rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ta historia otula jak ciepły kocyk… wciągająca, bardzo zabawna, ale też wzruszająca i po prostu - niesamowicie przyjemna.

Ta historia otula jak ciepły kocyk… wciągająca, bardzo zabawna, ale też wzruszająca i po prostu - niesamowicie przyjemna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta autorka zawsze potrafi do mnie trafić… nie mogłam się od niej oderwać. Historia pełna napięcia i chemii. Łapie za serce. Polecam

Ta autorka zawsze potrafi do mnie trafić… nie mogłam się od niej oderwać. Historia pełna napięcia i chemii. Łapie za serce. Polecam

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ta książka jest absolutnie cudowna! Wciągnęłam ją w ciągu jednego dnia. Nie mogłam przestać.
Abby Jimenez trafia swoim poczuciem humoru idealnie w mój punkt. I choć książka porusza tak wiele ciężkich tematów i ciężko przeczytać ją bez wzruszeń, to właśnie dzięki zabawnym dialogom, śmiałam się w głos. Genialne główne postaci, uwielbiam ich. Polecam bardzo, łącznie ze słowami od autorki na sam koniec 🫶🏻

Ta książka jest absolutnie cudowna! Wciągnęłam ją w ciągu jednego dnia. Nie mogłam przestać.
Abby Jimenez trafia swoim poczuciem humoru idealnie w mój punkt. I choć książka porusza tak wiele ciężkich tematów i ciężko przeczytać ją bez wzruszeń, to właśnie dzięki zabawnym dialogom, śmiałam się w głos. Genialne główne postaci, uwielbiam ich. Polecam bardzo, łącznie ze słowami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Alexis to lekarka z dużego miasta, z renomowanej rodziny, od pokoleń prowadzącej szpital. Ogromnym zbiegiem okoliczności, jedzie przez Wakan, gdzie swoim mercedesem wpada do rowu. Osobą, która wyciąga do niej pomocną dłoń jest Daniel. I choć początkowo, wydawać by się mogło, że ich znajomość właśnie na tym wydarzeniu się skończy, chwile później spotykają się ponownie. A potem spędzają wspólnie noc. I choć Alexis ucieka, wmawiając sobie, że to tylko jednorazowa przygoda, jakaś siła przyciąga ją Wakan. Decydują się więc na układ bez zobowiązań - przecież wiedzą, że nic więcej nie może się między nimi wydarzyć. Ale czy na pewno?
Totalnie zakochałam się w tej książce, od jej początku, do samego końca. Jest przeurocza i zabawna. Podobała mi się zmiana jaka zachodziła z każdym rozdziałem w Alexis. Jak z potulnej córki, spełniającej marzenia rodziców zmieniała się w znającą swoją wartość i powołanie, niezależną kobietę. Daniel to typowy książkowy słodziak. Jest kochany, opiekuńczy i ma wiele talentów. Troszczy się o dosłownie wszystkich w swoim otoczeniu, nie tylko ludzi, ale i zwierzęta. No jak go nie kochać? Kolejna bohaterka zasługująca na kilka slow to Bri - uwielbiam ją! Jest niesamowitym wspraciem dla Alexis, jest szczera i zabawna. I już wiem, że bardzo czekam na jej historię wydaną w Polsce. Pokochałam tę książkę za niesamowity, wręcz bajkowy klimat Wakan, za barwnych bohaterów i cudowne poczucie humoru. Polecam 😍

Alexis to lekarka z dużego miasta, z renomowanej rodziny, od pokoleń prowadzącej szpital. Ogromnym zbiegiem okoliczności, jedzie przez Wakan, gdzie swoim mercedesem wpada do rowu. Osobą, która wyciąga do niej pomocną dłoń jest Daniel. I choć początkowo, wydawać by się mogło, że ich znajomość właśnie na tym wydarzeniu się skończy, chwile później spotykają się ponownie. A...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Drew to wokalistka i popularna gwiazda popu, która zagubiła się w swojej karierze. Ma poważne problemy wizerunkowe, a w dodatku wplątała się w niekorzystne kontrakty ze swoim agentem. Kiedy po kolejnej aferze, której jest główną bohaterką, jej były chłopak - Six, proponuje jej rodzinny wyjazd na Hawaje, dziewczyna przyjmuje propozycje. Okazuje się jednak, że Six nie dociera na Hawaje na czas. Od samego początku jest tam jednak jego brat, do którego Drew od ich pierwszego spotkania nie pała sympatią. Z wzajemnością. Jednak kiedy mijają kolejne dni, Drew i Josh poznają się coraz lepiej i oboje zauważają, że ich założenia i wrogie nastawienie były bardzo błędne. Zaprzyjaźniają się, a wspólne spędzane chwile stają się ich ulubionym elementem wyjazdu.
Ostrzegam, jeśli sięgniecie po „Diabla na Hawajach”, zróbcie to mając dużo czasu. Bo moim zdaniem od tej książki ciężko się oderwać. To cudowny, absolutnie porywający slow burn. Pokocham w tej książce dosłownie wszystko, od hawajskiego klimatu, po wszystkich bohaterów, razem ze wszystkimi ich wadami i zaletami. Drew i Josh to genialna mieszanka. Ich poczucie humoru, upartość Drew, jej niewyparzony język, opiekuńczość Josha i generalnie jego całokształt totalnie mnie ujęły. Bardzo podobało mi się to, jak powoli rozwijała się między nimi relacja i to jak dojrzewają do swoich uczuć. To rozwój w trybie baaardzo slow, ale w niesamowicie elektryzujący sposób. Jednak ta historia to nie tylko romans, ale też walka głównej bohaterki o samą siebie, w której Josh bardzo ją wspiera. Drew od pokornej gwiazdy, która pozwala myśleć o sobie w najgorszy sposób, staje się świadomą artystką, odcinającą się od toksyków w najbliższym otoczeniu. Nie mogłam przestać czytać tej książki i zarwałam dla niej nockę. A po skończeniu pomyślałam „Ja chcę jeszcze raz”. Uwielbiam tę historię i bardzo ją Wam polecam!

