, ale i nie tylko, od pierwszych stron wchodzimy w inny świat (podkreślam, że doskonale skonstruowany) i w trakcie czytania lektury poznajemy go co raz lepiej. Fabuła interesująca, dopracowana, dodatkowy plus zagadka kryminalna, tego bym się nie spodziewała. Cała konstrukcja książki jest przemyślana w każdym calu i bez wyjątku czy to wątek fantastyczny czy kryminalny. Bohaterowie również interesujący, czytelnik może poczuć sympatię do nie jednego z nich. Sprawa Klary B ciężka do rozwiązania, nie domyśliła bym się sama o co może chodzić, gdyby nie zakończenie.
Jednak nie jest to koniec, autorka ma dla nas dalszy ciąg tej historii. I niebawem o nim napiszę.
Podsumowując ja jestem na tak, książka nie tylko dla miłośników fantastyki.
Polecam sięgnąć po nią i przekonać się na własnej skórze!
Tym razem coś czego jeszcze nie było u Bliżej Książek!
Fantastyka z doskonałą zagadką kryminalną.
Dziwiętnastoletni Martin pragnie zrealizować swoje marzenie, którym jest praca w teatrze lalkowym. Zaproszenie do prestiżowej Praskiej Szkoły Lalkarzy, jest dla chłopaka wielkim szczęściem. Jednak nie ma pojęcia, że gdy osiągnie swój cel Praga jego rodzinne miasto, pokaże mu...
2019-09-06
Z twórczością autorki miałam okazję zapoznać się już nie pierwszy raz i powiem, że jeszcze nie trafiłam na książkę z pod jej pióra, która by mi nie przypadła do gustu.
Ta powieść to jedno wielkie wow. Co ta książka robi z człowiekiem i jego głową nie jesteście sobie w stanie tego wyobrazić, to trzeba przeczytać!
Claire zagubiona, borykająca się z przeszłością, jest pewna, że już nigdy nie poradzi sobie z traumą jaką przyniosły jej własne narodziny. Bezradna, inna niż wszystkie, młoda dziewczyna, która dostaje życiową szansę w postaci stażu w prestiżowej firmie.
Douglas szanowany terapeuta z mrocznym sekretami. To w jego oczach Claire odnajduję wszystko czego jej trzeba, ale nie tylko jej, bo to doktor zaczyna z dziewczyną niebezpieczną grę, której wielkie namiętności i bezwzględne manipulacje zaprowadzą ich do bram piekła.
Cóż to była za historia, nigdy wcześniej czegoś takiego nie czytałam, nie chce tu spojlerować, ale najchętniej bym wam wszystko opowiedziała, ze szczegółami. Na wstępie trzeba zaznaczyć, że nie jest to książka dla każdego, jest to mocna, mroczna, ociekająca seksem powieść dla ludzi o mocnych nerwach. Nie każdemu ten temat może przypaść do gustu. Mnie o dziwo ta historia o mało nie pochłonęła, nie wyobrażacie sobie jak to wciąga, jak jakiś narkotyk. Książka pisana z perspektywy Claire, język przystępny, lekki sprawia, że nie wiemy kiedy jesteśmy na ostaniej stronie. I tu jedyny minus jaki zauważyłam! Ta powieść za szybko się kończy!
Jedyne pocieszenie jakie znajdujemy na ostatniej stronie to 3 literki, skrót, który każdy z nas zna : cdn.
Także jak czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy, domyślam się, że w kontynuacji poznamy dużo lepiej jedna z pobocznych bohaterek, która mnie zaintrygowała.
"Nieczyste więzy" to będzie Hit! Nasza KRÓLOWA DRAMATÓW znowu pozytywnie zaskakuje!
Oczywiście polecam, polecam, polecam!
Z twórczością autorki miałam okazję zapoznać się już nie pierwszy raz i powiem, że jeszcze nie trafiłam na książkę z pod jej pióra, która by mi nie przypadła do gustu.
