Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka bardzo sympatyczna z dużą dawką praktycznej wiedzy oraz odrobiną folkloru dawnych lat:) Służyła pomocną wiedzą mojej mamie i teraz mnie. Jedyne z czym nie zgadzałam się w książce to stara metoda nie uspokajania dzieci, kiedy płaczą, nie kołysania, nie noszenia za dużo na rękach ;)

Książka bardzo sympatyczna z dużą dawką praktycznej wiedzy oraz odrobiną folkloru dawnych lat:) Służyła pomocną wiedzą mojej mamie i teraz mnie. Jedyne z czym nie zgadzałam się w książce to stara metoda nie uspokajania dzieci, kiedy płaczą, nie kołysania, nie noszenia za dużo na rękach ;)

Choć już czytałam o o. Pio i znam jego postać, to znalazłam w tej książce dużo nowych informacji. Czytanie o nim jest niezwykłym przeżyciem! Ojciec Pio jest jednym z moich ulubionych Świętych. Kocham go niesłychanie!!
Poznając jego życie, moje życie ulega przemianie, na nowo moje myślenie ulega przewartościowaniu, Ojciec Pio przypomina mi o rzeczach, o których na co dzień się zapomina. Przykład jego życia, cierpienia, ofiary pokazuje mi jakim pyłkiem jestem ja. Jednocześnie Ojciec Pio jest bardzo kochający i co najważniejsze jest z nami! Jego obecność i opieka dają się odczuć.
Zachęcam każdego do poznania go i przeżycia w swoim sercu tego niewysłowionego bogactwa, tego kawałka nieba w swoim życiu.
<3!

Choć już czytałam o o. Pio i znam jego postać, to znalazłam w tej książce dużo nowych informacji. Czytanie o nim jest niezwykłym przeżyciem! Ojciec Pio jest jednym z moich ulubionych Świętych. Kocham go niesłychanie!!
Poznając jego życie, moje życie ulega przemianie, na nowo moje myślenie ulega przewartościowaniu, Ojciec Pio przypomina mi o rzeczach, o których na co dzień...

To, że książka jest niesłychanie ważna i prawdziwa wiadomo!
Przez cały czas czytania jej najbardziej byłam i nadal jestem pod wrażeniem osoby autora. Jego postawa i wartość są niezmierzone!!
Jest Pan bohaterem!!
W dodatku styl pisania bardzo mi się podobał, w połączeniu z przekazem sprawiły, że czuję jak by został Pan członkiem naszej rodziny!:) Jesteśmy po tej samej stronie!
Z Panem Bogiem! +

To, że książka jest niesłychanie ważna i prawdziwa wiadomo!
Przez cały czas czytania jej najbardziej byłam i nadal jestem pod wrażeniem osoby autora. Jego postawa i wartość są niezmierzone!!
Jest Pan bohaterem!!
W dodatku styl pisania bardzo mi się podobał, w połączeniu z przekazem sprawiły, że czuję jak by został Pan członkiem naszej rodziny!:) Jesteśmy po tej samej...

Książka ta jest zbiorem wielu historycznych faktów i legend. Jednak postać samego autora - tym samym narracja książki - nie przypadły mi do gustu - antyklerykał emanujący wyższością. Chyba nie będę się już zmuszać do przeczytania stu ostatnich stron. Pieniny są moim ulubionym górskim rejonem, ale temu panu podziękuję.

Książka ta jest zbiorem wielu historycznych faktów i legend. Jednak postać samego autora - tym samym narracja książki - nie przypadły mi do gustu - antyklerykał emanujący wyższością. Chyba nie będę się już zmuszać do przeczytania stu ostatnich stron. Pieniny są moim ulubionym górskim rejonem, ale temu panu podziękuję.

Ta książka wstrząsnęła moją dusza. Zawiera odwieczne prawdy, są one przedstawione w przystępny sposób. Treści w niej zawarte przynoszą ukojenie i kierują nasze oczy na Boga, który jest Źródłem naszego życia - jedyną drogą do szczęścia.

Ta książka wstrząsnęła moją dusza. Zawiera odwieczne prawdy, są one przedstawione w przystępny sposób. Treści w niej zawarte przynoszą ukojenie i kierują nasze oczy na Boga, który jest Źródłem naszego życia - jedyną drogą do szczęścia.

