Michał

Profil użytkownika: Michał

Warszawa Mężczyzna
Status Autor
Aktywność 4 godziny temu
14
Przeczytanych
książek
18
Książek
w biblioteczce
7
Opinii
38
Polubień
opinii
Warszawa Mężczyzna
Dodane| 1 ksiązkę
Jestem prawnikiem, pasjonatem starożytnego Rzymu. Staram się być także pisarzem. Książki zacząłem pisać w 2012 roku pod wpływem impulsu. Była to decyzja zupełnie nieprzemyślana. Z czasem jednak odkryłem, że tworzenie fabuły powieści sprawia mi ogromną przyjemność. Nareszcie nie musiałem być tylko biernym odbiorcą świata stworzonego przez kogoś innego - mogłem sam ten świat kreować. Na początku myślałem, że moja powieść “Agrypina. Cesarstwo we krwi” wyląduje na dnie szuflady. Potem - że w najlepszym razie wydam ją własnym sumptem w niewielkim nakładzie i po wsze czasy będę nią obdarowywał rodzinę i znajomych. Ku mojemu wielkiemu stało się inaczej - wydawnictwa okazały się zainteresowane jej publikacją. Co więcej - oczekiwały, że będę pisał więcej i więcej. W ten sposób coś, co miało być tylko jednorazową przygodą i próbą udowodnienia sobie że “dam radę”, przerodziło się w dłuższy projekt, który trwa do dziś. Opublikowana w 2014 roku powieść “Agrypina. Cesarstwo we krwi” stała się początkiem trylogii poświęconej dynastii julijsko-klaudyjskiej w Rzymie I wieku naszej ery. Druga jej część “Tyberiusz. Cesarstwo nad przepaścią” ukazała się we wrześniu 2017 roku. Teraz pracuję nad trzecią - dopełniającą moją wizję tego fascynującego historycznego okresu. Zapraszam na mój fanpage na Fejsie : Michał Kubicz - sekrety Rzymu

Opinie


Na półkach:

Niektórzy mówią, że czas drukowanych przewodników się kończy. Ludzie podróżują wprawdzie coraz więcej, ale i coraz szybciej - rzadko przygotowują się do podróży, informacji o atrakcjach szukają najczęściej w popularnych serwisach wskazujących „top10” miejsc do obejrzenia. Skutkiem jest to, że zwiedzamy bardzo powierzchownie, zaliczamy kolejne miejsca – na ogół wszyscy te same - bez próby ich głębszego poznania. W przeciwieństwie do nobilitującego słowa „podróżnik”, określenie „turysta” obecnie zaczyna być nacechowane pejoratywnie i kojarzone z turystyką masową.

Zmiana sposobu poznawania otaczającego nas świata stawia przed autorami przewodników zupełnie nowe wyzwania i zmusza do zaoferowania czegoś więcej niż zwykłe kompendium o tym, co warto w danym miejscu zobaczyć.

Autorka napisała książkę nietypową, gdyż nie jest to przewodnik w zwykłym rozumieniu. Nie próbuje w nim przekazać czytelnikowi całej swej ogromnej wiedzy o Rzymie, bo - jak sama z góry zaznacza, jest to niemożliwe. Przecież Rzym jest miastem, w którym każdy kamień ma prawie trzy tysiące lat historii, i życia by nie starczyło na jej opowiedzenie. Dlatego jeśli chodzi o fakty, autorka jedynie sygnalizuje te najważniejsze, zachęcając czytelników do zgłębienia tematu samodzielnie lub podczas spacerów po Rzymie w jej towarzystwie (jest licencjonowanym przewodnikiem!).

