Najnowsze artykuły
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[10]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
7,1 / 10
671 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2176
Opinie: 137
Średnia ocen:
6,7 / 10
112 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 524
Opinie: 13
Przeczytała:
2012-04-11
2012-04-11
Średnia ocen:
7,0 / 10
50 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (11 plusów)
Czytelnicy: 119
Opinie: 7
Zobacz opinię (11 plusów)
Średnia ocen:
6,3 / 10
290 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 596
Opinie: 47
Średnia ocen:
6,7 / 10
164 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 457
Opinie: 33
Średnia ocen:
6,8 / 10
162 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 294
Opinie: 22
Przeczytała:
2015-08-25
2015-08-25
Średnia ocen:
6,7 / 10
25 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 75
Opinie: 3
Średnia ocen:
6,6 / 10
269 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 524
Opinie: 25
Zaskakująco słaba, nierówna mimo dobrego materiału źródłowego, cytowanych publikacji naukowych oraz zaplecza w postaci wywiadów z wieloma specjalistami w temacie.
Nie wiem, jakie zadanie stawiał sobie autor tej książki, ale jakiekolwiek by nie było - poniósł ładną klęskę.
Rozumiem tezę ostatniego rozdziału (a dokładniej: zakończenia), ale autor pomiędzy ostatnim rozdziałem a zakończeniem przeskoczył sobie (bagatela!) dwa tysiące lat, kwitując je kilkoma zdaniami. Bardzo upraszcza, bo jak można wysnuć wnioski o korzeniach czegoś, a potem napisać o "skutkach" 2 tysiące lat później nie analizując rozwoju zjawiska, innych przyczyn, zmian itd.?
Nie wiem, czym jest ta książka: publikacją popularnonaukową (nie spełnia warunku z powodu cienizny merytoryczno-metodologicznej, stylu - żenująco potocznego i populistycznego języka, kompleksów autora, błędów metodologicznych i logicznych, małej wiedzy oraz ogromnych luk w kwestiach psychologiczno-socjologiczno-kulturowo-religijnych), sensacyjnym bestsellerem (w Polsce się nie udało) czy może materiałem promocyjnym? Autor prowadzi program telewizyjny i to - niestety - widać w każdym zdaniu tej książki (i nie był to komplement). Retoryka rodem z talk-show, takaż kultura słowa oraz rzetelność.
Najbardziej irytuje fakt, iż autor przykłada do ludzi żyjących dwa tysiące lat temu swoją miarkę (!) rozpatrując ich zachowanie, motywacje i uwarunkowania społeczno-kulturowe w dzisiejszych kategoriach. Pisze na przykład, że ewangeliści byli przekonani o prawdzie swojej wiary, a potem o tym, że stosowali PR! Bardzo chciałabym, aby wszyscy PR-owcy oraz twórcy reklam naprawdę wierzyli w to, co promują.
Fakt, iż argumenty marketingowo-promocyjne przewijają się przez książkę wiele razy każe wysnuć przypuszczenie, iż jest to projekcja autora i mamy hipotezę na temat celu książki - promocja osoby autora oraz jego programu telewizyjnego.
Uwagi polskiego konsultanta merytorycznego są o wiele ciekawsze niż treść samej właściwej książki. Jego pracę przeczytałabym o wiele chętniej. Ciekawostką jest fakt, iż konsultant ten często poprawia błędy merytoryczne i chronologiczne (umiejscowienie w czasie) autora, który wykazuje błędy merytoryczne i chronologiczne w analizowanych przez siebie źródłach!
Wiele innych ciekawych nieścisłości zauważyć można w tej książce, ale nie będę odbierała innym nieprzyjemności jej przeczytania. Choć zachęcam do sięgnięcia raczej po publikacje bardziej kompetentnych autorów.
Zdecydowanie najlepsza jest okładka tej książki, autorstwa niejakiego Salvadora Dali.
Zaskakująco słaba, nierówna mimo dobrego materiału źródłowego, cytowanych publikacji naukowych oraz zaplecza w postaci wywiadów z wieloma specjalistami w temacie.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie wiem, jakie zadanie stawiał sobie autor tej książki, ale jakiekolwiek by nie było - poniósł ładną klęskę.
Rozumiem tezę ostatniego rozdziału (a dokładniej: zakończenia), ale autor pomiędzy ostatnim...