Nareszcie zaczynamy mówić o seksie – wywiad z Naną Bekher, autorką „Jesteś moim pragnieniem Holly”

BarbaraDorosz BarbaraDorosz
18.04.2023

O tym, że fabuła powieści może stanowić doskonały powód do dyskusji nie trzeba nikogo przekonywać. Z autorką idziemy jednak w naszej rozmowie nieco dalej i wspólnie zastanawiamy się, czy polscy czytelnicy czują się dziś gotowi, by otwarcie mówić o swoich potrzebach i intymności. Ponadto, Nana Bekher zdradza, co daje jej zabawa fikcją oraz czy zawsze nagradza swoich czytelników szczęśliwym zakończeniem.

Nareszcie zaczynamy mówić o seksie – wywiad z Naną Bekher, autorką „Jesteś moim pragnieniem Holly” Materiały Wydawnictwa Pascal

Okładka książki [Opis – Wydawnictwo Pascal] Wyjazd do Włoch miał być dla Holly szansą na zrobienie kariery modelki. Na miejscu postanawia jednak wrócić do swojej dawnej pasji – projektowania ubrań.

Dzięki pomocy szefa, Sergia Carlucci udaje się jej wypuścić własną kolekcję. Szaleńczo zakochany mężczyzna zrobiłby dla Holly wszystko, ale ona po ostatnim nieudanym związku boi się zaangażować w nową relację. Chociaż coraz trudniej przychodzi jej odpychanie atrakcyjnego szefa.

Zarówno Holly, jak i Sergio mają swoje tajemnice. To tylko kwestia czasu, kiedy wyjdą one na jaw. Dodatkowo pewne wydarzenie wywróci do góry nogami życie tych dwojga.

Czy ktoś lub coś będzie w stanie zniszczyć ich miłość?

Wywiad z Naną Bekher, autorką książki „Jesteś moim pragnieniem. Holly.”

Barbara Dorosz: Wielki świat mody, smakowita kuchnia, urokliwe miasta i zachwycające widoki... czy właśnie tak wyobraża sobie Pani Włochy, w których toczy się akcja powieści?

Jestem zafascynowana tym krajem, odkąd jako nastolatka miałam okazję spędzić trochę czasu we Włoszech. Obiecałam sobie, że jeszcze tam wrócę, jednak, na razie udało mi się to tylko na kartach mojej najnowszej powieści. Wciąż mam nadzieję, że to marzenie kiedyś się spełni i wtedy ruszę szlakiem wycieczki Sergia i Holly.

Fantastyczne plany, zwłaszcza że bohaterowie powieści podczas podróży odwiedzili najpiękniejsze włoskie miasta – Bolonia, San Marino, Wenecja… Romantyczna włoska sceneria wydaje się idealnym tłem dla rodzącego się uczucia naszych bohaterów. Jednak życie to nie tylko płatki róż. To również czasem krew, pot i łzy, co znajduje odzwierciedlenie w Pani książkach.

Staram się utrzymywać równowagę i pokazywać czytelnikom realny świat. W życiu bywa różnie, nie zawsze mamy z górki, często musimy o coś walczyć, mierzyć się z przeciwnościami, ale uważam, że warto podchodzić do życia z optymizmem. Wierzę, że po gorszych chwilach przychodzą lepsze i staram się to przekazywać między wierszami moich powieści.

Plakat promocyjny

Ten optymizm zaszczepia Pani również w swoich bohaterach. Sergio i Holly to kochankowie, za którymi ciągnie się cień przeszłości. Trudności i bolesne doświadczenia wielu z nas by pokonały, a jednak oni, na przekór wszystkiemu, walczą o swoje szczęście. Walczą, bo warto?

Tak, uważam że zawsze warto, by potem nie żałować, że nie spróbowaliśmy. Moi bohaterowie nigdy nie mają życia usłanego różami. Jak już wspomniałam, tak jest bardziej autentycznie. Każdy z nas niesie jakiś bagaż życiowych doświadczeń, ma za sobą różne przeżycia i choć w książkach szukamy oderwania od szarej rzeczywistości, nie chcę pokazywać tylko radosnej strony życia. Moi bohaterowie upadają, by zaraz się podnieść i walczyć, a ja mam tę możliwość, że nagradzam ich szczęśliwym zakończeniem.

Czy nadmierna opiekuńczość Sergia wynika z jego życiowych doświadczeń? Momentami można odnieść wrażenie, że chciałby ochronić Holly przed całym światem i zamknąć ją w złotej klatce. Czytelniczki przepadają za takim typem męskiego bohatera?

Myślę, że bardziej pociąga je typ niegrzecznego chłopca, ale w stałym związku oczekiwałyby od niego zmiany i wtedy pojawia się ktoś taki jak Sergio. To bardzo uczuciowy facet, który swoją kobietę traktuje jak księżniczkę. Walczy o nią, troszczy się, opiekuje i wspiera, by czuła się bezpieczna, kochana i szczęśliwa i oczywiście pożądana.

Sergio nie ukrywa swoich uczuć, jakimi darzy Holly. W powieści nie mogło oczywiście zabraknąć gorącego i pikantnego seksu pomiędzy głównymi bohaterami. Jak się pisze takie nasycone erotyzmem sceny, które pobudzają wyobraźnię czytelnika?

Nigdy nie miałam trudności w pisaniu takich scen, przychodzą mi one dosyć swobodnie. W zależności od fabuły są one delikatniejsze i czułe lub mocniejsze i bardziej namiętne. Jedyną moją obawą było to, jak zostaną one odebrane przez czytelnika. Na szczęście opinie są przychylne i cieszy mnie, gdy w recenzjach pojawiają się słowa, że te sceny są rozpalające, pobudzające wyobraźnię, gorące, ale nie wulgarne.

