Dzieci wśród szpiegów

Zicocu Zicocu
25.06.2019
Okładka książki Światła wojny Michael Ondaatje Logo Patronat
Średnia ocen:
6,0 / 10
148 ocen
Czytelnicy: 431 Opinie: 38

Pisarze, o czym z pewnością każdy z Państwa zdążył już się przekonać, są oszustami, którzy nade wszystko pragną tego, aby ich słuchać. Czytanie z kolei, szczególnie to z analitycznym zacięciem, często sprowadza się do prób przejrzenia ich trików, zrozumienia, w jaki sposób uzyskują dany efekt i co – poza prostym wysłuchaniem – chcą osiągnąć. I choć są tacy, którzy po ujawnieniu najważniejszej sztuczki stają się zwyczajnie nudni, to z całą pewnością nie należy do nich Michael Ondaatje. Tenże w kolejnej już powieści krąży wokół granicy miłości, wojny oraz tajemnicy, aby zaprowadzić odbiorcę do krainy dymu i luster. I znowu mu się udaje.

„Światła wojny” zaskakują przede wszystkim głębokim eskapizmem. Eskapizmem, którego przecież często używa się w roli młota na prozę gatunkową, głównego zarzutu wobec literatury nieaspirującej do mierzenia się z realnymi problemami. Tymczasem tutaj na pierwszy rzut oka rządzi realizm: na początku mamy dwójkę dzieci, które rodzice, w związku z międzynarodową karierą ojca, pozostawiają pod opieką znajomego (czy też, jak się szybko okaże, znajomych), a cała sytuacja naznaczona jest przez cień niedawnej wojny. Pisarz jednak już po kilkudziesięciu stronach wyrywa młodych bohaterów z szarej codzienności i przenosi do świata bardziej kolorowego – choć często skrytego pod płaszczem nocy – żywszego, kryjącego więcej tajemnic, zwyczajnie ciekawszego.

Ondaatje rozgrywa pierwszą część książki z niezwykłą zręcznością, choć pomysł jest prosty – narracja właściwie całkowicie skupia się na jednym zadaniu: poznaniu prawdy. Jakiej prawdy? Jakiejkolwiek. Świat stojący przed Nathanielem i Rachel to monolit niejasności, na którym nie widać żadnej właściwie skazy, monolit, który dzieciaki przez lata obstukują i opukują, aby znaleźć najdrobniejszy punkt zaczepienia dla gnębiącej ich ciekawości. Pisarz misternie splótł ten eksploracyjny motyw z wątkami inicjacyjnymi – rodzeństwo często nie znajduje odpowiedzi na zewnątrz, więc musi szukać ich w sobie, musi podjąć próbę stworzenia własnych tożsamości, co wcale nie jest łatwe wśród tajemniczych znajomych rodziców, którzy sypiają we dnie, aby pracować nocami. Ondaatje wybitnie nie lubi udzielać odpowiedzi ani swoim bohaterom, ani czytelnikowi, dlatego też ten drugi – podrażniony – pędzi przez pierwszą połowę książki, aby w końcu czegokolwiek się dowiedzieć. I jest to pęd niezwykle przyjemny.

W drugiej połowie jakieś odpowiedzi zaczynają się pojawiać, ale nie jest ich znowu tak wiele – z pewnością nie tyle, aby zadowolić miłośników szczególików, drobnostek i mrugnięć okiem. Nathaniel, już dorosły, próbuje zrozumieć swoje dzieciństwo, a niegdysiejsze sekrety zostają ujęte w nawias jego dojrzałej perspektywy. Z całą pewnością akcja nie rozgrywa się już tak szybko, ale jednocześnie Ondaatje unika problemu, jaki często trapi powieści skupione nie tyle na zadawaniu pytań, co nieudzielaniu odpowiedzi – czyli rozczarowania wywołanego tym, że wydarzeniami nie rządzi jakiś większy sens, że wszystko nie spina się w koronkową formę. Robi to poprzez nagłe przeciążenie narracji: Nathaniela do działania nie pcha już przyrodzona dla młodości chęć zrozumienia tego, co jest wokół, lecz dojrzała melancholia skupiona na analizowaniu przeszłości. Zabieg przeprowadzony zostaje po mistrzowsku: na płaszczyźnie fabuły niewiele się zmienia, bo wciąż jej osią pozostają wojenne i powojenne losy tej samej rodziny. A jednak dochodzi do cichej rewolucji.

„Światła wojny” nie zachwycają, ale nie sposób odmówić im uroku, który sprawia, że przez lekturę przemyka się z niezwykłą przyjemnością. Wielu czytelnikom może nie spodobać się spokojne, nieco leniwe tempo drugiej części, która po pierwszej – bardzo dynamicznej – może szokować, ale niżej podpisany docenia obie. Między innymi za to, że mimo tak poważnej różnicy stanowią zwartą i spójną całość. Michael Ondaatje przypomina, że w miejscu styku tajemnic państwowych i gorących namiętności czuje się doskonale.

Bartek Szczyżański

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja