-
ArtykułyZapowiedzi książek: gorące premiery lipca 2024LubimyCzytać4
-
ArtykułyMroczne strony dorastania. „Prawda czy wyzwanie” Natashy PrestonBarbaraDorosz1
-
ArtykułyZapraszamy na spotkanie online z Magdą Tereszczuk. Zadaj pytanie i wygraj książkę „Błahostka“LubimyCzytać3
-
ArtykułyOjcowie w literaturze, czyli świętujemy Dzień OjcaKonrad Wrzesiński35
Biblioteczka
2018-08-24
Mam taką przykrą przypadłość, że jak już zacznę czytać książkę, to nawet jak jest słaba doczytuję do końca. Tej nie dałam rady. Poddałam się w połowie. Już dawno nie czytałam tak słabej książki. Pod wszystkimi niekorzystnymi opiniami mogę się podpisać obiema rękami. Brak konsekwencji w prowadzeniu akcji, drętwe dialogi, brak jakiegokolwiek pogłębionego opisu postaci, oderwanie od rzeczywistości, to tylko niektóre słabości tej pozycji. Najbardziej raził mnie natomiast język jakim posługuje się Autorka kiedy cytuje Michałka. Mam wrażenie, że nigdy nie miała do czynienia z pięciolatkiem i nie ma pojęcia jakich zwrotów językowych używa przeciętne dziecko w tym wieku.
Mam taką przykrą przypadłość, że jak już zacznę czytać książkę, to nawet jak jest słaba doczytuję do końca. Tej nie dałam rady. Poddałam się w połowie. Już dawno nie czytałam tak słabej książki. Pod wszystkimi niekorzystnymi opiniami mogę się podpisać obiema rękami. Brak konsekwencji w prowadzeniu akcji, drętwe dialogi, brak jakiegokolwiek pogłębionego opisu postaci,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Rzadko zdarza mi się nie kończyć książki, ale ta mnie pokonała nudą i pretensjonalnością. A dobiło mnie nazywanie dziecka "fryteczką"... Uwielbiam sagi rodzinne, ale z trudem dotarłam do 99 strony i podałam się
Rzadko zdarza mi się nie kończyć książki, ale ta mnie pokonała nudą i pretensjonalnością. A dobiło mnie nazywanie dziecka "fryteczką"... Uwielbiam sagi rodzinne, ale z trudem dotarłam do 99 strony i podałam się
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to