Drew to wokalistka i popularna gwiazda popu, która zagubiła się w swojej karierze. Ma poważne problemy wizerunkowe, a w dodatku wplątała się w niekorzystne kontrakty ze swoim agentem. Kiedy po kolejnej aferze, której jest główną bohaterką, jej były chłopak - Six, proponuje jej rodzinny wyjazd na Hawaje, dziewczyna przyjmuje propozycje. Okazuje się jednak, że Six nie dociera...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Clara Wheaton to dziewczyna z bogatej rodziny, która zawsze spełniała oczekiwania swoich rodziców. Kiedy Everett - jej największa szkolna miłość zaprasza ją do Los Angeles, dziewczyna szybko decyduje się na przeprowadzkę licząc na zdobycie jego serca. Jednak po przyjeździe okazuje się, że jedzie on w trasę ze swoim zespołem i dziewczyna, zamiast mieszkać z nim, zamieszka z Joshem, któremu Everett podnajął pokój na czas wyjazdu. Josh jest zupełnym przeciwieństwem jej przyjaciela, a co więcej, ma bardzo nietypową pracę. Jednak mimo początkowych trudności, Clara i Josh zaczynaja się dogadywać, a w dodatku w ich głowach rodzi się pomysł na biznes.
Książka choć mogłoby się wydawać, że porusza znany motyw - współlokatorów, to jest to wątek mocno poboczny. Głównym elementem, który tutaj rzuca się w oczy to branża porno. I tutaj plus dla autorki za podjęcie tematu w całkiem poważny i wydaje mi się rzetelny sposób (choć ciężko mi to ocenić 😅), pokazując z czym boryka się środowisko aktorów porno i wielkich pieniędzy jakie się przetaczają w tej branży. Kolejnym plusem jest postać Josha, którego naprawdę polubiłam - był otwarty, szczery i zabawny. Jednak już nasza główna bohaterka to zupełnie inna historia. Nie do końca się z nią polubiłam, drażniły mnie jej zachowania, często jej nie rozumiałam. Jej zaślepienie Everettem było dziwne, bo poznając tę historię ciężko znaleźć jakiekolwiek podstawy jej miłości do tego chłopaka. Sama książka była zabawna, ale z drugiej strony mi się ciągnęła. Ostatecznie czytałam ją bardzo długo i nieco mnie zmęczyła. Byla ok - i tylko tyle, a liczyłam na coś lepszego.

Clara Wheaton to dziewczyna z bogatej rodziny, która zawsze spełniała oczekiwania swoich rodziców. Kiedy Everett - jej największa szkolna miłość zaprasza ją do Los Angeles, dziewczyna szybko decyduje się na przeprowadzkę licząc na zdobycie jego serca. Jednak po przyjeździe okazuje się, że jedzie on w trasę ze swoim zespołem i dziewczyna, zamiast mieszkać z nim, zamieszka z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Marianne została wychowana przez mamę. Nie miała kontaktu ze swoim ojcem, więc było dla niej też wielkim zdziwieniem, kiedy dostała w spadku dom po jego matce. Dziewczyna nie wiedziała o babci i nie miała pojęcia, że kobieta wiedziała o niej. Postanawia udać się tam na wakacje i uporządkować dom, aby przygotować go do sprzedaży. Okazuje się, że nieruchomość jest na obrzeżach zapomnianej przez świat miejscowości, a jej jedynym sąsiadem jest młody, lecz gburowaty przystojniak, który nigdy nie opuszcza swojej posesji. Jak się później okazuje - ma ku temu powód - jest w areszcie domowym. Od początku układa im się źle, nie ufają sobie i jedyne co im wychodzi to działanie sobie na nerwy. Jednak jeden wieczór zmienia zupełnie wszystko, a Ashton staje się podporą i obrońcą dziewczyny. Mimo początkowej wrogości, Marianne i Ashton poznają się coraz lepiej i stają się przyjaciółmi, a nawet czymś więcej. Jednak ich relacja ma określony termin - dziewczyna niedługo rozpoczyna nową, wymarzoną pracę, a on jeszcze przez rok nie może opuścić Swansea.
Jak ta książka mnie wciągnęła! Julia Popiel stworzyła świetny, małomiasteczkowy klimat. Czytając „Bez przyszłości” niemal czułam letni klimat małej miejscowości i domu na odludziu. To książka pełna iskrzącej między bohaterami chemii, ale też pełna emocji i totalnie łamiąca serce! Ale spokojnie - tylko po to żeby je posklejać na nowo. Pokochałam gburowatego Ashtona, to taki niepozorny typ, który okazuje się być „niedźwiadkiem” jak nazywała go Mari. Totalnie uzależniająca książka, bardzo ją Wam polecamP

