Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Poszukiwałem jakiejś książki do poczytania podczas podróży komunikacją miejską, i taką właśnie znalazłem. Niezbyt długa, lekka, zdecydowanie nie wymagająca. W sam raz żeby przeczytać i… zapomnieć. Co prawda kilka podanych rad jest cennych (można się przekonać, dlaczego częste mycie rąk jest naprawdę ważne), niektóre przytoczone historie są całkiem ciekawe, ale książka ta nie zmieni niczyjego życia i nigdy nie trafi na żadną listę „najważniejszych książek”. Lektura pozwala całkiem nieźle wypełnić czas, ale nic ponadto.

Gdyby ktoś się zdecydował, to polecam pominąć dwa ostatnie rozdziały (12 i epilog). Na trzydziestu stronach autorka rozwodzi się, jakie to ma wspaniałe życie, jak zawsze potrafiła wyciągnąć nauczkę ze swoich porażek, jak przez całe życie wiedziała co jest dla niej najważniejsze i jak wiele osób, które trafiają na stół sekcyjny mogłoby jeszcze żyć, gdyby… przeczytało ją książkę. Bez komentarza.

Poszukiwałem jakiejś książki do poczytania podczas podróży komunikacją miejską, i taką właśnie znalazłem. Niezbyt długa, lekka, zdecydowanie nie wymagająca. W sam raz żeby przeczytać i… zapomnieć. Co prawda kilka podanych rad jest cennych (można się przekonać, dlaczego częste mycie rąk jest naprawdę ważne), niektóre przytoczone historie są całkiem ciekawe, ale książka ta...

Wymiękłem po jakichś 50 stronach. Autorka dzieli się swoimi impresjami i refleksjami, przedstawiając je jak gdyby były prawdą objawioną. Ani jednej strony nie poświęciła refleksji, czym zło tak naprawdę jest, milcząco przyjmując masę bardzo problematycznych założeń.

Jeżeli kogoś interesują opinie niewątpliwie wykształconej autorki, to być może mu się spodoba. Jeżeli ktoś poszukuje Prawdy, patetycznie pisanej z wielkiej litery, to nie ma tutaj czego szukać.

Wymiękłem po jakichś 50 stronach. Autorka dzieli się swoimi impresjami i refleksjami, przedstawiając je jak gdyby były prawdą objawioną. Ani jednej strony nie poświęciła refleksji, czym zło tak naprawdę jest, milcząco przyjmując masę bardzo problematycznych założeń.

Jeżeli kogoś interesują opinie niewątpliwie wykształconej autorki, to być może mu się spodoba. Jeżeli ktoś...

Przerwałem w 2/3. Zbierała świetne recenzje. Spodziewałem się dobrej, niezobowiązującej lektury, a otrzymałem nieuporządkowany zbiór impresji o rodzinie, śmierci, hobby i masturbacji. Całość ratuje kilka zabawnych fragmentów i ciętych refleksji, ale jest ich zdecydowanie zbyt mało.

Przerwałem w 2/3. Zbierała świetne recenzje. Spodziewałem się dobrej, niezobowiązującej lektury, a otrzymałem nieuporządkowany zbiór impresji o rodzinie, śmierci, hobby i masturbacji. Całość ratuje kilka zabawnych fragmentów i ciętych refleksji, ale jest ich zdecydowanie zbyt mało.

Lekturę kilkukrotnie zdarzało mi się przerwać, aby zrobić coś, co na „liście zadań” wisiało od wielu tygodni, a czasem miesięcy. To chyba najlepsza rekomendacja. Niezwykle inspirująca.

Lekturę kilkukrotnie zdarzało mi się przerwać, aby zrobić coś, co na „liście zadań” wisiało od wielu tygodni, a czasem miesięcy. To chyba najlepsza rekomendacja. Niezwykle inspirująca.

Trzeba pamiętać o tym, że książka jest zmodyfikowaną wersją pracy magisterskiej autora. Z pewnością spełnia wszystkie wymogi stawiane wobec tego typu prac, można więc ją z powodzeniem stosować jako punkt odniesienia. Jeżeli jesteś studentem nauk społecznych i nie masz pojęcia, jak ugryźć swoją pracę magisterską — pozycja obowiązkowa.

Niestety, książka prezentuje niższy niż przeciętny poziom opracowania typograficznego, na co należy przymknąć oko.

Trzeba pamiętać o tym, że książka jest zmodyfikowaną wersją pracy magisterskiej autora. Z pewnością spełnia wszystkie wymogi stawiane wobec tego typu prac, można więc ją z powodzeniem stosować jako punkt odniesienia. Jeżeli jesteś studentem nauk społecznych i nie masz pojęcia, jak ugryźć swoją pracę magisterską — pozycja obowiązkowa.

Niestety, książka prezentuje niższy niż...

Kolejna „rewolucyjna” książka o manipulowaniu ludźmi, która okazuje się tylko i wyłącznie wariacją na temat „Wywierania wpływu na ludzi” Roberta Cialdiniego (pierwsze wydanie: 1984). O wiele lepiej sięgnąć do tego drugiego autora.

Kolejna „rewolucyjna” książka o manipulowaniu ludźmi, która okazuje się tylko i wyłącznie wariacją na temat „Wywierania wpływu na ludzi” Roberta Cialdiniego (pierwsze wydanie: 1984). O wiele lepiej sięgnąć do tego drugiego autora.