rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka dość długo się rozkręca, co może zniechęcać - warto jednak przebrnąć, aby na koniec poskładać te elementy w zgrabną całość.

Książka dość długo się rozkręca, co może zniechęcać - warto jednak przebrnąć, aby na koniec poskładać te elementy w zgrabną całość.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam wrażenie, że takich książek powstało już mnóstwo. Nie rozumiem dlaczego, ale ta wyjątkowo przypadla mi do gustu.
Jeśli to twoje początki w lepszym odżywianiu, polecam zacząć od tej książki.
Jeśli już natknąłeś się na publikacje tego typu, książka nie będzie odkrywcza, ale ja mimo wszystko pochłonęłam ją z zainteresowaniem.

Mam wrażenie, że takich książek powstało już mnóstwo. Nie rozumiem dlaczego, ale ta wyjątkowo przypadla mi do gustu.
Jeśli to twoje początki w lepszym odżywianiu, polecam zacząć od tej książki.
Jeśli już natknąłeś się na publikacje tego typu, książka nie będzie odkrywcza, ale ja mimo wszystko pochłonęłam ją z zainteresowaniem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak dla mnie pozycja absurdalna. Bardzo niefortunne porównanie ukończenia dzieła do depresji poporodowej. Kompletnie losowe stwierdzenia, zupełnie niepogłebione, jak na przykład: "zrozumienie muzyki klasycznej jest możliwe jedynie wtedy, kiedy się jej uczysz (...) Aby ją zrozumieć, musisz być najedzony nie martwić się o środki do życia i zachować bezstronność" - tekst ten jest pogrubiony i ujęty w ramkę, rozumiem że niesie więc jakąś wyjątkową myśl lub wartość godną zapamiętania? Mogłabym wymieniać wiele problemów tej lektury, ale nie chcę tracić już na nią więcej czasu niż to konieczne - cóż, zdecydowanie nie jestem odbiorcą tej książki ani ruchu osho.

Jak dla mnie pozycja absurdalna. Bardzo niefortunne porównanie ukończenia dzieła do depresji poporodowej. Kompletnie losowe stwierdzenia, zupełnie niepogłebione, jak na przykład: "zrozumienie muzyki klasycznej jest możliwe jedynie wtedy, kiedy się jej uczysz (...) Aby ją zrozumieć, musisz być najedzony nie martwić się o środki do życia i zachować bezstronność" - tekst...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Kuchnia regionalna wczoraj i dziś Jan Piotr Dekowski, Biruta Markuza - Białostocka
Ocena 8,0
Kuchnia region... Jan Piotr Dekowski,...

Na półkach: ,

Dobra, przejrzysta pozycja o kuchni regionalnej, ciekawy wstęp o dawnych zwyczajach i obrządkach związanych przyrządzaniem, podawaniem czy spożywaniem posiłków. Chciałabym, żeby był bardziej obszerny - choć jak sama autorka wskazuje, książka ma stanowić prowokację do dalszych poszukiwań tradycji kulinarnych. Mnie przekonała!

Dobra, przejrzysta pozycja o kuchni regionalnej, ciekawy wstęp o dawnych zwyczajach i obrządkach związanych przyrządzaniem, podawaniem czy spożywaniem posiłków. Chciałabym, żeby był bardziej obszerny - choć jak sama autorka wskazuje, książka ma stanowić prowokację do dalszych poszukiwań tradycji kulinarnych. Mnie przekonała!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim zdaniem bardzo udany debiut autorki. Coś co innych zniechęca, mnie usatysfakcjonowało ;) Bez zbędnych wstępów od razu przeszliśmy do głównego wątku skoków w czasie, akcja jest wartka, bohaterzy spójni a sama książka do przeczytania na jedno posiedzenie. Idealna lektura na plażę.

Moim zdaniem bardzo udany debiut autorki. Coś co innych zniechęca, mnie usatysfakcjonowało ;) Bez zbędnych wstępów od razu przeszliśmy do głównego wątku skoków w czasie, akcja jest wartka, bohaterzy spójni a sama książka do przeczytania na jedno posiedzenie. Idealna lektura na plażę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie, to nie jest opowieść Disneya. To zbiór pięknych, alegorycznych opowiadań. Moim zdaniem, warto.

