Żurawie rzężą żałośnie

Okładka książki Żurawie rzężą żałośnie
Adam Gosławski Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
420 str. 7 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2023-06-21
Data 1. wyd. pol.:
2023-06-21
Liczba stron:
420
Czas czytania
7 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383135397
Średnia ocen

                4,4 4,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,4 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
119
8

Na półkach:

Muszę przyznać, że moja ocena tej książki nie może być obiektywna. Jestem jednak mocno przekonana, że nawet gdybym mogła sobie na obiektywizm pozwolić, to ocena ta byłaby najwyżej oczko niższa. Nie mogę sobie na to jednak pozwolić, gdyż miałam przyjemność i nieprzyjemność zarazem spędzić w miejscu, o którym jest ta książka, prawie dwadzieścia lat. I jestem pod głębokim wrażeniem, że ktoś mógł stworzyć o tym mieście (celowo mieście, a nie miasteczku) tak niesamowitą opowieść.
Kiedy dostałam tę książkę w prezencie od kogoś, kto spędził w tym mieście nawet więcej czasu niż ja, pomyślałam: o nie, to pewnie będzie jakiś smutny paszkwil, bo tak łatwo przecież napisać smutny paszkwil, w ogóle o czymkolwiek, a co dopiero o polskim mieście małej wielkości. Obawa ta okazała się jednak zupełnie niepotrzebna. Dawno z takim uśmiechem nie czytałam nic, co wyszło spod ręki wciąż jeszcze żyjącego (mam nadzieję) polskiego autora. Opowieść ta nie jest bowiem ani smutna, ani nie jest paszkwilem. Nie będę się silić na zakwalifikowanie jej do jakiegoś gatunku. Jak dla mnie jest to baśń, mnie tak właśnie się ją czytało. Bohaterem jest miejsce, które istnieje naprawdę i oczywiście nie istnieje w ogóle. Opowieść oparto na prawdziwych wydarzeniach, co zresztą zaznaczone zostało na końcu, ale jak dla mnie ma to drugorzędne znaczenie. Wiedza o tym daje w moim przekonaniu co najwyżej trochę więcej radości przy czytaniu nazw własnych, pod którymi ukryte są sąsiednie miejscowości i lokalne osobistości. W moim odczuciu opowieść jest całkowicie niezależna od swoich inspiracji, chociaż bez nich pewnie nigdy by nie powstała. Tak dużej niezależności się nie spodziewałam, ale to tylko jeden z powodów, dla których książka tak bardzo mi się podobała. Najważniejszy jest sposób, w jaki została napisana: ze swobodą, fantazją, dystansem, erudycją i poczuciem humoru, czyli z zachowaniem tych wszystkich cech, których brakuje naszej współczesnej literaturze, ale też chyba i pozostałym sztukom. Jest w książce też krytyka rzeczywistości, ale ujęta nie w zwykły, prześmiewczy sposób, na który stać prawie każdego, lecz w formę fantastycznego, groteskowego horroru i opowieści-rzeki, która w końcu jest tutaj centrum wszechświata.
Dużo by można pisać, ale moim zdaniem lepiej po prostu samemu przeczytać tę książkę. Albo się komuś spodoba albo nie. Napiszę więc tylko co mnie spodobało się najbardziej, a byli to bohaterowie zwierzęcy: psy, kot, oczywiście gołębie, oraz pozostali. Chodzi mi tutaj o sposób opisu zrównujący i mieszający świat ludzki i świat natury. Żaden nie jest ważniejszy od drugiego, nie są one w ogóle rozdzielone, ludzie i zwierzęta zachowują się bardzo podobnie.
Dla mnie świetna książka, chociaż przyznam, że jej odbiór może zaburzyć u czytelnika potrzeba ścisłej kontroli nad tym opisywanymi wydarzeniami i bohaterami, oraz oczekiwanie jakiejś spektakularnej puenty czy ostatecznej refleksji, a tego tutaj nie znajdziemy. Ja nie miałam takich wymagań, więc mogłam się tą opowieścią spokojnie cieszyć i uważam, że warto od czasu do czasu przeczytać tego typu narrację.

Muszę przyznać, że moja ocena tej książki nie może być obiektywna. Jestem jednak mocno przekonana, że nawet gdybym mogła sobie na obiektywizm pozwolić, to ocena ta byłaby najwyżej oczko niższa. Nie mogę sobie na to jednak pozwolić, gdyż miałam przyjemność i nieprzyjemność zarazem spędzić w miejscu, o którym jest ta książka, prawie dwadzieścia lat. I jestem pod głębokim...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    8
  • Chcę przeczytać
    3
  • Posiadam
    3
  • Wygrane w konkursie/recenzenckie
    1
  • 2023
    1
  • Wyzwanie LC 2023
    1

Cytaty

Więcej
Adam Gosławski Żurawie rzężą żałośnie Zobacz więcej
Adam Gosławski Żurawie rzężą żałośnie Zobacz więcej
Adam Gosławski Żurawie rzężą żałośnie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także