Ta powieść to jedno wielkie wow. Co ta książka robi z człowiekiem i jego głową nie jesteście sobie w stanie tego wyobrazić, to trzeba przeczytać!
Claire zagubiona, borykająca się z przeszłością, jest pewna,...
2019-08-13
"Opowiedz mi o nim" Carin Gerhardsen
Wydawnictwo Otwarte
PREMIERA: 14.08.2019
Pierwszy raz trafił w moje ręce skandynawski thriller psychologiczny, który jest jak tykająca bomba, w najbardziej nie oczekiwanym momencie może wybuchnąć.
Pewnego wieczoru Sandrze z pomocą przychodzi nieznajomy mężczyzna, oferuje jej pomoc. Jednak za ten miły gest oczekuje dużo więcej niż tylko kawy.
Niedługo po tym dochodzi do tragicznego wypadku samochodowego ze śmiertelnym skutkiem. Jeanette przez przypadek zostaje jednym ze świadków tego zdarzenia. Jednak zostawia to dla siebie, musi strzec swojego sekretu.
Kerstin z niepokojem czeka w domu na męża, który już nigdy nie wróci, ale ona tego nie wie.
Cztery lata później, po tych tragicznych zdarzeniach Sandra pracuje jako wolontariuszka w telefonie zaufania.
Jedno połączenie sprawi, że losy trzech kobiet, które nawet nie wiedzą o swoim istnieniu połączą się.
Czy sekrety Sandry, Jeanette i Kerstin wyjadą na światło dzienne?
Thriller psychologiczny przedstawiający losy trzech silnych kobiet, mocno skrzywdzonych przez życie. Książka ma w sobie to coś! Porywająca fabuła, powieść podzielona na czas przeszły i teraźniejszy. Rozdziały napisane z perspektywy bohaterów. Co daje czytelnikowi możliwość poznania każdej postaci z osobna oraz jej odczuć. Książka jest świetnie napisana, odbiorca dostaje dużą dawkę emocji, oczywiście odpowiednio dozowanych. Czyta się ją z zapartym tchem i dąży do końca, by dowiedzieć się jak potoczą się losy głównych bohaterek.
Jak dla mnie bardzo dobra powieść , polecam z czystym sumieniem!
"Opowiedz mi o nim" Carin Gerhardsen
Wydawnictwo Otwarte
PREMIERA: 14.08.2019
Pierwszy raz trafił w moje ręce skandynawski thriller psychologiczny, który jest jak tykająca bomba, w najbardziej nie oczekiwanym momencie może wybuchnąć.
Pewnego wieczoru Sandrze z pomocą przychodzi nieznajomy mężczyzna, oferuje jej pomoc. Jednak za ten miły gest oczekuje dużo więcej niż...
2019-08-26
Z twórczością autorki nie miałam jeszcze przyjemności się zapoznać, chociaż "Wielkie Kłamstewka" stoją na półce, jakoś nie było czasu. Po lekturze "Dziewięcioro nieznajomych" myślę, że wygospodaruje chwilę na kolejne dzieło pisarki. To było bardzo przyjemne doświadczenie, które dostarczył mi wiele emocji.
Dziewięcioro nieznajomych wykupuje pobyt w pięknej posiadłości Tranquillum House. To miało być zwyczajne SPA. Przyjeżdżają do tajemniczego ośrodka by przemienić swoje umysły i ciała. Goście z różnych przyczyn zainteresowali się luksusową ofertą. Każdy z nich ma swój powód przybycia oraz skrywany sekret, który nie może wyjść na światło dzienne. Jednak zjawiskowa szefowa Tranquillum House, ma swoje sposoby na wyciągnięcie z człowieka tego co tak skrzętnie ukrywa. Tymbardziej, że sama sztukę kamuflowania sekretów opanowała doskonale.
