-
Artykuły
Siedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać2 -
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać468
Biblioteczka
2013-05-31
2013-03-20
"Pałac Północy" to druga książka Zafóna skierowana głównie do młodzieży, jednak inne grupy wiekowe również chętnie po nią sięgają. „Pałac Północy” myślę, iż jest spełnieniem dziecięcej fantazji i wyobraźni. Bo kto z nas nie marzył się znaleźć w tajnym stowarzyszeniu, rozwiązywać zagadki i na końcu stać się bohaterem. „Pałac Północy” to eksplozja tajemniczości, sekretów, magii, a język i prowadzona narracja to czysty majstersztyk.
Carlos Ruiz Zafón ur. W 1964 roku w Barcelonie. Z wykształcenia jest dziennikarzem, lecz to pisaniu podporządkował swoje życie. Swoje pierwsze powieści kierował głównie do młodzieży jednak zyskał sobie zwolenników także wśród starszych grup wiekowych.
Akcja powieści toczy się w Kalkucie na początku XX wieku. Do portu przybija łódka z której wychodzi mężczyzna z zawiniątkiem. Okazuje się, że ma ze sobą bliźnięta: chłopczyka i dziewczynkę. Mężczyzna jest ścigany, a niemowlęta musi rozdzielić. Dziewczynka trafia do starszej kobiety, a chłopiec do sierocińca. Na wyjaśnienie zagadki o co w tym wszystkim chodzi musimy trochę poczekać. Akcja przenosi się szesnaście lat później. Ben zgodnie z zasadami po ukończeniu szesnastego roku życia musi opuścić sierociniec. Łatwe to nie jest, bo zaprzyjaźnił się z kolegami i tworzył z nimi tajne stowarzyszenie. Wszystko się zmienia, gdy w sierocińcu pojawia się starsza kobieta z dziewczyną. Ben jest nią oczarowany i czuje z nią swojego rodzaju więź. Dlatego też postanawia zaprosić ją do kryjówki, gdzie odbywają się spotkania stowarzyszenia. Sheere opowiada członkom tajemniczą historię o swoim ojcu, a członkowie postanawiają jej pomóc w odnalezieniu domu ojca. Jednak nie mają pojęcia, że trafili na głęboką skrywaną tajemnicę Kalkuty. Od tej pory każdy ich krok śledzony, a gdy docierają do pociągu widma czeka ich trudna próba, a stawką jest życie.
Z pewnością Zafóna można zaliczyć do najlepszych współczesnych pisarzy. Jestem pod ogromnym wrażeniem słownictwa, a przy tym wykorzystania magii. Czytelnik nawet nie wie kiedy wciela się w bohaterów powieści i cały czas ma wrażenie, że to dzieje się naprawdę. Na pozór prosta fabuła okazuje się kwintesencją magii, tajemniczości, zagadki, strachu. Autor także w bardzo trafiony wykorzystał opis Kalkuty. Szczerze mówiąc to brak mi słów, żeby opisać moje emocje, przemyślenia, więc powiem tylko tyle, że jeżeli szukacie powieści niebanalnej, magicznej, tajemniczej, z nutką dreszczyku, a przy tym bogatej językowo to ta powieść jest dla Was. Mimo, iż „Pałac Północy” kierowany jest do grupy młodzieżowej, to myślę, że starszym czytelnikom również się spodoba. Polecam.
Recenzja pochodzi z mojego bloga:
http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/2013/04/paac-ponocy.html
"Pałac Północy" to druga książka Zafóna skierowana głównie do młodzieży, jednak inne grupy wiekowe również chętnie po nią sięgają. „Pałac Północy” myślę, iż jest spełnieniem dziecięcej fantazji i wyobraźni. Bo kto z nas nie marzył się znaleźć w tajnym stowarzyszeniu, rozwiązywać zagadki i na końcu stać się bohaterem. „Pałac Północy” to eksplozja tajemniczości, sekretów,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Po udanym spotkaniu z Zafónem postanowiłam sięgnąć po osławioną serię Cmentrza Zapomnianych Książek. Nie ukrywam, że oczekiwania miałam wysokie i przyznam, że się nie zawiodłam w najmniejszym calu. Pierwszą część "Cień wiatru" pochłonęłam z wielką przyjemnością i zapałem delektując się przy tym historią, językiem, postaciami niczym największy smakosz słowa.
Carlos Ruiz Zafón ur. w 1964 roku w Barcelonie. Z wykształcenia jest dziennikarzem, lecz to pisaniu podporządkował swoje życie. Swoje pierwsze powieści kierował głównie do młodzieży jednak zyskał sobie zwolenników także wśród starszych grup wiekowych. Sławę pisarzowi przyniósł cykl powieści Cmentarz Zapomnianych Książek : "Cień wiatru", "Gra anioła", "Więzień nieba".
