Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pierwsze rozdziały książki nastroiły mnie do niej całkiem pozytywnie. Mamy dwie linie czasowe - jedna z niewyjaśnionym zabójstwem, druga z lodami rodziny mieszkającej na bagnach.
Główna bohaterka, Kya jest 7-letnia dziewczynką mieszkającą w pobliżu mokradeł z rodzicami i rodzeństwem. Niestety jej rodzina musi radzić sobie z przemocowym ojcem alkoholikiem, w wyniku przemocy z jego strony najpierw odchodzi matka, a w ślad za nią rodzeństwo. Kya zostaje sama z ojcem, który znika na coraz dłużej a dziewczynka musi radzić sobie sama, odkrywając sekrety pobliskich mokradeł, oceanu i uczyć się sztuki przetrwania.
Rozdziały pisane z perspektywy dziecka były dla mnie najciekawsze, jednak z każdą stroną przygody Kyi stawały się w moim odczuciu coraz bardziej infantylne i idiotyczne. Siedmiolatka nie chodzi do szkoły, lekarza, dentysty, na jedzenie zarabia zbierając muszle, po czym wyrasta na przepiękna dziewczynę bez jakiejkolwiek skazy. Kolega uczy ją czytać i pisać, po czym Kya płynnie przechodzi do czytania podręczników akademickich, dzieł Einsteina a każdą roślinę dokładnie określa po łacinie. Przyciąga też uwagę każdego mężczyzny w książce.
Jej wyobcowanie nie prowadzi do żadnych negatywnych skutków w jej zachowaniu a wg mnie byłby to bardzo ciekawy wątek powieści - dziewczyna uskarża się jedynie na samotność odwracając przy tym każdą próbę nawiązania z nią bliższych więzi - później oczywiście ona jest poszkodowana gdyż w jej mniemaniu każdy ją odtrąca. Poza uroda Kya okazuje się wybitna przyrodniczką, wydaje książki naukowe, dodatkowo przepięknie maluje i pisze wiersze. Jej charakter jest odpychający, z opisu jej zachowania wynika, że jest postacią niezwykle samolubna i zapatrzona w siebie i własne nieszczęścia.
Do połowy książki dobrnęlam z trudem, historia staje się bardzo naiwna i ckliwa a do tego nudna jak flaki z olejem. Opisy przyrody bardzo skąpe i powtarzalne, główna bohaterka z każdą stroną coraz bardziej działa na nerwy. Opis prowadzonego śledztwa, później procesu jest po prostu głupi, nie ma żadnego zaskoczenia, policjanci czekają w barze aż ktoś przyjdzie i złoży zeznania.
Nie wiem, co ludzie widzą w tej książce. Wszystko, czym próbuje być - romansem, kryminałem, książka obyczajowa i przyrodniczą - jest bardzo płytkie. Powieść nie ma żadnego przesłania, nie wzbogaca w żadnym aspekcie, szkoda bo miała potencjał. Jeśli ktoś szuka opisów przyrody polecam książki S. Kossak

Pierwsze rozdziały książki nastroiły mnie do niej całkiem pozytywnie. Mamy dwie linie czasowe - jedna z niewyjaśnionym zabójstwem, druga z lodami rodziny mieszkającej na bagnach.
Główna bohaterka, Kya jest 7-letnia dziewczynką mieszkającą w pobliżu mokradeł z rodzicami i rodzeństwem. Niest...

Rozwiń Zwiń

Opowiadania zawierają w sobie bardzo ciekawe pomysły, związane głównie z rozwojem technologii, sztucznej inteligencji oraz następstw rozmaitych katastrof: epidemii, zmian klimatu, wyniszczenia środowiska.
Niestety w moim odczuciu za dużo jest w nich elementów niepotrzebnych; opisy stroju bohaterów czy co zamawiają w Starbucksie nie wnosi nic do fabuły i wybija z rytmu. Podobnie opisy erotycznych fantazji bohaterów były momentami po prostu obrzydliwe. Sami bohaterowie niesympatyczni a z każdym kolejnym tekstem miałam wrażenie że czytam wciąż o tej samej osobie
Ogólnie widać że autor włożył bardzo dużo pracy i czasu w przygotowanie się do pisania i ma bardzo interesujące spojrzenie na możliwości tego, co czeka nas w niedalekiej przyszłości, jednak powinien popracować nad konstrukcją postaci i troszkę mniej miejsca poświęcać na nie wnoszące nic do fabuły opisy.

Opowiadania zawierają w sobie bardzo ciekawe pomysły, związane głównie z rozwojem technologii, sztucznej inteligencji oraz następstw rozmaitych katastrof: epidemii, zmian klimatu, wyniszczenia środowiska.
Niestety w moim odczuciu za dużo jest w nich elementów niepotrzebnych; opisy stroju b...

Rozwiń Zwiń