rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jedna z lepszych powieści autorki, pełna humoru, dzięki czemu jest znakomicie wyważona - mimo iż w gruncie rzeczy opisuje tragiczne losy kobiet na dworze Henryka VIII. Bohaterkami są dwie żony króla: Anna Kliwijska i Katarzyna Howard oraz towarzysząca im obu, a właściwie szpiegująca je, dama dworu Jane Boleyn.

Wyjątkowa narracja opisująca wydarzenia z perspektywy tych trzech kobiet to wielka zaleta powieści - dzięki niej akcja zdaje się toczyć bardzo szybko, a czytelnik zyskuje szerszy ogląd na sytuację. Do tego autorka nadaje każdej z kobiet bardzo indywidualne rysy i charakterystyczny ton wypowiedzi, na czym książka bardzo zyskuje.

Jedna z lepszych powieści autorki, pełna humoru, dzięki czemu jest znakomicie wyważona - mimo iż w gruncie rzeczy opisuje tragiczne losy kobiet na dworze Henryka VIII. Bohaterkami są dwie żony króla: Anna Kliwijska i Katarzyna Howard oraz towarzysząca im obu, a właściwie szpiegująca je, dama dworu Jane Boleyn.

Wyjątkowa narracja opisująca wydarzenia z perspektywy tych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo iż poprzednie książki Philippy Gregory czytałam z zapartym tchem, śledząc z uwagą losy dynastii Tudorów, która - zgodnie z klątwą rzuconą przez królową Elżbietę i jej córkę - miała zakończyć panowanie wraz ze śmiercią dziewiczej królowej, tę powieść uznaję za jedną z najsłabszych. Przeczytałam ją do końca jedynie po to, aby dowiedzieć się, jak autorka przedstawia losy angielskiego dworu po śmierci Henryka VIII.

Główna bohaterka jest w moim odczuciu mdła i nijaka, a przy tym przekonana o tym, że gra rolę wspaniałej buntowniczki, odmawiającej wyjścia za mąż za człowieka wybranego jej przez ojca, co dla mnie wygląda bardziej na fochy nastolatki, która sama nie wie, co jest dla niej najlepsze. Brak wyrazistej bohaterki jest dla mnie największą wadą powieści, a przy tym współgra z powolnie toczącą się akcją. Zbyt mało jest natomiast postaci, których losy interesują mnie o wiele bardziej - dzieci Henryka VIII.

Mimo iż poprzednie książki Philippy Gregory czytałam z zapartym tchem, śledząc z uwagą losy dynastii Tudorów, która - zgodnie z klątwą rzuconą przez królową Elżbietę i jej córkę - miała zakończyć panowanie wraz ze śmiercią dziewiczej królowej, tę powieść uznaję za jedną z najsłabszych. Przeczytałam ją do końca jedynie po to, aby dowiedzieć się, jak autorka przedstawia losy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim zdaniem jedna z ciekawszych powieści Philippy Gregory.

Autorka przedstawia ostatnią żonę Henryka VIII jako kobietę, która musiała zrezygnować z własnych uczuć, by spełnić zachciankę króla chcącego uczynić ją swoją kolejną żoną. Katarzyna odsuwa swoją miłość do innego mężczyzny, by z ogromnym wdziękiem, delikatnością i urokiem wcielić się w rolę królowej i oddanej małżonki. Jest postacią, która zdaje się stanowić jedyny stabilny element na pełnym chaosu dworze Henryka. Jednocześnie musi żyć w ciągłym strachu przed mężem, który pod wpływem impulsu może posłać ją na szafot, jak jej poprzedniczki.

Podczas czytania byłam pełna podziwu dla postawy królowej, a przy tym ogromnie zniesmaczona postacią Henryka - zadufanego w sobie groteskowego egocentryka, który stawia się w roli Boga i zdaje się być święcie przekonany o własnej wspaniałości - mimo iż jego życie w tym czasie to głównie walka z zaparciami, nieustanne wzdęcia, jątrząca się rana i tusza (podobno przed śmiercią ważył 140 kg), która nie pozwalała mu się samodzielnie poruszać.