Pani powieść to elektryzujący mieszanka gatunków – romansu, erotyku, dramatu i sensacji. Co daje Pani takie lawirowanie pomiędzy gatunkami?

Łączenie pozwala mi urozmaicić fabułę i moich bohaterów, co – mam nadzieję – korzystnie wpływa na ciekawość wśród czytelników i uatrakcyjnia powieść. Bardzo lubię słyszeć, że udało mi się dostarczyć odbiorcom zarówno trochę dramatu, jak i adrenaliny. Otwartość na nowe gatunki pozwala mi poczuć wolność tworzenia, bawiąc się fikcją, przekraczam kolejne granice i sprawdzam swoje możliwości.

Czy jako autorka jest Pani wyczulona na wszelkie emocje? Inspiruje Panią otoczenie czy raczej sięga Pani nieco dalej?

Kreując głównych bohaterów, tworząc ich charaktery, poniekąd wchodzę w ich życie. Narzucam fabułę, a w wyobraźni przenoszę się do tego ich świata, by odczuć i przeżyć te emocje tak jak oni. Stawiam siebie na ich miejscu i zadaję sobie pytanie – co ja bym zrobiła w takiej sytuacji, jak bym się zachowała? To pomaga mi stworzyć postać możliwie autentyczną.

Materiały promocyjne

Ma pani na swoim koncie wiele książek. Ciekawa jestem, jakie to uczucie wydać tę pierwszą? Pamięta Pani jeszcze te emocje, które towarzyszyły podczas wydania debiutu?

Oczywiście. Byłam niesamowicie podekscytowana, bo spełniałam właśnie swoje marzenie. Patrzyłam na półkę, na której leżała moja książka i czułam ogromną ekscytację, radość, szczęście, ale również szok, bo wciąż to wszystko do mnie nie docierało. Prócz tych pozytywnych emocji, przebijał się też strach i niepewność, bo przecież zaraz zaczną pojawiać się opinie, recenzje, i wiadomo – nie wszystkie będą pozytywne. Nie ma takiej możliwości, by trafić w gust każdego czytelnika. Tak naprawdę te emocje – choć już w mniejszym stopniu – towarzyszą mi przy każdej premierze. Każda moja książka jest inną historią i ogromnie się cieszę, gdy mogę przekazać ją czytelnikowi. Potem nastaje chwila stresu czy udało mi się zdobyć jego czytelnicze serce.

Jak od tamtej pory zmienił się rynek książki? Autorowi jest trudniej czy łatwiej?

Myślę, że jest trudniej. Zwiększyło się grono autorów, a co za tym idzie miesięcznie, nakładem różnych wydawnictw, ukazuje się coraz więcej książek. Oczywiście, z punktu widzenia czytelnika jest to dobra informacja, wszak ma większy i bardziej różnorodny wybór. My autorzy musimy się jednak nieco więcej napracować, by dotrzeć do kolejnych czytelników.

A czy polscy czytelnicy przyznają się do czytania powieści erotycznych?

Chyba już powoli się przyznają. Powiększyło się grono autorów tego gatunku, na rynku jest coraz więcej tytułów. Mało tego, coraz częściej sprzedawane są prawa do ekranizacji. To powoduje, że nabieramy śmiałości.

A jednak odnoszę wrażenie, że w pewnych grupach temat seksu w publicznej debacie niezmiennie pozostaje zagadnieniem wstydliwym, a nawet kontrowersyjnym. Jak sądzisz dlaczego?

Seks jest bardzo intymną częścią naszego życia i nie każdy chce, by wnikać w tak prywatną sferę. Uważam jednak, że dzięki powieściom erotycznym, które prowokują do rozmów i dyskusji, powoli otwieramy się i coraz śmielej zaczynamy mówić o seksie, o naszych potrzebach. Bo przecież nie ma w tym nic złego. To bardzo ważna zmiana w obszarze naszej mentalności.

O autorce

Autorka powieści obyczajowych i erotycznych. Prywatnie żona, matka dwójki urwisów, miłośniczka kawy i czekolady. Z wykształcenia nauczycielka, której zamiłowanie do czytania przerodziło się w pasję do opowiadania historii. Zadebiutowała w 2019 roku książką Nieznośny milioner, która szybko stała się bestsellerem. Czytelniczki pokochały zarówno jej serię Włoskie pożądanie, jak i powieści: „Zamknij oczy”, „Nie zapomnisz tych świąt”, „Uważaj, o co prosisz Mikołaja”, „Pokusa dotyku”, „Królowa balu” i „Jesteś moją zagadką. Honey”. Jej opowiadania ukazały się także w antologiach „Niegrzeczna miłość”, „Niebezpieczni mężczyźni”, „Grzeszna muzyka”. O miłości bez zahamowań.

Książka „Jesteś moim pragnieniem. Holly” jest dostępna w sprzedaży.

--

Artykuł sponsorowany, który powstał przy współpracy z wydawnictwem.


komentarze [2]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Doksa  - awatar
Doksa 18.04.2023 20:27
Czytelniczka

Nie jestem może socjolożką, ale sądzę, że mało ambitna literatura erotyczna jest dosyć daleko w rankingu opiniotwórczych dzieł. Nie sądzę, by miała moc wysysania ze społeczeństwa tematów tabu. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
BarbaraDorosz  - awatar
BarbaraDorosz 18.04.2023 15:30
Redaktorka

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post