Książkę przeczytałam po to, by dowiedzieć się jaki naprawdę był ten Mickiewicz. Przyznam szczerze, że od zawsze u mnie wygrywał Słowacki. Jego osobowość jest mi bliższa i to jego darzę sympatią. Mickiewiczowi nie odmawiam talentu, bo on również wielkim poetą był, jednak po przeczytaniu książki moja ocena co do osoby tego poety się niewiele zmieniła. On sam podtrzymywał ciągły konflikt ze Słowackim - pomijał go milczeniem w swoich wykładach w College de France (mimo, że jako profesor literatur słowiańskich był zobowiązany do mówienia o nich), a łaskawym okiem patrzył na dużo słabsze utwory innych pisarzy. Słowacki zagrażał jego pozycji wieszcza, stąd pewnie niechęć Mickiewicza.
Szczególnie po przeczytaniu zakończenia tej biografii, dostrzegłam tragiczny rys tej postaci - wielkie ambicje, wygórowane ego, uwikłanie w towianizm i być może masonerię miały pewnie być celem do osiągnięcia wielkości równej Bogu (na powiązania masońskie może wskazywać m.in. przyjaźń z Olaszkiewiczem, fascynacja jego osobą i wzorowanie na nim postaci ks. Piotra z Dziadów cz. III; w III cz. Dziadów Nieznajomy wita Pielgrzyma "Orła i Booza znakiem", co zostało później zmienione na "Krzyża i Pogoni znakiem". W imię Booza witają masoni członków drugiego stopnia. Por. Kleiner, Mickiewicz, t. I, s. 468; w III cz. Dziadów Konrad wywożony na Sybir na na czole tajemnicze znamię).

Książkę przeczytałam po to, by dowiedzieć się jaki naprawdę był ten Mickiewicz. Przyznam szczerze, że od zawsze u mnie wygrywał Słowacki. Jego osobowość jest mi bliższa i to jego darzę sympatią. Mickiewiczowi nie odmawiam talentu, bo on również wielkim poetą był, jednak po przeczytaniu książki moja ocena co do osoby tego poety się niewiele zmieniła. On sam podtrzymywał...

Książka bardzo dobra, skłania do przemyśleń. Szczególnie fragmenty: "Nie zawsze o dobrą śmierć człowiek się modli" i ten o stanięciu przed Bogiem z pustymi rękami...

Książka bardzo dobra, skłania do przemyśleń. Szczególnie fragmenty: "Nie zawsze o dobrą śmierć człowiek się modli" i ten o stanięciu przed Bogiem z pustymi rękami...

Książka otwiera oczy. Im dalej czytałam, tym bardziej byłam wstrząśnięta. Na temat papieża Franciszka znałam tylko ogólnikowe stwierdzenia, nie badałam jego poczynań, choć wiedziałam, że COŚ SIĘ DZIEJE. Momentami miałam wyrzuty sumienia, że oskarżam go o błędy - bo to w końcu PAPIEŻ.
Czytając tą książkę zaczęłam rozumieć, że TO WSZYTSTKO - o czym dowiadujemy się z wielu proroctw - dzieje się naprawdę! Szczególnie wstrząsnęło mną to, o czym autor pisze na końcu książki w nawiązaniu do s. Faustyny.
Cóż pozostaje nam robić... tego możemy dowiedzieć się ze słów Maryi, które kieruje ona do nas w ostatnich czasach tak często i na różne sposoby.
Książkę polecam przeczytać każdemu katolikowi troszczącemu się o los całego świata. Bądźmy rozsądni, zaangażowani, silni mocą Bożą i zjednoczeni w Prawdzie!

Książka otwiera oczy. Im dalej czytałam, tym bardziej byłam wstrząśnięta. Na temat papieża Franciszka znałam tylko ogólnikowe stwierdzenia, nie badałam jego poczynań, choć wiedziałam, że COŚ SIĘ DZIEJE. Momentami miałam wyrzuty sumienia, że oskarżam go o błędy - bo to w końcu PAPIEŻ.
Czytając tą książkę zaczęłam rozumieć, że TO WSZYTSTKO - o czym dowiadujemy się z wielu...