Jak wspomniałem, to nie jest typowy przewodnik. Nie ma tam zwykłej listy rzymskich „must see”. I słusznie - dzisiaj taką listę każdy średnio ogarnięty człowiek sam znajdzie w necie. Dlatego dla „turysty” są w książce jedynie najważniejsze informacje o Rzymie i jego zabytkach, przy czym dobierając opisywane miejsca, autorka nie kierowała się obiektywnymi kryteriami, ale bardzo osobistymi preferencjami. Dlatego czasem budowle, którym inne przewodniki poświęcają dużo miejsca, ona ledwie nadmienia, a z kolei innym pomijanym w różnych publikacjach, poświęca dużo uwagi. Ten jej osobisty stosunek do opisywanych miejsc czuć na każdej stronie. W moim przekonaniu właśnie to tworzy wartość dodaną tej książki: autorka buduje swoją narrację nie za pomocą suchych, rzeczowych informacji, bo tych mamy wszędzie zatrzęsienie, ale na podstawie własnych emocji. I słusznie - w dzisiejszych czasach właśnie emocje są tym, co wabi odbiorców najsilniej.

Mam wrażenie, że Basia położyła akcent na warstwę książki adresowaną do podróżników (a nie do „turystów”!), którzy doskonale wiedzą, gdzie szukać informacji na temat zabytków odwiedzanych miast. To swoista autorska impresja o Rzymie, jego mieszkańcach, budowlach, o życiu i pracy w Wiecznym Mieście. Ale także o tym, co jeść, a czego lepiej nie jeść; co koniecznie zobaczyć, a które zadeptane atrakcje ominąć, bo przereklamowane itp itd.
Książka ma szalenie subiektywny charakter - to nie zbiór encyklopedycznej wiedzy, ale opis osobistych przeżyć związanych z trudami mieszkania w Rzymie, z oprowadzaniem ludzi pragnących dowiedzieć się czegoś o Mieście Wilczycy, z nauką języka itd. Pełna jest też drobnych anegdot związanych z wykonywaną pracą. Te wszystkie niewiele znaczące drobiazgi łącznie sprawiają, że opisy zawarte w książce przestają być bezosobową wskazówką „co zobaczyć? Kto i kiedy to zbudował”. Przeciwnie – dostrzegamy w nich stojącą za nimi żywą osobę, która pragnie podzielić się z czytelnikiem swoją (niekiedy skomplikowaną) miłością do Rzymu.

I choć wydawało mi się, że znam to miasto dosyć dobrze, także ja po lekturze dopisałem kilka punktów do mojej listy miejsc do zobaczenia następnym razem.

Reasumując: polecam wszystkim, którzy chcieliby poznać inną stronę Rzymu widzianego nie oczami turysty, ale kogoś, kto w nim mieszka i pracuje.

Niektórzy mówią, że czas drukowanych przewodników się kończy. Ludzie podróżują wprawdzie coraz więcej, ale i coraz szybciej - rzadko przygotowują się do podróży, informacji o atrakcjach szukają najczęściej w popularnych serwisach wskazujących „top10” miejsc do obejrzenia. Skutkiem jest to, że zwiedzamy bardzo powierzchownie, zaliczamy kolejne miejsca – na ogół wszyscy te...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Choć jest adresowana raczej do czytelników nieco młodszych ode mnie, była naprawdę wciągająca. Pierwszą niespodzianką było to, że w każdej z trzech części występuje inny bohater. Dość szybko można jednak zrozumieć, że historie opowiedziane przez każdą z tych trzech osób, pozornie niezależne, mają jednak pewne punkty styczne, zaś ostatecznie łączą się w jedną, niespodziewaną całość.

Choć książka kierowana jest do nieco młodszej generacji czytelników, autor zawarł w niej także po bardzo poważne. I dobrze, bo niezależnie od zainteresowania samą opowiadaną przez niego historią, każdy może zadać sobie w trakcie lektury pytanie: jak ja bym postąpił w takiej sytuacji? Choć te poważne wątki nie stanowią głównej osi fabuły, a jedynie stanowią pewne tło, nadają książce niezbędny ciężar gatunkowy i sprawiają, że całość nabiera głębszej, niebanalnej treści. Myślę, że dla młodszych czytelników to duży atut - historia nie jest bowiem dziecinna, a odbiorcy są traktowani jako wystarczająco dorośli, by się z taką "mocniejszą" tematyką zmierzyć.