Moim zdaniem jedna z ciekawszych powieści Philippy Gregory.

Autorka przedstawia ostatnią żonę Henryka VIII jako kobietę, która musiała zrezygnować z własnych uczuć, by spełnić zachciankę króla chcącego uczynić ją swoją kolejną żoną. Katarzyna odsuwa swoją miłość do innego mężczyzny, by z ogromnym wdziękiem, delikatnością i urokiem wcielić się w rolę królowej i oddanej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka dla wszystkich i… nie dla wszystkich. Pozycja obowiązkowa dla osób, które nie mają pojęcia, co właściwie jedzą.

Po raz pierwszy przeczytałam ją kilka lat temu i pamiętam, że moje wrażenie było średnio pozytywne. Sięgnęłam więc po tę pozycję po raz kolejny, zastanawiając się, dlaczego nie spodobała mi się za pierwszym razem – odczucia były podobne.

Ogromnym plusem jest z całą pewnością zbiór rad dotyczących zdrowego odżywiania. Staram się, aby to, co jem było zdrowe i jak najmniej przetworzone. Większość porad autorki znałam więc z innych źródeł. Znalazłam jednak kilka ciekawostek, o których nie miałam pojęcia. I tu też pojawia się przyczyna mojego średniego zainteresowania tą książką – wiele porad jest trudnych do realizacji nawet dla osób, które cenią sobie zdrowy styl życia (np. najlepiej pić wodę kupowaną w szklanych, ciemnych butelkach, kukurydzę czy groszek w słoiku itp.), co sprawia, że książka zamiast stać dumnie na półce wśród innych książek, po które często sięgam, kurzy się gdzieś w szafie. Nie wiem, czy wiele osób, które pracują osiem godzin dziennie, a poza domem przebywają około dziesięciu, ma czas, żeby w wolnej chwili podskoczyć po warzywa i owoce do znajomego rolnika, a potem samodzielnie upiec chleb i przyrządzić obiad oraz pozostałe zdrowe posiłki i przekąski na kolejny dzień dla całej rodziny.

Podsumowując – książka zawiera wiele cennych porad dla osób, które chcą żyć i odżywiać się zdrowo, ale raczej dla tych początkujących, które wiedzę o jedzeniu czerpią z reklam. Autorka ma bardzo przyjazny w odbiorze styl, więc książkę czyta się szybko i miło. Mnie jednak zniechęca nadmiar informacji, które ciężko jest wprowadzić w zwyczajne, normalne, codziennie życie zapracowanej osoby. Polecam wszystkim, którzy chcieliby zacząć zdrowo się odżywiać, ale nie wiedzą jak zacząć.

Książka dla wszystkich i… nie dla wszystkich. Pozycja obowiązkowa dla osób, które nie mają pojęcia, co właściwie jedzą.

Po raz pierwszy przeczytałam ją kilka lat temu i pamiętam, że moje wrażenie było średnio pozytywne. Sięgnęłam więc po tę pozycję po raz kolejny, zastanawiając się, dlaczego nie spodobała mi się za pierwszym razem – odczucia były podobne.

Ogromnym plusem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia współczesnej księżniczki urodzonej w Arabii Saudyjskiej to obraz niesprawiedliwego traktowania kobiet w kraju, w którym całkowitą władzę sprawują mężczyźni, a przepisy prawa muzułmańskiego przenikają wszystkie sfery życia. Kobieta, bez względu na swój status społeczny, tratowana jest jak własność mężczyzny, który decydować może o jej życiu i śmierci.

