-
Artykuły
Najlepsze książki o zdrowiu psychicznym mężczyzn, które musisz przeczytaćKonrad Wrzesiński7 -
Artykuły
Sięgnij po najlepsze książki! Laureatki i laureaci 17. Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać2 -
Artykuły
„Five Broken Blades. Pięć pękniętych ostrzy”. Wygraj książkę i box z gadżetamiLubimyCzytać13 -
Artykuły
Siedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać7
Biblioteczka
Odkąd zaczęłam chodzić na siłownię i na poważnie wzięłam się za swoją figurę zaczęłam rozglądać się za czymś w czym mogłabym notować swoje postępy. Zwykły notes odpadał bo mam tendencje do gubienia ich. Zwykły kalendarz to też nie było to. Potrzebowałam czegoś co będzie jednocześnie mnie motywować, zachęcać do systematycznych pomiarów, będzie przykuwać moją uwagę oraz z czego będę mogła czerpać inspiracje na kolejne treningi. Drogą selekcji wybór padł na "Rok z Ewą Chodakowską". Na pewno wpływ na wybór miało też to, że od dłuższego czasu śledzę uważnie poczynania Ewy oraz to jakie metamorfozy przechodzą osoby, które zdecydowały się na ćwiczenia wraz z jej programami.
"Każdy koniec to nowy początek!
Otwierasz czystą kartę i zapisujesz ją od nowa.
Tym razem tak, jak chcesz!"
Dziennik został wydany z dbałością o każdy szczegół. Już na pierwszy rzut oka widać, że ma się do czynienia z czymś wyjątkowym. Przynajmniej ja miałam takie odczucie. Okładka nie jest taką typową sztywną, rzekłabym raczej, że jest ona półsztywna. Mimo to, nie ma mowy o pozaginanych rogach czy innym zniszczeniu oprawy książki.
Sam dziennik wykonany jest z śliskiego papieru co strasznie mi się podoba. Podzielony jest jak widzicie na zdjęciu na miesiące. Dodatkowo do każdego miesiąca przydzielona jest określona partia ciała, którą trenujemy. Ja osobiście tego podziału nie stosuję, ponieważ treningi ustalam z trenerką. Wykorzystuję za to ćwiczenia zawarte w książce bo przyznam szczerze nieraz brak mi pomysłu na ćwiczenia a nie chcę iść na siłownię bez planu.
Najbardziej w "Rok z Ewą Chodakowską" podoba mi się to, że prócz samych ćwiczeń, tabel do planów treningowych i miejsc do zapisywania pomiarów mamy możliwość poznania odpowiedzi na najczęściej zadawane Ewie pytania. Kolejną bardzo przydatną rzeczą są porady i wskazówki dotyczące m.in. zdrowego stylu życia, diet itp.
"Świat da Ci wszystko, o czym marzysz, jeśli tylko odważysz się wykorzystać daną Ci szansę, a następnie podzielisz się swoim doświadczeniem!"
Myślę, że ten dziennik powinien zainteresować wszystkie osoby, które mają w planach regularne treningi i chcą mieć wszystko pod kontrolą. Ja wiem, że jeszcze przez parę miesięcy ta książka będzie dla mnie pomocna i będę z niej często korzystać.
Odkąd zaczęłam chodzić na siłownię i na poważnie wzięłam się za swoją figurę zaczęłam rozglądać się za czymś w czym mogłabym notować swoje postępy. Zwykły notes odpadał bo mam tendencje do gubienia ich. Zwykły kalendarz to też nie było to. Potrzebowałam czegoś co będzie jednocześnie mnie motywować, zachęcać do systematycznych pomiarów, będzie przykuwać moją uwagę oraz z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Zachwycona pierwszą książką Ewy Chodakowskiej, która zasiliła moją biblioteczkę
czyli "Rok z Ewą Chodakowską. Twój dziennik fitness" na kolejny cel zakupów w Empiku obrałam nowość wydawniczą "Trenuj z nami! Uniwersalny trening personalny".
Kupiłam tę książkę ze względu na pokazaną bardzo dużą liczbę różnorodnych ćwiczeń. Jednak z biegem czasu i lektury okazało się, że zestawy ćwiczeń na których mi tak zależało to tak na prawdę dodatek! Przynajmniej dla mnie, ponieważ w mojej ocenie cenniejsze okazały się początkowe rozdziały. Stanowią one kompendium wiedzy dla osób trenujących!
Już od pierwszych stron byłam zachwycona książką. Po raz pierwszy byłam w 100% pewna, że dokonałam idealnego zakupu. Dzięki tej książce dowiedziałam się co jeść przed, w trakcie i po treningu. Nie spodziewałam się, że takie znaczenie ma to co jemy przed treningiem! Ewa, Lefteris i Tomek opisali także sprzęt, który będzie potrzebny do ćwiczeń, jego zastosowanie i wpływ na nasz organizm. Tu spodobały mi się punkty dotyczące piłki, hantli czy kettlebella. Na siłowni najczęściej prócz ćwiczeń na maszynach wykonuję serie ćwiczeń przy pomocy tego właśnie sprzętu. Dzięki tej książce i zawartych w niej ćwiczeniom będę mogła urozmaicić swoje treningi.
Skoro przeszliśmy już do treningów to od razu muszę dodać,że w książce znajdziemy kilka ułożonych treningów, które można wykorzystać i przećwiczyć nawet w domu pod warunkiem, że posiadamy odpowiedni sprzęt. Treningi są również podzielone na poszczególne partie ciała (czyli tak jak ja trenuję) więc bez problemu mamy gotowy zestaw np. na uda czy pośladki. Dodatkowo na końcu książki mamy dostępne puste tabele treningowe, dzięki którym możemy ułożyć własny spersonalizowany plan treningowy. Jednak tu mam dobrą rade. Jeśli ktoś planuje zakup to radze skserować te puste tabele niż uzupełniać je w książce z prostego powodu, z czasem nabieramy większej siły, tkanka mięsniowa wzrasta, poprawia się nasza kondycja dzięki czemu z biegem czasu nasze treningi będą bardziej intensywne a szkoda by było nie mieć w czym ich układać.
Na własnym przykładzie śmiało mogę powiedzieć, że ta książka jest idealna dla osób początkujących w kwestii treningów. Zawiera mnóstwo istotnych informacji, ćwiczeń itp. Cieszę się, że mam tę książkę na własność ponieważ nie raz już okazała się przydatna a dzięki niej moja wiedza na temat tego co się dzieje z naszym organizmem podczas treningów jak i po nich znacznie wzrosła!
Zachwycona pierwszą książką Ewy Chodakowskiej, która zasiliła moją biblioteczkę
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toczyli "Rok z Ewą Chodakowską. Twój dziennik fitness" na kolejny cel zakupów w Empiku obrałam nowość wydawniczą "Trenuj z nami! Uniwersalny trening personalny".
Kupiłam tę książkę ze względu na pokazaną bardzo dużą liczbę różnorodnych ćwiczeń. Jednak z biegem czasu i lektury okazało się, że...