Nie, to nie jest opowieść Disneya. To zbiór pięknych, alegorycznych opowiadań. Moim zdaniem, warto.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobre, żeby poczytać przed snem na "odmóżdżenie". Jeżeli ktoś ma w ogóle siłę czytać to do poduszki, bo książka, która mogła być ciekawa, napisana jest fatalnie.

PS: Tak, wolę "Zmierzch".

Dobre, żeby poczytać przed snem na "odmóżdżenie". Jeżeli ktoś ma w ogóle siłę czytać to do poduszki, bo książka, która mogła być ciekawa, napisana jest fatalnie.

PS: Tak, wolę "Zmierzch".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Daję gwiazdkę. I może drugą - bo mimo wszystko doczytałam do końca.

Daję gwiazdkę. I może drugą - bo mimo wszystko doczytałam do końca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgnęłam po tę książkę, bo każdy już sięgnął.

Bardzo denerwująca lektura. Potrafiłam przeczytać maksymalnie dwadzieścia stron dziennie bez oplucia/pobicia/wyklęcia osoby stojącej najbliżej.
Wszystko przez to, że produktem jest płytka historia, w której prowadzi się płytkie rozmowy. Być może to wszystko dlatego, że język autorki wydaje się być płytki - mnóstwo podobnych dialogów, wiecznie te same formułki; miałam wrażenie, że czytam to samo dziesiąty raz. A to nie jest fajne.

Sięgnęłam po tę książkę, bo każdy już sięgnął.

Bardzo denerwująca lektura. Potrafiłam przeczytać maksymalnie dwadzieścia stron dziennie bez oplucia/pobicia/wyklęcia osoby stojącej najbliżej.
Wszystko przez to, że produktem jest płytka historia, w której prowadzi się płytkie rozmowy. Być może to wszystko dlatego, że język autorki wydaje się być płytki - mnóstwo podobnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

to nie jest kolejne ckliwe romansidło; tu tak naprawdę brak jest romantyzmu. To inteligentna opowieść o uczuciu bolesnym, obsesyjnym, prawdziwym, strasznym i pięknym zarazem. Czy miłość istnieje? Mario Vargas Llosa nie odpowiada na to pytanie. I nawet to jest piękne.

to nie jest kolejne ckliwe romansidło; tu tak naprawdę brak jest romantyzmu. To inteligentna opowieść o uczuciu bolesnym, obsesyjnym, prawdziwym, strasznym i pięknym zarazem. Czy miłość istnieje? Mario Vargas Llosa nie odpowiada na to pytanie. I nawet to jest piękne.

Pokaż mimo to

Okładka książki Kwiat pustyni. Z namiotu Nomadów do Nowego Jorku Waris Dirie, Cathleen Miller
Ocena 7,4
Kwiat pustyni.... Waris Dirie, Cathle...

Na półkach: ,

"Kwiat Pustyni" to książka, którą przeczytałam trochę przypadkiem, tylko ze względu na nudną podróż. Okazało się jednak, że ta lektura to wciągająca historia somalijskiej dziewczyny o zwyczajach panujących w jej plemieniu, warunkach bytowych, rodzinie i religii. To opowieść nie o karierze znanej modelki, to przede wszystkim wołanie o pomoc dla somaliskich kobiet i przepiękny wykład o odwadze, ciężkiej pracy i sile woli.
Akcja jest wartka, w życiu głównej bohaterki wszystko nieustannie się zmienia, czytelnik szybko się wciąga. Pochłonęłam książkę 'na raz'. A szkoda. Chętnie przeczytałabym więcej o życiu Waris - zarówno w Somalii, jak i jej asymilacji z ludźmi i nowymi zwyczajami po opuszczeniu kraju.
Książka godna polecenia. Napisana pięknym, prostym stylem.

"Kwiat Pustyni" to książka, którą przeczytałam trochę przypadkiem, tylko ze względu na nudną podróż. Okazało się jednak, że ta lektura to wciągająca historia somalijskiej dziewczyny o zwyczajach panujących w jej plemieniu, warunkach bytowych, rodzinie i religii. To opowieść nie o karierze znanej modelki, to przede wszystkim wołanie o pomoc dla somaliskich kobiet i...

więcej Pokaż mimo to