"Dziewięcioro nieznajomych" czyta się lekko, płynnie. Rozdziały są napisane z perspektywy naszych główny bohaterów. Co daje nam możliwość poznania motywacji, która przywiodła ich pod bramy pensjonatu oraz odczucia każdego z osobna. Postacie są doskonałe wykreowane, takie z krwi i kości. Wątek obyczajowy wywiera na czyleniku dużo emocji. Raz się śmiałam w głos, a innym razem się wzruszałam. Zdarzyło się i tak, że złość we mnie wzbierała.
Oczywiście nie możemy pominąć wątku z dreszczykiem, w którym rola jednego z bohaterów, budowała niemałe napięcie.
Książkę czyta się rewelacyjnie, strona za stroną, nie wiemy kiedy, a już jesteśmy w połowie powieści.
Podsumowując jest to powieść dla każdego z doskonałym wątkiem obyczajowym, podsyconym szczyptą intrygującego thrillera. Co daje nam wyśmienitą mieszankę! Polecam serdecznie 👌
Z twórczością autorki nie miałam jeszcze przyjemności się zapoznać, chociaż "Wielkie Kłamstewka" stoją na półce, jakoś nie było czasu. Po lekturze "Dziewięcioro nieznajomych" myślę, że wygospodaruje chwilę na kolejne dzieło pisarki. To było bardzo przyjemne doświadczenie, które dostarczył mi wiele emocji.
Dziewięcioro nieznajomych wykupuje pobyt w pięknej posiadłości...
2019-07-25
"Indygo" książka, której opis od wydawcy wywarł na mnie ogromne wrażenie, ale również i obawę. Pojawiło się pytanie.
Czy ta książka jest na pewno dla mnie? Przecież jestem matką!
Czy zniosę jej treść?
Ku mojemu zaskoczeniu, powieść wciągnęła mnie całkowicie.
Dwójka nastolatków Ada i Emil, każde z nich jakże inne od siebie,a jednak podobne. Życie postawiło ich na swojej drodze całkiem przypadkiem, połączyło tragicznymi losami i tajemnicami jakie ukrywają przed światem. Nawet nie wiedzą, że to oni jako pierwsi, odkryją kim jest Kusak.
W Baskin od dawna giną dzieci, bezpowrotnie, bez żadnego śladu.Nikt tak naprawdę nie wie, co się z nimi stało.
Jedynie on! Kusak sadystyczny, seryjny morderca czerpiący uciechę z torturowania i mordowania swoich młodych, niewinnych ofiar. Człowiek o wielu twarzach- idealny obywatel,miły sąsiad, zwyczajny mieszkaniec Baskin.
"Kusak był anonimowy.Dla ludzi nie istniał. Znali tylko efekty jego działań. Drżeli przed nim. A jednak na ulicy mijali go obojętnie."
Los jednak spłatał mu figla i postawił na jego drodze Adę i Emila.
Czy prawda jaką odkryła dwójka nastolatków, nie miała zbyt wysokiej ceny ?
"Indygo" jest dla mnie miłym zaskoczeniem. Mroczny thriller, w którym pojawiają się elementy fantastyki, a do tego wszystkiego świetny wątek obyczajowy. Na który składają się losy naszej dwójki bohaterów. Nastolatkowie, którzy, mają za sobą tragiczne przeżycia. Przypadkowo stają na swoje drodze. Co owocuję piękną przyjaźnią, a nawet miłością.
Tu właśnie upuściłam kilka łez, losy Ady i Emila wzbudziły we mnie dużo emocji.
Oczywiści mroczna strona książki również zrobiła na mnie niemałe wrażenie. Postać seryjnego mordercy, psychopaty, do którego od pierwszych stron poczułam obrzydzenie. Skłoniła mnie do refleksji, bo przecież tacy ludzie, żyją tak jak my, chodzą do pracy, może są naszymi sąsiadami.
Pomimo tych wszystkich ciężkich tematów, lekki język, jakim jest napisana książka sprawia, że czyta się ją jednym tchem. Autor stworzył bardzo dobrą powieść, jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Michała Jana Chmielewskiego, ale podejrzewam, że nie ostanie .