Marianne została wychowana przez mamę. Nie miała kontaktu ze swoim ojcem, więc było dla niej też wielkim zdziwieniem, kiedy dostała w spadku dom po jego matce. Dziewczyna nie wiedziała o babci i nie miała pojęcia, że kobieta wiedziała o niej. Postanawia udać się tam na wakacje i uporządkować dom, aby przygotować go do sprzedaży. Okazuje się, że nieruchomość jest na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Aurora wraca w rodzinne strony po rozstaniu z mężczyzną, którego przez lata traktowała niemal jak swojego męża. Miała do niego pełne zaufanie, pisała dla niego piosenki, dzięki którym stał się sławny, a w zamian za to dostała niespodziewane rozstanie… i pieniądze za milczenie. W Pagosa Springs nie ma już rodziny, ale z tym miejscem wiążą się jej wspomnienia z mamą. Wynajmuje mieszkanie nad garażem, którego właścicielem jest Tobias Rhodes. Okazuje się jednak, że jego syn - Amos, podstępem i mimo sprzeciwu ojca, wystawił mieszkanie na wynajem na jednym z portali. Jak się łatwo domyślić - Rhodes nie jest ucieszony obecnością młodej kobiety. Jednak Ora nie tylko wsiąka na nowo w życie miasteczka, ale też wkrada się w codzienność mężczyzny i jego syna. Powoli burzy mur, jaki mężczyzna wybudował wokół siebie, a wkrótce, mimo początkowej wrogości, zaprzyjaźniają się.
Nie wiem jak Mariana Zapata to robi, ale romanse „slow burn” w jej wydaniu to jakiś kosmos. Choć książka nie jest krótka, dosłownie płynęłam przez jej strony. Nie mogłam się oderwać od tej historii.
Ora jest uparta i wojownicza - wyznacza granice dla swojego ex i jego mamy, podejmuje nową prace i chce przejść przez górskie szlaki, które jej mama opisywała w swoich dziennikach. Kontakt z górami to jej sposób na poradzenie sobie ze stratą mamy, która zaginęła bez śladu, kiedy Ora była dzieckiem. Rhodes choć może wydawać się ponury i chłodny, tak naprawdę jest niesamowicie opiekuńczy, ma dobre serce i słabość do Aurory. Ta książka ma niesamowity klimat - cała akcja „Wszystkie drogi prowadzą do Ciebie” odbywa się w górskim miasteczku. Uwielbiam klimat gór, wędrówek, otoczenia natury, dlatego dobrze czytało mi się nawet, czasem może i zbyt długie, opisy czy przemyślenia. To książka pełna uczuć, zabawnych sytuacji, a także wzruszeń. Totalnie przepadłam dla tej pełnej uroku historii i jej cudownych bohaterów. Bardzo polecam ♥️🥹