Od zawsze uwielbiałam krasnala Hałabałę, znając go jednak tylko z Domowego Przedszkola. Ale to, co zachwyca mnie w wersji książkowej najbardziej to ILUSTRACJE! Nie da się nie śmiać lub nie uśmiechać na ich widok. Są przepiękne i po prostu niezastąpione!!:) Muszą ozdobić ściany mojego pokoju!:) Język autorki nie do końca mi się momentami podobał - za bardzo poszła w rymy i czasem jej ich jakoś brakowało. Jednak są fragmenty bardzo fajnie napisane:)

Od zawsze uwielbiałam krasnala Hałabałę, znając go jednak tylko z Domowego Przedszkola. Ale to, co zachwyca mnie w wersji książkowej najbardziej to ILUSTRACJE! Nie da się nie śmiać lub nie uśmiechać na ich widok. Są przepiękne i po prostu niezastąpione!!:) Muszą ozdobić ściany mojego pokoju!:) Język autorki nie do końca mi się momentami podobał - za bardzo poszła w rymy i...

Książka, którą powinno się nosić przy sobie. Uwrażliwia sumienie. Jest pomocą i mądrością. Wzywa do pójścia drogą Chrystusa. Jakże trudna to droga! Jest ona powołaniem każdego chrześcijanina!

Książka, którą powinno się nosić przy sobie. Uwrażliwia sumienie. Jest pomocą i mądrością. Wzywa do pójścia drogą Chrystusa. Jakże trudna to droga! Jest ona powołaniem każdego chrześcijanina!

Książka na szczęście jest dostępna w internecie. Szkoda, że jest tak mało popularna. Czytając ją byłam pod wielkim wrażeniem opisywanej rzeczywistości. Oczywiście można ją czytać z różnym nastawieniem - jakkolwiek, myślę że naprawdę warto. Nawet jeśli opisywaną rzeczywistość włożycie między bajki, to życzę każdemu, żeby jego serce drgnęło, poruszyło się sumienie i skłoniło każdego do Dobra i pracy nad sobą. Mnie osobiście bardzo poruszyła ta opowieść i myślę, że nie można lekceważyć różnego rodzaju ostrzeżeń. Według mnie CZAS JUŻ JEST BLISKI. Wskazuje na to wiele objawień. Nie lekceważcie, czytajcie. Być może jest to głos wołającego na pustyni. Prostujcie ścieżki Panu!! :)

Książka na szczęście jest dostępna w internecie. Szkoda, że jest tak mało popularna. Czytając ją byłam pod wielkim wrażeniem opisywanej rzeczywistości. Oczywiście można ją czytać z różnym nastawieniem - jakkolwiek, myślę że naprawdę warto. Nawet jeśli opisywaną rzeczywistość włożycie między bajki, to życzę każdemu, żeby jego serce drgnęło, poruszyło się sumienie i skłoniło...

Książkę oceniam fifty-fifty. Z jednej strony niektóre tezy są rzeczywiście ważne i prawdziwe - nagromadzenie negatywnych emocji faktycznie wywołuje blokady w ludzkim ciele i ma na nie ogromny wpływ - znalazłam w tej kwestii wiele cennych informacji.
Jednak z drugiej strony bardzo nie podobała mi się ta psychoanalityczna otoczka. Czy naprawdę uważacie, że rodzic odczuwa popęd seksualny do swojego dziecka? Jeśli tak, to jest dewiantem i powinien się leczyć. Poza tym to psychoanalityczne interpretowanie snów jest bzdurą. Tego typu snów nie można interpretować symbolicznie i są tylko mąceniem w ludzkich głowach. W bioenergoterapię również nie chciałabym wchodzić. Powyższe zagadnienia są niebezpieczeństwem duchowym dla człowieka. Nazywanie przestrzeni duchowej "kosmosem" i dążenie do zjednoczenia się z nim, uważanie jako coś dobrego uważam za bardzo niebezpieczne. W tym miejscu polecam poczytać np. "Duszę po śmierci" o. Seraphina Rose'a, rozdział o Doświadczeniach "wyjścia z ciała" w literaturze okultystycznej. Złe siły duchowe ciągle ingerują w życie ludzi, szczególnie podczas snu. Nie dajcie się zwieść złu. Badajcie wszystko, unikajcie tego, co ma choćby pozór zła, tylko prawda nas wyzwoli!

