-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
Patrząc na recenzje wydawałoby się, że ta książka będzie szczególnym odkryciem - niestety rozczarowany jestem na całej linii. Widać odrazu, że Karoń ma mało wymagających odbiorców i tylko ich jest w stanie ta książka zadowolić. Książka nie opatrzona przypisami pomimo, że lubi wkładać, w czyjeś usta, treści nieoczywiste. Język niezwykle niechlujny, kolokwialny i nieliteracki. Z trudem było przebrnąć przez całość książki plus uzupełniający dodatek.
Pisana w całości pod tezę. Jeśli ktoś lubi epatować siebie prymitywnym doktrynerstwem to być może się w tym odnajdzie. Uzasadnienie wielu tez zakrawa o infantylność np. w kwestii dlaczego homoseksualizm nie jest powszechny wśród zwierząt lub dlaczego etyka katolicka stanowi jądro zachodniego etosu pracy. Ta książka ruga poziomiem eseistykę przeciętnego studenta, a więc przestrzegam wszystkich tych, którzy zostali namówieni do przeczytania tego mało górnolotnego dziełka bez wcześniejszego zapoznania się z osobą Karonia.
Pojęcie antykultury jest albo marketingowym chwytem albo dowodem, że Karoń nie zna przedmiotu swoich badań. Zarówno marksizm, jak i postmodernizm kładą silny akcent na kulturę. W marksizmie jest to nadbudowa, a więc stawianie marksizmu w opozycji do kultury samej w sobie - zaświadcza o braku zrozumienia podstawowych pojęć marksizmu. Co więcej, zjawisko opisywane przez prawicowych intelektualistów ma już swoją nazwę kontrkultury. Nie widzę powodu, aby epatować czytelnika pretensjonalnym neologizmem antykultury. Tego typu rażących błędów można by wymieniać bez końca.
Dodatkowo w sieci można dotrzeć do krytycznych recenzji na stronie kompromitacje. Szkoda, że nie dotarłem do nich wcześniej. Po przeczytaniu stwierdzam, że to kilka godzin wyjętych z życiorysu. http://kompromitacje.blogspot.com/2019/04/karon-manipuluje-danymi.html
Póki co, najlepszą krytykę marksizmu w Polsce zaserwował Kołakowski. Odsyłam do niego wszystkich tych zainteresowanych tematem.
Patrząc na recenzje wydawałoby się, że ta książka będzie szczególnym odkryciem - niestety rozczarowany jestem na całej linii. Widać odrazu, że Karoń ma mało wymagających odbiorców i tylko ich jest w stanie ta książka zadowolić. Książka nie opatrzona przypisami pomimo, że lubi wkładać, w czyjeś usta, treści nieoczywiste. Język niezwykle niechlujny, kolokwialny i...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ksiązka zawiera wiele nietrywialnych refleksji. Wymaga uprzedniego przygotowania w elementarnej matematyce. Z pewnością będę do niej wracał.
Ksiązka zawiera wiele nietrywialnych refleksji. Wymaga uprzedniego przygotowania w elementarnej matematyce. Z pewnością będę do niej wracał.
Pokaż mimo to