Opinie użytkownika
Książka na jeden wieczór. Pretensjonalne czary mary o doradcach finansowych, poważnym traktowaniu fengszujów i protestanckim podejściu do etyki, życia i pieniędzy. Prawie żadnego konkretu.
- Czytaj książki, żeby mieć o czym rozmawiać.
- Nie rozmawiaj o pieniądzach, ani o przykrych tematach.
- Zaplanuj wycieczkę do Katowic rok wcześniej, w tym czasie naucz się gwary...
Jeśli coś jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe, to nie jest prawdziwe. Lekarz nie powie Ci o tym, co pan Zięba z siebie wypaca na papier, dlatego że nie mógłby spojrzeć po tym w lustro. Medycyna i medycyna alternatywna to nie są "dwie strony medalu", "równoważne opinie", które należy dogłębnie przestudiować. Prawda nie "leży pośrodku". To jest nauka i pseudonauka, fakty i...
więcej Pokaż mimo toPozycja jest niejako kontynuacją i rozwinięciem tematów poruszonych w "Vademecum czyszczenia i konserwacji monet". Ogólnikowa forma wciąż jest jednak zmorą autorów. W powyższej publikacji brakuje konkretnych przykładów, konkretnych kolekcji i sposobu w jaki ich właściciele podchodzą do tematu katalogowania i przechowywania. Zamiast tego mamy wyliczankę dostępnych na rynku...
więcej Pokaż mimo toBardziej broszura niż książka. Mimo, że vademecum powinno zawierać tylko niezbędne elementy, po lekturze tej pozycji czytelnik pozostaje z pewnym niedosytem informacji w kwestiach podstawowych. Nie jest to naukowe opracowanie dot. konserwacji przedmiotów z metalu. Książka ta jest jedynie zbiorem ogólników przedstawionych przez doświadczonych amatorów początkującym amatorom....
więcej Pokaż mimo toJestem fanem cyklu o inkwizycji, ale ta książka jest przeciętna, jeśli nie ordynarnie słaba. Fabuła ciągnie się, niemile przerywana przydługawymi opisami posiłków i trunków. Ja rozumiem, opisy takich szczegółów nadają klimatu, zagnieżdżają w danym świecie. Kolor, smak i zapach są bardzo trudne do przelania na papier, i niestety p. Piekarze w tej części wszystko wyblakło i...
więcej Pokaż mimo toDobra, trzyma poziom poprzednich zbiorów, ale tym razem niektóre aluzje polityczne i wtręty z poglądów autora są zbyt jaskrawe i psują ogólny efekt.
Pokaż mimo to
Książka dla ludzi, którzy nie widzą że papier jest w stanie przyjąć wszystko. Informacje ze źródłami na youtube? No jeśli coś jest na youtube to musi być prawdą. Tymczasem pan Zięba zarabia, pan Baran nie praktykuje medycyny od co najmniej 8 lat, a śp. pan Krasicki również nie jest w stanie zweryfikować swojej rzekomej opinii.
Czekam aż pan Zięba dostanie Nobla. Tysiącom...
Musi to wyglądać dosyć nieadekwatnie i obłąkańczo, ale zawsze, bezwiednie, uśmiecham się przechodząc obok pomnika wieszcza na Rynku Głównym. Adaś Zboczuszek...
Pokaż mimo toNie jestem pruderyjny, a mimo to po lekturze tej pozycji został mi jedynie postpornograficzny niesmak.
Pokaż mimo toZawsze zadziwiały mnie książki i filmy powstałe na fali antypsychiatrii. I to jedyne co zostało mi po "Ptaśku" - zadziwienie, że w ogóle dobrnąłem do końca, a jednak nie umarłem z nudów.
Pokaż mimo toPo dzień dzisiejszy istnieją ludzie, którym wydaje się, że ewolucja to "tylko teoria", a Darwin był oszustem. Całe szczęście, że m.in. dzięki tej publikacji, nauka to nie plebiscyt opinii. Obecnie każdy ma prawo do bycia kompletnym idiotą i ignorantem. Pamiętajmy, że przez wyrzucenie takich ludzi na margines raczej nie stracimy ani jednego przyszłego noblisty, leku na raka...
więcej Pokaż mimo toGdyby nie Stare Dobre Małżeństwo nie sięgnąłbym po poezję Stachury. Zdecydowanie lepiej wychodziła mu proza, bo wiersze, bez błyskotliwej oprawy muzycznej, traumatyzują czytelnika nudą, momentami udając emocjonalną głębię.
Pokaż mimo toTa książka to od początku do końca wołanie o pomoc specjalisty. Treści urojeniowe leją się szerokim strumieniem. Z wolna narastające w twórczości autora "jęczydupstwo" osiąga w tym przerośniętym, groteskowym słowotoku swoje apogeum. Tego się nie da czytać. To jest niestrawne. To zwykły bełkot, chorego już wtedy człowieka, wydany w "dżinsowej wersji" na fali...
więcej Pokaż mimo to
Książka nie dla każdego, ale nie tylko dla studentów i naukowców. Jeśli ma się trochę czasu i ciekawość świata ożywionego - polecam. Okazuje się, że ekolog to nie bezrobotny, zarośnięty czterdziestolatek przypinający się łańcuchami do drzewa.
Metodologia szkiełka i oka ekologii jako nauki. Dla każdego zainteresowanego biologią w skali makro.
Znakomita książka dająca pojęcie o działaniu skomplikowanych układów biologicznych. Złożone problemy przedstawione językiem prostym i zrozumiałym nawet dla laika. Czyta się świetnie m.in. ze względu na poczucie humoru autora.
Pokaż mimo to