Aurora wraca w rodzinne strony po rozstaniu z mężczyzną, którego przez lata traktowała niemal jak swojego męża. Miała do niego pełne zaufanie, pisała dla niego piosenki, dzięki którym stał się sławny, a w zamian za to dostała niespodziewane rozstanie… i pieniądze za milczenie. W Pagosa Springs nie ma już rodziny, ale z tym miejscem wiążą się jej wspomnienia z mamą....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tennessee za jedną głupią decyzję w młodości płaci do dziś. I choć zyskała syna, którego kocha nad życie, to straciła też szacunek całego miasta. Nazywają ją Nieogarniętą Nessy, a codziennie w jej pracy jest zaczepiana przez młodych chłopaków. I od lat nie robi nic, aby ludzie myśleli o niej inaczej, choć jest niesamowicie inteligenta, a w dodatku piękna. Jej wrogiem od lat jest Cruz Costello - ulubieniec Fairhope - lekarz, z dobrej rodziny, niesamowicie przystojny. Pech chciał, że jej siostra zaręczyła się z bratem Cruza. Z tej okazji, rodzina Costello zaprasza rodzinę przyszłej panny młodej na rejs statkiem. Jednak jedna mała pomyłka w czasie rezerwacji sprawia, że Nessy i Cruz lądują na innym wycieczkowcu. Są zmuszeni do spędzania razem czasu. I choć są do siebie wrogo nastawieni, okazuje się, że tak naprawdę ich znajomość nie jest zupełnie przesiąknięta nienawiścią, a wieloma niedopowiedzeniami. Z każdym dniem chemia między nimi rośnie, a dawne uczucia z czasów szkolnych zaczynaja wracać.
Pokochałam tę dwójkę od samego początku. Uwielbiam Cruza, choć na początku wydaje się gburowaty, poznajemy go i dowiadujemy się skąd jego uraza do Nessy. Jest totalnie uroczy. Tennessee jest zadziorna i pewna siebie, lecz brak jej woli walki o swoje dobre imię. Cudownie obserwowało się jej przemianę - z osoby, która nie chce się nikomu postawić, daje sobą pomiatać, w kogoś kto walczy o siebie i o szczęśliwe życie. Trudno mi było za to znieść rodzinę Nessy. Doprowadzali mnie do szału, byli toksyczni i zupełnie jej nie szanowali. Mam uczulenie na takie relacje. Zdecydowanie, ta historia wciąga od pierwszych stron! „Bad Cruz” to książka, która jest przezabawna i jak to bywa u L.J. Shen - totalnie gorąca. Pełna chemii, namiętności i poczucia humoru. Polecam!

Tennessee za jedną głupią decyzję w młodości płaci do dziś. I choć zyskała syna, którego kocha nad życie, to straciła też szacunek całego miasta. Nazywają ją Nieogarniętą Nessy, a codziennie w jej pracy jest zaczepiana przez młodych chłopaków. I od lat nie robi nic, aby ludzie myśleli o niej inaczej, choć jest niesamowicie inteligenta, a w dodatku piękna. Jej wrogiem od lat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tali to początkująca autorka, która zmaga się z kryzysem twórczym, podczas tworzenia książki, na którą podpisała już umowę. A to nie jedyna rzecz, która nie idzie po jej myśli - rozstała się z chłopakiem, który podbija świat kina. Jej rodzina, po śmierci ukochanego taty, jest w rozsypce, a Tali wydaje się być jedyną, która próbuje stąpać twardo po ziemii i przywrócić ich funkcjonalnie do normalności, wydając przy tym wszystkie oszczędności. Dlatego tez, kiedy jej przyjaciel proponuje jej prace na zastępstwo za niesamowicie atrakcyjne pieniądze, Tali podejmuje się jej, choć będzie pracować u samego Diabła z Hollywood… Hayes Flynn to znany chirurg plastyczny, który naprawia twarze wszystkich sław Hollywood. Słynie tez z zamiłowania do alkoholu i jednonocnych przygód. Tali ma już wypracowaną opinię na jego temat, dlatego zupełnie nie spodziewa się, że po rozpoczęciu pracy, jej szef okaże się kimś zupełnie innym. Jej nienawiść do Hayes’a opada, a w zamian za to, między nimi zaczynają budzić się uczucia.
Zdecydowanie, w historię Tali i Hayesa nietrudno się wciągnąć. Już od pierwszych stron pokochałam tę dwójkę! Z zapartym tchem śledziłam jak ich relacja zmienia się z nienawiści, specjalnego drażnienia się, po poznawanie, coraz szczerszą przyjaźń i coś więcej. W „Diable z Hollywood” nie brakuje poczucia humoru, potyczek słownych ale i wzruszeń. To nie tylko historia miłosna. Wątek rodziny Tali to też opowieść o wychodzeniu z żałoby po stracie kogoś bliskiego na zupełnie różne sposoby. O trudach terapii, o egoizmie i poświęceniach. Moje przeczucia się sprawdziły - Elizabeth O’Roark absolutnie mnie nie zawiodła tą historią! Pokochałam ją i bardzo ją Wam polecam ♥️

Tali to początkująca autorka, która zmaga się z kryzysem twórczym, podczas tworzenia książki, na którą podpisała już umowę. A to nie jedyna rzecz, która nie idzie po jej myśli - rozstała się z chłopakiem, który podbija świat kina. Jej rodzina, po śmierci ukochanego taty, jest w rozsypce, a Tali wydaje się być jedyną, która próbuje stąpać twardo po ziemii i przywrócić ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka tak naprawdę nigdy nie miała powstać. Ale Colleen Hoover posłuchała głosu fanów Atlasa i Lily. Cala historia w „It starts with us” zaczyna się dokładnie w momencie, w którym skończyła się cudowna pierwsza cześć tej historii „It ends with us”. Ciężko oderwać się od tej powieści. Piękna, pełna emocji i cierpienia historia Lily, wychodzącej z toksycznego i niebezpiecznego związku. Chwytające za serce wspomnienia z przeszłości Atlasa. Uważam, że Colleen Hoover pięknie zamyka tę historię, absolutnie nie dopuściła do jej przesłodzenia, a jednocześnie nie próbowała w niej nazbyt mieszać. To takie ukojenie po łamiącej serce pierwszej części. Absolutnie polecam, oczywiście po przeczytaniu „It ends with us” - inaczej to nie ma sensu