Serię książek o Sułtanie rozpoczęłam przypadkowo od "Łez księżniczki", po czym sięgnęłam po wcześniejsze części. Przykrą refleksją jest myśl, że za największe zło świata, jakim jest ograniczanie praw drugiego człowieka, odpowiadają często religijni ekstremiści, którzy swoją interpretację słowa bożego uznają za niepodważalną i jedynie słuszną, mimo iż wszystko, co robią, nasycone jest przemocą, głupotą, nienawiścią i hipokryzją.

Książka jest niezwykle wciągająca i barwna, pozwala poznać sekrety życia kobiet w Arabii Saudyjskiej, które od chwili osiągnięcia dojrzałości świat mogą oglądać jedynie poprzez czarną zasłonę welonu.

Historia współczesnej księżniczki urodzonej w Arabii Saudyjskiej to obraz niesprawiedliwego traktowania kobiet w kraju, w którym całkowitą władzę sprawują mężczyźni, a przepisy prawa muzułmańskiego przenikają wszystkie sfery życia. Kobieta, bez względu na swój status społeczny, tratowana jest jak własność mężczyzny, który decydować może o jej życiu i śmierci.

Serię książek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kocham Jeżycjadę od 20 lat i wciąż do niej powracam, bo jest jak kubek kakao w chłodny wieczór. Uwielbiam styl Musierowicz i z całego serca kocham rodzinę Borejków.

Czekałam z niecierpliwością na "Ciotkę Zgryzotkę" (jak na każdy tom Jeżycjady). Książka już przeczytana, ale na pewno będę do niej wiele razy wracać. W moim odczuciu jednak jest ona jednak najsłabsza z całej serii i nazbyt sentymentalna (ciągłe wspomnienia: a to Lisieccy pomalowani na zielono, a to pisanka z Hitlerem; rzewna scena z matką Agi w szpitalu). Ponadto główna bohaterka jest mdła jak niesolona owsianka, rozkapryszona, zapatrzona w siebie; nie wzbudza we mnie żadnych pozytywnych uczuć. Żałuję, że autorka nie uczyniła główną postacią np. charakternej Łucji.

Mimo to oczywiście książka dołącza do pozostałych z serii, które stoją na półce, a ja nie mogę się doczekać kolejnego spotkania z rodziną Borejków.

Kocham Jeżycjadę od 20 lat i wciąż do niej powracam, bo jest jak kubek kakao w chłodny wieczór. Uwielbiam styl Musierowicz i z całego serca kocham rodzinę Borejków.

Czekałam z niecierpliwością na "Ciotkę Zgryzotkę" (jak na każdy tom Jeżycjady). Książka już przeczytana, ale na pewno będę do niej wiele razy wracać. W moim odczuciu jednak jest ona jednak najsłabsza z całej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo lubię twórczość Demet Altınyeleklioğlu, więc "Sułtan" koniecznie musiał znaleźć się w mojej biblioteczce. Przedłużałam czas oczekiwania na rozpoczęcie czytania, by w pełni delektować się lekturą w okresie Świąt, kiedy będę miała urlop i dużo wolnego czasu. I wtedy nadeszło rozczarowanie.

Niewiele książek czytało mi się z takim trudem jak tę. Akcja płynie z wolna, niczym strumyk w harcerskiej piosence, bez większych wzlotów i upadków. Żadnych emocji. Domyślam się, że główny bohater, jako postać historyczna, był zapewne postacią wyrazistą, skoro został buntownikiem. W książce jest jednak bezbarwny. Trudno mi było obdarzyć go sympatią, bo nie ma w sobie nic, co usprawiedliwiałoby jego postępowanie. Sięga po coś, co mu się nie należy, a następnie ma pretensje, że tego nie dostaje. Naraża na niebezpieczeństwo, śmierć i cierpienie wszystkich swoich bliskich.

Pewien niesmak wzbudzały we mnie również wszystkie cytaty o ruszającej górze i podniosłe określenia, które zdają się być zapożyczone od Paula Coelho.

