Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Prosta odpowiedź na pytanie dlaczego ja i inni ludzie ciągle babrają się we własnym gównie. Ludzie, których irytuje treść tej książki po prostu szukali świętego grala, wskazówki, rozwiązania które nie będzie obejmować wyjścia poza strefę własnego komfortu. Tymczasem wystarczy przyznać się przed samym sobą, że się boimy i ruszyć do przodu.

Prosta odpowiedź na pytanie dlaczego ja i inni ludzie ciągle babrają się we własnym gównie. Ludzie, których irytuje treść tej książki po prostu szukali świętego grala, wskazówki, rozwiązania które nie będzie obejmować wyjścia poza strefę własnego komfortu. Tymczasem wystarczy przyznać się przed samym sobą, że się boimy i ruszyć do przodu.

"Three years later" at the beginning of the first chapter was like being hit by a huge hammer but I can forgive the author.

The first part (becoming calder) is frustrating, it was hard for me to get used to their reality. I understood it but couldn't comprehend the feeling of helplesness growing inside me.
The whole story consist of two parts, and it is really worth reading. One of the best contemporary love stories I've ever read if not the best.

"Three years later" at the beginning of the first chapter was like being hit by a huge hammer but I can forgive the author.

The first part (becoming calder) is frustrating, it was hard for me to get used to their reality. I understood it but couldn't comprehend the feeling of helplesness growing inside me.
The whole story consist of two parts, and it is really worth...

The first part is frustrating, it was hard for me to get used to their reality. I understood it but couldn't comprehend the feeling of helplesness growing inside me.
The whole story consist of two parts, and it is really worth reading. One of the best contemporary love stories I've ever read if not the best.

The first part is frustrating, it was hard for me to get used to their reality. I understood it but couldn't comprehend the feeling of helplesness growing inside me.
The whole story consist of two parts, and it is really worth reading. One of the best contemporary love stories I've ever read if not the best.

Oryginalny pomysł, sporo humoru i napięcia. Jednak zakończenie zostało spreparowane po to żeby zmusić do przeczytania kolejnej części. Podstawa drugiej części zbudowana na siłę. Facet 32 lata, bierze sobie inną kobietę żeby przetestować swoją miłość, której wyznacznikiem ma być "stanie czy nie stanie". I teraz w drugiej części będzie przepraszał jak żałosny piesek. Przecież mu nie stanął, to znaczy, że ją kocha :)
Jak dla mnie ta książka nie potrzebowała takiego zdradliwego eventu na zakończenie.

Oryginalny pomysł, sporo humoru i napięcia. Jednak zakończenie zostało spreparowane po to żeby zmusić do przeczytania kolejnej części. Podstawa drugiej części zbudowana na siłę. Facet 32 lata, bierze sobie inną kobietę żeby przetestować swoją miłość, której wyznacznikiem ma być "stanie czy nie stanie". I teraz w drugiej części będzie przepraszał jak żałosny piesek. Przecież...

Super, nic dodać nic ująć. Na początku czytelnik dostaje kopa, żeby się nie nudził i musi czytać dalej. Czytałem dokładnie, nie omijając niczego, a mam tendencję do olewania monotonnych opisów. Nie znudził mnie żaden fragment tej książki. Autorka nie zostawia czytelnika z nożem w plecach jak to często bywa. Książka zawiera kompletną historię, albo przynajmniej tak mi się wydaje. Kolejne części to historie osób/par powiązanych z główną bohaterką lub uzupełnienia głównego wątku, może rozwinięcie, tego nie wiem, ale mam ochotę przeczytać.

Super, nic dodać nic ująć. Na początku czytelnik dostaje kopa, żeby się nie nudził i musi czytać dalej. Czytałem dokładnie, nie omijając niczego, a mam tendencję do olewania monotonnych opisów. Nie znudził mnie żaden fragment tej książki. Autorka nie zostawia czytelnika z nożem w plecach jak to często bywa. Książka zawiera kompletną historię, albo przynajmniej tak mi się...