Ta książka tak naprawdę nigdy nie miała powstać. Ale Colleen Hoover posłuchała głosu fanów Atlasa i Lily. Cala historia w „It starts with us” zaczyna się dokładnie w momencie, w którym skończyła się cudowna pierwsza cześć tej historii „It ends with us”. Ciężko oderwać się od tej powieści. Piękna, pełna emocji i cierpienia historia Lily, wychodzącej z toksycznego i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Amber przeżyła traumę i od lat nie potrafi poradzić sobie z wydarzeniami z przeszłości. W końcu jej ojciec decyduje, że dziewczyna musi pójść krok dalej, spróbować żyć jak każda młoda dziewczyna. Amber tez pragnie powrotu do normalności. Ma jej w tym pomóc wyprowadzka z przynoszącego zle wspomnienia miasta rodzinnego do mieszkania studenckiego jej brata. Brian mieszka ze swoim najlepszym przyjacielem - Zacharym, który jako jedyny nie patrzy na Amber jakby się miała za chwile rozpaść. Dziewczyna zaczyna się przy nim otwierać, a on także czuje coraz większą facynację Amber.
Muszę przyznać, że ta tematyka jest już troszkę oklepana, ale wciąż ją lubię, bo każdy autor podchodzi do tego tematu inaczej. W „Pragnieniu by być blisko” główna bohaterka boi się niemal wszystkiego. Jest zamknięta w sobie i pełna bolesnych wspomnień. Dlatego też, choć rzuciłam się w wir tej historii i ciężko mi było się od niej oderwać, po jakimś czasie wydała mi się dziecinnie przesłodzona. Dziewczyna, która nie ufa niemal nikomu, boi się każdego mężczyzny w ciągu kilku tygodni, praktycznie nie znając Zacha i nie odbywając z nim zbyt znaczących rozmów, zaczyna wpadać w związek z nim - hmmm, no dla mnie to za szybko. I choć cała historia była przyjemna do czytania, to dla mnie okazała się być zbyt płaska jak na tak ciężki temat. Czy polecam? Tak, jeśli szukacie lekkiej książki, którą czyta się bardzo szybko. Ale nie liczyłabym na rollercoaster emocji

Amber przeżyła traumę i od lat nie potrafi poradzić sobie z wydarzeniami z przeszłości. W końcu jej ojciec decyduje, że dziewczyna musi pójść krok dalej, spróbować żyć jak każda młoda dziewczyna. Amber tez pragnie powrotu do normalności. Ma jej w tym pomóc wyprowadzka z przynoszącego zle wspomnienia miasta rodzinnego do mieszkania studenckiego jej brata. Brian mieszka ze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Allie ucieka od toksycznej rodziny niemal na drugi koniec Stanów. Chce rozpocząć życie po swojemu, a studia są do tego wspaniałą okazją. Problemem jest jedynie znalezienie pokoju, dlatego tez, mimo nieprzyjemnego pierwszego wrażenia, decyduje się zamieszkać z Kadenem. Jest szorstki, pewny siebie i nieco gburowaty. Wyznacza Allie zasady, jednak z każdym tygodniem, kiedy poznają się coraz lepiej, okazuje się, że były one z góry zdane niepowodzenie. Między Allie i Kadenem nawiązuje się nić porozumienia, spędzają wspólnie coraz więcej czasu, a ich uczucia rosną w siłę. Jednak oboje mają ciążąca przeszłość, która może zupełnie zmienić ich relację.
Uwielbiam New Adult w wydaniu Mony Kasten. Myślę, że „Begin Again” to książka, która zadowoli większość fanów tego gatunku. Chemia między głównymi bohaterami aż kipi. Mimo bolesnych problemów i wspomnień, to historia pełna humoru, wiele razy doprowadza do śmiechu. Kolejnym plusem są cudowni bohaterowie, także drugoplanowi, którzy tworzą zgraną paczkę i pokazują siłę przyjaźni. Choć to chyba najdłuższa książka tej serii i czasem nieco mi się dłużyła, nie mogłam się od niej oderwać. To taka ciepła i przyjemna historia. Uwielbiam i polecam ♥️