Podsumowując - jest to dla mnie najsłabsza z powieści autorki, a czytanie było drogą przez mękę. Gdyby książka nie trafiła do moich prywatnych zbiorów, z pewnością odłożyłabym ją, nim doszłam do połowy, i więcej do niej nie wróciła.

Bardzo lubię twórczość Demet Altınyeleklioğlu, więc "Sułtan" koniecznie musiał znaleźć się w mojej biblioteczce. Przedłużałam czas oczekiwania na rozpoczęcie czytania, by w pełni delektować się lekturą w okresie Świąt, kiedy będę miała urlop i dużo wolnego czasu. I wtedy nadeszło rozczarowanie.

Niewiele książek czytało mi się z takim trudem jak tę. Akcja płynie z wolna,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim zdaniem powieść nawet częściowo nie dorównuje słynnej serii "Cukierni pod amorem", choć jest w pewnym stopniu jej kontynuacją. Oceniając "Podróż do miasta świateł" jako całość (2 części) uważam, że intryga z kradzieżą obrazów jest groteskowa (zwłaszcza jej zakończenie), niewiarygodna i wtórna. Jako czytelnik czuję się rozczarowana. Nie spodobała mi się też żadna z głównych bohaterek, które są do siebie nużąco podobne, a przy tym żadna z nich nie wzbudza mojej sympatii.

Powieść ma też naturalnie wiele pozytywnych aspektów, co wzięłam pod uwagę, wybierając liczbę gwiazdek podczas oceny. Najbardziej jednak utkwiło mi w pamięci to, co mnie zirytowało jako czytelnika.

Moim zdaniem powieść nawet częściowo nie dorównuje słynnej serii "Cukierni pod amorem", choć jest w pewnym stopniu jej kontynuacją. Oceniając "Podróż do miasta świateł" jako całość (2 części) uważam, że intryga z kradzieżą obrazów jest groteskowa (zwłaszcza jej zakończenie), niewiarygodna i wtórna. Jako czytelnik czuję się rozczarowana. Nie spodobała mi się też żadna z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść klimatem przypomina dwie poprzednie części "Filary Ziemi" i "Świat bez końca". Nie ma w niej jednak ścisłych odniesień do poprzednich tomów, więc czytelnik, jeśli chce, może śmiało zacząć od "Słupa ognia".

Nie jest to moja ulubiona seria Folletta, zdecydowanie wolę trylogię "Stulecie". Książka jest jednak, jak wszystkie powieści tego autora, moim zdaniem niezwykle wciągająca.

Głównym wątkiem jest konflikt religijny w XVI-wiecznej Europie. Follett niezwykle trafnie oddaje sposób myślenia religijnych radykalistów, co może przerażać, jeśli odniesie się to do współczesności. Chwilami powieść czyta się z trudem, bo nie brak w niej brutalnych opisów palenia na stosie czy mordów religijnych na niewinnych ludziach. Przykra jest również prawda o tym, z jakim okrucieństwem traktował ludzi wielokrotnie Kościół Katolicki i jego przedstawiciele, w których nie ma nawet odrobiny tolerancji dla innych.

Czekam na kolejną część.

Powieść klimatem przypomina dwie poprzednie części "Filary Ziemi" i "Świat bez końca". Nie ma w niej jednak ścisłych odniesień do poprzednich tomów, więc czytelnik, jeśli chce, może śmiało zacząć od "Słupa ognia".

Nie jest to moja ulubiona seria Folletta, zdecydowanie wolę trylogię "Stulecie". Książka jest jednak, jak wszystkie powieści tego autora, moim zdaniem niezwykle...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka wciągająca (w ciągu dnia często nie mogłam się doczekać, kiedy będę mogła wrócić do czytania) i oddająca klimat tamtych czasów, jednak mam wobec niej nieco mieszane uczucia. Powieści nie czyta się szybko i płynnie - a przynajmniej mnie się nie czytało - bo autorka ucina nagle jeden wątek, zaczynając kolejny, z zupełnie innymi postaciami, w innym miejscu, co spowalnia czytanie i nieco dezorientuje. Raz przerwany wątek często nie ma kontynuacji. Poszczególne fragmenty są jak nieforemne puzzle, które nie do końca do siebie pasują.