W powieści występuje też element „ponadnaturalny”. Ponieważ jest on sygnalizowany już na pierwszych stronach, nie zdradzę żadnej tajemnicy, gdy powiem, że chodzi o nadzwyczajną, fotograficzną pamięć jednego z bohaterów. Jak się jednak okazuje, niespotykane zdolności Pawła nie ograniczają się tylko do pamięci, ale mają jeszcze jeden, niezwykły aspekt. Jaki? O tym dowie się tern, kto po tę książkę sięgnie.

Książka unika wytartych, sztampowych schematów fabularnych. Dodatkowym atutem jest to, że zakończenie pozostawia przestrzeń do kontynuacji, którą autor – o ile mi wiadomo – już opublikował.

Reasumując – polecam.

Książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Choć jest adresowana raczej do czytelników nieco młodszych ode mnie, była naprawdę wciągająca. Pierwszą niespodzianką było to, że w każdej z trzech części występuje inny bohater. Dość szybko można jednak zrozumieć, że historie opowiedziane przez każdą z tych trzech osób, pozornie niezależne, mają jednak pewne punkty styczne, zaś...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Homoseksualność i homoerotyzm w świecie starożytnym Paweł Sawiński, Andrzej Wypustek
Ocena 7,4
Homoseksualnoś... Paweł Sawiński, And...

Na półkach:

Wspaniała lektura.

Jest to z pewnością jedna z lepszych książek poświęconych starożytności, jakie czytałem w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Zawiera niezliczone cytaty z greckich i rzymskich źródeł historycznych i literackich, ich lektura sama w sobie jest wciągająca. Niektóre budzą uśmiech, inne pokazują bardzo ludzką twarz Greków i Rzymian ze wszystkimi ich słabościami, namiętnościami i przywarami. Jeszcze inne odwadniają, że paradoksalnie niełatwo było być mężczyzną w patriarchalnym społeczeństwie.

Książka udowadnia, że antyczne społeczności stawiały przed swymi członkami sztywny katalog norm, a każdy człowiek powinien znać reguły zachowania, którym podlegał. Wyłamanie się z nich wiązało się z daleko idącymi konsekwencjami. Antyczny świat nie lubił „inności”. To rzeczywistość bardzo odległa od naszej. Nawet Rzymianie w pełni heteroseksualni (w naszym rozumieniu) musieli się mocno pilnować, by zachować swój wizerunek „vir” – prawdziwego mężczyzny.

Niejako jedynie na marginesie rozważań autorów znalazł się homoseksualizm w wydaniu kobiecym. Jak autorzy uczciwie przyznają, to przede wszystkim wynik braku szerszych źródeł.

Moim zdaniem książka zainteresuje zarówno tych, którzy chcą dopiero poznać sposób, w jaki ludzie antyku postrzegali homoseksualizm, jak i tych, którzy mają już na ten temat sporą wiedzę. Pierwszych zadziwi zupełnie odmienne od naszego podejście do tematu preferencji seksualnych, tym drugim powoli usystematyzować wiedzę i podbudować ją niezwykłe dopracowanym wyborem materiału źródłowego.

Jak trafnie zauważono na pierwszych stronach książki, przystępując do poznawania seksualności ludzi antyku, musimy całkowicie oderwać się od wszystkiego, co nam wpojono - naszych ocen moralnych, etycznych i estetycznych. Antyczny świat seksu to świat odmienny od wszystkiego, co znamy. Z uwagi na dzielące nas dwa tysiąclecia, nie warto go oceniać. Możemy jedynie próbować go poznać, a przy odrobinie dobrej woli - także zrozumieć.

Pozycja bezwzględnie warta polecenia. Każdy, kto interesuje się antykiem, powinien ją mieć w swojej biblioteczce.

Poniżej bardziej szczegółowe omówienie każdej części:


HOMOSEKSUALIZM NA BLISKIM WSCHODZIE

Fragment poświęcony cywilizacjom Mezopotamii, Egiptu czy Izraela w porównaniu do kolejnych części jest dosyć skromny. To jednak zrozumiałe – źródeł na ten temat jest stosunkowo niewiele. W materiałach promocyjnych krążących po mediach społecznościowych czytelnika kuszą prowokacyjne pytania na temat homoseksualizmu Gilgamesza czy homoerotycznych aspektów „spowiedzi” dusz zmarłych Egipcjan. Oczywiście tematy te w książce się pojawiają, ale to tylko przystawka mająca zaostrzyć apetyt przed daniami głównymi.