To straszne, że kobiety potrafią się tak zakochać, że dają się bić i wykorzystywać. Rozumiem, że to powolny proces i wiem jak to działa. Znam jedną kobietę, która do dzisiaj potrafi tłumaczyć, że jej biedny mąż żył w ciągłym stresie w nie swoim kraju. Na szczęście ocknęła się jak próbował udusić kilkumiesięczne dziecko bo za głośno płakało (relacja babci). Laski ocknijcie się, każdy mężczyzna może okazać się śmiertelną pułapką, także 100% zależność od niego nigdy, przenigdy nie powinna wchodzić w grę.

To straszne, że kobiety potrafią się tak zakochać, że dają się bić i wykorzystywać. Rozumiem, że to powolny proces i wiem jak to działa. Znam jedną kobietę, która do dzisiaj potrafi tłumaczyć, że jej biedny mąż żył w ciągłym stresie w nie swoim kraju. Na szczęście ocknęła się jak próbował udusić kilkumiesięczne dziecko bo za głośno płakało (relacja babci). Laski ocknijcie...

Podobała mi się cała historia, trochę trąci argentyńskimi serialami, ale cóż, trzeba trochę pokomplikować życie bohaterów żeby było ciekawie. Już od pierwszego rozdziału pierwszej części zostałem wciągnięty w życie bohaterki - Blair. Polubiłem Blair, natomiast Rusha co najwyżej zaakceptowałem i nie mam zamiaru czytać dodatkowej części Point of View Rusha bo gość nie wzbudza mojej szczególnej sympatii. Trzecia część jest słaba i zawiera wstępy do historii miłosnych, które autorka kontynuuje w innych książkach. Nie podoba mi się też, że siostra Rusha została tak zdemonizowana. Odrzucenie przez ojca lub jego nie posiadanie raczej nigdy nie skutkuje w tym, że człowiek zieje nienawiścią do wszystkich ludzi z tym związanych, coś o tym wiem.

Podobała mi się cała historia, trochę trąci argentyńskimi serialami, ale cóż, trzeba trochę pokomplikować życie bohaterów żeby było ciekawie. Już od pierwszego rozdziału pierwszej części zostałem wciągnięty w życie bohaterki - Blair. Polubiłem Blair, natomiast Rusha co najwyżej zaakceptowałem i nie mam zamiaru czytać dodatkowej części Point of View Rusha bo gość nie wzbudza...

Masakra, nie byłem w stanie przeczytać do końca tej żałosnej histori więc starałem się przekartkować i też nie dałem rady. Facet, a raczej idiota wraz ze swoją dziewczyną płodzą dziecko będąc w wieku 17 lat. Ona zostaje z rodzicami on idzie na studia i zostaje prawnikiem. Na studiach Drew z serii tangled pokazuje mu, że trzeba bzykać wszystko co się rusza. Idiota i matka jego córki zawierają niepisane porozumienie, że pozwalają sobie nawzajem "korzystać z życia" i kiedyś w przyszłości będą znowu razem na zawsze. Tak na marginesie, nie trzeba być geniuszem żeby wiedzieć, że jeżeli kobieta, matka Twojego dziecka, daje Ci wolną rękę i pozwala Ci się "wyszaleć" to puszczanie się na lewo i prawo jest ostatnią rzeczą jaką należy zrobić; dla kobiety jest to akt miłości i wiary w to, że typ do niej wróci i idiota powinien zawrócić na pięcie i się jej z miejsca oświadczyć. Tymczasem traktuje ją przez kolejne 10 lat jak dziwkę do której wpada od czasu do czasu żeby się zabawić. Będąc daleko od niej oczywiście nie pozostaje w celibacie, korzysta z życia i dyma swoją współpracownicę, która się w nim zakochuje i prawdopodobnie on też się w niej zakocha co jest dla mnie absurdalne bo ten idiota przecież nie jest zdolny do miłości. Jest wielce zszokowany kiedy dostaje zaproszenie na ślub Jenny, matki swojego dziecka. Jedzie żeby ją odzyskać i na dodatek zabiera swoją kochankę. Jeżeli ktoś doczytał do tego momentu w którym idiota jedzie aby odzyskać miłość swojej Jenny i w hotelu podczas przerwy w podróży chce bzyknąć Sophie, swoją współpracownicę i w tym momencie nie zwymiotował to nie wiem co jest z nim nie tak. Ja zwymiotowałem. Zrobiłem straszne rzeczy w życiu, które były po czesci niefortunnym zrządzeniem losu, ale nawet w podstawówce miałem więcej rozumu niż kretyn, który jest tu głównym bohaterem. Książka nie zasługuje na przeczytanie.

