Opinie użytkownika
Tym razem Anna Kańtoch nie napisała książki o nikim zaginionym, ale gdzieś tam cały czas ten duch wydaje się krążyć po opłotkach, wpływać na klimat i akcję, wrażenia i refleksje.
Początkowo byłam zaskoczona, bo czytam sobie, czytam, a to takie jakby niekańtochowe?...
Niemiło, czy miło zaskoczona? Ani jedno, ani drugie 😜
Niby liczyłam na i oczekiwałam czegoś sprawdzonego i...
Polubiłam Selkis, ale moim ulubionym bohaterem został Lucius Andronicus. To przede wszystkim z powodu tej postaci użyłabym określenia "powieść psychologiczna" opisując książkę Gai Grzegorzewskiej. Dużo tu jego przemyśleń, a nie była mu ta umiejętność naturalna - nie urodził się z nią. Pięknie też jest opisana jego ciągła, nieustająca i nieustępliwa przemiana, radzenie sobie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Zauważyłam, że tytuł "Piękna córka kata" trochę odstrasza potencjalnych czytelników, wywołuje konsternację.
A tak idealnie oddaje i symbolizuje to, czym jest proza Angeli Carter, co stanowi jej cechę charakterystyczną i jej charakter. To amalgamat kontrastów - piękna i niewinności z namiętnością, pożądaniem i drapieżnością, wręcz okrucieństwem, oniryczności z turpizmem,...
Sięgnęłam po "Ostatni dom na zapomnianej ulicy" Catriony Ward z powodu tytułu, który skojarzył mi się z tytułem pewnego trzymającego w napięciu filmu z Jennifer Lawrence. Nazwisko Kinga i "Zaginiona dziewczyna" na okładce, to już słabszy wabik, ale wciąż skuteczny. I okładka - brzozy zawsze kojarzą mi się źle, mrocznie i smutno, a to miał być thriller.
Miau być, bo czytam...
Jest to ten rodzaj narracji, kiedy już na początku dowiadujemy się jak się ona zakończy. W niczym to nie przeszkadza, być może nawet bardziej pozwala skupić się na tym, co pomiędzy, na tym jak to się wszystko stało, jak do tego doszło.
Właśnie, poznajemy zakończenie, a tymczasem okazuje się, że jest tam coś jeszcze, jest jakieś "potem".
Początkowo błądziłam po omacku,...
Bardzo lubię ten cykl. Przyjemnie się czyta, narracja jest spokojna, nadaje wszystkiemu optymistyczny i ciepły, trochę nostalgiczny wymiar. Taki niekryminalny kryminał, ale w dobrym tego słowa znaczeniu – bohaterowie spotykają się towarzysko, jedzą w dobrych restauracjach, piją dobre wina, żyją na poziomie, ale i na luzie, niespiesznie. Kryminał jest gdzieś na marginesie. W...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to