HOMOSEKSUALIZM W GRECJI

Na temat homoseksualizmu w antycznej Grecji miałem wiedzę dosyć pobieżną, więc ta część książki najwięcej wniosła do mojej kultury ogólnej. Co mi się podobało? Przede wszystkim wszechstronne omówienie zarówno zjawiska związków między dojrzałymi mężczyznami i młodzieńcami (by nie rzec: chłopcami) jak i partnerskich związków między mężczyznami sobie równymi. Jest tam i o prostytucji, i o aspektach prawnych, i o homoseksualizmie w greckim wojsku, i o wątkach homoseksualnych w mitologii.

Zachwyciły mnie dwie rzeczy: po pierwsze interpretacje malarstwa wazowego z motywami homoerotycznymi, dzięki którym teraz wiem, na co powinienem zwrócić uwagę podczas spoglądania na greckie „skorupy”. Po drugie lubię, kiedy autor-specjalista potrafi uczciwie napisać, że czegoś nie wiadomo, albo że w grę wchodzi wiele możliwości rozumienia danego zjawiska, a czytelnik może sam wyrobić sobie własny pogląd. Cóż, zazwyczaj właśnie ci, którzy mają wiedzę największą, skłonni są przyznać, że czegoś nie są pewni.

HOMOSEKSUALIZM W RZYMIE

Ze względu na jej objętość, na tę część położony jest główny akcent w książce. Jej autor wykonał imponującą pracę zebrania bardzo obszernego materiału historycznego i literackiego, na podstawie którego zrekonstruowane zostały w sposób wszechstronny wszystkie możliwe aspekty homoseksualizmu w Rzymie (z jednym zastrzeżeniem poniżej). Sama lektura najbardziej mięsistych fragmentów utworów Marcjalisa czy Juwenalisa, czy Horacego daje niezwykły wgląd w rzymskie podejście do spraw seksu.

Autor wiele wysiłku włożył w to, by czytelnik zrozumiał, że dla Rzymianina wybór między zaspokojeniem swych potrzeb z kobietą czy z delikatnej budowy chłopcem nie różnił się istotnie od dzisiejszego pytania „wolisz brunetki czy blondynki?” (swoją drogą uwielbiam to porównanie). Ważne było tylko, by Rzymianin sam zachowywał się „jak mężczyzna”, zaś z kim, to już mniej istotne.

Równocześnie jednak fascynująca jest zaprezentowana wielowymiarowość rzymskiej seksualności z pełnym spectrum męskich zachowań: idealizowanej męskości w stylu macho i różnych wariantów „miękkości”. Rzymski standard zachowania oczekiwanego od mężczyznzależał także od wieku: bardziej pobłażano młodym, o wiele więcej oczekiwano od dojrzałych mężczyzn. Poziom akceptacji określonych zachowań był dodatkowo uwarunkowany statusem społecznym uczestników homoseksualnej relacji.

Wszystko to razem układa się w barwną skomplikowaną mozaikę społecznych zachowań, na tle której nasz banalny podział na homo-, hetero- i bi- wydaje się żałośnie prosty. Zarazem jednak jeżeli ktoś myśli, że antyczny Rzym do raj dla mężczyzn, którzy mogli dowolnie wyrażać swoją seksualność wedle swego wyboru z kobietami lub innymi mężczyznami, to czeka go srogie rozczarowanie: Rzymianom obce były niektóre nasze tabu w sferze seksu, ale to nie znaczy, że nie mieli innych. W ogóle autor sugeruje, że ta idealna rzymska męskość była wątła i krucha - zanegować ją mógł nawet zbyt fantazyjny ubiór, nadmierna dbałość o fryzurę lub zapach, miękkość gestykulacji czy depilacja nóg. Rzymski mężczyzna musiał się na każdym kroku pilnować, by swym nieostrożnym zachowaniem nie podważyć własnej męskości.