Allie ucieka od toksycznej rodziny niemal na drugi koniec Stanów. Chce rozpocząć życie po swojemu, a studia są do tego wspaniałą okazją. Problemem jest jedynie znalezienie pokoju, dlatego tez, mimo nieprzyjemnego pierwszego wrażenia, decyduje się zamieszkać z Kadenem. Jest szorstki, pewny siebie i nieco gburowaty. Wyznacza Allie zasady, jednak z każdym tygodniem, kiedy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Vanessa Mazur jest osobistą asystentką gwiazdy futbolu - Aidena Gravesa. Jej pracodawca nie wydaje się jej doceniać. Jest cichy i gburowaty, nie wypowiada więcej słów, niż potrzebne jest mu do komunikacji z Vanessą. Jednak płaca jest dobra, a ona ma zobowiązania i marzenia. Planem jest uzbieranie bezpiecznej kwoty oszczędności, tak aby móc wystartować z własną firmą. Kobieta zupełnie nie spodziewa się, że kiedy w końcu rzuci pracę asystentki, Aiden pojawi się po krótkim czasie pod jej drzwiami, prosząc ją o powrót. To zupełnie nie w stylu tego faceta. W dodatku, składa jej ofertę, która jest tak samo bulwersująca, jak i atrakcyjna i może zupełnie zmienić życie Vanessy…
Ta książka to prawdziwy slow-burn. W pewnym momencie już myślałam, że wyłącze „Wielki mur z Winnipeg” na moim czytniku i może kiedyś do niego wrócę, a może nie. To nie jest książka dla niecierpliwych. Jest w niej dużo przemyśleń głównej bohaterki, a ta historia nie należy do krótkich. Ale jednak coś w tej akcji, w bardzo powolnym budowaniu relacji mnie wciągało, sprawiało że z każdym rozdziałem chciałam więcej. Zdecydowanie Aiden i jego tajemnicza, bardzo skryta postać niesamowicie mnie zaintrygowała - to człowiek zagadka. Przez całą książkę poznajemy go kawałek po kawałku, dowiadujemy się dlaczego stroni od ludzi i bliższych relacji. Vanessa ma do niego tonę cierpliwości, jest uparta i ambitnie dąży do spełnienia swoich marzeń. Oboje mają za sobą ciężką przeszłość. Są poranieni, a ich historie totalnie łamią serce. To niesamowita książka, która bardzo powoli buduje relację i zaufanie między głównymi bohaterami. Na rozwój wydarzeń między tą dwójka trzeba trochę poczekać, ale moim zdaniem warto. Ta książka nie zawodzi i z każdym rozdziałem jest coraz lepsza. Polecam! ♥️

Vanessa Mazur jest osobistą asystentką gwiazdy futbolu - Aidena Gravesa. Jej pracodawca nie wydaje się jej doceniać. Jest cichy i gburowaty, nie wypowiada więcej słów, niż potrzebne jest mu do komunikacji z Vanessą. Jednak płaca jest dobra, a ona ma zobowiązania i marzenia. Planem jest uzbieranie bezpiecznej kwoty oszczędności, tak aby móc wystartować z własną firmą....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Liz Buxbaum to prawdziwa fanka romansów. Sama też marzy o swojej wielkiej miłości i liczy na piękny happy end. Kiedy do miasta wraca jej pierwsza podwórkowa miłość, Liz postanawia zrobić wszystko, żeby Michael się nią zainteresował. Uknuwa intrygę, w której ma jej pomóc jej znienawidzony sąsiad, Wes Bennet - dobry kolega Michaela. Aby plan się powiódł, spędzają ze sobą coraz więcej czasu i choć Liz wstyd się do tego przyznać, Wes nie jest wcale taki zły. W zasadzie zaczyna cenić czas spędzany z chłopakiem bardziej, niż by tego chciała… a to tylko prowadzi ją do pytania, czy na pewno to właśnie Michael jest jej „szczęśliwym zakończeniem”…
Sięgając po „Lepiej niż w filmach” totalnie nie spodziewałam się, że będzie to książka, dla której zarwę nockę! A jednak, nie mogłam się oderwać. Ta historia jest tak urocza i kochana. Liz i Wes są tak zabawni i słodcy, że aż ma się ochotę ich wyściskać! Te ich kłótnie, przepychanki i ich charakterki sprawiły, że cały czas się śmiałam czytając tę książkę. Jakieś minusy? Tak, ta historia skończyła się zbyt szybko! Szczerze przyznam, że niespodziewanie, jest to jedna z lepszych książek przeczytanych przeze mnie w tym roku. Tej historii naprawdę nic nie brakuje, to dla mnie młodzieżówka idealna. Jest cudna. Polecam ♥️