Masakra, nie byłem w stanie przeczytać do końca tej żałosnej histori więc starałem się przekartkować i też nie dałem rady. Facet, a raczej idiota wraz ze swoją dziewczyną płodzą dziecko będąc w wieku 17 lat. Ona zostaje z rodzicami on idzie na studia i zostaje prawnikiem. Na studiach Drew z serii tangled pokazuje mu, że trzeba bzykać wszystko co się rusza. Idiota i matka...

I have no idea why the score of this part is higher than the first part. I had to read it to get the feeling that I completely read the whole story but after that I feel like a brief synopsis would be enough instead of reading the whole book.

I have no idea why the score of this part is higher than the first part. I had to read it to get the feeling that I completely read the whole story but after that I feel like a brief synopsis would be enough instead of reading the whole book.

This is the story about Mathew's and Dee's love, actually you can skip this one if you're only interested in Kate's and Drew's life. I would've done that if I knew there was nothing important in it before reading.

This is the story about Mathew's and Dee's love, actually you can skip this one if you're only interested in Kate's and Drew's life. I would've done that if I knew there was nothing important in it before reading.

Właśnie tego potrzebowałem po przeczytaniu "Today Only". Spora dawka humoru i historia miłości inna niż wszystkie "cinderella stories". Nie ukrywam, że nie mam nic przeciwko schematowi kopciuszkowemu, ale trochę się tym nasyciłem. Jeżeli chcesz czegoś innego, gdzie kobieta nie jest biedną przestraszoną dziewczynką to polecam.

Właśnie tego potrzebowałem po przeczytaniu "Today Only". Spora dawka humoru i historia miłości inna niż wszystkie "cinderella stories". Nie ukrywam, że nie mam nic przeciwko schematowi kopciuszkowemu, ale trochę się tym nasyciłem. Jeżeli chcesz czegoś innego, gdzie kobieta nie jest biedną przestraszoną dziewczynką to polecam.

Trzeba być sadystą żeby takie historie wymyślać i masochistą żeby takie historie czytać. Niestety życie pisze o wiele gorsze scenariusze, nie mogę więc zarzucić autorowi, że cokolwiek w tej historii nie mogło się zdarzyć w rzeczywistości. Nie mogłem też pójść spać zanim nie przeczytałem książki do końca jednym tchem - moja masochistyczna strona zaspokojona na 100%. Długo nie będę miał ochoty poddać się ponownie takim torturom. Ostatnio kilka lat temu podobnie mnie sponiewierała książka "The Fault in Our Stars" - J. Green

Trzeba być sadystą żeby takie historie wymyślać i masochistą żeby takie historie czytać. Niestety życie pisze o wiele gorsze scenariusze, nie mogę więc zarzucić autorowi, że cokolwiek w tej historii nie mogło się zdarzyć w rzeczywistości. Nie mogłem też pójść spać zanim nie przeczytałem książki do końca jednym tchem - moja masochistyczna strona zaspokojona na 100%. Długo...