Czułam niedosyt informacji o życiu Elżbiety i Kazimierza, bo choć ich małżeństwo trwało prawie 40 lat, opisane jest na zaledwie stu stronach, na których królowa głównie rodzi kolejne dzieci.

Drażniące dla mnie było również to, że autorka zmienia historię, opisując zdarzenia, które nigdy nie mogły mieć miejsca i z czego zdaje sobie sprawę (pisze o tym w notatce na końcu powieści).

Główna bohaterka nie wzbudziła mojej sympatii. Można byłoby się spodziewać, że królowa, która ma świadomość, że brakuje jej urody, będzie potrafiła wykazać nieco pokory oraz empatii wobec osób, którym Bóg czy los poskąpił innych darów. Elżbieta jest apodyktyczna, zarozumiała, niesprawiedliwa i wyniosła. Zdaje się nie mieć dla niej znaczenia, jakim kto jest człowiekiem - mądrym, głupim, dobrym czy złym - liczy się tylko szlachetne urodzenie. Królowa gardzi ludźmi niższego stanu, o czym autorka informuje nas niemal na każdej stronie powieści, co w pewnym momencie staje się nużące i irytujące.

Książka wciągająca (w ciągu dnia często nie mogłam się doczekać, kiedy będę mogła wrócić do czytania) i oddająca klimat tamtych czasów, jednak mam wobec niej nieco mieszane uczucia. Powieści nie czyta się szybko i płynnie - a przynajmniej mnie się nie czytało - bo autorka ucina nagle jeden wątek, zaczynając kolejny, z zupełnie innymi postaciami, w innym miejscu, co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z niecierpliwością czekam zawsze na książki Demet Altınyeleklioğlu, zwłaszcza te z serii "Tajemnice dworu sułtana", ale "Hatidże" uważam za jedną ze słabszych.

Po pierwsze - główna bohaterka jest mdła i nudna, a jej życiowe motto brzmi "To nie wypada". Po drugie - szczegóły powieści nie zgadzają się z tymi, które autorka przedstawia w innych częściach (przede wszystkim w "Hurrem"), co ogromnie przeszkadza w odbiorze, bo czytelnik jest zdezorientowany.

Powieść obejmuje też losy Ibrahima, który jest postacią ciekawą, ale jednocześnie ciężko go lubić ze względu na jego egoizm i bezwzględność.

Z niecierpliwością czekam zawsze na książki Demet Altınyeleklioğlu, zwłaszcza te z serii "Tajemnice dworu sułtana", ale "Hatidże" uważam za jedną ze słabszych.

Po pierwsze - główna bohaterka jest mdła i nudna, a jej życiowe motto brzmi "To nie wypada". Po drugie - szczegóły powieści nie zgadzają się z tymi, które autorka przedstawia w innych częściach (przede wszystkim w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka to poruszająca historia kobiet żyjących w Arabii Saudyjskiej w XXI wieku. Kobieta bez zgody opiekuna nie może iść do dentysty. W przypadku operacji ratującej życie mężczyzna musi wyrazić na nią zgodę. Kobieta może być regularnie gwałcona i bita przez swego męża czy nawet ojca, który może ją również zabić i nie poniesie kary, gdyż stoją za nim duchowni, którzy twierdzą, że kobieta jest własnością mężczyzny i ten może zrobić z nią to, co mu się podoba.
Z pewnością sięgnę po wcześniejsze części.