Książkę oceniam fifty-fifty. Z jednej strony niektóre tezy są rzeczywiście ważne i prawdziwe - nagromadzenie negatywnych emocji faktycznie wywołuje blokady w ludzkim ciele i ma na nie ogromny wpływ - znalazłam w tej kwestii wiele cennych informacji.
Jednak z drugiej strony bardzo nie podobała mi się ta psychoanalityczna otoczka. Czy naprawdę uważacie, że rodzic odczuwa...

Książka napisana bardzo obiektywnie, większą jej część stanowią cytaty z Koranu. Chronologia i pogrupowanie tematyczne pomagają w zrozumieniu tej ideologii. Choć przez większą część cytatów było ciężko przebrnąć ze względu na ich "poetycki" język - a w rzeczywistości poetyckość języka chyba miała na celu zatuszować brak logiki przekazu.
Koran opiera się na sprzecznościach i ciężko mi zrozumieć jak, opierając się na kłamstwie, przemocy i nienawiści można pretendować do miana religii i do tego religii pokoju!! Islam to jeden z najgorszych problemów, absurdów, zagrożeń naszych czasów...
"...ponieważ cały Koran pochodzi od Allaha, wszystkie jego wersety są prawdziwe. Późniejszy werset, sprzeczny z wcześniejszym, jest po prostu mocniejszy. W praktyce obie strony sprzeczności są prawdziwe".
Także w zależności od okoliczności można sobie dobierać dogodne wersety.
Ponadto nienawiść, nawracanie przemocą i mordowanie niewiernych - kafirów jest na porządku dziennym.
Polecam zapoznać się z tą i innymi książkami z tej serii i otworzyć oczy i po prostu wiedzieć.
Pozdrawiam, trzymajmy się Prawdy i tylko prawdy!:)

Książka napisana bardzo obiektywnie, większą jej część stanowią cytaty z Koranu. Chronologia i pogrupowanie tematyczne pomagają w zrozumieniu tej ideologii. Choć przez większą część cytatów było ciężko przebrnąć ze względu na ich "poetycki" język - a w rzeczywistości poetyckość języka chyba miała na celu zatuszować brak logiki przekazu.
Koran opiera się na sprzecznościach i...

"Zatem dwoje egoistycznych ludzi nie jest w stanie stworzyć relacji opartej na miłości. I dopóki w głębi naszego serca nie poddamy się działaniu Siły Większej niż my sami, będzie nam towarzyszyć myślenie typu: 'Co będę z tego miał?', a uczynienie miłości stylem życia okaże się za trudne."
Oby każdy z nas zawsze wcielał w życie zasady prawdziwej miłości i myślał bardziej o innych niż o sobie! :)

"Zatem dwoje egoistycznych ludzi nie jest w stanie stworzyć relacji opartej na miłości. I dopóki w głębi naszego serca nie poddamy się działaniu Siły Większej niż my sami, będzie nam towarzyszyć myślenie typu: 'Co będę z tego miał?', a uczynienie miłości stylem życia okaże się za trudne."
Oby każdy z nas zawsze wcielał w życie zasady prawdziwej miłości i myślał bardziej o...

Od zawsze wiedziałam, że duchowość franciszkańska jest mi bliska, ale dzięki tej książce mogę jednoznacznie stwierdzić, że odnalazłam swoją tożsamość, że w końcu wiem kim jestem! Cała nauka św. Franciszka z Asyżu jest tym, czego pragnie moja dusza:) i w niej się odnajduję. Całą książkę przeczytałam z ołówkiem w ręku, by nie przegapić żadnego cennego fragmentu. Dzięki Ci Klaudia za tą książkę!:) <3

Od zawsze wiedziałam, że duchowość franciszkańska jest mi bliska, ale dzięki tej książce mogę jednoznacznie stwierdzić, że odnalazłam swoją tożsamość, że w końcu wiem kim jestem! Cała nauka św. Franciszka z Asyżu jest tym, czego pragnie moja dusza:) i w niej się odnajduję. Całą książkę przeczytałam z ołówkiem w ręku, by nie przegapić żadnego cennego fragmentu. Dzięki Ci...