Na koniec autorzy serwują analizę ewolucji podejścia do homoseksualizmu: od tego charakterystycznego dla cywilizacji grecko-rzymskiej do nowego - powstałego na gruncie moralności chrześcijańskiej. W tym symbolicznym domknięciu antyku tkwi jednak pewna ironia, ponieważ ta „nowa” ocena homoseksualizmu jest zarazem dziwnie „stara” – nawiązuje wszak do postrzegania tego zjawiska w Starym Testamencie omówionym na samym początku książki. Historia zdaje się zataczać krąg, a wraz z nią czyni to omawiana książka.

Czy czegoś mi w książce zabrakło? Jednej rzeczy. Część rzymską napisano na podstawie nieprzebranych źródeł literackich, które jednak składają się na obraz stosunku do homoseksualizmu w rzymskich kręgach arystokratycznych i artystycznych – to relacje antycznych historyków, oficjalne przemowy, poematy i epigramy, . Czy namalowany na ich odstawie obraz jest pełny? Zależy, na ile uznamy wspomniane źródła za reprezentatywne dla całego społeczeństwa. Czy tragarz w Ostii miał takie samo zapatrywanie na seks z wypielęgnowanymi chłopcami jak poeta w stołecznym Rzymie? Czy rzeźnik na Forum Boarium miał zrozumienie dla bogaczy ukrywających swój pasywny homoseksualizm? Źródła pisane autorstwa rzymskiej socjety nie muszą się bezpośrednio przekładać na to, jak zjawisko homoseksualizmu postrzegały inne warstwy rzymskiego społeczeństwa. Dlatego trochę żałuję, że książka nie została przez autora tej części uzupełniona o jego analizy, które zawarł wcześniej w publikaji poświęconej przesyconym erotyką (także homoerotyką) graffiti z Pompejów i Herkulanum, ponieważ to właśnie one najlepiej ukazują to "ludowe" podejście do zjawiska homoseksualizmu.

I tylko z tego powodu odejmuję jedną gwiazdkę.

Wspaniała lektura.

Jest to z pewnością jedna z lepszych książek poświęconych starożytności, jakie czytałem w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Zawiera niezliczone cytaty z greckich i rzymskich źródeł historycznych i literackich, ich lektura sama w sobie jest wciągająca. Niektóre budzą uśmiech, inne pokazują bardzo ludzką twarz Greków i Rzymian ze wszystkimi ich...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Michał Kubicz

z ostatnich 3 m-cy
Michał Kubicz
2024-05-08 08:49:36
2024-05-08 08:49:36
Michał Kubicz dodał książkę Rzym. O życiu wśród Rzymian, szepczących posągach i kojącej Ostii na półkę Przeczytane i dodał opinię:

Niektórzy mówią, że czas drukowanych przewodników się kończy. Ludzie podróżują wprawdzie coraz więcej, ale i coraz szybciej - rzadko przygotowują się do podróży, informacji o atrakcjach szukają najczęściej w popularnych serwisach wskazujących „top10” miejsc do obejrzenia. Skutkiem jest to...

Rozwiń Rozwiń
Michał Kubicz
2024-02-26 16:57:58
Michał Kubicz ocenił książkę Królik w lunaparku na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-02-26 16:57:58
Michał Kubicz ocenił książkę Królik w lunaparku na
8 / 10
i dodał opinię:

Książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Choć jest adresowana raczej do czytelników nieco młodszych ode mnie, była naprawdę wciągająca. Pierwszą niespodzianką było to, że w każdej z trzech części występuje inny bohater. Dość szybko można jednak zrozumieć, że historie opowiedziane przez k...

Rozwiń Rozwiń
Królik w lunaparku Michał Biarda
Cykl: Królik w lunaparku (tom 1)
Średnia ocena:
7.8 / 10
195 ocen

statystyki

W sumie
przeczytano
14
książek
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
38
razy
W sumie
wystawione
9
ocen ze średnią 9,3

Spędzone
na czytaniu
80
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]