Wchodzimy w II falę pandemii. Myślę, że warto obejrzeć się wstecz i wyciągnąć pierwsze wnioski. One z pewnością mogą pomóc w przygotowaniach do drugiej fali.

Dlatego, po krótkim odpoczynku powracam do tematyki chorób zakaźnych. Zaczynam od podsumowania pierwszej fali. „Wirus resetuje świat” to pierwsza analiza tego co było, jaka wpadła mi w ręce. Nazwałabym ją społeczno-polityczno-gospodarczą. To podróż po różnych częściach świata i podpatrywanie komu jak się udaje walka z wirusem. To opis i ocena różnych podejść do sprawy epidemii. To próba podania przyczyn niepowodzeń i wyjaśnienia co poszło nie tak.

Jednym, co uderza w tej książce, to brak współpracy na różnych szczeblach, brak działania ponad podziałami. Między podziałami państwowymi, politycznymi, rasowymi. Z drugiej strony wirus uwidocznił braki i błędy systemowe Służby Zdrowia, szczególnie wśród biedniejszych.
Obok tego wychodzą problemy społeczne; praca na czarno, niż demograficzny i związane z nim starzenie się społeczeństwa, niedocenianie pracy najniższych warstw społecznych. A do tego produkcja skupiona poza granicami państwowymi.

Autor pisze też o możliwych zmianach jakie pozostawi po sobie nowy patogen. Jest jeszcze dość wcześnie na takie gdybanie, ale myślę, że powoli trzeba zacząć wyciągać pierwsze wnioski. Długofalowe prognozy zakładają, że to nie będzie pierwsza i ostatnia pandemia. Zresztą o tej obecnej ostrzegano zanim się pojawiła. Potrzebne są mechanizmy, procedury, prawa pozwalające na skuteczne i szybkie wykrywanie nowych patogenów i ognisk epidemii. A co najważniejsze potrzebne jest zjednoczenie w tej walce ponad podziałami.

Książka ta daje do myślenia. Napisana jest przystępnym stylem. Ma trochę sensacyjny charakter, nie unika trudnych tematów. W śród minusów wymienię strasznie brzydką (moim zdaniem) okładkę i błędy w składzie i łamaniu stron (pierwszy wers strony jest jednocześnie ostatnim wersem strony poprzedniej – tak jest dwukrotnie.). Niestety to jest zwykle problem robienia książek na chybcika i na fali popularności jakiegoś tematu. Zawsze boje się takich pozycji i ich poziomu. Tu z poziomem jest ok., ale wykonanie leży i to może być powód rezygnacji z jej lektury.

Wchodzimy w II falę pandemii. Myślę, że warto obejrzeć się wstecz i wyciągnąć pierwsze wnioski. One z pewnością mogą pomóc w przygotowaniach do drugiej fali.

Dlatego, po krótkim odpoczynku powracam do tematyki chorób zakaźnych. Zaczynam od podsumowania pierwszej fali. „Wirus resetuje świat” to pierwsza analiza tego co było, jaka wpadła mi w ręce. Nazwałabym ją...