Głównym bohaterem jest dziesięcioletni Daniel Semepere. Gdy nadchodzi odpowiedni moment ojciec chłopca, który jest właścicielem księgarni, postanawia zabrać syna w niezwykłe miejsce. Tym magicznym miejscem jest Cmentarz Zapomnianych Książek. Spośród tysiąca książek, które stoją na półkach zapomniane, Daniel może wybrać sobie jedną, której nada nowy wymiar i przywróci życie. Wybór pada na powieść "Cień wiatru" autorstwa Juliana Caraxa. Od tej pory Daniela życie się zmienia się, bowiem zafascynowany twórczością Caraxa postanawia odszukać jego, także inne dzieła, jednak odkrywa, iż jego je spalono. Egzemplarzem, który pozostał i który jest w posiadaniu Daniela, interesuje się ktoś jeszcze i usilnie dąży do tego, aby wejść w jego posiadanie.
Historia Daniela zaczyna się, gdy ma 10 lat i prowadzi przez jego późniejsze życie, a także życie jego ojca i Fermina, który dostał zatrudnienie w księgarni. W tym czasie chłopak przeżywa pierwszą miłość, ale także zafascynowany postacią Caraxa postanawia poznać jego przeszłość i historię palenia książek. Ale im dalej się zagłębia tym bardziej zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Objawia mu się dziwna postać, pojawia się postać diabła i inspektor policji, który nie ma skrupułów.
"Cień wiatru" utrzymany jest w gotyckim klimacie na ulicach Barcelony, przez co powieść zyskuje niesamowity klimat. Autor używa rozbudowanych zdań i wydaje mi się, że każde słowo jest wyraźnie przemyślane, a nie napisane dla "zabicia" objętości. Porównując język do współczesnych autorów to Zafón powiesił wysoko poprzeczkę. Bohaterowie stworzeni przez Zafóna wzbudzają sympatię czytelnika, a w szczególności Fermin ze swoimi ciętymi ripostami :) Wytworzony magiczny klimat przenosi czytelnika do świata wyobraźni. Niesamowite, że czytając miałam nieodparte wrażenie, że ta historia dzieje się naprawdę, mało tego byłam przekonana, że w niej uczestniczę.
W tym miejscu postanowiłam napisać coś czego może nie powinna pisać. Ale moja irytacja nie pozwala mi spokojnie przejść obok tego tematu obojętnie. Mianowicie pozwoliłam sobie przeczytać kilka opinii na temat tegoż dzieła. I szczerze mówiąc nie rozumiem czytelników, którzy literaturą pokroju Greya się zachwycają, a o Zafónie piszą, że to denne i nie da się czytać. Gdzie zasobność językowa między obiema lekturami stanowi przepaść. Rozumiem, że gusta są różne i każdy odbiera inaczej, ale bez przesady. Nie liczę na to, że każdy będzie oceniał twórczość Zafóna wysoko, ale przynajmniej niech spróbuje dostrzec plusy. Tym bardziej, iż naprawdę Zafón ma swój oryginalny, niepowtarzalny styl do którego współczesnym pisarzom dużo brakuje. Drugi mankament, którego się dopatrzyłam, to, że książka jest banalna, bo występuje tu romans. Zapewniam Was drodzy czytelnicy, iż romans nie zawsze oznacza, że coś jest banalnie. Jeżeli jest stworzone z pomysłem i umiejętnie wplecione w fabułę może tworzyć smakowitą całość. Tak jak ma to miejsce w tym przypadku.
"Cień wiatru" zawiera romans, miłość, tajemnicę, ukrytą zemstę, dreszcz emocji i adrenaliny także się znajdzie. Chyba każdy rozważny czytelnik znajdzie chociaż jakąś nutkę dla siebie. Chociaż mi całość bardzo podobała, bowiem uważam, że każdy element się uzupełnia i stanowi komplementarną całość, gdzie wszystko do siebie pasuje, jak puzzle. Barwny i bogaty język tylko podwyższa wartość lektury.
"Cień wiatru" pragnę polecić tym czytelnikom, którzy jeszcze nie mieli okazji przeczytać tego kunsztu literackiego jak i czytelnikom, którzy "pragną" literatury wyjątkowej, niebanalnej, tajemniczej i napisanej na wysokim poziomie z klasą. Myślę, że każdy bibliofil powinien mieć tę książkę na półce. Dla mnie osobiście jest to jedna z książek do, której niewątpliwie powrócę, a takich póki co jest niewiele jak na razie.
"Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to co, już masz w sobie".
"Istniejemy póki ktoś o nas pamięta".
"W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze".
Recenzja pochodzi z mojego bloga:
http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/2013/07/cien-wiatru.html
Po udanym spotkaniu z Zafónem postanowiłam sięgnąć po osławioną serię Cmentrza Zapomnianych Książek. Nie ukrywam, że oczekiwania miałam wysokie i przyznam, że się nie zawiodłam w najmniejszym calu. Pierwszą część "Cień wiatru" pochłonęłam z wielką przyjemnością i zapałem delektując się przy tym historią, językiem, postaciami niczym największy smakosz słowa.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCarlos Ruiz...