#miśzwanypaddington to przeurocza postać, którą pamiętam z dzieciństwa.

Uwielbiam go za to, że tak wiele mnie z nim łączy - oboje lubimy wszędzie zabierać ze sobą kanapki z marmoladą i ładować się w kłopoty swoją impulsywnością i małym rozumkiem. Na szczęście też oboje wychodzimy z tego cało. 😎

Dziś przychodzę do was z najnowszym wydaniem serii książek o naszym puchatym przyjacielu. Jest to świetna okazja, by przedstawić tego wesołego misia mojemu synowi i zasiać między nimi ziarno przyjaźni.

W nasze łapki trafiły dwa tomy - #paddingtontriumfuje oraz #paddingtonidziejakburza


Paddington triumfuje to opowieść, w której Paddington przekonuje się, że kanapki z marmoladą pomagają wyjść z każdej, nawet najbardziej kłopotliwej sytuacji. I ja się w pełni pod tym podpisuję.

Paddington idzie jak burza to opowieść, w której Paddington zostaje gwiazdą filmową i odkrywa, że lepiej być szczęśliwym niż sławnym. I choć sławna nigdy nie byłam - zgadzam się z tym obiema łapkami.

Obie książeczki niosą ze sobą dużo śmiechu, wiedzy, dobrego humoru i wartościowego przekazu.

Obie są solidnie wydane, zamknięte w twardych oprawach i z matowym papierem w środku. Wnętrze zdobione jest delikatnymi, puchatymi ilustracjami, dodającymi historiom uroku.

My z chęcią się w nich zaczytujemy i myślę, że jeszcze długo zaczytywać się będziemy.

Wszystkie książki z tej serii znajdziecie tu: https://rcl.ink/6tB77

#miśzwanypaddington to przeurocza postać, którą pamiętam z dzieciństwa.

Uwielbiam go za to, że tak wiele mnie z nim łączy - oboje lubimy wszędzie zabierać ze sobą kanapki z marmoladą i ładować się w kłopoty swoją impulsywnością i małym rozumkiem. Na szczęście też oboje wychodzimy z tego cało. 😎

Dziś przychodzę do was z najnowszym wydaniem serii książek o naszym puchatym...