Ta książka to poruszająca historia kobiet żyjących w Arabii Saudyjskiej w XXI wieku. Kobieta bez zgody opiekuna nie może iść do dentysty. W przypadku operacji ratującej życie mężczyzna musi wyrazić na nią zgodę. Kobieta może być regularnie gwałcona i bita przez swego męża czy nawet ojca, który może ją również zabić i nie poniesie kary, gdyż stoją za nim duchowni, którzy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

O przeczytanej historii za chwilę – chciałam zacząć od kilku słów o redakcji i korekcie. Podobno robiły ją 3 osoby. Na ich miejscu szczerze wstydziłabym się do tego przyznać. Nie pamiętam, kiedy ostatnio widziałam tak wiele błędów w jednym miejscu – chyba 8 lat temu, kiedy sprawdzałam wypracowanie czwartoklasisty. Czwartoklasiście można jednak wybaczyć, że słowo „jasnoróżowy” czy „półtoralitrowy” pisze oddzielnie, że nie zna partykuły "zresztą", czy że nie odróżnia "tak że" od "także". Kiedy jednak takie błędy robi redaktor/korektor, to chyba na dobranoc powinien poczytać słownik, z pewnością zaś nigdy nie powinien zawodowo zajmować się poprawianiem tekstów. Czytelnik ma ochotę wydłubać sobie oczy. Niestety nie są to pojedyncze błędy, bo to można byłoby przełknąć, choć z przeogromnym trudem. W pewnym momencie błędy zaczynają się pojawiać hurtowo, po kilka na stronie, tak jakby przed wydaniem nikt tego nie czytał. Nie mówiąc o interpunkcji, która leży jak klepka. Jako czytelnik czułam się zawiedziona, że ktoś dał mi produkt potraktowany po macoszemu, jako zaś filolog polski na zmianę miałam ochotę przeklinać (że ktoś, kto ma takie braki w wykształceniu, porywa się na redakcję książki) i rwać włosy z głowy. Jedno słowo podsumowania: WSTYD.

Jeśli chodzi o samą historię – książka przypomina spotkanie przy kawie z przyjaciółką, która dzieli się szczegółami dotyczącymi swoich przedślubnych przygotowań. Jest więc miło, ciepło i zabawnie. Ponieważ śledzę Nicole i Kubę na instagramie, czytam też bloga mamyginekolog oraz jej facebooka, czytałam z przyjemnością. Niestety ze względu na wcześniej wspomnianą "redakcję", musiałam robić przerwy, bo prawdziwie chciało mi się płakać.

Mam nadzieję, że przy kolejnym wydaniu książka przejdzie korektę osoby, która zna język polski.

O przeczytanej historii za chwilę – chciałam zacząć od kilku słów o redakcji i korekcie. Podobno robiły ją 3 osoby. Na ich miejscu szczerze wstydziłabym się do tego przyznać. Nie pamiętam, kiedy ostatnio widziałam tak wiele błędów w jednym miejscu – chyba 8 lat temu, kiedy sprawdzałam wypracowanie czwartoklasisty. Czwartoklasiście można jednak wybaczyć, że słowo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Klimatyczna i mroczna powieść w typowym dla autora stylu – wprowadza on czytelnika tak głęboko w swój świat, że ciężko się z niego uwolnić przez długi czas od zakończenia lektury. Z jednej strony książka jest fascynująca, z drugiej – ciężka, chwilami upiorna, makabryczna i aż wręcz przyprawiająca o mdłości odrażającymi opisami. Dla miłośników horroru.

Klimatyczna i mroczna powieść w typowym dla autora stylu – wprowadza on czytelnika tak głęboko w swój świat, że ciężko się z niego uwolnić przez długi czas od zakończenia lektury. Z jednej strony książka jest fascynująca, z drugiej – ciężka, chwilami upiorna, makabryczna i aż wręcz przyprawiająca o mdłości odrażającymi opisami. Dla miłośników horroru.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Autorka przedstawia swoją historię – historię Polki, która wyjeżdża do Dubaju, gdzie poznaje jednego z najbogatszych szejków Zjednoczonych Emiratów Arabskich i zostaje jego żoną. Traktowana przez swego mężczyznę jak księżniczka, jednocześnie staje się jego niewolnicą.

