Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , , , ,

Ta książka jest o nas, ludziach.

O naszych tradycjach, historii, przywiązaniu, dorastaniu, rodzinie, przemijaniu, głupocie, konsekwencjach zapomnienia, pogardy dla różnorodności, niewyobrażalnej przemocy i walki z tym, co nieznane oraz w imię tego, co od lat komfortowe, chociaż i od lat również skazane na zagładę. O braku pogodzenia się ze zmianami. Skłania do refleksji i stawia nieśmiertelne pytania, nadal aktualne: skąd pochodzimy, kim jesteśmy, dokąd zmierzamy?

Ta książka jest o nas, ludziach.

O naszych tradycjach, historii, przywiązaniu, dorastaniu, rodzinie, przemijaniu, głupocie, konsekwencjach zapomnienia, pogardy dla różnorodności, niewyobrażalnej przemocy i walki z tym, co nieznane oraz w imię tego, co od lat komfortowe, chociaż i od lat również skazane na zagładę. O braku pogodzenia się ze zmianami. Skłania do refleksji i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka arcyjaninowa, tzn. treść tak naprawdę można zmieścić w 1/3 książki, reszta to typowe dla Janiny galopowanie po bezkresnych przestworzach fantazji, słodkich jak ocean miodu posypany startą czekoladą... No właśnie.

Proporcje mocno zaburzone, czułam się trochę na siłę zrównana do poziomu głuptasa, któremu trzeba wszystko tłumaczyć w bardzo infantylny sposób. To po części moja wina, w końcu to książka Janiny Bąk, której styl wypowiedzi znam, a jednak (sama zastanawiam się dlaczego) liczyłam na więcej konkretów dot. statystyki. Dla mnie szkoda, bo takich przesyconych "heheszkowością" narracji, które mają popularyzować naukę, jest coraz więcej, a ja zdecydowanie nie należę do grupy docelowej, raczej nadal szukam nieco poważniejszego traktowania mnie jako czytelnika.

Fakt, z podstawami statystyki zetknęłam się dopiero w tej książce i czuję lekkie rozczarowanie i niedosyt. Niby cel osiągnięty, zacznę drążyć w poszukiwaniu dalszych informacji. Sam temat ciekawy, ale jego sens zagubił się gdzieś w stercie pączków, a ja bardzo ich nie lubię i nie jest to dla mnie żadna frajda, ani nawet atrakcyjna przynęta.

Cieszę się, że ktoś jednak próbuje otworzyć w taki sposób głowy innym, którzy tej "barokowej" narracji potrzebują, dobrze bawią się podczas lektury i dzięki niej uczą się czy poszerzają obszary swoich zainteresowań. Z tyłu okładki jest coś takiego jak "mądre książki", co aż się prosi o dopisek "dla głupich ludzi". Brzmi to nieco agresywnie, ale to jest ok, kibicuję Janinie bardzo, bo cieszy mnie, gdy jest coraz mniej przedstawicieli tej grupy "dopiskowej", a właśnie z każdą taką publikacją będą mieli szansę ją opuścić.

Treść dotycząca statystyki: 6/10
Janinowy styl: 3/10
Potencjał edukacyjny dla opornych i lubiących stawiać formę nad treścią: 8/10
Szacunek dla Janiny: 10/10
Hiperglikemia po lekturze: 300, insuliny brak.

Książka arcyjaninowa, tzn. treść tak naprawdę można zmieścić w 1/3 książki, reszta to typowe dla Janiny galopowanie po bezkresnych przestworzach fantazji, słodkich jak ocean miodu posypany startą czekoladą... No właśnie.

Proporcje mocno zaburzone, czułam się trochę na siłę zrównana do poziomu głuptasa, któremu trzeba wszystko tłumaczyć w bardzo infantylny sposób. To po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Rosiek jest niesamowita. Tak bardzo o tym samym, tak bardzo w ten sam sposób, tak bardzo na siłę o swoim "kontrowersyjnym" życiu. I co więcej?

Rosiek jest niesamowita. Tak bardzo o tym samym, tak bardzo w ten sam sposób, tak bardzo na siłę o swoim "kontrowersyjnym" życiu. I co więcej?

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Z książkami biograficznymi oraz tymi jedynie na nich opartymi jest pewien problem. Gdyby oddzielić to, na co miał wpływ autor od tego, na co nie miał- szybko okazuje się, że nie książka jako dzieło pisarza, a sama historia nam się podoba. To ona nas przyciąga, każdy wzlot, każdy upadek, wszystkie te podróże, smutki i radości. W tym przypadku nie jest inaczej, historia sama w sobie oferuje wiele, a z pewnością więcej od autorki. Opowiedziana dość lekko, czasem zbyt lekko, historia niecałych 100 lat, w trakcie których przez życia bohaterów przewija się większość znanych postaci z całego świata. Biografia? Z pewnością tego tak nie nazwę, co najwyżej opowiastka, bardzo subiektywna opowiastka. Dość naiwna narracja, ale wciąż przyjemna. Polecam, by oderwać się od cięższych lektur i na chwilę udać się w podróż pełną pasji i... zmarnowanych momentów. Bo książka ma ich wiele, tak samo jak i życia tytułowch bohaterów.

Z książkami biograficznymi oraz tymi jedynie na nich opartymi jest pewien problem. Gdyby oddzielić to, na co miał wpływ autor od tego, na co nie miał- szybko okazuje się, że nie książka jako dzieło pisarza, a sama historia nam się podoba. To ona nas przyciąga, każdy wzlot, każdy upadek, wszystkie te podróże, smutki i radości. W tym przypadku nie jest inaczej, historia sama...

więcej Pokaż mimo to