-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1156
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać409
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
Trzeci sequel serii o Mordimerze Madderdinie. Prawdopodobnie jest to mój największy czytelniczy zawód w życiu. Dla mnie Mordimer tutaj, to nie jest ta sama postać, co w "Słudze Bożym" i dalszych częściach. Co jest raczej przykre, ponieważ wydawało mi się, że ujrzę tutaj ewolucję postaci. Jak to się stało, że mały chłopiec, w zasadzie sierota, wyrósł na inkwizytora najlepszego w swoim fachu - szczerze wierzącego w to, co robi, prawdziwego. Bardzo brakuje tutaj przełomu. Oczywiste, że młody inkwizytor musi zdobyć doświadczenie, życie musi utemperować mu charakter. Ale ja nie wiem, co jeszcze musiałoby się stać, żeby dokonała się ewolucja tego aroganckiego szczyla w Mordimera - prawdziwego Inkwizytora.
Głównie to mnie zawiodło. Fabuła również pozostawia wiele do życzenia. A szkoda. Za dużo pieniędzy pan Piekara zarobił na tych książkach, takie mam wrażenie. Bo teraz je już tylko odklepuje. I robi w ...... swoich czytelników.
Trzeci sequel serii o Mordimerze Madderdinie. Prawdopodobnie jest to mój największy czytelniczy zawód w życiu. Dla mnie Mordimer tutaj, to nie jest ta sama postać, co w "Słudze Bożym" i dalszych częściach. Co jest raczej przykre, ponieważ wydawało mi się, że ujrzę tutaj ewolucję postaci. Jak to się stało, że mały chłopiec, w zasadzie sierota, wyrósł na inkwizytora...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Moim zdaniem książka słaba. Niestety. Zapowiadało się w porządku - książka gruba, jak lubię, opis z tyłu przyjemny. Ale kiedy zaczęłam czytać... Masakra. Wtórna fabuła, która niczym mnie nie zaskoczyła, płytka. Nie było w tej książce żadnej głębi. A tłumaczenie? OKROPIEŃSTWO. Źle skonstruowane zdania, nie występujące w języku polskim frazeologizmy, będące nieudolną hybrydą tych istniejących, straszny styl. Zmarnowane 40zł, bo nigdy nie doczytałam do samego końca.
Moim zdaniem książka słaba. Niestety. Zapowiadało się w porządku - książka gruba, jak lubię, opis z tyłu przyjemny. Ale kiedy zaczęłam czytać... Masakra. Wtórna fabuła, która niczym mnie nie zaskoczyła, płytka. Nie było w tej książce żadnej głębi. A tłumaczenie? OKROPIEŃSTWO. Źle skonstruowane zdania, nie występujące w języku polskim frazeologizmy, będące nieudolną hybrydą...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to