Liz Buxbaum to prawdziwa fanka romansów. Sama też marzy o swojej wielkiej miłości i liczy na piękny happy end. Kiedy do miasta wraca jej pierwsza podwórkowa miłość, Liz postanawia zrobić wszystko, żeby Michael się nią zainteresował. Uknuwa intrygę, w której ma jej pomóc jej znienawidzony sąsiad, Wes Bennet - dobry kolega Michaela. Aby plan się powiódł, spędzają ze sobą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jaymerson żyje w swoim idealnym świecie, z idealnym chłopakiem - Coltonem i grupą popularnych przyjaciół. Jest jednak osoba, która zakłóca jej sielankowe życie. Brat bliźniak jej chłopaka - Hunter to synonim kłopotów, z których Colton zawsze go ratuje. Pewnego dnia dochodzi do tragicznego wypadku, w którym ginie jej chłopak, a ona i Hunter zostają poważnie ranni. Oboje przeżywają ogromną żałobę, jednocześnie walcząc o swoje zdrowie. I choć kiedyś się nienawidzili, teraz są dla siebie jedynymi osobami, które rozumieją swój ból. Hunter okazuje się być zupełnie inną osobą, a Jaymerson odkrywa, że jej życie wcale nie było tak idealne.
Nie spodziewałam się, że „The boy she hates” tak mnie wciągnie! Choć początkowo stwierdzilam, że ta książka mi się nie spodoba, zupełnie zmienilam zdanie po pierwszych rozdziałach. Wszytsko dlatego, że poznajemy Jaymerson jako płytką nastolatkę, która nawet nie próbuje analizować swojego życia. Wypadek jednak zupełnie ją zmienia. Przez całą książkę obserwujemy przemianę dziewczyny z idealnej córki, uczennicy i cheerleaderki, zamienia się w młodą kobietę pewną swoich marzeń i uczuć. Hunter także nie był osobą którą można polubić od początku. Jednak wspólnie ta dwójka stworzyła niepowtarzalną parę, między którą aż iskrzyło. I choć plot twistu domyśliłam się już na początku, to nie wszystko okazało się być oczywiste. Świetna historia, mega wciągająca no i ta chemia między bohaterami! 🤩 mały minus za zakończenie - moim zdaniem trochę urwane, ale książkę i tak bardzo polecam!

Jaymerson żyje w swoim idealnym świecie, z idealnym chłopakiem - Coltonem i grupą popularnych przyjaciół. Jest jednak osoba, która zakłóca jej sielankowe życie. Brat bliźniak jej chłopaka - Hunter to synonim kłopotów, z których Colton zawsze go ratuje. Pewnego dnia dochodzi do tragicznego wypadku, w którym ginie jej chłopak, a ona i Hunter zostają poważnie ranni. Oboje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Grace to młoda dziewczyna, która pod obszerną bluzą i czapką z daszkiem skrywa swoje blizny. Są one wspomnieniem po wydarzeniu, które zmieniły jej niemal idealne życie w koszmar. West jest popularnym, przystojnym „złym chłopcem”, który uczestniczy w walkach i obraca się w kręgu bogaczy. Poznają się w foodtrucku, w którym dziewczyna pracuje. On także, ku złości Grace, postanawia zatrudnić się w tym miejscu. Podczas wspólnej pracy, poznają się coraz lepiej. Początkowo jest to tylko przyjaźń, ale okazuje się, że ta dwójka ma ze sobą wiele wspólnego. Ich uczucia, mimo oporów z obu stron zaczynają nabierać rozpędu. Jednak ich problemy mogą okazać się czymś, czego uczucie nie zdoła przezwyciężyć.
Zawsze sięgając po książkę od L.J. Shen spodziewam się czegoś dobrego. Ale nie myślałam się, że „Igrajac z ogniem” aż tak mnie wciągnie! Totalnie pochłonęła mnie chemia pomiędzy Westem i Grace. Autorka jak zawsze pokazuje jak brutalne może być otoczenie młodych ludzi. Życie skrzywdziło Grace okropnym wypadkiem, ale to ludzie sprawili że czuła się źle i nie akceptowała siebie. Za każdym razem, kiedy ktoś nazywał ją „Grzanką” coś mnie telepało. Ale umówmy się, to nie jest przerysowane. Takie jest właśnie społeczeństwo. West za to był bardzo tajemniczy, z pozoru szorstki i chamski, ale warstwa po warstwie pokazywał jaki jest naprawdę. Oboje przeszli w życiu zbyt wiele, jak na swoj wiek. Są pokiereszowani i mocno doświadczeni przez los. A mimo to ich historia, choć pełna wzruszeń i bólu, przynosi tez wiele uśmiechu i humoru. Ogromnie polecam. To piękna historia 🥰

Grace to młoda dziewczyna, która pod obszerną bluzą i czapką z daszkiem skrywa swoje blizny. Są one wspomnieniem po wydarzeniu, które zmieniły jej niemal idealne życie w koszmar. West jest popularnym, przystojnym „złym chłopcem”, który uczestniczy w walkach i obraca się w kręgu bogaczy. Poznają się w foodtrucku, w którym dziewczyna pracuje. On także, ku złości Grace,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Z napisaniem kilku słów o „Reminders of him” musiałam poczekać ponad tydzień, bo miałam kaca książkowego 🙈 Zawsze sięgając po książki Colleen Hoover jestem gotowa na bardzo emocjonalne historie, ale to był prawdziwy rollercoaster. Rzadko się wzruszam na książkach, a podczas czytania „Reminders of him” miałam cały czas gule w gardle. Kenna jest zadziorna i waleczna, a jednocześnie bardzo krucha i niepewna. Ledger staje się jej jedynym oparciem, choć sytuacja także dla niego jest ciężka - miota się pomiędzy byciem lojalnym w stosunku do najbliższych, a rosnącymi uczuciami do Kenny. On jako jeden z niewielu zaczyna w nią wierzyć, stara się ją poznać, ale wie też, że może okazać się ważnym elementem decydującym o jej porażce lub zwycięstwie. Ta piękna historia opowiada o stracie, o odkupieniu win i przede wszystkim o przebaczeniu. O tym, jak łatwo jest osądzić, nie znając lub, co gorsza, nie chcąc poznać perspektywy osoby oskarżonej. Cudowna książka, która targa emocjami, łamie serce i skleja je na nowo. Absolutnie polecam. ♥️🥹