Moja ciekawość rośnie w miarę jedzenia, a skoro przystawka była wyśmienita , to spodziewam się, że dania główne będą na równie dobrym poziomie. Dlatego, gdy natrafi się jakaś okazja i trochę wolnego czasu, złapie za kolejną książkę autora.
Podsumowując to była uczta dla moich czytelniczych kubków smakowych. Polecam wam serdecznie!
"Indygo" książka, której opis od wydawcy wywarł na mnie ogromne wrażenie, ale również i obawę. Pojawiło się pytanie.
Czy ta książka jest na pewno dla mnie? Przecież jestem matką!
Czy zniosę jej treść?
Ku mojemu zaskoczeniu, powieść wciągnęła mnie całkowicie.
Dwójka nastolatków Ada i Emil, każde z nich jakże inne od siebie,a jednak podobne. Życie postawiło ich na swojej...
Thriller psychologiczny, który wciąga, niczym ruchome piaski, nawet nie wiesz, w którym momencie pochłania Cię całkowicie.
"Dwie kobiety. Dwie ucieczki. Jedna szansa, by zniknąć."
Claire to żona Rory'ego , ambitnego mężczyzny, który ubiega się o fotel senatora. Ale jej życie to nie bajka. Z jednej strony Rory, to wspaniały i kochający mąż, z drugiej- agresor, który swą złość wyładowuje na Claire.
Eva, która od dzieciństwa zmaga się z samotnością - pragnie tylko kochać i być kochaną. Jednak źle podjęte decyzje, doprowadzają do niebezpiecznych skutków.
Dwie zdesperowane kobiety, które chcą uciec przed dotychczasowym życiem i zacząć wszystko od nowa. Przez przypadek spotykają się na lotnisku i postanawiają zamienić biletam.
Co z tego wyniknie?
Czy wszystko pójdzie po ich myśli?
Czy uda im się zacząć wszystko od nowa?
"Pozwoliła się porwać panującej w hali atmosferze i miała wrażenie, że odpływa jak łódka niesiona wysoką falą. Była szmat drogi od portu, z którego wypłynęła, nie wiedziała, dokąd zmierza i nie miała pojęcia, kiedy znowu przybije do znajomego lądu."
"Ostatni Lot" to istny rollercoaster, zawrotne tempo, doskonale skonstruowana fabuła trzymająca do końca w napięciu. Uwielbiam thrillery psychologiczne, a ten jest genialny. Kartka po kartce odkrywamy tajemnice dwóch skrzywdzony przez życie kobiet. Stwierdzenie "nie wszystko złoto co się świeci" pasuje tu, jak ulał! Coś co z pozoru wydaje się szczęściem, może być tylko maską koszmaru, który przeżywa drugi człowiek. Czasem nie jesteśmy w stanie tego dostrzec. Zdarza się i tak, że widzimy, ale nie reagujemy. Powieść, która pokazuje siłę kobiet, ich determinację, czasem słabości. Ukazuje również, jak potrzebne jest wsparcie drugiego człowieka. Książka, która daje nadzieję, iż z każdej nawet najbardziej beznadziejnej sytuacji da się wyjść. Oczywiście były momenty, w których myślałam, że już się czegoś domyślam, jednak do ostatnich stron, nie udało mi się rozszyfrować zakończenia. Nie ukrywam, że końcówka książki wywarła na mnie największe emocje, ale nie będę zdradzać szczegółów, bo to wszystko przed wami. Jeśli macie ochotę na powieść, w której akcji nie ma końca to " Ostatni lot" jest idealną lekturą, dostaniecie w niej wszystko czego wam potrzeba.
Thriller psychologiczny, który wciąga, niczym ruchome piaski, nawet nie wiesz, w którym momencie pochłania Cię całkowicie.
więcej Pokaż mimo to"Dwie kobiety. Dwie ucieczki. Jedna szansa, by zniknąć."
Claire to żona Rory'ego , ambitnego mężczyzny, który ubiega się o fotel senatora. Ale jej życie to nie bajka. Z jednej strony Rory, to wspaniały i kochający mąż, z drugiej- agresor, który swą...