Książka ukazuje ZEA jako kraj kontrastów, gdzie obok bogactwa, jakie ciężko sobie wyobrazić, istnieje współczesne niewolnictwo, a kobiety traktowane są jako własność mężczyzn.

Autorka przedstawia swoją historię – historię Polki, która wyjeżdża do Dubaju, gdzie poznaje jednego z najbogatszych szejków Zjednoczonych Emiratów Arabskich i zostaje jego żoną. Traktowana przez swego mężczyznę jak księżniczka, jednocześnie staje się jego niewolnicą.

Książka ukazuje ZEA jako kraj kontrastów, gdzie obok bogactwa, jakie ciężko sobie wyobrazić, istnieje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niezwykle barwna i wciągająca opowieść o życiu na sułtańskim dworze. Bohaterką książki jest Aleksandra, znana jako Hürrem – w Europie zaś jako Roksolana – która jako młoda dziewczyna trafia do haremu osmańskiego sułtana Sulejmana i od tej pory całe jej życie staje się nieustanną walką o tron potężnego imperium. Po zrobieniu pierwszego kroku Hürrem nie cofnie się przed niczym, bo przegrana w tym przypadku oznacza śmierć.

Niezwykle barwna i wciągająca opowieść o życiu na sułtańskim dworze. Bohaterką książki jest Aleksandra, znana jako Hürrem – w Europie zaś jako Roksolana – która jako młoda dziewczyna trafia do haremu osmańskiego sułtana Sulejmana i od tej pory całe jej życie staje się nieustanną walką o tron potężnego imperium. Po zrobieniu pierwszego kroku Hürrem nie cofnie się przed...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niezwykle barwna i wciągająca opowieść o życiu na sułtańskim dworze. Bohaterką książki jest Aleksandra, znana jako Hürrem – w Europie zaś jako Roksolana – która jako młoda dziewczyna trafia do haremu osmańskiego sułtana Sulejmana i od tej pory całe jej życie staje się nieustanną walką o tron potężnego imperium. Po zrobieniu pierwszego kroku Hürrem nie cofnie się przed niczym, bo przegrana w tym przypadku oznacza śmierć.

Niezwykle barwna i wciągająca opowieść o życiu na sułtańskim dworze. Bohaterką książki jest Aleksandra, znana jako Hürrem – w Europie zaś jako Roksolana – która jako młoda dziewczyna trafia do haremu osmańskiego sułtana Sulejmana i od tej pory całe jej życie staje się nieustanną walką o tron potężnego imperium. Po zrobieniu pierwszego kroku Hürrem nie cofnie się przed...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niezwykle ciekawy reportaż, skłaniający do przemyśleń – gdzie w polskich klasztorach podziało się dobro i wolna wola, którą dał człowiekowi Bóg? Oprócz opowiedzenia historii sióstr zakonnych, do których udało się dotrzeć autorce, Marta Abramowicz porusza też kwestie związane z religią oraz miejscem kobiet w Kościele katolickim. Refleksja jest bardzo smutna i zdecydowanie oddala mnie od Kościoła jako instytucji, która z prawdziwą wiarą i Bogiem niekiedy niewiele ma wspólnego.

Niezwykle ciekawy reportaż, skłaniający do przemyśleń – gdzie w polskich klasztorach podziało się dobro i wolna wola, którą dał człowiekowi Bóg? Oprócz opowiedzenia historii sióstr zakonnych, do których udało się dotrzeć autorce, Marta Abramowicz porusza też kwestie związane z religią oraz miejscem kobiet w Kościele katolickim. Refleksja jest bardzo smutna i zdecydowanie...

więcej Pokaż mimo to