Z napisaniem kilku słów o „Reminders of him” musiałam poczekać ponad tydzień, bo miałam kaca książkowego 🙈 Zawsze sięgając po książki Colleen Hoover jestem gotowa na bardzo emocjonalne historie, ale to był prawdziwy rollercoaster. Rzadko się wzruszam na książkach, a podczas czytania „Reminders of him” miałam cały czas gule w gardle. Kenna jest zadziorna i waleczna, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kłamstwa Willow wyszły na jaw. Caven nie wie co myśleć o kobiecie, która namieszała mu w głowie, życiu i sercu. Z jednej strony chce bronić swojej córki, z drugiej czuje, że jego i Willow łączy niesamowita więź. W dodatku za kobietą wciąż ciągną się niewyjaśnione sprawy jej siostry, a jej życie może być w niebezpieczeństwie…
Po „Pisane z Tobą” sięgnęłam od razu po przeczytaniu „Pisane z żalem”. Na początku nie mogłam się oderwać, ale potem nagle nadszedł moment dziwnego znudzenia. Historia zaczęła się robić strasznie słodka i zbyt prosta. Musiałam sobie zrobić od niej przerwę. Ale kiedy do niej wróciłam, okazało się, że autorka zaserwowała świetny zwrot akcji, dzięki któremu dokończyłam tę książkę jednym tchem. Czy ta część była tak dobra, jak poprzednia? Moim zdaniem nie, ale świetnie zamknęła historię Cavena i Willow, a także ich bliskich. Niesamowity pomysł na pełną emocji fabułę. Polecam, oczywiście sięgając najpierw po „Pisane z żalem” 🥰

Kłamstwa Willow wyszły na jaw. Caven nie wie co myśleć o kobiecie, która namieszała mu w głowie, życiu i sercu. Z jednej strony chce bronić swojej córki, z drugiej czuje, że jego i Willow łączy niesamowita więź. W dodatku za kobietą wciąż ciągną się niewyjaśnione sprawy jej siostry, a jej życie może być w niebezpieczeństwie…
Po „Pisane z Tobą” sięgnęłam od razu po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Felicja i Szymon znają sie od dziecka, ten sam rocznik, mieszkania balkon w balkon. Ich relacja zawsze wahała się na granicy przyjaźni i nienawiści. Z pewnością można powiedzieć, że to znajomość pełna pasji. Lubili sobie dogryzać, jednak spędzali też razem czas, aż pewna sytuacja zupełnie zepsuła ich relację na kilka lat. Jednak, kiedy wracają po pierwszym roku studiów spędzonym w innych miastach, do rodzinnej miejscowości ich relacja zmienia się. Szymon zawzięcie chce odbudować przyjaźń, a opór Feli z każdą jego próbą słabnie.
Ahhh „Felicja znaczy szczęście” to kolejna książka Agaty Czykierdy-Grabowskiej, która mnie totalnie zauroczyła! To niesamowicie przyjemne New Adult, wciągające zupełnie w klimat lata. Pokochałam Felę i Szymka. Cudowna dwójka, która jest przepełniona sprzecznymi uczuciami, ale też niepewnością i strachem. Są młodzi, mają swoje problemy, lęki. Uwielbiają sobie dogryzać, a cała historia jest bardzo lekka, zabawna i bez zbędnych dramatów. Emocje są ogromne, a napięcie między bohaterami aż iskrzy. Ta historia wciąga, kibicowałam im aż do ostatnich stron i bardzo ubolewam, że nie poznaliśmy ich dalszych losów! Wciągnęłam ją w jeden dzień, nie mogłam się oderwać. Bardzo potrzebowałam takiej książki! Polecam! ♥️

Felicja i Szymon znają sie od dziecka, ten sam rocznik, mieszkania balkon w balkon. Ich relacja zawsze wahała się na granicy przyjaźni i nienawiści. Z pewnością można powiedzieć, że to znajomość pełna pasji. Lubili sobie dogryzać, jednak spędzali też razem czas, aż pewna sytuacja zupełnie zepsuła ich relację na kilka lat. Jednak, kiedy wracają po pierwszym roku studiów...

więcej Pokaż mimo to